Warszawiacy niemieckiego pochodzenia

Znalazłem artykuł na temat niemieckich rodzin, które wspierały powstanie warszawskie, i zacząłem się zastanawiać, jak wielu powstańców w Warszawie miało niemieckie korzenie? Wówczas całkiem sporo Warszawiaków miało właśnie niemieckie pochodzenie

Czw 25 Cze, 2020 10:39

Mannet napisał:

Znalazłem artykuł na temat niemieckich rodzin, które wspierały powstanie warszawskie, i zacząłem się zastanawiać, jak wielu powstańców w Warszawie miało niemieckie korzenie? Wówczas całkiem sporo Warszawiaków miało właśnie niemieckie pochodzenie

Skoro szanowny kolega powołuje się na artykuł to warto podać link lub źródło.
Nie wiem co to dla kolegi znaczy "całkiem sporo" ale według znanych danych to raczej incydentalne przypadki.
_________________
Żeromski, Daszyński, Pużak, Ciołkosz, Gustaw Herling-Grudziński byli socjalistami... ich też nazwiecie lewakami?
http://www.youtube.com/watch?v=6KZKyUQblWU

Czw 25 Cze, 2020 19:32

Jeśli w 1941 było to 16200 Niemców, wliczając okupantów- to raczej niewiele. Oczywiście wtedy "pod Niemców" wliczano tylko Reich- i Volksdeutschów. Ale "za cara" było to 11200. Więc pewnie liczba ok. 10 tys. byłaby prawdziwa (nie mam sił grzebać w roczniku statystycznym).
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Pon 29 Cze, 2020 13:50

red25 napisał:

Mannet napisał: Znalazłem artykuł na temat niemieckich rodzin, które wspierały powstanie warszawskie, i zacząłem się zastanawiać, jak wielu powstańców w Warszawie miało niemieckie korzenie? Wówczas całkiem sporo Warszawiaków miało właśnie niemieckie pochodzenie Skoro szanowny kolega powołuje się na artykuł to warto podać link lub źródło. Nie wiem co to dla kolegi znaczy "całkiem sporo" ale według znanych danych to raczej incydentalne przypadki.

Oczywiście Mówią Wieki 7/2019 "Polacy w Niemczech, Niemcy w Polsce" jest tam rozdział o niemieckich Warszawiakach (wymienione kilka rodzin)

Pon 29 Cze, 2020 14:11

maxikasek napisał:

Jeśli w 1941 było to 16200 Niemców, wliczając okupantów- to raczej niewiele. Oczywiście wtedy "pod Niemców" wliczano tylko Reich- i Volksdeutschów. Ale "za cara" było to 11200. Więc pewnie liczba ok. 10 tys. byłaby prawdziwa (nie mam sił grzebać w roczniku statystycznym).

i tu właśnie ciekawi mnie, ilu (mniej więcej) potomków tych niemieckich osadników brało udział w walkach po stronie polskiej...

Pon 29 Cze, 2020 14:13

Takich danych zbiorczych nie znajdziesz. Są wyrywkowe.
http://www.polacyzwyboru.pl/aktualnosci/polacy-z-wyboru--osiedlanie-sie-w-warszawie-i-stopniowa-polonizacja-przybyszow-z-krajow-niemieckich--krzysztof-wittels----cz--2
Ale czy Fukier, którego rodzina osiedliła się w Polsce XVI wieku był wciąż niemieckiego pochodzenia? Czy rodzina Wedlów (od 100 lat w Polsce), którzy walczyli w polskiej armii, podziemiu.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 30 Cze, 2020 20:34

maxikasek napisał:

Czy rodzina Wedlów (od 100 lat w Polsce), którzy walczyli w polskiej armii, podziemiu.

Określenie narodowości jest bardzo trudne, od lat szukam określenia kto to jest Polak (?), może sam bym się załapał.
Polska Konstytucja tego nie definiuje. Dlatego powinno być to zostawione do własnego uznania.
W trudnych czasach wojennych, gdy potrzebne było mięso armatnie, wyszukiwano rodziny które miały powiązania z zaborem niemieckim, by daną rodzinę uznać za Niemców. Były to dobrowolne lub wymuszone podpisanie Volkslisty. Trzeba przyznać, że w wyszukiwaniu powiązań z niemieckością pomagały osoby uważające się za Polaków.
Znałem osobiście osoby, co walczyły w mundurze Wehrmachtu , zmieniając potem na mundur polski to również nie było całkowicie dobrowolne. Bo nikt nie chciał umierać bez względu za kogo..
_________________
Lecz nade wszystko – słowom naszym,
Zmienionym chytrze przez krętaczy,
Jedyność przywróć i prawdziwość:
Niech prawo zawsze prawo znaczy,
A sprawiedliwość - sprawiedliwość.

J.Tuwim

Sob 04 Lip, 2020 12:32

ciekawi mnnie bardzo sytuacja Volkslisty w Generalnej Gubernii- na ile byli na nią wprowadzani ludzi o faktycznym niemieckim pochodzeniu a na ile ludzie nie mający niemieckich korzeni, będący np. kolaborantami, oportunistami albo germanofilami

Pon 06 Lip, 2020 8:28

Konstytucja i inne akty prawne rozstrzygają kwestie obywatelstwa. Narodowość to kwestia identyfikacji. Wspomniana rodzina Wedłów, kiedyś przybyła z Niemiec ale od dawna sa Polakami bo tak się identyfikują.
_________________
Żeromski, Daszyński, Pużak, Ciołkosz, Gustaw Herling-Grudziński byli socjalistami... ich też nazwiecie lewakami?
http://www.youtube.com/watch?v=6KZKyUQblWU

Pon 06 Lip, 2020 19:21

marlog napisał:

Znałem osobiście osoby, co walczyły w mundurze Wehrmachtu , zmieniając potem na mundur polski to również nie było całkowicie dobrowolne. Bo nikt nie chciał umierać bez względu za kogo..

Czy mógłbyś napisać coś więcej o tym? bo przy polskiej propagandzie ciężko usłyszeć takie historie...

Pią 17 Lip, 2020 13:29

Mannet napisał:

marlog napisał: Znałem osobiście osoby, co walczyły w mundurze Wehrmachtu , zmieniając potem na mundur polski to również nie było całkowicie dobrowolne. Bo nikt nie chciał umierać bez względu za kogo.. Czy mógłbyś napisać coś więcej o tym? bo przy polskiej propagandzie ciężko usłyszeć takie historie...

można zawsze poczytać , co ma do zaoferowania propaganda niemiecka, zydowska czy angielka ......o jej to nie propaganda to obiektywizm
Jest taki film dokumentalny o Stalingradzie, ostatni kadr filmu to cmentarza niemiecki z czysto brzmiącym nazwisku Zdrojewski na pierwszym planie.
ps
widzę, że się od lat nic sie nie zmieniło i IOH dumnie kroczą w awangardzie debilizmu.
_________________
Священная война

Sob 18 Lip, 2020 22:26