| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mannet
Chorąży

Chorąży




Posty: 186
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Polacy w służbie III Rzeszy

hej, pomyślałem, że można by wymienić wszystkie służby mundurowe, które podlegały dowództwu niemieckiemu:
Polska Policja GG (do 18000 ludzi)
Schutzmannschaften (w samym Schuma 202 około 450 ludzi, był formowany drugi polski, bardzo dużo Polaków było w Schuma ukraińskich i białoruskich, niestety nie znam dokładnych liczb)
Straż Więzienna (liczba strażników nieznana mi)
Straż Pożarna (liczba nieznana)
Forstschutz (ponoć żołnierze byli Polakami, ale mam mało informacji)
Baudienst (łącznie, o ile się nie mylę, 45000 ludzi tutaj były uzbrojone formacje "strażników")

Jeśli były jeszcze jakieś formacje, proszę o dopisanie. Oczywiście formacją, w której służyło najwięcej Polaków był Wehrmacht, tutaj oprócz ludzi z terenów wcielonych do Rzeszy była Polonia Niemiecka, słyszałem też o Polakach będących w wojskowych taborach, znalazłem wzmiankę że nosili mundury, niestety o tych ostatnich niewiele więcej mi wiadomo.
Polacy byli także w RAD i w niewielkiej liczbie w Waffen SS

Czw 26 Gru, 2019 21:49

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4537
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam, z umundurowanych służb można jeszcze wymienić kolejarzy, tramwajarzy, lekarzy, leśników i pocztowców. Ogólnie wszystkie służby umundurowane i wszyscy obywatele polscy znajdujący się pod okupacją byli w "służbie" III Rzeszy. Zresztą nie tylko Polacy ale inni ludzie, którzy mieli nieszczęście i znaleźli się pod okupacją służyli III Rzeszy. Jedynym wyjątkiem byli oficerowie w obozach jenieckich. Pozdrawiam.

Pią 27 Gru, 2019 14:46

Powrót do góry
Mannet
Chorąży

Chorąży




Posty: 186
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

w kwestii Forstschutzkommano ciekawa stronka: https://historiarabki.blogspot.com/2012/11/tajemnicze-zdjecia-forstschutzkommando.html , jeśli ktoś miałby jakieś informacje dodatkowo na ten temat, miło byłoby jakby się podzielił Uśmiech

w książce "Polacy w Wehrmachcie" Ryszarda Kaczmarka jest jeszcze wzmianka o powoływaniu Polaków do obrony przeciwlotniczej. Wielu Ukraińców służyło jako Flakhelfer. Czy znajdę jakiś opis służby Polaków w jednostkach plot?

i jeszcze sprawa nie do końca przeze mnie zbadana- polscy Hiwi. Na pewno byli, nie wiem ilu i w jakich jednostkach/jakie funkcje pełnili. Czy macie jakieś informacje?

Pią 27 Gru, 2019 23:34

Powrót do góry
Mannet
Chorąży

Chorąży




Posty: 186
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

nasunęło mi się takie pytanie - czy Polacy niemający niemieckich korzeni a ściśle współpracujący z Niemcami również zostawali Volksdeutschami ?

Nie 13 Wrz, 2020 11:13

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.
Trzeba zapytac choćby Joanne Scheuring-Wielgus i Sylwie Spurek między innymi...
Pozdrawiam.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Nie 13 Wrz, 2020 14:10

Powrót do góry
red25
Lieutenant Colonel

Lieutenant Colonel





Posty: 3080
Pochwał: 4
Skąd: UE
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A czemu akurat je? Obie urodziły się długo po wojnie.
_________________
Żeromski, Daszyński, Pużak, Ciołkosz, Gustaw Herling-Grudziński byli socjalistami... ich też nazwiecie lewakami?
http://www.youtube.com/watch?v=6KZKyUQblWU

Nie 13 Wrz, 2020 17:22

Powrót do góry
zubek redivivus
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 16
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Trzeba pamiętać, że Volklista to taki nieco dziwaczny pomysł mający tak praktycznie zapobiegać ewentualnemu odzyskiwaniu obywatelstwa przez dawnych obywateli II Rzeszy ale zarazem pozwalający na ich selekcję pod kątem praktycznych zastosowań. Dodatkowo jej specyficzny charakter prawny i fakt, że o tym czy i jak były wpisy dokonywane na danym obszarze leżał w ręku danego Gauleitera, który mógł wszystkich wpisać z automatu lub też nawet na wniosek nie wpisać nikogo na danym obszarze bo tak mu sumienie i rozumienie niemieckiego Volks podpowiadało...
Generalnie znaczenie tej konstrukcji jest bardzo mocno przereklamowane bo jak chciano wcielić do SS czy Wehrmachtu to się nie patyczkowano i wcielano nawet IV kategorię czyli renegatów czynnie walczących przeciwko Niemcom (znany jest przypadek przedwojennego polskiego działacza, którego wcielono bo "tylko Niemiec" byłby zdolny do takich rzeczy...)- ot lokalne stosunki tak naprawdę rozstrzygały o wszystkim... I - jeżeli przeżył to się taki jeden z drugim musiał potem natłumaczyć...
W przesadnym rozstrząsaniu kto wpisany a kto nie i dlaczego umyka inny bardzo ważny aspekt gospodarczego wykorzystania okupowanego kraju, który akurat Niemcom udał się w stopniu daleko przekraczającym ich oczekiwania wstępne. Gdyby rzecz była powszechnie znana moznaby postawić mocno mało zabawne pytanie o wartość rzeczową świadczeń na rzecz aliantów i okupantów i o to co też właściwie chcieliśmy sobie i innym pokazać i udowodnić, gdy Niemcy mieli swój całkiem niegłupi plan Mittel, który - nieznany w szczegółach realizowali i nie pytając się o opinię zmuszali do jego realizacji milonową ludność okupowanego terytorium.
Co do lojalności i współpracy oraz przekwalifikowaniu dzięki temu na "Niemca" - otóż tak to nie działało - można było dostać specjalny status "wiernego współpracownika" oraz indywidualnie dobrane "przydziały"ale na przykład "zadawanie się z Niemkami" to tak nie bardzo było dozwolone... Wink
Generalnie trzeba pamiętać, że nawet niezbrodnicze koncepcje wyraźnie podkreślały fakt braku chęci asymilacji miejscowej ludności za wyjątkiem pojedyńczych i indywidualnych przypadków, którym można było nadać treść dożywotnią lub z prawem reprodukcji... To były bardzo dziwaczne czasy.

Pon 14 Wrz, 2020 22:02

Powrót do góry
marlog
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 257
Skąd: Olsztyn
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

"To były bardzo dziwaczne czasy." - Czyli tłumacząc Twoje na polski prosty, Warmia była katolicka do 1772 roku tak jak jej władca A Mazury ewangelickie. Oczywiście istniały pewne śladowe inne wiary. lub mieszanie się wyznań.
Dopiero po pierwszym rozbiorze gdy Księstwo Warmińskie przypadło Prusom, nastąpiła migracja ludzi i nastąpiło większe rozróżnienie w wyznaniach.
To, że mieszkańcy Działdowa chadzali do kościołów na Mazury wydaje się bardzo logiczne Polacy napełniają kościoły na całym świecie gdzie jest msza w języku polskim. Co prawda się utarło powiedzenie, że język mazurski to polski, ale to można również o Kaszubach czy Góralach powiedzieć.

Ponieważ na terenie Prus każdy umiał czytać w języku niemieckim (czy germańskim jak kto woli) korzystanie ze śpiewnika w tym języku jest bardzo logiczne.
Moja Babcia nauczyła się czytać po polsku i używała dwóch książeczek.
z pozdrowieniem Warmiak od setek lat.. Uśmiech

_________________
Lecz nade wszystko – słowom naszym,
Zmienionym chytrze przez krętaczy,
Jedyność przywróć i prawdziwość:
Niech prawo zawsze prawo znaczy,
A sprawiedliwość - sprawiedliwość.

J.Tuwim

Wto 15 Wrz, 2020 14:58

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.