Pozycja Rydza - Smigłego po śmierci Marszałka Piłsudskiego

Witam
"Zwyciężymy bo jest z nami marszałek Rydz - Smigły" - takim sformułowaniem posłużył się jeden z kolegów w innym wątku.
Wodzu prowadź na Kowno itp. te dziwolągi to jeden z elementów propagandy mającej wykreować "godnego następcę Piłsudskiego".
W związku z tym mam pytanie - czy jeszcze za życia Marszałka Rydz cieszył się już względami nieformalnego ale jednak następcy czy też wywalczył sobie tę pozycję dopiero po jego śmierci.
W 1940 roku miał objąć urząd Prezydenta RP - czy to także były rzekome wskazówki Piłsudskiego czy też już zupełnie swobodna praktyka rządzenia jego następców.
Poza tym których z poważnych polityków sanacji można uznać za "człowieka Rydza"

Będę wdzięczny za wszelkie informacje w tym temacie.

Ps. z dniem 1 września Rydz został wyznaczony na następcę Prezydenta RP na wypadek opróżnienia się tego urzędu w trakcie trwania wojny. Formalnie więc niezależnie od uprawnień NW oraz dziwnej pozycji nieformalnej stawał się drugą osobą w państwie.
Czy wiadomo coś na temat tego czy ten czynnik odegrał jakąś rolę w sławetnej decyzji o opuszczeniu kraju?

Wto 25 Lis, 2008 16:55

Marszałek Rydz- Śmigły podczas Kampanii Wrześniowej wykazał się całkowitą nieudolnością, odrzucał nowatorskie propozycje swych doradców, nie inwestował w lotnictwo, a w wojska pancerne żenująco mało. Jego autorytet ostatecznie zepsuła wspomniana przez Ciebie ucieczka do Rumunii, bo zgodnie z prawem Marszałek miał OBOWI?ZEK ZOSTAć DO KOńCA i bronić kraju. w 1941 wrócił do kraju i wstąpił do ZWZ i przybrał pseud. Adam Zawisza. Wkrótce potem jednak umarł...

Więc wątpię, by okazał się zręcznym politykiem jeżeli nie był nawet dobrym dowódcą. Te dwie cechy rzadko idą w parze, a jak już "idą" to mamy człowieka pokroju Napoleona I

_________________
"Venimus, vidimus et Deus vicit"

Sro 26 Lis, 2008 17:31

Cytat:

...bo zgodnie z prawem...

Chyba raczej z przyjętymi w tamtych czasach zasadami Wątpię by w Kodeksie Prawa II RP był zapis jak ma walczyć, dowodzić armią Marszałek Polski.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Sro 26 Lis, 2008 19:41

Witam
Chdziło mi o zwrócenie uwagi na fakt, że niezależnie od faktu bycia NW Rydz-Śmigły w ramach kolkcjonowania tytułów był też konstytucyjnym następcą Prezydenta RP na wypadek opróżnienia tego stanowiska w czasie wojny.
Warto zwrócić uwagę, ze gdyby Prezydent Mościcki został internowany w Rumunii a NW pozostał w kraju możnaby przyjąć, że stanowisko Prezydenta RP uległo "opróznieniu" (termin prawnie nie do końca jasny) tak więc Rydz-Śmigły zostałby zgodnie z obowiązującą Konstytucją Prezydentem RP, niezależnie od obowiązków NW.
Chodzi mi o to, czy nie mogło dojść do prostej sytuacji, w której ktoś z jego niezbyt rozgarniętego otoczenia nie uświadomił mu tego prostego faktu właśnie dopiero w ostatniej chwili - w momencie, w którym jasne było, że decyzja pozostania w kraju oznacza pewną niewolę rosyjską lub niemiecką (dla Prezydenta RP).
W pewnym stopniu usprawiedliwiałoby go to w sensie prawnym

Sro 26 Lis, 2008 20:05

Cytat:

nie inwestował w lotnictwo, a w wojska pancerne żenująco mało.

Po pierwsze czołgi i samoloty nie rosną na drzewach.
Po drugie praktyczna sprawa zakupów była bardzo skomplikowana, musiały zostać uwzględnione wnioski GISZ, SG, KSUS i odpowiednie Inspektoraty do rodzaju sił zbrojnych. A potem zatwierdzić MSWojsk. Bo to Minister, a nie GISZ odpowiadał za armię w czasie pokoju (choć musiał "rządzić" zgodnie z dyrektywami GISZ). Czyli co jak co ale komplikowac to potrafimy
Rydz był nieudolnym wodzem, ale nie można go o wszystko oskarżać.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 26 Lis, 2008 20:53

Masz rację, lecz zgodzisz się ze mną, że Marszałek Piłsudski do końca życia skutecznie blokował rozwój jednostek pancernych oraz lotnictwa, po jego śmierci nawet jeśliby Marszałek Rydz- Śmigły chciał ( a tak naprawdę się nie kwapił do tego), nie starczyło by po prostu czasu.
_________________
"Venimus, vidimus et Deus vicit"

Sro 26 Lis, 2008 21:47

Piłsudski stawiał na rozwój lotnictwa armijnego, jako wsparcie wojsk lądowych. NAtomiast Śmigły w 1935 zmienił tę koncepcję i zezwolił Rayskiemu na rozbudowę sił uderzeniowych (bombowych, można powiedzieć jako prawie samodzielnego rodzaju wojsk), to on zlecił opracowania "planu rozbudowy lotnictwa do 1942".
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 26 Lis, 2008 22:25

A odchodząc na chwilę od "priorytetów" w zakresie rozbudowy sił zbrojnych co koledzy sądzą o przedstawionej powyżej koncepcji "następcy prezydenta" - czyli co stałoby się gdyby Rydz - Smigły dostał się do rosyjskiej niewoli?

Pią 28 Lis, 2008 13:00

Witam po nocy:

Cytat:

"Zwyciężymy bo jest z nami marszałek Rydz - Smigły"

(marek8888)
Dokładnie to śpiewało się :
"Nikt nam nie zrobi nic/ bis
bo z nami jest/bis
Marszałek Śmigły Rydz"
Melodia podobna do "My ze spalonych wsi, my z głodujących miast" , jeżeli jeszcze młodzież wie, o co biega...

Cytat:

Marszałek Rydz- Śmigły podczas Kampanii Wrześniowej wykazał się całkowitą nieudolnością

(Marpar)

Raczej niewydolnością i brakiem strategicznego myślenia, bo to domena NW - co przekładało sie na liczne błędy lub niedopatrzenia, a to na niewykorzystane szanse, a to na przyspieszenie klęski.
Ale z dalszymi twierdzeniami się nie zgadzam.

Maxikasek to wyjaśnił bardzo dokładnie! Więc powtarzał nie będę.

Cytat:

Chyba raczej z przyjętymi w tamtych czasach zasadami Wątpię by w Kodeksie Prawa II RP był zapis jak ma walczyć, dowodzić armią Marszałek Polski.

(Brodeur)

Ja także, raczej był to moralny obowiązek wobec walczącej jeszcze armii. Mniejszym dyshonorem było by chyba pozostać na "przyczółku" i armię poddać Niemcom np.
Choć i tak wywołałoby to burzę i fale krytyki, to jednak z logicznego punktu widzenia miałoby to pewien sens po 17 września oraz po ucieczce władz państwowych - oto NW w obliczu przeważających sił wroga i zdradzieckiej napaści radzieckich towarzyszy, wobec opuszczenia kraju przez najwyższe władze RP oraz widząc bezcelowość dalszego krwi przelewu i bezsens dalszych poświęceń żołnierza polskiego - składa akt kapitulacji i oddaje się do niewoli!
Miałoby to jakąś swoją logikę i swój sens.
Vide - gen J. Rómmel i Warszawa.
Vide - adm. Unrug i Hel.
Itd.

Cytat:

W pewnym stopniu usprawiedliwiałoby go to w sensie prawnym

(marek8888)

Prawnym nie.
Opróżnienie się stanowiska Prezydenta to - w myśl Konstytucji RP z 1935 roku, tzw. kwietniowej - raczej zgon Prezydenta lub zrzeczenie się urzędu, co faktycznie miało miejsce pod koniec września, gdy po pewnych "pierepałkach"( na omawianie których ani czas, ani miejsce tutaj) gdy Prezydentem RP został Wł. Raczkiewicz.

Ale moralnie i honorowo - tak.

Honorowo jest podać się , złożyć broń wobec silniejszego przeciwnika, uznać jego wyższość, niźli salwować sie ucieczka i oddaniem pola ( parafrazując Boziewicza)

Cytat:

Rydz był nieudolnym wodzem, ale nie można go o wszystko oskarżać.

( Maxikasek)

Oprócz innych wyjaśnień M., także i pod tym w pełni się podpisuję i ku pamięci polecam!

Cytat:

co koledzy sądzą o przedstawionej powyżej koncepcji "następcy prezydenta" - czyli co stałoby się gdyby Rydz - Smigły dostał się do rosyjskiej niewoli?

( marek8888)

Oj, chyba nieco błędnie zdefiniowany problem!
R-Ś nie był jeszcze w połowie września, czy po 17 września Prezydentem RP, lecz tylko oficjalnym sukcesorem, gdyby...
Zatem nie występowałby z takiej pozycji ( czyli Prezydenta) bo nie miał ku temu żadnych podstaw.
Był NW - i tyle.

A dlaczego do towarzyszy? Nie rozumiem?
Jeżeli już, to polska racja stanu nakazywała raczej poddać sie Niemcom, i do ich niewoli się udać. Co w ostateczności mógł NW uczynić.
Lub - co bardziej zgodne z polską "fantazją" byłoby - zebrać te resztki wojska do kupy i bronić się do upadłego na "przyczółku"?

Pozdrawiam

Sob 29 Lis, 2008 4:09

Polecam Biografię Marszałka pt. "Kwatera 139". Autora już nie pamiętam. Rok wydania początek III RP. Tam jest szczegółowo opisane co i jak, w tym o kulisach przejęcia przez niego władzy i stania są "drugą osobą w RP po Panu Prezydencie".
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

Sob 29 Lis, 2008 13:19