Zlepek monet?

Witam!
Srednica wiekszej to okolo 1cm, malej 0.5 cm.Nie wiem czy to monety.Bardzo ladna patyna.Wydaje mi sie ze zostaly scalone ludzka reka.Znalazlem w "nimcach" . Czy ktos wie co to...I ile wiosen na mnie czekalo? .
Dodam tylko ze kon ma jakas tak "labedzia" szyje jak dla mnie.No i pod spodem sa jakby napisy... tyle ze nieczytelne.
Na rewersie jest takie dziwne cos co mi przypomina antene .

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Czw 02 Mar, 2006 11:56

aaa!...Poprawka srednica wiekszej to 2cm a mniejszej to okolo 1 cm.
_________________
"Audaces fortuna iuvat"

Czw 02 Mar, 2006 13:50

bez urazy ale mysle po tych sałbych jakosciowo fotkach ze to plomba,
moze uda Ci sie zrobic lepsze fotki.
Dodam tylkoże zdazają sie czasem zlepione monety,czasem w wyniku pożaru albo innych zajsc mogło dojsc do zlepienia ich.
Jedno jest pewne daj lepsze fotki.

Pią 03 Mar, 2006 21:57

Witam.
Z czego są wykonane te zlepki.Mi to na plombe wygląda.Były takie plomby z 2 częsci składane i to chyba jest jedna czść.
Mogę się mylić.
Pozdrawiam Etam

Pią 03 Mar, 2006 21:58

Co mi kolega sie w słowo wperdziela,to bardzo nieąłdnie,
I niech kolega tą minke sobie zmieni, bo wygląda jakby ......... rozanielony
jakis.
Oj chyba baby brak.

Pią 03 Mar, 2006 22:07

to nie jest olow.Wydaje mi sie ze cos o duzej zawartosci miedzi.Probowalem to dzisiaj "rozlaczyc"...Nie udalo sie .Pod patynom pojawil sie "jasny" metal"...Twardy ale zdaje sie kruch.Czy ktos moze mniej wiecej powiedziec ile to ma lat.Leprzych fotek nie bedzie...Nie ma skanera.Amoja komora przezyla swoje.
_________________
"Audaces fortuna iuvat"

Pią 03 Mar, 2006 22:42

Proszę pod żadnym pozorem nie próbować rozginać, rozłączać krążków. Ich zadaniem jest być całości, bo to XVIII w. plomba. Ołów dośc mocno utleniony, prowdopodobnie twardy ale kruchy i nietrwały. Można łatwo ukruszyć! Tego typu plomby były na porządku dziennym w owym czasie o różnym wzornictwie.
Jakiś czas temu wstawiałem plombę z Elbąga lub Gdańska. Tobie brakuje części która "otula" wewnętrzny krążek. Po prostu kiedyś musiała odpaść i masz to co masz . Ciekawe znalezisko...

Sob 04 Mar, 2006 4:01

Dzieki za informacje!
Prawde mowiac nigdy nie domyslilbym sie ze to olow.
Pokracznosc tego konia przekonala mnie ze to cos starego...Dzieki raz jeszcze.






(I tak popedze zaraz do znajomego jubilera i sie upewnie ze to olow )
_________________
"Audaces fortuna iuvat"

Sob 04 Mar, 2006 11:11