Polski Focke Wulf Ta 183??

Czy ktoś może wie coś na temat polskiego Focke Wulfa Ta 183??Znalzałem jedynie krótką wzmiankę że przez okres od 1945-1946 prototyp(?) tej maszyny był w polskich rękach, później "podarowano" go wsch. braciom. A druga sprawa jaki inne niemieckie projekty znalzały się w polskich rękach po wojnie??
_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Wto 04 Lip, 2006 14:48

Witaj Franekh
A gdzie konkretnie znalazłeś tę informację o (prototypie) Ta-183 w polskich rękach?

Pozdrawiam - BR
_________________
Uczony jest człowiekiem, który wie o rzeczach nieznanych innym i nie ma pojęcia o tym, co znają wszyscy. (A. Einstein)

Wto 04 Lip, 2006 15:18

Cytat:

Czy ktoś może wie coś na temat polskiego Focke Wulfa Ta 183??Znalzałem jedynie krótką wzmiankę że przez okres od 1945-1946 prototyp(?) tej maszyny był w polskich rękach,

Informacja bardzo rewolucyjna. Nie dość, że informuje, o istnieniu prototypu, na co nie ma żadnych dowodów, to jeszcze o tym, że znalazł się w polskich rękach.

Wto 04 Lip, 2006 15:25

Pewnikiem jest to powielanie podpisu jaki znalazł sie pod "wizją artystyczną" tego samolotu, umieszczoną między innymi na stronie dla "wizjonerów" spod Luft '46 8) http://www.luft46.com/vaart/jm183-1.jpg

Zresztą najlepsza z tego wszystkiego jest informacja, że ów "prototyp" wpadł w ręce polskie w 1946!
_________________
Pozdrawiam WERTTREW
-------------------------------
Historia&Tajemnice W-wy: http://www.werttrew.fora.pl/

Wto 04 Lip, 2006 15:53

Cytat:

Zresztą najlepsza z tego wszystkiego jest informacja, że ów "prototyp" wpadł w ręce polskie w 1946!

I jeszcze na dodatek w Prusach Wschodnich

Tylko nie bójmy się powiedzieć, porównując to "coś" z zachowanymi zdjęciami modeli i planami, to jest to raczej Jak- 23, niż Ta-183.

Wto 04 Lip, 2006 16:02

Human napisał:

Tylko nie bójmy się powiedzieć, porównując to "coś" z zachowanymi zdjęciami modeli i planami, to jest to raczej Jak- 23, niż Ta-183.

Projektów wariantów Ta 138 to akurat było kilka (podobno), a i sowieccy spece swoje zwinęli po wyzwoleniu, więc samo podobieństwo nie powinno dziwić... 8)

Tak się tworzą mity!
_________________
Pozdrawiam WERTTREW
-------------------------------
Historia&Tajemnice W-wy: http://www.werttrew.fora.pl/

Wto 04 Lip, 2006 16:16

dokładnie jest z tego podpisu! 8) To ze istniały (teoretycznie) tylko plany tego samolotu wiem. Podobieństwo (w jakims stopniu oczywiście) wykazuje też MiG 15. Czyli niestety nic takiego nie wpadło w nasze rece?? Myslałem ze podpis ma jakies tło historyczne!!
_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Ostatnio zmieniony przez franekh dnia Wto 04 Lip, 2006 17:43, w całości zmieniany 1 raz

Wto 04 Lip, 2006 17:38

Cytat:

Projektów wariantów Ta 138 to akurat było kilka (podobno), a i sowieccy spece swoje zwinęli po wyzwoleniu, więc samo podobieństwo nie powinno dziwić...

Zaraz, zaraz, to jest podobne do P.1101, Jak-23 też raczej podobny jest do P.1101. Ta-183, to protoplasta Miga 15 i argentyńskiego Pulqui II. Coś mi się wydaje że ta kolorowanka, była malowana przez osobę mało wiedzącą co robi.

Cytat:

Czyli niestety nic takiego nie wpadło w nasze rece??

Nie wpadło, bo nie mogło wpaść, istniały tylko modele latające Ta-183.

Wto 04 Lip, 2006 17:38

Zdjęcia, rysunki, przekroje i inne fantazyjki ma stronie "Luft 46" - można pooglądać i pofantazjować jak ktoś lubi. 8)
_________________
Pozdrawiam WERTTREW
-------------------------------
Historia&Tajemnice W-wy: http://www.werttrew.fora.pl/

Sro 05 Lip, 2006 10:29

Aby sprawę całkowicie zamknąć, skontaktowałem się wczoraj z autorem owej grafiki (Ta 183 w polskich barwach), która to znalazła się na stronie „Luft 46”. W sumie to byłem ciekawy, czy inspiracja leżała jedynie po stronie autora, czy też jej podłożem była jakaś wcześniejsza publikacja na Internecie. Jak się okazało, leżała jedynie po stronie autora grafiki.

Swoją drogą, to "incydent" ten jest niczym, w porównaniu z dokonaniami niejakiego Justo Mirandy – hiszpańskiego twórcy magazynu modelarskiego „A Escala”. Jegomość ów, ponoć historyk lotnictwa, stworzył swego czasu szereg rycin niemieckich latających dysków. Obecnie różne ich warianty są produkowane w formie modeli do sklejania, a napisy na opakowaniach informują młode pokolenie modelarzy, że oto sklejają faktycznie opracowane w trakcie II wojny światowej samoloty. Doprawdy żenujące.

Najciekawsze jest zaś to, że jeszcze w 2003 roku wysłałem do Pana Mirandy kilka e-maili z zapytaniem o źródło informacji, na podstawie których owe szkice opracował. Zamiast odpowiedzi na pytanie, dostawałem później systematycznie broszury reklamowe kolejnych numerów jego Dossier „The Reichdreams”.

Pozdrawiam – B.R.
_________________
Uczony jest człowiekiem, który wie o rzeczach nieznanych innym i nie ma pojęcia o tym, co znają wszyscy. (A. Einstein)

Czw 06 Lip, 2006 22:29

Cytat:

Obecnie różne ich warianty są produkowane w formie modeli do sklejania, a napisy na opakowaniach informują młode pokolenie modelarzy, że oto sklejają faktycznie opracowane w trakcie II wojny światowej samoloty. Doprawdy żenujące.

Tak, Dragon seriami wprost wypuszcza wszystkie Ta-183, P.1101 i tak dalej, w serii Luftwaffe 1946. Czego się nie zrobi, żeby poprawić sprzedaż.

Czw 06 Lip, 2006 22:48

BR napisał:

Swoją drogą, to "incydent" ten jest niczym, w porównaniu z dokonaniami niejakiego Justo Mirandy – hiszpańskiego twórcy magazynu modelarskiego „A Escala”.

To prawda mity stworzone przez pana MIrandę cytowane są przez "fachowców" od tematu od lat ... i pewnikiem jeszcze przez wiele następnych będą cytowane! Wystarczy podatny grunt i ... kasa leci!
Papier jest cierpliwy mawiało się kiedyś, ja od jakiegoś czasu dodaję, że klawiatura też! 8)
_________________
Pozdrawiam WERTTREW
-------------------------------
Historia&Tajemnice W-wy: http://www.werttrew.fora.pl/

Pią 07 Lip, 2006 9:11