Polski śmigłowiec zestrzelony w Afganistanie

Cytat:

Polski śmigłowiec zestrzelony w Afganistanie "Gazeta Wyborcza": W ostatnim tygodniu straciliśmy w Afganistanie Mi-24. Talibowie coraz śmielej atakują śmigłowce w naszej prowincji Ghazni - pisze. 31 lipca ciężki śmigłowiec bojowy Mi-24 z dziewięcioma żołnierzami na pokładzie leciał z Kabulu do prowincji Ghazni. Wskutek ostrzału śmigłowiec zaczął spadać. Życie ludziom uratował kunszt pilota. Załoga ocalała, ale wart ponad 30 mln zł helikopter był niezdolny do lotu. Awaryjne lądowanie Mi-24 31 lipca potwierdzili dwaj żołnierze stacjonujący w Ghazni. MON te ataki przemilczał. Więcej o tym - w czwartkowej "GW".

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/2021356,12,item.html
_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Czw 06 Sie, 2009 7:16

Zaraz zestrzelony - ja słyszałem, że po prostu awaryjnie lądował i będzie przywrócony do służby. W tym kontekście pisanie o utracie maszyny (pod którym to pojęciem rozumiem trwałe jej wyłączenie z akcji, na skutek całkowitego zniszczenia czy takiego stopnia uszkodzenia że nieopłacalny byłby remont), uważam za przesadę. Zresztą znamienne jest użycie zwrotu "był niezdolny do lotu". Czy to oznacza, że już jest zdolny? Chyba niechcący gryzipiórki z GW sami dali dowód że nie wiedzą co piszą...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 06 Sie, 2009 8:38

Też zwróciłem na to uwagę, został ostrzelany i lądował awaryjnie. Afgańczycy mają wprawę w strzelaniu do tych śmigłowców natomiast ciekawe z czego został on ostrzelany. Mieli pewnie mało informacji a GW była potrzebna jakaś sensacja więc rozdmuchali całą sprawę.
_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Czw 06 Sie, 2009 9:42

A nie możemy tam wysłać silnie opancerzonych zestawów Loara, wyposażonych w detektory podczerwieni i po prostu wystrzelać potencjalnych wrogów??? Zestaw w końcu znalazłby zastosowanie praktyczne...

Czw 06 Sie, 2009 9:53

To znaczy co, chcesz wystrzelać każdego kto ma brodę i kałacha? W przybliżeniu połowę ludności Afganistanu...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 06 Sie, 2009 9:59

Ja nie - nic mi do tej wojny - warto za to przyjrzeć się jak były prowadzone wojny w Afganistanie na przestrzeni setek lat - raczej tylko krawe pacyfikacje dawały i to tylko w ściśle ograniczonym interwale czasowym w miarę względne bezpieczeństwo. Zresztą Rosjanie opracowali bardzo ciekawą taktykę w stylu rzymskiego "dziel i rządź" poprzez wzajemne napuszczanie na siebie klanów - z kilku źródeł wiadomo, że jej skuteczność przerosła ich własne oczekiwania - niestety wdrożono ją nieco zbyt późno...

Czw 06 Sie, 2009 10:11

Oczywiście, że nie Ty osobiście - to był tylko taki skrót myślowy z mojej strony Wracając natomiast do meritum - z oczywistych względów spacyfikować Afganistanu nie możemy - a zatem tej wojny nie wygramy...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 06 Sie, 2009 10:24

Jak tak dalej będziemy sprzęt tracić to co nam w kraju na wyposażeniu zostanie?

Czw 06 Sie, 2009 10:30

Cytat:

Jak tak dalej będziemy sprzęt tracić to co nam w kraju na wyposażeniu zostanie?

Nasze kochane F-16.

Dobrze, że nie ma ofiar. To jest najważniejsze. Cóż, nasze kochane gazety lubią szukać sensacji by zainteresować lud. Często są to bzdury, niestety.

Czw 06 Sie, 2009 12:27

Jak w GW nie mają co robić, to koloryzują pewne fakty dla swoich potrzeb, aby zrobić tanią sensację. Mi się wydaję, że prawię połowę ataków talibów na WP w Afganistanie, po których relacje trafiały na łamy gazety nie miały miejsca i zostały stworzone albo przynajmniej skoloryzowane przed redaktorów. Tak jest i teraz, wielki szum o awaryjne lądowanie i przesadzanie faktów.
de Villars- to że wojny w Afganistanie nie wygramy, to już było wiadomo nawet przed jej rozpoczęciem. Niech chłopcy wracają do kraju, będzie spokój.
_________________
"W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur

Czw 06 Sie, 2009 12:45

Bo taka jest rzeczywistość naszych mediów
_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Czw 06 Sie, 2009 13:32

Masz rację, prawie każde media szukają taniej sensacji lub koloryzują oczywiste fakty. To głupota, w przypadku historii z Mi-24 również. Dobrze, że są jeszcze wiarygodne źródła informacji z których można się czegoś dowiedzieć.
_________________
"W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur

Czw 06 Sie, 2009 13:40

Z tą wiarygodnością to też bywa jak z tymi Mercedesami co je rozdawali na Placu Czerwonym...Na placu i owszem, tyle że nie Mercedesy, a rowery i nie rozdawali, a kradli
_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Czw 06 Sie, 2009 14:00

Ja bym proponował taktykę "hearts and minds" w końcu po tylu latach wojen ludzie będą mieli dosyć tylko wszystko powinno być na wysokim poziomie i w odpowiednim tempie. I broń Boże zdala od ruszania ich religii. Być może wtedy przestaną strzelać do śmigłowców.
_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Czw 06 Sie, 2009 14:11

A mnie co innego martwi - śmigłowców Mi-24W mamy jak na lekarstwo - w kraju nie ma nic co choćby w przybliżeniu mogło się z nimi równać - a pchamy się z tym sprzętem w warunki klimatyczne w których raczej i tak go tam pozostawimy... czy wszyscy inni sojusznicy także wyciągają z arsenałów swój najnowocześniejszy (oczywiście relatywnie - ale takie są nasze realia) sprzęt i pchają go na tą dziwną wojnę???

Czw 06 Sie, 2009 14:14

Cytat:

na tą dziwną wojnę???

W Afganie nie ma wojny, jest misja stabilizacyjna
_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Czw 06 Sie, 2009 14:25

Też lubię tę nowomowę
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 06 Sie, 2009 14:39

Ciekawe, że sporo pojęć dziś powszechnie kojarzących się ze zjednoczoną europą wymyślił ni mniej ni więcej ale sam tow. Trocki, jeszcze w przedrewolucyjnych czasach...

Czw 06 Sie, 2009 14:42

Marek8888 napisał:

A nie możemy tam wysłać silnie opancerzonych zestawów Loara, wyposażonych w detektory podczerwieni i po prostu wystrzelać potencjalnych wrogów???

Nie ma to jak walczyć sprzętem przeciwlotniczym z partyzantką. Tak tak, wiem Rosjanie wykorzystywali Szyłki w Afganistanie ale zdejmowali wtedy praktycznie wyposażenie elektroniczne i zastępowali je amunicją. Jednak Loara a Szyłka to co innego. Poza tym WP posiada jedną Loarą, więc co mamy wysyłać??

Żukow napisał:

Mi się wydaję, że prawię połowę ataków talibów na WP w Afganistanie, po których relacje trafiały na łamy gazety nie miały miejsca i zostały stworzone albo przynajmniej skoloryzowane przed redaktorów

Jest odwrotnie, to media nie piszą o każdych atakach na naszych żołnierzy. Bo o czym niby pisać, wymianach ognia które najczęściej trwają kilka sekund?? Media opiszą, ale np uszkodzonego Rosomaka, Mi-24 bo wtedy zawsze można trochę podkoloryzować.

Marek8888 napisał:

A mnie co innego martwi - śmigłowców Mi-24W mamy jak na lekarstwo - w kraju nie ma nic co choćby w przybliżeniu mogło się z nimi równać - a pchamy się z tym sprzętem w warunki klimatyczne w których raczej i tak go tam pozostawimy... czy wszyscy inni sojusznicy także wyciągają z arsenałów swój najnowocześniejszy (oczywiście relatywnie - ale takie są nasze realia) sprzęt i pchają go na tą dziwną wojnę???

A mnie sie podoba właśnie taka taktyka. Żołnierzom na misjach należy sie najlepszy sprzęt, a wersja W nadaje sie do Afganistanu o wiele bardziej niż D. Może gdy stracimy więcej sprzętu który w WP jest najlepszy w swojej klasie, to MON może w końcu zacznie szybciej kupować nowy sprzęt i przestanie sie zakrywać kryzysem.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Czw 06 Sie, 2009 15:01

Nie wiem skąd taki optymizm u Ciebie w kwestii tych zakupów uzbrojenie w miejsce zużytego - jak na razie nawet Czesi biją nas na głowę jeżeli chodzi o zakup sprzętu dedykowanego do misji międzynarodowych - a u nas nie prowadzi się zakupów tylko zabiera sprzęt z jednostek krajowych, ewentualnie idzie po prośbie do Amerykanów...
Ciekawe co miałoby się nagle zmienić - przecię nawet Mi-24 D, które według pierowtnego planu miały pozostać w Iraku do zupełnego zużycia przywlekliśmy nie wiedzieć po co do kraju...

Czw 06 Sie, 2009 15:22

Cytat:

Jak w GW nie mają co robić, to koloryzują pewne fakty dla swoich potrzeb, aby zrobić tanią sensację. Mi się wydaję, że prawię połowę ataków talibów na WP w Afganistanie, po których relacje trafiały na łamy gazety nie miały miejsca i zostały stworzone albo przynajmniej skoloryzowane przed redaktorów.

A ja bym chciał zobaczyć jakieś dowody na to co napisałeś. Bo to raczej Ty koloryzujesz a nie GW.

Czw 06 Sie, 2009 15:35

Marek8888 napisał:

Nie wiem skąd taki optymizm u Ciebie w kwestii tych zakupów uzbrojenie w miejsce zużytego - jak na razie nawet Czesi biją nas na głowę jeżeli chodzi o zakup sprzętu dedykowanego do misji międzynarodowych - a u nas nie prowadzi się zakupów tylko zabiera sprzęt z jednostek krajowych, ewentualnie idzie po prośbie do Amerykanów...

Jaki optymizm?? Po prostu skoro wszystkie dotychczasowe akcje, plany zakupu sprzętu nie wyszły to pozostaje ostatnia próba, "ręka w nocniku". Może wtedy ktoś sie obudzi w MON.

Cytat:

przecię nawet Mi-24 D, które według pierowtnego planu miały pozostać w Iraku do zupełnego zużycia przywlekliśmy nie wiedzieć po co do kraju...

Ponieważ ich zużycie w Iraku było mniejsze niż zakładano wcześniej.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Czw 06 Sie, 2009 15:47

Mysle, że jedyną drogą do zwycięstwa w Afganistanie jest ...czas...skoro tam walczy się od kilkuset lat prawie na okrągło, to zmienić mentalności nie da się w rok. Drugim ważnym czynnikiem jest gwałtowna modernizacja kraju. Trzecim, zepchnięcie partyzantki w góry i maksymalne odcięcie od centrum kraju.
_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Czw 06 Sie, 2009 18:14

michalc13- obejrzyj sobie czasem "Kawę na ławę" program prowadzony przez B.Rymanowskiego w TVN, w weekendy po dziesiątej rano, to zdarza im się raz na jakiś czas dowieść, że część faktów opisanych w GW oraz w innych mediach, nie musi być w samej prasie, nie miała miejsca, a jeśli miała, to zostało to upiększone dla potrzeb większej sprzedaży.
_________________
"W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur

Czw 06 Sie, 2009 19:34

Tak apropo zmiany mentalności kraju - kto o tym zdecydował i kto zapłaci za "przemodelowanie" Afgańczyków, kto też zapewni plemionom przemytników, pasterzy i hodowców narkotyków jakieś miejsce pracy???
Może jakieś propozycje? Bo właśnie od tej strony wygłada to najbardziej żałośnie...a wojna na ich terytorium zawsze będzie taka sama - od panowanie nad jakimś miastem czy dolinką i mozolne przemieszczanie się w uzbrojonych konwojach pomiędzy "swoimi" obszarami. Tak było za najazdów mongolskich tak będzie i teraz...

Czw 06 Sie, 2009 20:46