|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
NAJGORSZY CZOŁG ŚWIATA
Był już najlepszy czołg to teraz najgorszy. Sprecyzuje pytanie. Chodzi mi o uzrojenie ,opancerzenie ,dane tech. i zamiary wykorzystania. Chodzi mi tu o największe pancerne niewypały świata miło by było dać parę zdjęć ( nawet wraków ) dla pocieszenia oka. Można wklejać najśmieszniejsze sytuacje z czołgami. Gorąco zapraszam do dyskusji...
:czolg5:
Nie 07 Sty, 2007 22:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Problem w tym, że nie sprecyzowałeś niczego.Bo co to znaczy "najgorzej opancerzony"?Albo "najgorzej uzbrojony"?Co to są "zamiary wykorzystania"?"Najgorsze dane techniczne"?
W/g tego - "najgorszym czołgiem" byłby prawdopodobnie pozbawiony uzbrojenia i pancerza statyczny kadłub, którego nikt nie potrafił, ani nie zamierzał wykorzystać...
Zdefiniuj pojęcie "najgorszy" i możemy dyskutować - póki co - nie ma o czym.
Pozdrowienia
Grendel
Pon 08 Sty, 2007 2:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Chodzi mi o najmniejszy kaliber i zasięg działa. Najcieńszy pancerz. Najmniejszą prętkość. Najkrótszy czas używalności gąsienic. Czyli czołg do niczego.
Pon 08 Sty, 2007 22:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Militari napisał: | Chodzi mi o najmniejszy kaliber i zasięg działa. Najcieńszy pancerz. Najmniejszą prętkość. Najkrótszy czas używalności gąsienic. Czyli czołg do niczego. |
Kolego Militari.
Zapominasz o podstawowej rzeczy, mianowicie o tym że różne czolgi byly projektowane do różnych zadań.
Dlatego też wcale nie jest tak, że im większa armata, im grubszy pancerz tym lepiej.
Jeśli chcesz dyskutować to musisz podać jakieś konkretne kryterium porównawcze, np klasę czolgu etc.
Pozdrawiam,
Pon 08 Sty, 2007 22:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
To i tak nic nie da. Jak porównywać czołgi z początku wojny, z tymi z końca. NAwet w swojej klasie. Temat służy tylko nabijaniu postów.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pon 08 Sty, 2007 23:26
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Stosując kryteria oceny sugerowane przez kolegę Militari należy zdecydowanie stwierdzić, że najgorszym czołgiem świata był Mark I w odmianie żeńskiej, gdyż:
1.Armat nie miał wcale.
2.Pancerz miał grubość pomiędzy 6, a 10 mm.
3.Prędkość maksymalna po drodze bitej wynosiła 5-6 kilometrów na godzinę.W złym terenie malała nawet do 1-2 km/h, a na froncie teren był przeważnie w stanie gorszym od złego.
4.Trwałość gąsienic - znikoma.W dodatku bardzo często spadały.
5.Ogólnie - były to maszyny niezwrotne, mechanicznie - bardzo zawodne, niewyobrażalnie hałaśliwe i potwornie uciążliwe dla załóg.
Sumując - były to NAJLEPSZE czołgi świata - choćby dlatego, że JEDYNE!
Podaję to jako przykład bezsensowności rozważań typu najlepszy/najgorszy.
Pozdrowienia
Grendel
Pon 08 Sty, 2007 23:26
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
...ojej... chodzi mi o czołg z drugiej wojny światowej...chodzi mi też np. został zaprojektowany jako szybki czołg ,a był wolny jak ślimak :czolg3:
Wto 09 Sty, 2007 18:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Obawiam się że jest to zupełnie bez sensu
_________________ Pozdrawiam
Przemek
Wto 09 Sty, 2007 22:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robert05
Pułkownik
Posty: 4535 Pochwał: 9
|
|
|
Witam, każdy czołg ( i nie tylko ), który był produkowany musiał spełniać założenia konstruktorów, inaczej nie zastał by dopuszczony do produkcji. Pozdrawiam.
Wto 09 Sty, 2007 23:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
dobra spaliłem ten temat
Sro 10 Sty, 2007 19:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Wobec tego, jeśli do jutra nie pojawią się jakieś treściwe wypowiedzi będę mógł z czystym sumieniem skasować wątek.
Pozdrowienia
Grendel
Sro 10 Sty, 2007 20:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek
Сержант
Posty: 73 Skąd: Opole
|
|
|
Ja jestem za Crusaderem w czasie działań w Afryce...
Za ciasny przedział bojowy, wieża- praktycznie bez wentylacji- w czasie walk szybko wypełniała się dymem i gazami prochowymi. A w miejscu KM-u wożono dodatkową amunicję zamiast strzelca bo ten w trakcie strzelania albo się dusił, albo tracił szybko przytomność również z powodu braku wentylacji.Dowódca miał tak ograniczone pole widzenia, że w czasie walki
częstokroć musiał stać na swoim siodełku i wyglądać przez właz. Pozatym sam właz był tak skonstruowany, że podczas jazdy po wybojach mógł się zatrzaskiwać grożąc silnym uderzeniem. Do tego w czasie trafienia czołgi łatwo się zapalały po bezpośrednim trafieniu, ze względu na nieosłonięte stelaże na amunicję (w przypadku uszkodzenia zapalał się kordyt używany jako ładunek miotający).
Jak podaje NTW nr. 3/98 str. 15 niektóre pułki traciły większość czołgów z powodu awarii niż działań bojowych.
_________________ I było strasznie i radośnie,
a w śpiewie huczał ogień frontów.
Dziś wiem: to wszystko armią było,
Wszystko to Rosję ocaliło.
(E. Jewtuszenko - Armia)
Pią 12 Sty, 2007 17:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
No to się zaczął ruch. Ja z T-35 ; był na starych koncepcjach budowany, przez co był nieprzydatny w walce z Niemcami.
Proszę o rozwijanie wypowiedzi (co to znaczy - "stare koncepcje"?) i większą dbałość o Interpunkcję i ortografię ("dył" - był, "nie przydatny" - nieprzydatny, "niemcamki"-Niemcami).Jedno zdanie - łącznie siedem błędów!Moja dziewięcioletnia córka, urodzona w Stanach, która nigdy nie była w Polsce, a w polskiej szkole spędza 3 godziny w tygodniu, robi mniej błędów...
Grendel
Nie 14 Sty, 2007 18:06
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek
Сержант
Posty: 73 Skąd: Opole
|
|
|
Chodzi chyba, o to, że projekt oparty był na starszych konstrukcjach T-28 i T-32 z początku lat 30-tych?
Niestety czołg ten mógłby sprawdzić się ew. w trakcie I WŚ do przełamywania umocnień i prowadzenia ataku w głąb terytorium wroga (mnogość wież powoduje możliwość "samoosłaniania się" przed podkradającą się piechotą). Niestety waga spowodowała zmniejszenie prędkości, a mnogość wież uniemożliwiało naprowadzanie na cel i koordynowania ognia pięciu wież. W 1940 r. ten lądowy krążownik był już konstrukcją przestarzałą i całkowicie nie przystosowaną do wymogów współczesnego pola bitwy.
W czasie walk czołgi grzęzły, a Armia Czerwona nie posiadała ciągników zdolnych do ruszenia takiej masy. Większość tych czołgów została porzucona przez załogi...
_________________ I było strasznie i radośnie,
a w śpiewie huczał ogień frontów.
Dziś wiem: to wszystko armią było,
Wszystko to Rosję ocaliło.
(E. Jewtuszenko - Armia)
Nie 14 Sty, 2007 19:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
O co chodziło koledze Militari - zrozumiałem.Chciałbym go jednak nauczyć w miarę poprawnego stawiania pytań/rozwijania wypowiedzi, by można było na nie sensownie odpowiedzieć.
T-35 nie był oparty na założeniach T-28 ;o) Ani na odwrót - były to dwa odmienne czołgi, powstałe mniej więcej w tym samym czasie.
Nie bardzo natomiast rozumiem o co chodzi z T-32, bo czołg ten (częściej zwany: A-32) był bezpośrednim przodkiem czołgu T-34.
radek napisał: | Niestety czołg ten mógłby sprawdzić się ew. w trakcie I WŚ do przełamywania umocnień i prowadzenia ataku w głąb terytorium wroga (mnogość wież powoduje możliwość "samoosłaniania się" przed podkradającą się piechotą). |
W czasie Wielkiej Wojny rzeczywiście nie mógł się sprawdzić, bo nie istniał wtedy nawet w umysłach swoich twórców.Nie wspominając już o tym, że większość inżynierów, którzy nad T-35 pracowali była jeszcze wtedy dziećmi.
"Mnogość wież" T-35 miała uczynić z niego coś w rodzaju "ruchomego fortu", zdolnego do samodzielnego zwalczania wielu rozmaitych celów równocześnie.Taka przynajmniej była idea przyświecająca twórcom jego wzorca - brytyjskiego A1E1 "Independent" zakładów Vickersa z roku 1926.
radek napisał: | mnogość wież uniemożliwiało naprowadzanie na cel i koordynowania ognia |
A to dlaczego?
Cztery dolne wieże dysponowały własną, dość ograniczoną strefą ostrzału - niemniej każda z nich operowała niezależnie od pozostałych.Wieża centralna mogła prowadzić ogień okrężny (360 stopni) - nie miała martwych pól.Była też na tyle duża, że dowódca czołgu mógł dowodzić, nie musiał zajmować się uzbrojeniem.
radek napisał: | Większość tych czołgów została porzucona przez załogi |
Owszem.Lecz nie z powodu "grzęźnięcia" ,a awarii (T-35 miały najwyższy w RKKA poziom awaryjności) i braku paliwa.
Pozdrowienia
Grendel
Pon 15 Sty, 2007 4:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
T-35 był czołgiem wielowieżowym ,wolnym ,zawodnym technicznie. Rosjanie i z początku myśleli iż czołg mający wiele wież dysponuje większą siłą ognia.
Czołg ciężki T-35 był jedynym na świecie produkowanym seryjnie pięcio-wieżowym czołgiem. Według Armii Czerwonej maiał (miał) on służyć do przełamywania silnie umocnionych pozycji wroga. Pierwszy pojazd, wtedy jeszcze eksperymentalny powstał już w 1931 roku. W następnym roku skończono dokumentacje oraz prowadzono przygotowania do produkcji w Charkowskiej Fabryce Parowozów. Pierwszy prototyp powstał już w 1932 ruku i od VII 1932r. do IV 1933r. był poddawany różnym testom oraz próbom. Czołg ten po zakończonych testach przewieziono do Moskwy, gdzie pikazano go na defiladzie 1-go maja. Wzbudził on wielką sensację. W dniu 11 VIII 1933 roku Rada Pracy i Obrony ZSRR przyjęła czołg T-35 do własnego uzbrojenia Armii Czerwonej. Na początku zalecano wiele zmian w konstrukcji, dopiero po ich dopracowaniu rozpoczęto produkcję seryjną. Rok później, w 1934 roku w Charkowskiej Fabryce Parowozów (część w której budowano T-35 oznaczono jako Fabryka nr 183) wyprodukowano serię 10 czołgów, które dość mocno różniły się od pierwszych wersji tej maszyny. Do roku 1939 wyprodukowano 61 maszyn(łącznie z dwona prototypami). Walory bojowe czołgu T-35 były niskie. Ich bardzo duża masa bojowa dochodząca w ostatnich seriach do 55 ton oraz stosunkowo słabe silniki, wysoka sylwetka(3,43m), to wszystko wpływało na małe możliwośći tego czołgu. W dodatku dowódca mał strasznie skomplikowane zadanie aby wyznaczać cel dla trzech dział, które i tak miały słabe przyrządy obserwacyjne. Kadłub był wykonany z walcowanych płyt pancernych łączonych nitami i częściowo spawanych. Z przodu znajdował się przedział kierowania, za nim przedział bojowy, a na końcu przedział silnikowy i układ przeniesienia napędu. Grubość pancerza w przedniej części kadłuba wynosiła 30 mm, boku i tyłu kadłuba 20 mm, płyty górnej 10 mm, podłogi 14-20mm. Wieżę centralną obracającą się o 360 stopni usadowiono na specjalnej cytadeli i umieszczono armatę kalibru 76 mm. Wokół wieży centralnej ustawiono po przekątnej wieże z armatami o kalibrze 45 mm( po prawej stronie od cytadeli) oraz dwie również po przekątnej z km DT(po lewej stronie od cytadeli). Wieża główna obracana napędem elektrycznym mieściła trzy osoby, w tym dowódcę. Czołg napędzany silnikiem M-17M o mocy 368 kW (500 KM). Pojemność zbiorników silnika wynosiła 910 dm sześciennych. Podwozie składało się łącznie z 16 kół podwójnych stalowych jezdnych z gumowymi bandażami. Para kół napinających z przodu również z bandażami oraz para kół napędowych z tyłu. Sześć podwójnych rolek z bandażami podtrzymywało u góry 526 minimetrowe gąsienice. Zawieszenie było osłonięte płytą pancerną o grubości 10 mm. Na bazie czołgu T-35 z wykorzystaniem różnych podzespołów czołgu T-28 zbudowane zostały prototypy dział SU-14-1 i SU-14-2. Wszystkie czołgi, czyli 48 egzemplarze, zostały utracone w pierwszych tygodniach walk latem 1941 roku. Przeważnie pozostawione z braku paliwa lub różnych usterek.
ZAŁOGA LICZYŁA 11 LUDZI ,WIęC CHYBA NIKT NIE POWIE ŻE BYŁO TAM DUŻO MIEJSCA.
Informacje zapożyczone ze strony : http://www.czolgiem.com/
Zamiast mozolnie przepisywać, robić błędy i zmuszać mnie do korekty nie prościej było zamieścić link?
Błędów składniowych i logicznych nie poprawiałem by nie pozbawiać czytelników pewnej dozy radości ;o)
Strony merytorycznej tego tekstu komentować nie będę, choć sporo w nim niedociągnięć.
Grendel kompa naprawię na ferię (domyślam się, że chodzi koledze o "FERIE", czyli «okres wolny od nauki, zwłaszcza zimą») do tego czasu weź poprawkę na moją pisownię ponięważ (poniEważ) np. kiedy wciskam "j" wychodzi mi "b" ,albo to i to...
A nie prościej kupić za kilka złotych nową klawiaturę?
Jeśli problem nie leży w samym hardware, to zmiana ustawień klawiatury to raptem kilka kliknięć, a nie żadna wielka "naprawa" - wystarczy napisać o jeden niepotrzebny post mniej - mniej wiecej tyle czasu dla nie mającej o tym pojęcia osoby zajmie odszukanie odpowiednich paragrafów w "help", przeczytanie i zmiana ustawień (nawet z redefiniowaaniem klawiatury - ale wątpię, by było to niezbędne).
Grendel
Militari
EDIT:
P.S.
...muszę czytać kilka razy tekst i wrzucać (jeśli mam czas) na Worda i on sam poprawia błendy (BŁęDY) . Wczoraj tak owego czasu nie miałem i nie sprawdziłeml (sprawdziłem) . Pozdrwia Pozdrawiam/Pozdrawia Militari
Militari
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Ostatnio zmieniony przez Militari dnia Pon 15 Sty, 2007 15:25, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15 Sty, 2007 15:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Ale strach się było do niego zbliżyć ,bo gdy widzisz takiego bydlaka. Ja zostaje przy T-35 ,dobra dodam T-12 jeszcze. Którego historia brzmi tak:17 listopada 1927 roku Narodowy Komitet d/s Wojennomorskich (WMD) zlecił kierowanemu przez S. Szukałowa biuru konstrukcyjnemu OAT (Trustu Działowo-Arsenalnego) zaprojektowanie nowego typu tzw. czołgu manewrowego, zaś jako zakład mający zająć się produkcją nowego pojazdu wyznaczono Charkowski Zakład Budowy Parowozów (ChPZ) im. Kominternu, którego biuro konstrukcyjne zajęło się także opracowaniem podwozia. Budowę pierwszego i jedynego prototypu tego pojazdu, noszącego oznaczenie T-12, pierwszego czołgu średniego powstałego w Związku Radzieckim, zakończono, nie bez opóźnień spowodowanych problemami technicznymi, 25 października 1929, lecz jego wyposażenie przeciągnęło się do 15 grudnia i pierwsze próby fabryczne rozpoczęto dopiero w styczniu 1930. Testy wykazały, że T-12, aczkolwiek będący rodzimą i nowatorską konstrukcją (opartą na doświadczeniach zdobytych przy projektowaniu wcześniejszego czołgu lekkiego T-18), posiada za mały zasięg oraz występują w nim liczne problemy techniczne - przegrzewa się silnik i skrzynia biegów, szwankuje transmisja i układ paliwowy, zawodzą mechanizmy skrętu oraz koła napędowe (powodujące blokowanie gąsienic), a także występuje niebezpieczeństwo pożaru silnika; ważący bez kompletnego wyposażenia 18 t czołg osiągał prędkość jedynie 22 km/h. W marcu T-12 zaprezentowany został dowództwu Armii Czerwonej, które uznało go za niespełniający wymogów stawianych czołgowi średniemu przez ustalony w połowie poprzedniego roku (a więc już podczas prac nad T-12) System czołgowo-taktorowo-samochodowo-pancernego uzbrojenia RKKA, ponadto zwrócono uwagę na zbyt niską zwrotność i za słabe uzbrojenie oraz opancerzenie. W związku z tym odstąpiono od planowanej budowy serii 15 maszyn odpowiadających prototypowi i w kwietniu 1930 rozpoczęto gruntowne przeprojektowywanie konstrukcji T-12, co doprowadziło w efekcie do powstania czołgu T-24; w końcu lipca 1930 wieża T-12 wraz z uzbrojeniem została czasowo zamontowana do prób poligonowych na jednym z prototypów T-24. W lipcu i sierpniu 1930 przeprowadzono kolejne próby usprawnionego T-12, w których uczestniczył m.in. Narkom WMD K.J. Woroszyłow, jednakże ze względu na skonstruowanie w międzyczasie T-24 zaniechano produkcji T-12. Prototyp czołgu T-12 zbudowany był z płaskich nitowanych płyt ze stali konstrukcyjnej (nie pancernej); w założeniu docelowe opancerzenie miało być odporne na ogień broni małokalibrowej. Podwozie, wzorowane na zastosowanym w lekkim czołgu T-18, posiadało na każdej burcie po 4 wózki z 2 zdwojonymi kołami każdy oraz cztery rolki biegu powrotnego. Koła napędowe umieszczone były z tyłu, napinające z przodu, dodatkowo na końcu kadłuba zamontowano długi na 70 cm ogon ułatwiający pokonywanie rowów. Napęd czołgu stanowił zmodyfikowany silnik lotniczy M-6 (Hispano-Suiza wz. 1917/18; pierwotnie przewidywano zastosowanie sześciocylindrowych silników BMW lub Sidney-Puma, lecz okazały się one za długie, opracowywano ponadto specjalny silnik T-12 chłodzony powietrzem), który poprzez sprzęgło główne połączony był z czterobiegową planetarną skrzynią przekładniową z rewersem; rolę mechanizmu skrętu pełniła prosta przekładnia różnicowa wraz z dwoma pływającymi hamulcami taśmowymi (rozwiązanie to wykorzystywano następnie w wielu kolejnych konstrukcjach). Zbiorniki paliwa o pojemności 400 l umieszczone były w przedziale bojowym (!). Uzbrojenie czołgu T-12 umieszczone zostało dwupoziomowo, w dwóch wieżach wielobocznej głównej z 45 mm armatą czołgową Sokołowa wz. 30(zamontowano ją dopiero w czerwcu 1930; w projekcie przewidywano alternatywnie haubicę kal. 57 lub 60 mm) oraz dwoma km (jeden z przodu i jeden w lewej ścianie), oraz w umieszczonej na dachu wieży głównej obracanej niezależnie okrągłej wieżyczce strzeleckiej z jednym km; pierwotnie planowano uzbroić czołg w zdwojone 6,5 mm karabiny maszynowe Fiedorowa-Iwanowa wz. 25, ostatecznie jednak zamontowano w prototypie pojedyncze ckm Colt w jarzmach kulistych Szpagina, w zastępstwie nieosiągalnych jeszcze rodzimych czołgowych km DT. Załogę czołgu stanowiło czterech ludzi kierowca zajmujący miejsce w kadłubie, dowódca-celowniczy działa oraz ładowniczy-strzelec km w wieży głównej i strzelec km w górnej wieżyczce. Czy któryś z szanownych kolegów ma informacje na temat czołgu Renault UE?
Z nadzieją braku błendów Militari.
P.S.
Dane taktyczno-techniczne : T-12
Masa - 19,6 t.
Załoga - 4 ludzi.
Wymiary - długość z ogonem 628 (656?) cm, szerokość 281 cm, wysokość 295 cm, prześwit 50 cm.
Pancerz - 12 mm (dach i dno) i 22 mm (ściany).
Uzbrojenie - 1 armata 45 mm wz. 30 (98 naboi), 3 ckm 7,62 mm Colt (4000 naboi).
Silnik - gaźnikowy, 4-suwowy, 8-cylindrowy w układzie V, chłodzony cieczą, typ M-6, o mocy 200 KM przy 1800 obr./min.
Prędkość - maksymalna 26 km/h, średnia w terenie 15 km/h.
Pokonywanie przeszkód - rów 2,65 m, bród 1 m, ściana 1 m, maksymalne nachylenie stoku 36o przy podjeździe i 30o przy zjeździe.
Zasięg - na drodze 100 km, w terenie 80 km.
Informacje zapożyczone ze strony http://www.czolgiem.com/
Opis załącznika:
|
|
Pon 15 Sty, 2007 21:05
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Militari napisał: | Z nadzieją braku błendów Militari.
|
I jak tu takiego nie lubieć
Pon 15 Sty, 2007 22:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Osobicie bardziej bawią mnie błędy stylistyczne tego typu:
"Ale strach się było do niego zbliżyć ,bo gdy widzisz takiego bydlaka." ;o)
Ale nie bawi mnie ciągłe edytowanie postów, bo znam ciekawsze i przyjemniejsze od tego zajęcia.
Prócz tego - prosiłem o niekopiowanie/nieprzepisywanie stron z innych stron internetowych.Nie jest to potrzebne - wystarczy podać link.I nalegam by kolega Militari się do tego zastosował.Inaczej będę musiał brutalnie edytować jego posty (a wcale nie chcę, jak już pisałem).
Renault UE nie były czołgami, a lekkimi, opancerzonymi, gąsienicowymi ciągnikami.Oryginalna nazwa:
Chenillette de Ravitaillement UE (mod. 1931 R) (tylko nie tłumacz tego dosłownie - bardzo proszę).
Stosowane w swojej oryginalnej, zaopatrzeniowej roli operowały przeważnie z gąsienicowymi przyczepkami.Używano ich też jako ciągników do holowania 25mm armatek przeciwpancernych.
Pozdrowienia
Grendel
Wto 16 Sty, 2007 0:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Tłumaczyć nie będe i dziękiuje za info. Może zna ktoś jakiś czołg włoski ,bowiem słyszałem że to właśnie włosi mieli najgorszy czołg świata ,ale nie znam jego modelu. Aha Grendel do poleceń się zastosuje...
Dziekuję.
Jeśli chodzi o "słyszałem", to usiłowałem koledze już wcześniej wytłumaczyć, że nie jest to dobra podstawa do dyskusji.Radzę też użyć wyszukiwarki w która można wpisać wszystko: od "włoskie czołgi" poczynając, na "italian tanks WW 2" kończąc.Po czym szukać i ...czytać.W razie niejasności - pytać.Wtedy bardzo chętnie odpowiem.Na konkretne jednak, a nie ogólne pytania.
Post z pytaniem o T-34 usunąłem ze względu na to, że kolega sam ten temat wałkował w swoim poprzednim wątku o "naj...".Nie ma sensu do tego wracać.
Prócz tego - czy ma jakikolwiek sens wpisywanie co kilka godzin kolejnej nazwy czołgu z pytaniem: "A może ten jest najgorszy, bo tak słyszałem?"?
Wybierz sobie jeden konkretny wóz, zanalizuj jego konstrukcję, sposób użycia, wady i zalety, a następnie przedstaw nam SWOJE (a nie zaczerpnięte z czyjejś strony internetowej) wnioski.Będzie to podstawą do dyskusji, bądź śmiechu.
Jeśli nie, to: "Skończ już Waść, wstydu oszczędź..."
Grendel
Wto 16 Sty, 2007 14:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l'Aquila
Porucznik marynarki
Posty: 684 Pochwał: 1
|
|
|
Znam jakis czolg wloski, nawet wiecej niz jeden , ba posiadam wrecz ksiazeczke p.t. "carri armati" w ktorej jest cale mnostwo obrazkow i opisow wloskich czolgow, wiec mniemam, ze rowniez ten najgorszy tam bedzie ....
pz
l'A
_________________ Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.
Wto 16 Sty, 2007 16:55
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Miło by było wiedzieć.
Jedyne co mogę wobec tego koledze polecić, to by sie kolega zabrał za czytanie i naukę, skoro "miło by było wiedzieć", zamiast wpisywać nic nie wnoszące, jednozdaniowe posty.
A jak się już kolega "dowie" - zapraszamy do dyskusji.Byle konstruktywnej.
Grendel
Sro 17 Sty, 2007 20:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reurion
Starszy szeregowiec
Posty: 28 Skąd: Kraków
|
|
|
a kaliber??? i skuteczność ognia??
Sob 20 Sty, 2007 13:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|