Fotel w Gripenie się zepsuł?

Dziwna awaria, która nastąpiła w zeszły czwartek wywołuje niemałe zamieszanie. Chodzi bowiem o samodzielne katapultowanie pilota z JAS-39C. Miało to nastąpić w wyniku nadmuchania się spodni przeciwprzeciążeniowych i samoczynnym wyzwoleniu mechanizmu katapultującego.


Co ciekawe na JAS-39C jest zamontowany bardzo popularny fotel Martin Baker serii 10. Konkretnie model S10LS.

Na razie Gripeny mogą latać, ale pilotom nie wolno wykonywać manewrów generujących przeciążenia większe niż 3g.

Ciekawe czy przyczyną były faktycznie portki przeciwprzeciążeniowe (a wtedy istnieje potencjalna możliwość większej ilości podobnych zdarzeń)? Czy może to pilot pociesznie machając kończynami spowodował odpalenie fotela?

Czw 26 Kwi, 2007 16:14

Słyszałem, że przez tę awarię, uziemili wszystkie czeskie Gripeny. Ciekawe, co powiedzieliby na to "znający się na wszystkim" krzykacze, którzy polskie Falcony nazywają złomem. Rzygać mi się chce, jak czytam komentarze tych paranoików na Onecie, że nasze 16nastki rozpadną się w powietrzu.
_________________
Imię jego 40 i 4...

Czw 26 Kwi, 2007 22:27

Cytat:

Słyszałem, że przez tę awarię, uziemili wszystkie czeskie Gripeny.

Nie wszystkie czeskie, a wszystkie JAS-39 C/D w wersji Gripen, czy Gripen International. Poza tym zakaz lotów został cofnięty.

Czw 26 Kwi, 2007 23:28