|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Podpułkownik
Posty: 2679 Pochwał: 1
|
|
|
38 rocznica najazdu wojsk UW na Czechosłowację
Cytat: | Inwazja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji
Data: 21 sierpnia 1968
20 sierpnia w godzinach wieczornych 1968 r. liczące ok. 250 000 żołnierzy siły Układu Warszawskiego rozpoczęły zbrojną interwencję w Czechosłowacji. W akcji tej, której nadano kryptonim "operacja Dunaj" wzięły udział wojska pięciu państw Układu Warszawskiego - ZSRR, Bułgarii, NRD, Polski i Węgier. Najliczniejszą grupą były, oczywiście, wojska radzieckie. Drugą co do wielkości były oddziały Wojska Polskiego. Polskie oddziały interwencyjne liczyły 25 000 żołnierzy i 650 czołgów - łącznie 4 dywizje.
W taki właśnie, brutalny sposób "wspólnota socjalistyczna" postanowiła przerwać eksperyment toczący się w Czechosłowacji we wcześniejszych miesiącach tego samego roku, którego celem było zbudowanie "socjalizmu z ludzką twarzą".
Doktryna Breżniewa
Podwaliną wzajemnych relacji między państwami tzw. bloku wschodniego była doktryna o ich ograniczonej suwerenności względem Związku Radzieckiego. W sposób pełny doktrynę tę sformułował Leonid Breżniew na V zjeździe PZPR, który odbywał się w listopadzie 1968 r. w Warszawie. Jak stwierdził tam ówczesny Sekretarz Generalny KPZR - "Wspólnota socjalistyczna jako całość ma prawo do interwencji na terytorium każdego państwa członkowskiego bloku socjalistycznego w sytuacji, gdy wewnętrzne lub zewnętrzne siły, wrogie wobec socjalizmu, usiłują zakłócić rozwój tego kraju i przywrócić ustrój kapitalistyczny".
Nieco wcześniej doktrynę tę zarysował na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ sowiecki minister spraw zagranicznych Andriej Gromko. Obowiązywała ona, oczywiście niejawnie, od początku ery powojennej. Cel jej sformułowania był oczywisty: chodziło o usprawiedliwienie inwazji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji.
Praska wiosna
W roku 1968 czechosłowackie władze, na czele których stał I Sekretarz Komunistycznej Partii Czechosłowacji Aleksander Dubcek rozpoczęły pasmo nie mających precedensu w historii systemu komunistycznego reform. Zaczęto rozliczać się z epoką stalinowską (o 12 lat później niż w polsce!), ujawniano metody i skalę represji z lat pięćdziesiątych. Zadeklarowano przywrócenie systemu wielopartyjnego, zniesiono cenzurę. Jednocześnie, kierownictwo KPCz w sposób jednoznaczny deklarowało, że Czechosłowacja pozostanie lojalnym członkiem obozu krajów socjalistycznych i nie wycofa się z Paktu Warszawskiego. Okres ten przeszedł do historii jako tzw. praska wiosna.
Reakcja w obozie
Podjęta w Czechosłowacji próba demokratyzacji ustroju socjalistycznego wywołała rosnący niepokój Kremla i ledwie skrywaną niechęć władz krajów satelickich. Począwszy od wiosny 1968 r. czechosłowackie kierownictwo nieustannie musiało się tłumaczyć z podejmowanych przez siebie decyzji przed rozmaitymi delegacjami "bratnich państw". Składane przez Dubczeka deklaracje o socjalistycznym charakterze przemian nie znalazły zrozumienia u przywódców ZSRR, Bułgarii, NRD, Polski i Węgier. Przywódcy tych krajów w sposób jednogłośny stwierdzili, że socjalizm w Czechosłowacji jest zagrożony przez reakcję, co nie jest wyłącznie wewnętrznym problemem państwa Czechosłowackiego, ale wszystkich krajów wspólnoty socjalistycznej, które m`ają prawo - a nawet obowiązek - udzielenia mu "bratniej pomocy" takimi środkami, których użycie uznają za stosowne.
20 czerwca 1968 r. na terenie Czechosłowacji rozpoczęły się największe w dotychczasowej historii manewry Armii Radzieckiej. Jednak mimo to, to ekipa Dubczeka nie była skłonna do ustępstw. W zaistniałej sytuacji, przywódcy 5 państw Układu Warszawskiego postanowili dokonać inwazji - oficjalnie na prośbę anonimowych członków rządu i KC KPCz.
Skutki interwencji
Inwazja na Czechosłowację, wbrew temu, co podawała ówczesna propaganda, nie była bezkrwawa. Pochłonęła ona 72 ofiary śmiertelne i setki rannych. Czechosłowackie wojsko, zamknięte w koszarach, nie stawiało oporu. Przeciwko agresorom wystąpili natomiast - często z gołymi rękami - cywile. Przez kilka godzin bronili oni, za pomocą podpalonych opon i koktajli Mołotowa dostępu do praskiej rozgłośni radiowej. W całym kraju ludzie przestawiali znaki drogowe, budowali barykady i kładli się na jezdnię przed czołgami i transporterami, chcąc w ten sposób utrudnić inwazję.
Przywódcy państw, których wojska brały udział w interwencji nie byli zainteresowani długotrwałą okupacją Czechosłowacji. Postanowili też - co więcej - zostawić Dubczeka przy władzy, lecz zmusić go do realizacji swojej polityki. Dubczek i kilku innych przywódców "praskiej wiosny" zostało przetransportowanych do Moskwy. 26 VIII 1968 r. musieli oni podpisać tzw. protokół moskiewski, w którym wyrazili zgodę na stacjonowanie w Czechosłowacji wojsk radzieckich i zapowiedzieli pełny powrót na "socjalistyczną drogę" w sprawach wewnętrznych. Była to faktyczna kapitulacja grupy reformatorów partyjnych, których w następnych miesiącach zaczęto stopniowo odsuwać od władzy. Jako pierwszy 5 września 1968 r. ustąpił minister spraw wewnętrznych Josef Pavelec, 19 września do dymisji podał się minister spraw zagranicznych Jerzy Hajek, aż wreszcie 17 IV 1969 r. z funkcji I sekretarza KC KPCz zrezygnował sam Dubczek. Czechosłowacja powróciła do stanu komunistycznego zastoju. Nowe władze rozpoczęły rządy eksponując złowrogie hasło "Ze Sovetskym Svazi po wszechne czasy , a nikdy jinak"
Stan ten trwał ponad 20 lat, aż do "aksamitnej rewolucji" w listopadzie 1989 r. |
http://wiadomosci.polska.pl/kalendarz/kalendarium/article.htm?id=56028
I jakoś Jaruzela nie pokazali w TV...chory czy jak?
Pon 21 Sie, 2006 21:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
rozmawiałem kiedyś z gościem, który służył w Dziwnowie i brał udział. Zrzucili ich prosto na sztab batalionu artylerii, sami nie wiedzieli o co chodzi, myśleli że ćwiczenia. Ale wyszkolenie dało znać, zdjęli warty i wzięli ich do niewoli- bez jednego strzału. _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pon 21 Sie, 2006 22:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
franekh
Porucznik
Posty: 627 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
A pewnie tamci też myśleli że ćwiczenia i nie strzelali... _________________ "Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"
Pon 21 Sie, 2006 22:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przemo
Starszy szeregowiec
Posty: 25 Skąd: Śląsk
|
|
|
bratnia pomoc
witam, napisze, że znam relację jednego z "wyzwolicieli". Brat mojej mamy służył LWP gdy dostali rozkaz .. nieść "pomocną dłoń". Kiedyś długo opowiadał o tym i najdłużej mówił o czekaniu przed jednostką na wymarsz. (wojska zmechanizowane lub pancerne) Ta niepewność kiedy będzie rozkaz powrotu do koszar bo po HU.. takie ćwiczenia , bez kuchni, i przerwy na papierosa. I później o przybyciu na terenie CSSR. Kiedy kapneli się, że przekraczają granicę jego dow (partyjny jak sam Leninn) Powiedział : "to musi byc wojna , W imię Ojca i Syna ... ". Gościu powiedział to, a w załodze zapanowała cisza.. jak to tow. dow ..... do wszystkich świętych bez przekleństwa i .... Czytałem Suworowa (tego od AKWARIUM, Żołnierza wolności itd... ten sam klimat. Tyle, że doniczki na wozy i wiecęj wodki ... i pytanie : Dlaczego tu jesteście? Nie wiem ale moja rodzina dwa razy odwiedzała "Czechy" raz 39 i 68 kiedy ja lub mój syn pomaszerujemy na Cieszyn ?
Pon 21 Sie, 2006 22:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
zbV
Podporucznik
Posty: 455 Pochwał: 1
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|