Wojak napisał:

1. maxikasek napisał: A tak poważnie. Katastrofa w czasie pokoju (podczas wojny nikogo nie dziwi, że giną ludzie). Na w/w ginęli ci co przegrali wojnę, biedota. Tu jest chyba trochę zbyt grubo szyta chęć wybielenia sowieckich zbrodniarzy wojennych , którzy atakowali statki ewakuujące cywilów z Pomorza.

Statki płynęły pod eskortą, nieoznaczone Czerwonym Krzyżem, zygzakowały . W tym wypadku cała wina leży po stronie Niemców. Nie zmienia to wprawdzie faktu, że gdyby Niemcy zachowali wszystkie wymogi prawa międzynarodowego i tak pewnie zostałby zatopiony. W froncie wschodnim obie strony stosowały karetki do przewozu amunicji. Ale wtedy cała wina byłaby po stronie Rosjan.

Wojak napisał:

Tu raczej nie pasuje słówko "katastrofa". Czy jeśli przegrali wojnę to mordowanie ich jest normalką bez większego znaczenia? 2. Słusznie DOMARASC wskazał na wyraźne zaciągnięcie kurtyny milczenia nad tymi sprawami. Może mówienie o tym to już brak poprawności politycznej?

Podobnie jak nad zbombardowaniem statków wypełnionych więźniami przez lotnictwo brytyjskie w Zatoce Lubeckiej. Po prostu zwycięzcy zawsze unikają faktów mogących wzbudzić współczucie dla zwyciężonych.

Wojak napisał:

Ponadto wspomnę , że nasz drogi redaktor internetowy wykasowuje moje prawie wszystkie wpisy dotyczące zbrodniarzy komunistycznych . To też daje do myślenia!

MAsz rację, następnym razem jak będziesz pisał posty z inwektywami po prostu wystąpię o ostrzeżenie za złamanie regulaminu pkt. II.2. Dla mnie temat zamknięty.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Pon 30 Kwi, 2007 18:07

1.

DOMARASC napisał:

Wojak. Nie żebym się czepiał. Dlaczego temat o Titanicu umieściłeś w XIX wieku?

Zrobiłem tak dlatego, że na poziomie nadrzędnym stoi jak byk w spisie tematów wiek XIX rozumiany jako epoka do r.1914!


2.ad maxikasek, który mówi:

Cytat:

Wojak napisał: Ponadto wspomnę , że nasz drogi redaktor internetowy wykasowuje moje prawie wszystkie wpisy dotyczące zbrodniarzy komunistycznych . To też daje do myślenia! ( tu koniec tego cytatu) MAsz rację, następnym razem jak będziesz pisał posty z inwektywami po prostu wystąpię o ostrzeżenie za złamanie regulaminu pkt. II.2. Dla mnie temat zamknięty.

Tu pkt II.2

Cytat:

2. Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby postów i nie umieszczać materiałów, które mogą być sprzeczne z prawem. Poza tym zakazane jest propagowanie obrotu nielegalną bronią oraz środkami wybuchowymi, używanie wyrazeń rasistowskich, propagowanie niszczenia stanowisk archeologicznych, grobów. Złamanie tych zasad może być przyczyną udzielenia ostrzeżenia przez administratora lub moderatora forum, a także natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników.

No właśnie - ten punkt wykorzystuje się aby narzucać pisanie o zbrodniarzach komunistycznych może " towarzysz generał" .

Nazywanie rzeczy po imieniu jest podstawą swobodnej wymiany poglądów.

Złodzieja należy nazywać złodziejem, zdrajcę zdrajcą.

No , a jeżeli złamałem regulamin to proszę sobie występować o ostrzeżenie, a nie wywalać po cichu wszystko co narusza zakłamany obraz pewnego swojego idola, a z punktu widzenia Polaków - zdrajcy!
_________________
Katolicki Tradycjonalista

Pon 30 Kwi, 2007 22:15

Nie żebym się czepiał i ciągnął OT, ale w regulaminie napisano coś tak jakby: "Przyjmujesz do wiadomości, że administratorzy i moderatorzy forum obliczahistorii.pl mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili, jeśli zajdzie taka potrzeba."
Wojak, chyba czegoś nie przyjąłeś do wiadomości . Forum nie jest obowiązkowe. Nie pasują Ci reguły = nie pisz. Pasują = postępuj zgodnie z nimi. Tyle się już o tym tutaj pisało, że aż szkoda męczyć klawiatury.

PS
Proszę moda o usunięcie tego postu za 24 h, gdy (o ile) osiągnie swój cel.

Pozdrawiam,
Marmik
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Wto 01 Maj, 2007 3:13

ad Marmik:

* Przykro mi ,iż nie zostałem zrozumiany.

A chodziło mi o to ,że pisanie m. in . o zbrodniarzach komunistycznych bez wielkiego w stosunku do nich szacunku nie jest naruszeniem owego regulaminu.

** Właściciel ma oczywiście prawo dysponować swoją stroną , ale jeśli mówi " oto zasady - wymieniajmy opinie" to chyba nie zależy mu na tym aby ograniczano na niższym szczeblu możliwości wypowiadania się w oparciu o czyjeś widzimisię.



*** Ponadto kolego Marmik nie znasz chyba materiału, który był tak gorliwie i szybko usuwany , więc może niepotrzebnie wychodzisz przed szereg nie mając możliwości oceny sytuacji!
_________________
Katolicki Tradycjonalista

Wto 01 Maj, 2007 10:49

A czy na Titanicu byli jacyś Polacy?

Wto 01 Maj, 2007 22:17

Dwa nazwiska zostały mi w pamięci - Jakub Birmbaum (25l., Polak żydowskiego pochodzenia z Krakowa) oraz Rosa Pinsky (32l., urodzona w Warszawie). Poza tym w klasie 3 pojawiają się nazwiska Sadowicz, Słodkowski (ci dwaj zginęli zginęli) i Trembecki - wydaje się, że mają polskie korzenie, ale byli obywatelami UK. Dodatkowo na liście tych, którzy zginęli pojawiają się - Orzeszkiewicz: Łukasz, Maria i Jerzy oraz Stefan Pawłowicz.
_________________
"przeszkody są po to, aby je eliminować - problem w tym, że przeszkoda może wyeliminować ciebie"

Wto 01 Maj, 2007 22:30

DOMARASC napisał:

successor napisał: a jego twórcy bluźnili, ze nawet Bóg go nie zatopi - oj jakie dziwne są koleje losu. A przyczyną zatonięcia był jak zwykle człowiek, jak zwykle najsłabsze ogniwo. Zawinił strach, brak pomyślunku, nieprzygotowanie decyzyjne. Gdyby statek poszedł na czołówkę na wstecznym, wówczas pewnie mit o niezatapialnym miałby racje bytu. A tak kolejny raz pycha człowieka została ukarana. "Bismarck" - chluba Kriegsmarine - też miał być niezatapialny. Jednak prawie 3000 pocisków wystrzelonych w jego kierunku i torpedy "przekonały go", że jest inaczej. W przypadku "Titanica" natura pokazała swoją potęgę, a nie wytwór człowieka.

Hmm ... niemieccy marynarze którzy ocaleli z Bismarcka twierdzą że sami zatopili swój okręt detonując ładunki wybuchowe a Angole mogli by sobie jeszcze długo strzelac do ich pancernika.

Sro 27 Cze, 2007 23:36

Lewak z kibice.net napisał:

DOMARASC napisał: successor napisał: a jego twórcy bluźnili, ze nawet Bóg go nie zatopi - oj jakie dziwne są koleje losu. A przyczyną zatonięcia był jak zwykle człowiek, jak zwykle najsłabsze ogniwo. Zawinił strach, brak pomyślunku, nieprzygotowanie decyzyjne. Gdyby statek poszedł na czołówkę na wstecznym, wówczas pewnie mit o niezatapialnym miałby racje bytu. A tak kolejny raz pycha człowieka została ukarana. "Bismarck" - chluba Kriegsmarine - też miał być niezatapialny. Jednak prawie 3000 pocisków wystrzelonych w jego kierunku i torpedy "przekonały go", że jest inaczej. W przypadku "Titanica" natura pokazała swoją potęgę, a nie wytwór człowieka. Hmm ... niemieccy marynarze którzy ocaleli z Bismarcka twierdzą że sami zatopili swój okręt detonując ładunki wybuchowe a Angole mogli by sobie jeszcze długo strzelac do ich pancernika.

Ojojoj. Zapomniałem, że to ja napisałem. Hehehe Zatopić swój cud techniki??? Gdzieś Ty to wyczytał??? "Hood" to tak. Poszedł na dno po zdetonowaniu amunicji przez pocisk Bismarcka.
Mogliby długo strzelać, powiadasz... Hmm ... Dlatego odpalili w kierunku Bismarcka dwie torpedy, aby poszedł na dno. Przed tym pancernik ten wyglądał jak siedem nieszczęść, ale nadal utrzymywał sie na wodzie. Dlategoż "cygara" poszły w ruch.

Zresztą, kto to wie? Nie było mnie tam...

Sro 27 Cze, 2007 23:52

No cóż nie raz i nie na jednym kanale (Discavery ,Nacional Geografic ) były programy gdzie wypowiadali się żyjący jeszcze marynarze którzy ocaleli z Bismarcka.
Ale dla ciebie pewnie takie programy to rozrywka a wypowiedzi tych co tam byli i cudem ocaleli to nic nie warta propaganda.
Można wiedziec na jakim uniwersytecie wykładasz historię i skąd masz dostęp do prawdziwych zeznań niemieckich marynarzy?
Bo takiej wiedzy to chyba nikt w Polsce nie ma z wyjątkiem ciebie.

Czw 28 Cze, 2007 20:46

Lewak z kibice.net napisał:

No cóż nie raz i nie na jednym kanale (Discavery ,Nacional Geografic ) były programy gdzie wypowiadali się żyjący jeszcze marynarze którzy ocaleli z Bismarcka.Ale dla ciebie pewnie takie programy to rozrywka a wypowiedzi tych co tam byli i cudem ocaleli to nic nie warta propaganda.

Nie znam takich kanałów, tak więc nie oglądam ich.

Cytat:

Można wiedziec na jakim uniwersytecie wykładasz historię i skąd masz dostęp do prawdziwych zeznań niemieckich marynarzy? Bo takiej wiedzy to chyba nikt w Polsce nie ma z wyjątkiem ciebie.

Wiedzę czerpię z James Cameron's Expedition: Bismarck
PS. Dzięki za komplement.

I nie takim tonem. Acha. Twój nick mówi sam za siebie.
Na tym kończę rozmowę, ponieważ brak u Ciebie szacunku dla innych forumowiczów. Drugi powód:
To, co widnieje w Twoim profilu (Imię i nazwisko) źle świadczy o Tobie.

Czw 28 Cze, 2007 21:00

Brak szacunku? Czy tu wszyscy są wrażliwi jak francuskie pieski salonowe?
Dyplomaci sami i profesorowie najbardziej renomowanych uczelni czy jak?
Trochę im dotniesz a ci już się obrażają jak rozkapryszone i zmanierowane stare panny.
A cóż to za high society?

Czw 28 Cze, 2007 21:23

Ostatni post z czerwca? To wszyscy zdążyli się chyba uspokoić. Miało być o Titanicu. O takie coś: pl.wikipedia.org/wiki/RMS_Titanic - 114k chyba dobrze charakteryzuje przyczyny katastrofy? Ewidentny błąd człowieka, ale nie zaczął się 11,04. Prędkość- to oczywiste. Po co ścigali się z Mauretanią, skoro nie mieli z nią konkurować prędkością i wiedzieli doskonale, że są sporo wolniejsi? A kapitan potraktował rejs mocno przedemerytalnie. Magia "niezatapialnego" statku? Oficerowie łazili jak błędne owce (patrz historyjka z lornetką. Pewnie i tak niewiele by pomogła łebkom na oku, nie bez jasno świecącego księżyca, ale jest charakterystyczna). Przy okazji dla Maxikaska za rachunki. Obieg informacji radio-mostek skandaliczny. Zasady zależały od kapitana. Nie zdążyło się zgrać czy staruszek nie bardzo wiedział, co zrobić z nowinką techniczną? Decyzja o ominięciu przeszkody bardzo prawidłowa. Zestaw komend dziwny. Wyraz paniki? Ster na burt i cała naprzód i może by się udało. Pytanie, czy jeśli dziób odszedł by na tyle, żeby ominąć nie zawadzili by śródokręciem albo rufą. Na kontrę czasu nie mieli już z pewnością. I tyle gdybologii. Najpiękniej wygląda to przed Izbą Morską. Człowiek miał na decyzję powiedzmy trzy sekundy (jak wyżej). Coś zrobił, coś się stało. Potem paru gości, którzy oglądali morze dziesięć lat temu i to jeszcze przez okno przez cztery lata dywaguje, co POWINIEN BYŁ zrobić. I jest to jedynie słuszne orzeczenie, choć posługują się wiedzą zdobytą PO zdarzeniu (jak my), a ich pomysłu nie zweryfikowała rzeczywistość (jak naszych)

Wto 25 Wrz, 2007 8:54

A oto Sensacja Ostatni sekret "Titanica" ujawniony!

Odkrycie wraku najsłynniejszego w historii transatlantyku było w 1985 r. prawdziwą sensacją. Dziś okazuje się, że wyprawa śladami Titanica miała swój ukryty cel – pisze "Gazeta Wyborcza".

1 września 1985 r. o godz. 0.45 bezzałogowy robot morski "Argo" na głębokości 3800 m natrafił na szczątki "Titanica", a informacja o tym znalazła się na czołówkach światowych gazet i serwisów informacyjnych. Szef wyprawy poszukiwawczej Robert Ballard został medialną gwiazdą.

Jednak poszukiwania "Titanica" były tylko przykrywką dla tajnej operacji amerykańskiej marynarki wojennej. Ballard zwrócił się do niej w 1982r. z prośbą o dofinansowanie ekspedycji. Jak sam mówi, wojskowi nie chcieli wydawać fortuny na poszukiwanie transatlantyku, ale byli bardzo ciekawi, co się dzieje z ich dwoma atomowymi okrętami podwodnymi "Thresher" i"Scorpion", które zatonęły w latach 60.

Poszukiwania Titanica były tak naprawdę poszukiwaniami tych dwóch okrętów.

Wraki okrętów zostały zlokalizowane jeszcze w latach 60., jednak amerykańscy wojskowi chcieli sprawdzić, jak reaktory zniosły długie leżenie pod wodą. Ballard posiadał odpowiedni sprzęt do ich znalezienia, a przykrywka do zamaskowania akcji w postaci "Titanica" była jedyna w swoim rodzaju. W końcu był to szczytowy okres wyścigu zbrojeń pomiędzy Ameryką a Sowietami. Marynarce USA jak najmniej zależało na zdradzeniu miejsca, gdzie leżą wraki – przypomina “Gazeta Wyborcza”.

Ekipa Ballarda pobrała z obu okrętów w 1984 i 1985r. próbki osłony reaktora i zrobiła zdjęcia.

- Dostarczyliśmy dane ekspertom. Nigdy nie powiedzieli nam, co ustalili - podkreślił Ballard. Dziś wiadomo, że eksperci uznali, że reaktory zniosły upływ czasu bardzo dobrze.

Dopiero potem ludzie Ballarda dotarli do "Titanica". Na poszukiwania wraku mieli tylko 12 dni, ale sie udało.

- Szukając łodzi podwodnych robotem "Argo", pomyślałem, że będzie można do nich dotrzeć, śledząc smugę leżących na dnie odłamków. Taką samą metodę zastosowaliśmy w przypadku "Titanica" -opowiadał Ballard.

"Titanic" zatonął podczas swej dziewiczej podróży z Southampton do Nowego Jorku 15 kwietnia 1912 r. Powodem było zderzenie z górą lodową. Niedostateczna liczba łodzi ratunkowych, lodowata woda oraz źle prowadzona akcja ratownicza spowodowały, że zginęło 1523 pasażerów i członków załogi. Uratowało się jedynie 705 osób.

(“Gazeta Wyborcza”)

źródło http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=500877
_________________
Komputer jest mądry naszą mądrością. Ludzi mądrych czyni mądrzejszymi, a niedouczonych wyprowadza w pole.

Wto 27 Maj, 2008 15:48

Pytanie o Titanicu

Dlaczego katastrofa titanica jest przez wielu historykow uznawana za poczatek wspolczesnego swiata i koniec starej Europy?

Wto 09 Gru, 2008 13:15

Oberst Prymas napisał:

A czy na Titanicu byli jacyś Polacy?

Od mojej babci się dowiedziałem, że mama jakieś mojego dziatka mia ła płynąć RMS Tytanic, tylko się spóźniła. Teraz powiem, że dobrze, wtedy bym powiedział, że szkoda.

Ostatnio zmieniony przez MBS dnia Sob 28 Lut, 2009 10:15, w całości zmieniany 1 raz

Wto 06 Sty, 2009 16:57

Re: Pytanie o Titanicu

Kicia_89 napisał:

Dlaczego katastrofa titanica jest przez wielu historykow uznawana za poczatek wspolczesnego swiata i koniec starej Europy?

Pierwsze słyszę... Jesli już ma byc jakaś data graniczna kończąca epoke, to będzie nią rok 1914, bez porównania bardziej brzemienny w skutki..
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 07 Sty, 2009 11:26

Jak już dawno Cię nie widziałem, a przynajmniej Twoich postów.

Sob 10 Sty, 2009 21:53

wiadomo wam coś tezie jakoby katastrofa na Titanicu była skutkiem zamachu ... prawdopodobnie wskutek konkurencji linii żeglugowych

Pią 27 Lut, 2009 1:14

tematowi temu była poświęcona jedna z audycji "Sensacje XX wieku" w Radio Zet

Pią 27 Lut, 2009 1:19

Cytat:

wiadomo wam coś tezie jakoby katastrofa na Titanicu była skutkiem zamachu

o tak,Andrzej Pilipiuk opisał ten "zamach" .Za zamachem stali oczywiście żli Rosjanie ''.
_________________
Священная война

Pią 27 Lut, 2009 11:48

aero79 - staraj się scalać posty opcją edytuj.
_________________
,,za gruzy naszych miast, za braci naszych krew, szarpajmy wrogów ciała, niech zginie szwabski chwast, odpowie na nasz zew, powstając Polska cała"

Czw 12 Mar, 2009 16:30

Cytat:

Ostatnia osoba, która przeżyła katastrofę Titanica, Millvina Dean, zmarła w niedzielę w domu opieki na południu Wlk. Brytanii - poinformował szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Titanica, Charles Haas. 14 kwietnia 1912 roku, kiedy brytyjski transatlantyk Titanic zderzył się z lodowcem i - w ciągu niespełna trzech godzin - zatonął, Millvina Dean miała nieco ponad dwa miesiące. Statek, o którym mówiono, że był "niezatapialny" odbywał dziewiczy rejs do Nowego Jorku. Ojciec Millviny, Bertram Dean utonął, ratując życie żony i dwojga dzieci. Pani Dean zmarła w wieku 97 lat; cierpiała na zapalenie płuc. Jej przyjaciel Bruno Nordmanis poinformował o tym telefonicznie szwajcarskie biuro Stowarzyszenia Titanica. Dean przebywała przed śmiercią w domu opieki w Southampton na południu Anglii. Na początku maja media poinformowały, że miała kłopoty z opłatą za pobyt w tym ośrodku. W Belfaście, gdzie zbudowano liniowiec, zainaugurowano specjalny fundusz, na którym gromadzone były środki na pomoc dla pani Dean. Według mediów gwiazdorzy filmu o Titanicu Kate Winslet i Leonardo DiCaprio, a także jego reżyser, James Cameron zasilili fundusz kwotą 22 tys. funtów.

za interia.pl
_________________
Священная война

Pon 01 Cze, 2009 9:04

Co do teorii zamachu to była też i taka, że sabotażu dokonali polscy wszechobecni terroryści chcący zgładzić podróżującego tym statkiem incognito członka rosyjskiej dynastii panującej (następca tronu albo brat cara). Zamach był skuteczny... a jak mówią cel uświęca środki...
Swoją drogą zważywszy na liczne polskie próby zamachów na dostojników carskich w XIX na terenie Francji i Wielkiej Brytanii takie skojarzenia nie były niczym dziwnym.

Pon 01 Cze, 2009 9:47

Dzisiaj rano poinformowali, że zmarła ostatnia pasażerka Titanica w wieku ee chyba 79 lat (?) na zapalenie płuc.
_________________
,,za gruzy naszych miast, za braci naszych krew, szarpajmy wrogów ciała, niech zginie szwabski chwast, odpowie na nasz zew, powstając Polska cała"

Pon 01 Cze, 2009 18:25

Cytat:

Dzisiaj rano poinformowali, że zmarła ostatnia pasażerka Titanica w wieku ee chyba 79 lat

MBS , a kiedy zatonął Titanic ??? Spamujesz w tym temacie niemiłosiernie

Pon 01 Cze, 2009 18:53