|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
Jak działa kotwica?
może głupie pytanie ale czytając o Mers-el-kebir i rwaniu łańcuchów kotwicznych zacząłem sie zastanawiać jak działa kotwica. Jej masa jest za mała aby utrzymać okręt, łańcuch jako dźwignia? jakieś haki na dnie?
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Czw 10 Sty, 2008 20:08
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
A jak działa śledź w namiocie? Zasada podobna. Ramiona kotwicy wbijają się w dno.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Czw 10 Sty, 2008 20:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
elpas
Moderator Major
Posty: 1626 Pochwał: 19 Skąd: Kołobrzeg-Grudziądz
|
|
|
Hmmm ale takowa kotwica opada siłą ciążenia - opór wody,prądów wodnych.. więc równie dobrze może się położyć na dnie a nie wbić... wątpię czy miałaby taką siłę. A co jeśli statek jest na głębokości sięgającej poza zakres łańcucha?
Czw 10 Sty, 2008 22:58
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Cytat: | A co jeśli statek jest na głębokości sięgającej poza zakres łańcucha? |
To wtedy nie kotwiczy W praktyce jest tak, że długości łańcuchów kotwicznych mają długość kilkukrotnie większą od przewidywanej głębokości na jakiej jednostka ma kotwiczyć - trudno sobie bowiem wyobrazić kotwiczenie na łańcuchu idącym pionowo w dół (gdy jego długość równa jest głębokości akwenu) - wtedy faktycznie, nie miałby szansy się o cokolwiek zaczepić.
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Czw 10 Sty, 2008 23:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Udam, że nie czytałem tego pytania . W każdym bądź razie na pewno nie jest głupie .
W największym skrócie. Każda kotwica musi zaczepić się o dno. W przeciwnym wypadku będzie wleczona. Sposoby zaczepienia są nieco odmienne czy to dla drapaków, czy kotwic admiralicji, pługowych czy wreszcie najbardziej współczesnych kotwic patentowych.
Większą część roboty (tzn. utrzymania na pozycji) z reguły odwala łańcuch kotwiczny, którego luzuje się odpowiednio do głębokości akwenu. Przy małych głębokościach należy luzować długość równą 3-5 głębokościom, na większych 2-3 głębokościom.
Kotwiczenie w sytuacji gdy głębokość jest równa lub niewiele mniejsza niż długość łańcucha kotwicznego jest praktycznie niemożliwe. Wówczas jednostka pozostaje w dryfie, a pozycję utrzymuje się dzięki okresowym manewrom.
Rwanie łańcuchów to sposób na ruszenie z miejsca bez czasochłonnego podnoszenia łańcucha kotwicznego. W żaden sposób kotwica nie utrzyma jednostki, która rozpędza się korzystając z dużej mocy siłowni. Rozwiązania mogą być dwa. Albo będzie wleczona, albo się zerwie. To drugie jest raczej oczywistym następstwem praw fizyki. Jest jeszcze trzecia opcja tzn. Zwolnienie łańcucha kotwicznego w efekcie czego nic nie trzeba rwać, ale wyobraźmy sobie, że w ten sposób pozbywamy się kilkudziesięciu czy nawet więcej metrów łańcucha, do którego przecież można podczepić zapasową kotwicę. Choć osobiście widziałem kiedyś jak to właśnie zapasową kotwicę zabierały fale (no ale to był przypadek szczególny).
elpas napisał: | więc równie dobrze może się położyć na dnie a nie wbić... |
Czasem zdarza się, że kotwica nie złapie za pierwszym razem. Natomiast sam proces "wbijania się" w dno jest rezultatem kształtu samej kotwicy i nie zależy od tego z jaką szybkością opada ona na dno.
Tutaj masz przykład dla kotwicy patentowej (dla admiralicji nie mogłem znaleźć).
_________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Pią 11 Sty, 2008 0:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
A tu jeszcze ciekawostka. Wizualizacja myszkowania jednostki na kotwicy. Co by ktokolwiek nie myślał, że jak statek stanie na haku to się nic nie rusza. Zielony punkt oznacza miejsce rzucenia kotwicy.
_________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Pią 11 Sty, 2008 18:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ARTURIUS
Major
Posty: 1982 Pochwał: 11 Skąd: Schreiberhau
|
|
|
ale ta wizualizacja zarejestrowana jest podczas sztormu.....i to sporego
_________________ "Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe
Pią 11 Sty, 2008 23:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Dlaczego tak sądzisz??? W czasie sztormu (i to sporego) przeważnie nie staje się na kotwicy tylko sztormuje.
Przedstawiona sytuacja jest jak najbardziej normalnym myszkowaniem na kotwicy przy zmiennym wietrze (tu z przewagą zachodniego). Dzięki urządzeniom realizującym wsparcie nawigatora przy wykorzystaniu wbudowanego odbiornika GPS możliwe jest nastawienie alarmu, który zawczasu ostrzeże, że jednostka zanadto oddaliła sie od pozycji rzucenia kotwicy, a mapa elektroniczna lub wideoploter ułatwiają natychmiastowe rozeznanie się w sytuacji. Osobiście korzystałem z dość prymitywnego KODENA KGP-931D ze zintegrowaną przystawką różnicową, ale obraz zbliżony do przedstawionego widziałem bardzo często.
_________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Sob 12 Sty, 2008 4:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
niby się potwierdziły podejrzenia ale...
jeśli kotwica się wbije w dno to jak winda kotwiczna ma siłę ją wyrwać skoro mocniejsze maszyny główne zamiast ją wyrwaćz dna, przerwą łańcuch kotwiczny?
To zwolnienie łańcuch o którym pisze Marmik oznacza, że od strony okrętu łańcuch z kotwicą na drugim końcu, można odczepić?
Czy żerwanie łańcuch jest możliwe przy każdej wielkości okrętu czy tylko najwieksze mają dość siły w śrubie by to zrobić?
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Nie 13 Sty, 2008 13:57
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Oj Ijon . Kotwica wcale nie jest super mocno wbita w dno. Spójrz na rysunek, który zamieściłem. Widzisz, że pazury wbite są w dno dzięki temu, że ruchome łapy odchyliły się o pewien kąt od trzonu kotwicy. Zatem trzyma ona głównie dlatego, że leży na dnie. Wraz z nią leży na tymże samym dnie kilkadziesiąt metrów łańcucha.
Podczas odkotwiczenia łańcuch jest wybierany co finalnie powoduje uniesienie trzonu kotwicy do pionu i "wykręcenie" łap z piasku, żwiru czy czego tam jeszcze. Kotwica bez pomocy łańcucha nie utrzyma jednostki ważącej przeca kilkaset/kilka tysięcy razy więcej.
IjonTihy napisał: | To zwolnienie łańcuch o którym pisze Marmik oznacza, że od strony okrętu łańcuch z kotwicą na drugim końcu, można odczepić? |
Nie trzeba odczepiać bo w zasadzie umieszczony w skrzyni łańcuchowej drugi koniec jest luźny. No nie tak do końca bo najczęściej przywiązany liną, którą łatwo przeciąć. Przy kotwiczeniu łańcuch jest blokowany na kabestanie, a następnie na stoperach (patrz załącznik).
IjonTihy napisał: | Czy żerwanie łańcuch jest możliwe przy każdej wielkości okrętu czy tylko najwieksze mają dość siły w śrubie by to zrobić? |
Praktycznie przy każdej.
Opis załącznika:
|
|
_________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Nie 13 Sty, 2008 18:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
no tak OjMarmiku. ale to mi nie tłuamczy wszysktiego. Bo jeśli kotwica leży razem z łańcuchem i słaba winda kotwiczna ją podnosi to jak dochodzi do zerwania łańcucha? Wszak silniejsza maszyna główna powinna tym bardziej podnieść kotwicę z dna?
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Wto 15 Sty, 2008 23:48
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
OMG Humaniści
Jak maszyna może coś podnieść z dna???
A czym różni się wybieranie kotwicy od ruszenia bez jej wybierania? Ano tym, że długość łańcucha się nie zmniejsza! Spróbuj wziąć balonik na nitce i utrzymać go stojąc. Potem wsiądź do samochodu, rozpędź się do 90 km/h i wystaw go przez okno.
Najogólniej mówiąc. Łańcuch zostanie silnie naprężony i o ile nie zerwie się natychmiast to wyrwie kotwicę z dna (jeżeli piasek lub ił) i będzie ją wlókł tak długo, aż w końcu się urwie. Prawda jest taka, że najprawdopodobniej zerwie się przy pierwszym naprężeniu.
To po co w ogóle rwać łańcuch? Sam proces odkotwiczenia jest czasochłonny. Skoro, jak zauważyłeś, winda kotwiczna jest słaba to znaczy, że wybiera łańcuch bardzo powoli. Zatem jedyne o co chodzi to czas (no i może niechęć do narażania niczym nie osłoniętej obsady na posiekanie fruwającymi wokoło odłamkami).
Podobnie sytuacja wygląda z odcumowaniem, a odcięciem cum.
_________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Sro 16 Sty, 2008 19:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wolkar
Szeregowiec
Posty: 2
|
|
|
Jak ona działa?
Tak spokojnie mówicie o zrywaniu łańcucha i pozostawianiu kotwicy, że zastanawiam się: ile tych kotwic łajba musi ze sobą wozić i jakie one muszą być tanie? Strasznie to dziwne, że, kiedy nam się spieszy, po prostu urywamy łańcuch i po zawodach... Teraz zastanawiam się, czy idąc po auto do garażu, po prostu nie urywać kłódki majzlem, a nie kombinować z jakimiś kluczami... A wszedłem tu dokładnie z tym samym pytaniem: jak kotwica działa? Dalej nie bardzo wiem, ale skoro jest używana, a statki na kotwicach stoją, to znaczy, że wszystko jest OK. Tylko tak sobie myślę, że równie dobrze można byłoby zastosować jakiś prosty ciężarek i efekt będzie ten sam. Ale znam się na tym, jak kura na pieprzu, więc pewnie wypisuję głupoty...
Wto 24 Lut, 2015 18:14
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
histmark44
Plutonowy
Posty: 79 Skąd: Bydgoszcz i ok.
|
|
|
Kolego wolkar, proszę przeczytać uważnie cały temat, bo tam znajdują się odpowiedzi na kolegi pytania.
Gdyby kolega miał jednak problem ze zrozumieniem; działanie kotwicy nie polega na jej wadze (masie)* ale na kształcie który sprawia że ta wbija się w dno, zrywanie łańcucha następuje tylko w skrajnych sytuacjach, gdy zagrożone jest istnienie okrętu. Odnosząc się do kolegi przykładu z samochodem to gdy np. garaż płonie to nie będziesz szukał kluczy tylko zerwiesz kłódkę żeby wyjechać autem ratując je przed spaleniem.
ciotka kleptomanka :
„Skuteczność kotwicy determinuje stosunek siły trzymającej do jej ciężaru"
"Anchors achieve holding power either by "hooking" into the seabed, or via sheer mass, or a combination of the two."
panc
Sro 25 Lut, 2015 8:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac67
Starszy sierżant
Posty: 116
|
|
|
Jako praktyk powiem że długość łańcucha kotwicy powinna wynosić co najmniej 3 głębokości
Cytat: | jeśli kotwica się wbije w dno to jak winda kotwiczna ma siłę ją wyrwać |
Łańcuch trzyma się na stoperach nie na windzie.
Sro 25 Lut, 2015 10:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wolkar
Szeregowiec
Posty: 2
|
|
|
Przekonywująca odpowiedź - dziękuję. Myślę, że sprawa niezrozumienia działania kotwicy polega na tym, że utrzymuje ona bez problemu usiłującą dryfować czasem ogromną masę, a potem bez żadnego wysiłku winda kotwiczna po prostu ją wyciąga, jak z mąki. Ale, ponieważ to działa, uważam, że sprawa jest wyjaśniona i nie ma co dzielić włosa na czworo...
Sro 25 Lut, 2015 12:05
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac67
Starszy sierżant
Posty: 116
|
|
|
Dodam tylko że właściwie statek trzyma masa łańcucha, zadaniem kotwicy jest właśnie unieruchomienie łańcucha, przez co pośrednio unieruchomiony jest statek. Dowódcy czy kapitanowie w czasie sztormu zwiększają odpowiednio długość łańcucha.
Sro 25 Lut, 2015 12:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|