COŚ

Witam,niedawno znalazłem taką oto rzecz

Opis załącznika: Przedmiot nie ma żadnych sygnatur jeżeli ktoś wie co to jest proszę pisać. Czy to może być stare?

Pon 28 Kwi, 2008 19:29

Palce jeszcze wszystkie?
Żeby się nie powtarzać:
http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=10285

Grendel

Pon 28 Kwi, 2008 20:05

Dzisiaj zapalnik jutro mina bedzie komplet.Nie dziwie sie ze smutni scigaja hobbystow jak oni takie fanty targaja do domu.Pzd Matt

Pon 28 Kwi, 2008 20:32

Zapalnik?!

Więc to jest zapalnik?! nie wiedziałem co to jest.Wielkie dzięki za informacje

Pon 28 Kwi, 2008 21:39

Zapalnik! lepiej pozbądź się tego jak najszybciej!

Pon 28 Kwi, 2008 21:42

Nie horroryzuj stg

Pon 28 Kwi, 2008 21:47

Nie nie horroryzuj, ale niewypały w domu to tylko kłopot. Nie dość, że ty na tym ucierpisz, bo policja ostatnio zabrała sie za takich co urwiłapki w domu trzymają to jeszcze sam możesz ucierpieć na zdrowiu
_________________
Pozdrawiam, Konrad

Pon 28 Kwi, 2008 22:28

Taak tylko jak się tego pozbyć? zakopać w ogródku?

Wto 29 Kwi, 2008 7:33

do najbliższego patrolu saperskiego zadzwoń albo na policje ale nie trzymaj tego w domu bo urwie łapki tobie albo komuś innemu

Wto 29 Kwi, 2008 7:39

To, że nazwałem ten detonator "urwiłapką" nie oznacza, że rzeczywiście potrafiłby urwać dłonie czy ręce...Spłonka detonująca sama w sobie tego nie potrafi.Powiedzmy, że zagrożone by były palce, twarz i oczy.I to (sądząc ze stanu w jakim znajduje się detonator) przy dużej dozie głupoty i skłonności samobójczych
.Zarazem - już samo zabieranie podejrzanego i nieznanego znaleziska do domu oraz dokładne go oczyszczenie świadczy dobitnie o głupocie, więc lepiej przekazać fanta saperom niż ryzykować, że paluszki zaswędzą, rozumu zabraknie i... już nie będzie miało co swędzieć.Lub nie będzie czym patrzyć.
Idę spać.A Wam życzę miłego dnia.
Pozdrowienia
Grendel

Opis załącznika: Przekrój Druck-Zünder 35 (typ A) z TM9-1985-2.

Wto 29 Kwi, 2008 8:59

jej a tak niewinnie to wygląda, zupełnie inaczej niż wszystkie inne tego typu ,,rozrywki".

Wto 29 Kwi, 2008 10:32

Taak chyba tak zrobie najlepiej zaniose na policje bo mieszkam na przeciwko

Wto 29 Kwi, 2008 12:24

Witam,
Przepraszam ze wtrącę ale... gwoli ścisłości;

Grendel, z całym szacunkiem dla pana redaktora ale nie jest to żaden detonator!
Druck Zünder 35 jest standardowym uniwersalnym zapalnikiem saperskim, nie posiada w swojej budowie detonatora. Detonator (Sprengkapsel Nr.8) montowało się bezpośrednio przed użyciem zapalnika - nigdy prędzej.
Wsuwało się go wewnątrz otworu poniżej gwintu. Sam D.Z 35 zawiera w swojej budowie jedynie spłonkę zapalającą, podobną do takiej jaka znajduje się w kryzie łuski naboju amunicji strzeleckiej od WKM. Nakłuta przez iglicę emituje płomień oraz ciśnienie w kierunku detonatora. Dlatego nazwanie tego zapalnika "niewypałem", bądź też "urwiłapką" jest co najmniej panicznie przesadzone. Sama taka spłonka oczu nikomu nie wydłubie, ani też nie urwie palców. Choć nie ukrywam iż jej zainicjowanie mogło by zaboleć i trzeba by założyć plaster.
A tak na poważnie;
"Zapalnik zawiera spłonkę", a niezbite spłonki jak wiadomo są nielegalne, i to już wystarczający powód aby się go pozbyć.

Reasumując; ten zapalnik jest równie niebezpieczny co łuska 12,7 x 99 z niezbita spłonką. I podobnie jak ona - jest nielegalny. Ale nie przesadzajmy z tym urywaniem palców i oczu, i wzywaniem patrolu do jednej niezbitej spłonki. Utop to gdzieś...

Pozdrawiam.

Wto 29 Kwi, 2008 14:20

Loslau,
Szkoleń saperskich przeszedłem kilka, tyle, że w języku angielskim i z polską terminologią bywa u mnie różnie niestety.
Dziękuję za uściślenie - w tym wypadku pomyliłem zapalnik z detonatorem.Muszę wreszcie skądś zdobyć jakiś porządny słownik.
Wracając do DZ.35 - spłonka detonująca (na rycinie - "percussion cap") wygląda na sporo większą od używanej w amunicji strzeleckiej ;o)
Spłonki amunicyjne (.50 i większe) potrafią poparzyć i przy odrobinie pecha uszkodzić oczy.Sądzę, że w tym przypadku byłoby co najmniej podobnie.
Jak pisałem w poprzednim poście - nazywanie tego zapalnika "urwiłapką" było przenośnią, niemniej zabieranie go do domu i czyszczenie (nie mając pojęcia co zacz) - głupotą.
Pozdrowienia
Grendel
P.S.
Przepraszam za nieco chaotyczny styl - dopiero co wstałem, a kawa jeszcze sie nie zaparzyła...

Wto 29 Kwi, 2008 14:50

Ale ja tego nie znalazłem i nie czyściłem dostałem to od kumpla i leżało długo na półce.

Wto 29 Kwi, 2008 18:19

Cross sam juz nie wiesz co piszesz.Poprzednio bylo ze znalazlem teraz ze dostalem od kumpla.Cos z toba nie tak.Milego dnia Matt

Wto 29 Kwi, 2008 18:42

Z pierwszego postu:

@Cross@ napisał:

niedawno znalazłem taką oto rzecz

"Niedawno" i "znalazłem"....

Mam prośbę - niech kolega nie pisze już już więcej postów w dziale "Znaleziska" - wyjdzie to na zdrowie dla wszystkich.

W zasadzie trzy wątki otwarte przez kolegę podpadają pod paragrafy.

Pozdrowienia
Grendel

Wto 29 Kwi, 2008 19:04