Klimat w starożytnej Europie

U niektórych antycznych pisarzy znajdujemy wzmianki o niewystępujących w dzisiejszych czasach zjawiskach klimatycznych, jak np. zamarzanie na kilka miesięcy Renu i Dunaju. Proponuję wyszukać więcej tego typu przykładów i dojść do jakiejś ogólnej konkluzji, i wniosków na temat klimatu jaki panował w antycznej Europie i okolicach...
_________________
"Czerwień na ulicy pali.. A Ty tańczysz!!!"

Sob 07 Kwi, 2007 22:39

W antyku było u nas ciut cieplej niż teraz, tak ze efekt cieplarniany powoli nas zbliża do tamtego poziomu
ps do antycznych pisarzy należy podchodzić krytycznie, zazwyczaj o naszych terenach pisali to co skądś tam usłyszeli, każdy kolejny z kolei te rewelacje powielał, nikt zbytnio nie sprawdzał prawdziwości danych rewelacji. Można się np dowiedzieć że żyły u nas (łosie?) bez stawów co jak szły spać opierały się o drzewo aby się nie przewrócić
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Sob 07 Kwi, 2007 23:39

re

Ale np. wspomniane wyżej zamarzanie wielkich rzek nie ma miejsca w dzisiejszych czasach - a jest poświadczone, gdyż np. barbarzyńcy migrowali sobie i całymi tysiącami przechodzili po takich zamarznietych rzekach...
_________________
"Czerwień na ulicy pali.. A Ty tańczysz!!!"

Nie 08 Kwi, 2007 11:29

Re: re

Michał z Sarmacji napisał:

barbarzyńcy migrowali sobie i całymi tysiącami przechodzili po takich zamarznietych rzekach...

wypraszam sobie nazywać moich praprapra...dziadów barbarzyńcami

Czw 01 Lis, 2007 22:23

Dzisiejsze wody rzek są cieplejsze. Podgrzewają je zrzuty wód z elektrowni i oczyszczalni ścieków. Dlatego nie zamarzają

Pią 16 Lis, 2007 16:23

Klimat w antyku był co najmniej o kilka stopni cieplejszy (wahają się te wartości od 2-4 stopni Celsjusza). Ale około połowy IV w. n.e. nastąpił okres znacznego ochłodzenia klimatu (niektórzy nazywają go mała epoka lodowcową). Było ono na tyle duże, że zamarzanie wielkich rzek nie należało do rzadkości ( ja byłbym skłonny wierzyć przynajmniej części kronikarzy w tym Ammianowi Marcellinusowi, który rzetelnie swą kronikę tworzył - był szpiegiem cesarskim i słał raporty odnośnie wrogich Konstantynopolowi plemion, zmian w krajobrazie itp.).

Kolejna taka epoka pojawi się ok 1000r., następna w XVII (zamarzał Bałtyk, na tyle, że można było bezpiecznie przejść ze Szwecji do Polski, i stawiać na środku morza karczmy )

Nie 25 Lis, 2007 12:01