Lampy

Lampy naftowe, pierwsza lampa naftowa została skonstruowana przez polskiego chemika, farmaceutę Jana Józefa Ignacego Łukasiewicza w 1853 roku. Na przełomie lat 1852/1853 Lukasiewicz i Jan Zeh otrzymali naftę metodą frakcjonowanej destylacji i starali się znaleźć do niej praktyczne zastosowanie. Używane dotychczas lampy oliwne nie nadawały się, konieczne więc było skonstruowanie nowej konstrukcji, która będzie się nadawać do wykorzystania takiego źródła energii.
Pierwsza skonstruowana przez Łukasiewicza lampa rozświetliła wystawę apteki. Za symboliczną, oficjalną datę narodzin przemysłu naftowego uważa się dzień 31 lipca 1853 roku. Tego dnia po raz pierwszy zastosowano w praktyce oświetlenie naftowe podczas pilnej nocnej operacji w szpitalu.

Niżej zdjęcia moich dwóch, do rzadkości nie należą ale można nimi ładnie udekorować wnętrze jakiegoś pokoju.

Nie 22 Sty, 2012 13:12

Karbidówka, jest to typ lampy gazowej, w której paliwem jest acetylen. Acetylen jest otrzymywany w reakcji chemicznej karbidu z wodą w zbiorniku lampy. Taki rodzaj oświetlenia znalazł bardzo powszechne zastosowanie, dawniej używali ich na co dzień górnicy, kolejarze. Oświetlały ulice miast, były montowane w rowerach, motocyklach, samochodach.

Nie 22 Sty, 2012 13:27

Lampa naftowa ogólnego użytku domowego. Znana od dziesiątków lat w tym samym kształcie. Jeszcze w latach 80-ych XX w. bez problemów do nabycia w wiejskich sklepach.
Moją zakupiłem właśnie wtedy.

C.
_________________
Są rzeczy, których po prostu nie ma. Wtedy potrzeba wykrywacza.

Sro 25 Sty, 2012 7:59

Moja niestety lekko zdekompletowana..
Catadero

Sro 25 Sty, 2012 15:41

Szkiełka się łatwo tłukły, sam w swojej już kilka wymieniłem (dopóki mozna było je kupić).
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 25 Sty, 2012 16:52

Całkiem na temat innej lampy - przy okazji - dostałem niegdyś od dziadka przedwojenną ( tylko nie wiem, czy to aby nie sprzed I wojny jeszcze???) mosiężną lampę ze szklanym kloszem w kształcie jakby odwróconego pucharu, misy, donicy czy tp. - po śp. babci, ale - niestety, stłukł się ( pękł) ten klosz o dość specyficznym kształcie.
Szukam po starociach okolicznych już ze dwa lata - i nic.
Może ktoś gdzieś coś widział podobnego?A teraz postaram się wstawić zdjęcia, a to sztuka
No i na zdjęciach lampa z kloszem "przypasowanym" z tworzywa sztucznego jakiegoś, a powinien być ze szkła mlecznego...
Pozdrawiam

Sro 25 Sty, 2012 23:05