| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Na czym ten lokalny miłośnik historii opiera swoje przeświadczenie. Niech przytoczy jakieś źródła na poparcie swojej tezy. Bo na dzień dzisiejszy to w najlepszym wypadku mamy do czynienia z legendą i to dopiero co utworzoną.

Czw 21 Kwi, 2005 15:50

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jest to osoba znana w okolicy i powazana. Dokumenty opisujace swieto ********* opisywala ksiega klasztorna ktora splonela jakis czas temu w archiwum. Byla jednak osoba ktora czytala te ksiege i sama opisala czesc zapamietanych informacji.
Wiecej mowic nie bede. Gdyz sam sie tym interesuje od jakiegos czasu a i wiedza zbierana przez tego starszego czlowieka i jego dzieci zasluguje na szacunek. Gdybyscie z nim porozmawiali tobyscie zobaczyli iz czlowiek plewem nie rzuca.

Czw 21 Kwi, 2005 22:15

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Krzyżowiec napisał:
Jest to osoba znana w okolicy i powazana. Dokumenty opisujace swieto ********* opisywala ksiega klasztorna ktora splonela jakis czas temu w archiwum.


W jakim archiwum spłoneła ta księga, jakiego klasztoru była to księga ?
Oświeć nas, bo na razie to tylko bajki twoje , lub starego człowieka.

Pią 22 Kwi, 2005 0:45

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wiec dla calosci sprawy lepiej niech tak zostanie. To sa nasze bajki. I badz underground`dzie zadowolon.
Moze jeszcze wam napisze ze w tym i w tym miejscu lezy garnek ze zlotem a w tym i w tym miecz rzymski? Uśmiech

Pią 22 Kwi, 2005 13:43

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie wydaje mi się opowieść realna, więc chciałem poczytać o tym. Gdyby istniały jakiekolwiek zapisy klasztorne dotyczące świętowania zwycięstwa tamtejszej ludności mogło by to pomóc w wyjaśnieniu zdarzenia. To że księga klasztorna spłonęła nic nie znaczy, zakonnicy często księgi przepisywali i kopiowali. Opis tego święta mógł zachować się w innych źródłach, ale jeżeli nie wiemy jakiego klasztoru temat dotyczy to jest to tylko bajka. Tym bardziej, ze mowa tu o ciałach poległych których ilość była tak wielka że rzucane trupy do Wisły utworzyły aż tamę w tym miejscu. To jest po prostu nie możliwe, musiały by być tysiące poległych , ciała po wrzuceniu do wody tonąć, a zwycięzcy musieli by daleko ciałami rzucać. Bitwa gdzie poległy by tysiące rzymian, była by jedna z największych bitew Europy i wieść o nich musiała by zachować się w źródłach rzymskich, a tu nawet nie ma wzmianki nigdzie o żadnej rzymskiej wyprawie wojennej na te tereny. Wyprawy Legionów za danych cesarzy i ich podboje są dokładnie opisane przez rzymian.

Pią 22 Kwi, 2005 15:26

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To by była dopiero sensacja naukowa!! Legiony rzymskie na północ od Karpat, Tatr etc....
_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Pią 22 Kwi, 2005 19:13

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja rowniez nie sadze zeby poleglo tam kilka tysiecy rzymian. Moze nie bylo nawet setki ale 80 zwlok wycietych na polu, zebranych i wrzuconych do Wisly robi wrazenie. Nastepnie jeden drugiemu drugi trzeciemu itd. Zakonnik opisujacy ten fakt nie mogl byc swiadkiem gdyz w czasie bitwy nie bylo w Polsce zadnego zakonu Uśmiech. Opisywal tylko dane swieto i skad sie wywodzilo. Sadze ze nawarstwien tej opowiesci moze byc sporo. Tym bardziej ze opieramy sie na ksiedze odtworczej a nie na oryginale ktory jak powiedzialem splonal.

Pią 22 Kwi, 2005 20:23

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No to w końcu gdzie ta księga jest ?

Pią 22 Kwi, 2005 20:26

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To juz ci naprawde wszystko co mialem do powiedzenia Panie. Wiecej nawet jak mnie bedziesz kolem ciagac nie powiem Uśmiech

Pią 22 Kwi, 2005 23:37

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W takim razie, drogi Krzyżowcu, jeśli nie chcesz innym umożliwić badań, to sam opisz rzeczoną bitwę- wynika że masz dostęp do źródeł i możesz to zrobić.
Historia nie jest Twoją własnością prywatną- jeśli to legenda to nie zawracaj głowy, jeśli prawda to należy ją wyświetlić...

_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Sob 23 Kwi, 2005 10:40

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Indiana Jones nie napisal aby podac wszelkie dane na ten temat jeno tylko wszelkie dane. Wszelkie dane jakie moglem podac to podalem. Widze Panowie ze macie bardzo ostre podejscie do historii i do wszelkich danych pisanych gdzie indziej niz na stronicach wielce szanowanych (czytaj ogolnie dostepnych) ksiazek. Chyba ze staracie sie ciagnac mnie za jezyk w bardzo nieladny sposob Uśmiech
Wydarzenia te sa dokladniej badane przez inna osobe i ona ma na nia monopol i niech tak zostanie. Kiedys moze otworzy ow czlowiek muzeum lub napisze ksiazke. Ja co najwyzej moge sobie poszperac w ziemi.

Mowiac ze legenda nie zawracaj mi glowy pokazaliscie Panie moderator ze macie podejscie do historii nie historyczne jeno czysto fizyczne. Zniesmaczony

Sob 23 Kwi, 2005 14:08

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Mowiac ze legenda nie zawracaj mi glowy pokazaliscie Panie moderator ze macie podejscie do historii nie historyczne jeno czysto fizyczne.

czy funkcja opsoby z któa dyskutujecie ma dla was aż takie znaczenie? Evil or Very Mad
Co do legend to znam ich setki- kilka zaledwie przekształciło się w prawdę. A Twój upór w kwesti wyjawienia informacji- o które zresztąnie ja Cię ciągnę Wink i nie ja mam zamiar lecieć tam ze szpadlem- budzi podejrzenie że jednak wszystko jest wymysłem, mniej lub bardziej pijanego...
A moje podejście "fizyczne" do historii polega min. na tym że było zbyt wielu głupków któzy trzymali inforamcje tylko dla siebie, licząc na skarby a w efekcie zniszczyli stanowiska archeologiczne i zaprzepaścili możliwość poznania przeszłości....

_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Sob 23 Kwi, 2005 17:12

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie kuran poszedłem do archeologów i kurna nie ma udokumentowanych relacji o rzyminach na naszych ziemiach - NIE MA.

ino te wspominki o wyprawie po bursztyny, ale oni do moraw dotarli i tam schandkowali za coś tam bursztyny i wrócili do Rzymu.

Nikt tu nie chce nic ukrasc ale to co piszesz to jest przełom, to jest praca habilitacyjna, udowodnic że rzymianei mieli garnizony...

mnie to szok, ale z tamtych czasów mało zostąło dokumentów, i wszystko się zmienia , może i to być prawda, może legenda, nie wiem
nawet szukam teraz pożarów archiwów i klasztorów, kopac nei chcę tam to już grzech , co innego wyjac szmacha czy MG ale Rzymian to już grzech ,

ech może artykułl kolega napisze dla Obicza Historii co ?

Sob 23 Kwi, 2005 22:22

Powrót do góry
Indiana Jones
Moderator
Oberst

Oberst





Posty: 5413
Pochwał: 19
Skąd: z frontu
Archiwum: X ...
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Widze że kolega Krzyżowiec drązy ten sam temat co ja i ma mniej więcej te same informacje.
Ja również znam tą legende o tych trupach co zmieniły koryto rzeki , jest to spewnością przesadzone ale faktem jest że w tych rejonach w tamtych mniej więcej czasach wisła zmieniła koryto i pewnie ludność po jakims czasie te dwa fakty ze soba połączyła

Krzyżowiec - odezwij sieć na priv.

_________________
Pozdrawiam
Przemek

Wto 26 Kwi, 2005 16:03

Powrót do góry
Indiana Jones
Moderator
Oberst

Oberst





Posty: 5413
Pochwał: 19
Skąd: z frontu
Archiwum: X ...
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Krzyżowiec chyba nie chce się ze mna skontaktować....

czemu tematy z Rzymu nadal są w dziale średniowiecze ?

_________________
Pozdrawiam
Przemek

Nie 15 Maj, 2005 16:19

Powrót do góry
Krzyżowiec
Schütze

Schütze





Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

I tak juz za duzo powiedzialem. Teraz mnie beda scigac jak za bursztynowa komnate Uśmiech

Czw 19 Maj, 2005 14:33

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie, nic intryguje mnie ten temat i na zakończenie się wypowiem.
Achacyma – nie znalazłem żadnych wzmianek o nim, znane mi źródła historyczne i nawet popytałem na uniwersytecie (moje sprawdzenie tyczy się okresu pradziejowego) – w szczególności w odniesieniu do atakowania (czy bitwy) Rzymian (do nich wrócimy) w okolicach Puław czy Kozienic.

Obecna wiedza historyczna nie potwierdza pobytu Rzymian na terenach obecnej Polski. Żadne znane mi źródła ani pisane ani archeologiczne nie wzmiankują o pobycie Rzymian na terenie obecnej Polski.
Żadnych legend na ten temat nic – uważam to za wymysł.


Oczywiście wiem żadnych źródeł nie otrzymam więc obstaję przy powyższym.

Jeśli chodzi o wyprawę kupca-rycerza rzymskiego po bursztyn (szlakiem bursztynowym) to pisał o tym Piliniusz Starszy w swojej historii naturalnej – odsyłam do artykułu J.Kolenda „Wyprawa po bursztyn za Nerona” opublikowany „Pomerania Antiqua” 1981 T.10
U Piliniusza znajdujemy też wzmiankę o wyprawie greckiego żeglarza Pyteasa z Massalii (IV wiek naszej ery) po bursztyn, który jak się przypuszcza dotarł do Sambii. (również Dzieje Prusów 1997).
Oczywiście nie można wykluczyć że wzdłuż szlaku bursztynowego Rzymianie (kupcy) mieli w centrach handlowych swoich przedstawicieli. W odniesieniu do obszaru obecnej Polski, są to jednak jak na razie przypuszczenia – ale o żadnym wojsku rzymskim nie ma mowy TO BREDNIE . (proszę wybaczyć ale mnie ponosi)

Czw 09 Cze, 2005 21:19

Powrót do góry
Bogdahl
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się ze stwierdzeniem szponiastego w 100%,- żaden rzymski wojak nie zawitał nad Wisłę. W załączeniu dwie mapki z przeprowadzonych kampani na terenie Germani. Wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. Najdalej zaszedł Drusus, ale i on musiał się wycofać. W końcu Rzymianie musieli zbudować wał (Limes) by uchronić się od ciągłych napadów germańskich plemion. W załączeniu dwie mapki (prof. Schlette).


Opis załącznika:

Opis załącznika:

Czw 09 Cze, 2005 22:07

Powrót do góry
Indiana Jones
Moderator
Oberst

Oberst





Posty: 5413
Pochwał: 19
Skąd: z frontu
Archiwum: X ...
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

witam po przerwie

temat ten mnie zaintrygował więc się w nim lekko zagłębiłem, od samego początku traktowałem go z przymrużeniem oka ale warto było coś poszukać na ten tekat bo czasem w takich chistoriach jest jakieś zaiarenko prawdy, czasem dzięki temu można wpaść na trop czegoś innego prawdziwego.
Nie znalazłem nic na temat tego wodza, nic na temat możliwości zaistnienia rzymskiego żołnierza nad wisłą, a co do tej księgi to ja słyuszałem o innej wersii - że się nie spaliła tylko ksiądz ją sprzedał, pozostaje tylko ta legenda , no ale jak to w legedach - sami wiecie ile w nich prawdy Uśmiech
być może jakieś zapiski gdzieś były na ten temat , ale mogły one powstać na podstawie tych właśnie legend , biorąc pod uwagę co kiedyś potrafiły wypisywać mądre uwczesne głowy (np że garnki sobie rosly w ziemi - cmentarzysko ciałopalne) więc nie wszystko należy brać doslownie i nie wszystkiemu należy wierzyć.

Krzyżowiec - daj sobie z tym spokuj, lepiej poszukać czego innego , bardziej realnego
8)

_________________
Pozdrawiam
Przemek

Czw 30 Cze, 2005 11:49

Powrót do góry
Zielik15
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Żywot świętego Achacego,
biskupa i Wyznawcy

(Żył około roku Pańskiego 260)

Nowsze rządy świeckie są bardzo obfite w ustanawianiu praw, tak że w ich labiryncie ledwie się znaleźć można, gdy tym czasem Jezus Chrystus dał wszystkim narodom całego świata dwa tylko prawa: "Będziesz miłował Pana Boga z całego serca twego, z całej duszy twojej i ze wszystkich sił twoich, - a bliźniego twego, jak siebie samego". Dobrym przewodnikiem, jak znaleźć się należy w tym labiryncie praw świeckich, jest nam święty Achacy, biskup antiocheński. Dla swej pobożności i troskliwości o wiernych, których od uwiedzenia statecznie zachowywał, zwano go powszechnie dobrym aniołem. Żył św. Achacy podczas prześladowania nakazanego przez cesarza Decjusza. Starosta Marcjan kazał go stawić przed sobą, aby go nakłonić do bałwochwalstwa. Achacy stanął przed nim bez obawy dnia 29 marca roku 251, a wtedy wszczęła się pomiędzy nimi następująca godna pamięci rozmowa.

Marcjan: Ponieważ żyjesz pod prawami rzymskimi powinieneś też szanować cesarza.

Achacy: Któż więcej szanuje i miłuje cesarza, jak chrześcijanie? Ustawicznie modlimy się za niego, aby długo żył, aby narodem mądrze i łagodnie rządził, a przede wszystkim, aby za czasów jego rządów panował pokój. Modlimy się także za wojsko i za szczęście całego państwa.

Marcjan: Bardzo mi się to podoba; ale aby cesarz o twym uszanowaniu jeszcze lepiej się przekonał, pójdźmy obaj i pokłońmy się bogom.

Achacy: Mówiłem ci już, że modlę się za cesarza, jednakże większych ofiar monarcha od nas wymagać nie może, gdyż my chrześcijanie tylko prawdziwemu Bogu się kłaniamy i Jemu tylko należy się cześć i chwała.

Marcjan: Powiedz mi, co to za Bóg, do którego się modlisz, abyśmy także mogli Mu złożyć ofiarę.

Achacy: Ach, z całego serca życzę ci, abyś poznał mego Boga i dowiedział się, że On jest jedynym prawdziwym Bogiem.

Marcjan: Powiedz mi, jak się nazywa.

Achacy: Jest to Bóg Abrahamów, Izaaków i Jakubów.

Marcjan: Czy to są imiona bogów?

Achacy: Nie, to są imiona tych, do których niegdyś przemawiał i którym dał zbawienie. On jest jedynym prawdziwym Bogiem, Jego bać się powinniśmy.

Marcjan: Cóż to za jeden?

Achacy: On jest Najwyższy, który ma swój tron nad cherubinami i serafinami.

Marcjan: Cóż to jest serafin?

Achacy: Sługa Najwyższego, który stoi u Jego tronu.

Marcjan: Cóż za zwodnicza mądrość cię łudzi! Porzuć te niewidzialne istoty, a pokłoń się bogom, na których możesz patrzeć oczyma.

Achacy: Cóż to są za bogi, którym każesz mi składać ofiary?

Marcjan: Apollo, który nas ratuje od morowego powietrza i od głodu, jako też świat cały oświeca i nim rządzi.

Achacy: Jakto, ten Apollo miałby być bogiem, który nawet dziewczynie dał się oszukać? Temu Apollinowi mam składać ofiary, który się uczył mularstwa, aby wznieść mury miasta, a nawet był pasterzem bydła? Możebyś chciał, abym ofiary składał Eskulapowi, a może nawet Wenerze? Nie, tego nigdy nie uczynię, chociażby mnie to miało życie kosztować. Bogom, którymi się brzydzę i pogardzam, kłaniać się nigdy nie myślę i nie będę, są to bowiem bogowie, których nie można naśladować bez narażenia się na karę.

Marcjan: Wiem, że stało się zwyczajem wymyślać i spotwarzać naszych bogów, przeto rozkazuję ci, abyś poszedł ze mną do świątyni Jowisza i Junony i pospołu ze mną złożył ofiary.

Achacy: Jak to, mam składać ofiary człowiekowi, który leży pochowany na wyspie Krecie? Czyż on zmartwychwstał?

Marcjan: Ofiaruj, albo umrzesz!

Achacy: Tak jak ty, postępują zbójcy, gdy w górach napotkają podróżnego. Pieniądze albo życie, to jest wszystko, czego żądają. Wtedy nie można się długo namyślać, tylko ulec przemocy. Ty tak samo postępujesz; pozostawiasz mi tylko wybór między zbrodnią a śmiercią. Ja jednak nie boję się niczego. Prawa karzą cudzołożników, złodziei i morderców. Jeślim takie zbrodnie popełnił, sam się osądzę, zanim się spodziejesz, ale jeśli mam być karany śmiercią tylko za to, że wyznaję jedynego prawdziwego Boga, to tu nie prawo mnie sądzi, lecz samowola sędziego. Nie masz więc dla ciebie usprawiedliwienia, albowiem napisane jest: "Każdy tak będzie osądzony, jak sam sądził".

Marcjan: Ja tu nie jestem na to, abym sądził, lecz abym przymuszał.

Achacy: Ja zaś otrzymałem rozkaz, abym się mego Boga nie wyparł. Jeśli ty jesteś posłuszny człowiekowi, który podlega śmierci i jutro może stać się pastwą robactwa, o ileż bardziej muszę ja czynić, co mi nakazuje najwyższy Bóg, którego potęga jest nieograniczona i wieczna i który powiedział: "Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego i Ja zaprę się przed Ojcem, który jest w Niebiesiech".

Marcjan: Ponieważ już dawno życzyłem sobie poznać wasze błędy i wasze nauki, przeto twe zeznania bardzo się przyczynią do mego pouczenia. A więc według twego mniemania Bóg ma Syna?

Achacy: Prawdziwie tak jest.

Marcjan: I któż to jest ten Syn Boży?

Achacy: Słowo łaski i prawdy.

Marcjan: Czy to Jego Imię?

Achacy: Tyś mnie nie pytał o Jego Imię, tylko o Jego potęgę.

Marcjan: A więc powiedz, jakie Jego Imię.

Achacy: Jezus Chrystus.

Marcjan: Z której niewiasty zrodził tego Syna?

Achacy: Bóg nie zrodził swego Syna na sposób ludzki. Adama, pierwszego człowieka, uczynił rękoma i tchnął w niego swego Ducha i życie. Syn Boży, owo Słowo prawdy wyszło z Ducha i Serca Boga Ojca, jak napisane jest.

Marcjan: Czy twój Bóg ma także ciało?

Achacy: Bóg sam się zna jedynie; my oczyma naszymi widzieć Go nie możemy, ale wielbimy Jego potęgę i chwałę.

Marcjan: Jeśli wasz Bóg nie ma ciała, to też nie może mieć ani serca, ani rozumu.

Achacy: Mądrość nie pochodzi ani z ciała, ani z Jego członków, lecz jest dana od Boga. Rozum i ciało to zupełnie różne, odrębne pojęcia.

W tym miejscu zwrócił Marcjan tę teologiczną rozmowę na co innego, mówiąc: "Oto montaniści (Sekta odpadła od Kościoła świętego.) są ludźmi religijnymi, a jednak z nami bogom ofiarują. Zrób tak samo, zgromadź chrześcijan i wyznaj z nimi religię cesarza. Wiem, że masz wielki wpływ na lud i będzie ci posłuszny na jedno skinienie.

Achacy: Chrześcijanie nie są mnie posłuszni, tylko Bogu. Słuchają mnie, gdy im głoszę słowo Boże, ale gardziliby mną, gdybym ich chciał uczyć czego fałszywego.

Marcjan: Wymień mi nazwiska swych chrześcijan, owych czarowników i wspólników twojej sztuki.

Achacy: Brzydzimy się czarami; czego przez modlitwę naszą dostępujemy, to mamy od Boga. Albo czyż to nazywasz czarami, że nieraz wasze bogi jednym jedynym słowem kruszymy? One nie są bogami, bo sami je zrobiliście. Gdyby rzeźbiarz nie miał kamienia, a kamień rzeźbiarza, to skąd byście wzięli waszych bogów? Jestże to rozumnie robić sobie posągi, a potem bać się ich i uwielbiać ich? My chrześcijanie nie obawiamy się boga, którego byśmy sami byli rozbili, lecz Pana, który jako Bóg nas stworzył, jako Ojciec miłuje nas, a jako dobry pasterz wybawił nas od potępienia wiecznego.

Marcjan: Już ci powiedziałem, że masz mi wymienić imiona swych chrześcijan, bo jeśli nie, to straszliwie za to odpowiesz.

Achacy: Moje imię i imiona ze mną razem uwięzionych znasz przecież: ja jestem Achacy, biskupowi z Toja na imię Piso, a drugiemu kapłanowi Meander. Imiona reszty chrześcijan są zapisane w księdze żywota w Niebie. Nie spodziewaj się wiele dokazać, gdyż jest nas wielu, a już ja sam zdołałem cię zmieszać. Czyń, co ci się podoba: biskupa możesz zabić, ale jego Kościoła - nie!

Na tym skończyła się rozmowa. Marcjan kazał odważnego wyznawcę i obrońcę sprawy Bożej odprowadzić do więzienia, a sam posłał cesarzowi obszerny i dokładny protokół, zapytując, co ma uczynić z Achacym. Cesarz Decjusz z wielkim zajęciem przeczytał protokół, a szlachetny zapał, odwaga i trafne odpowiedzi biskupa tak mu się spodobały, że wybuchnął głośnym śmiechem. W tym wesołym usposobieniu wydał rozkaz, aby Achacego natychmiast wypuszczono z więzienia i nie przeszkadzano mu w sprawowaniu urzędu biskupa.

Achacy żył jeszcze wiele lat, nawrócił mnóstwo pogan i uczynił wiele cudów. Kościół grecki czci go dla jego nieustraszonej odwagi i gotowości poniesienia śmierci dla Jezusa jako Męczennika, w Kościele zachodnim zaś należy święty Achacy do czternastu świętych Przyczyńców.
Nauka moralna

Święty Jan Ewangelista zaczyna swą Ewangelię od słów: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. To było na początku u Boga" (Jan 1,1). Słowo, o którym mówi święty Jan, to Syn Boży, Jezus Chrystus, który przed wieki, z istoty Ojca jako Słowo wyszedł czyli się narodził. Dlatego też Jezus Chrystus nazwany jest Synem Bożym. Jest On zatem współistotny Ojcu, najdoskonalszym podobieństwem Ojca, jest Bogiem, jest wiecznym, wszechmocnym, wszystkowiedzącym, wszędzie obecnym, najmędrszym, nieskończenie świętym, dobrym, sprawiedliwym, miłosiernym i wiernym, jak i Ojciec. Zgodnie z świętym Janem wyznał święty Achacy publicznie, że Jezus, owo Słowo łaski i prawdy, wyszedł z Serca Ojca. - To jest artykuł i wiary świętej i tego, chrześcijaninie, powinieneś się trzymać. Wszędzie i zawsze powinieneś wierzyć i wyznawać, że Jezus jest Synem żywego Boga, na której to wierze polega także życie wieczne, jak powiedział sam Chrystus: "Zaprawdę, zaprawdę powiadani wam: kto wierzy we Mnie, ma żywot wieczny" (Jan 6,47). A na innymi miejscu: "Kto wierzy w Syna, mai żywot wieczny; a kto nie wierzył Synowi, nie ujrzy żywota, alei gniew Boży nad nim zostaje"! (Jan 3, 36).
Modlitwa

Boski mój Zbawicielu, Panie Jezu Chryste, nigdy nie przestanę wierzyć i wyznawać, żeś Ty jest jednorodzonym Synem Bożym, choćbym za to moje wyznanie nawet życie miał położyć. Gdy zaś mam żywą i niezłamaną wiarę, spraw miłościwie, abym zbawienia wiekuistego dostąpił. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który w społeczności z Bogiem Ojcem i Duchem świętym żyje i króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.
tego szukaleś??

Wto 27 Cze, 2006 17:42

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

meko napisał:
Brednie panowie Rzymianie docierali na tereny Polski ,raptem rok temu pod Głogowem w wśi Obiszów rolnik wyorał pochówek oficera rzymskiego . Exclamation


To jest jeden wielki kit, mógł to być jedynie przedstawiciel tutejszej kultury archeologicznej z ( nielegalnym ) importem z obszarów dominatu rzymskiego. ( np: miecz czy inny element oporządzenia legionisty.

Nie 02 Gru, 2007 18:18

Powrót do góry
Basileus
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 387
Pochwał: 2
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W latach 20-tych i 30-tych w Lasku Rędzińskim, na rubieżach dzisiejszego Wrocławia grupa niemieckich badaczy prowadziła wykopaliska archeologiczne. Podczas eksploracji odnaleziono duże ilości brązów rzymskich z I, II, III i IV w. ne, niewiele złotych i srebrnych, troszkę ozdób, w tym elementy rzymskiego uzbrojenia. Szukano sensacji, niestety okazało się, że istniała w tamtym miejscu osada, która handlowała z rożnymi kupcami, zapewne także z tymi, którzy przybywali tu z Rzymu (niekoniecznie Rzymianami). Wysnuto teorie o przebiegu odnogi szlaku bursztynowego przez Śląsk, która nikła w Kotlinie Kłodzkiej.
W 2005-2006r. archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego w innym miejscu we Wrocławiu odkryli pojedyncze sztuki złotych monet a także części rzymskiego uzbrojenia. Niestety, ku niezadowoleniu mitomanów nikt nie stwierdził iż byli tam Rzymianie i legioniści:) W Bzdury niepoświadczone nikt nie uwierzył Uśmiech

Co do mgliście zarysowanego wcześniej zjawiska zaistnienia legionów w Polsce. Fakty: walki z Markomanami - legiony docierają do Czech, walki z Cheruskiem - na tereny miedzy renem i Łabą. Żadne dowody nie poświadczają, że Rzymianie dotarli dalej, bowiem logicznie nie mieli się po co pchać!! (tutaj się kłania kwestia klimatyczna i gospodarcza). Jeśli ktoś zatem wygaduje jakieś teorie niech je potwierdzi, a nie ukrywa za głupawymi powodami!!!
Hmmm o ile wiem, to jeśli coś chce sie udowodnić to podaje się dowody i ich nie ukrywa, bo ukrywając zaprzeczamy prawdziwości dowodzonego tematu.

Nie ma dyskusji bez dowodów!

Wybaczcie, ze sie wzburzyłem, ale idiotyzmów nie cierpię i uważam że trzeba je tępić.

Wto 04 Gru, 2007 0:18

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2 Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.