Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat

Chorąży Posty: 160

Witam szanowne grono i chciałem zapytać znawców o ten nożyk kopia czy oryginał wygląda solidnie rączka pewnie dorabiana , a może oryginalna ale odświeżona co wy na to
jest to jakiś nóż okopowy tyle wiem wersja grabendolch
testowałem go na starej oponie wchodzi jak w masło

Pochwał: 36 · Sho Sa Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE

Czołem.

To zdjęcie to za mało na podjęcie próby oceny oryginalności.
Poza tym - chcąc zaliczyć ten egzemplarz do oryginałów - to powinien on posiadać jakoweś nabicia producenckie.
A najlepiej to nabicia przydziałów służbowych.

Chorąży Posty: 160

Toyotomi bardzo ci dziękuję za kolejną cenną lekcję , ileż to po targach staroci jest wszelkiego rodzaju noży kordzików właśnie bez jakichkolwiek punc , teraz już będę wiedział na przyszłość kupując broń białą , by zwracać uwagę jednak na punce jakiś numer , mnie urzekło w tym nożyku to że głownia jest tak ostra , przecina kartkę papieru można się nią golić , za sama klingę za jej jakość musiałem kupić ten nożyk , nie wykluczone że trochę go potrzymam może wystawię potem do sprzedania za niewielkie pieniądze , upatrzyłem już nowy nożyk ale też nie ma punc , wiarygodne może być to że jest sprzedawany przez fachowców i znawców tematu

http://www.germanbunker.pl/bron%20biala3/kampfmesser%203-3/kampfmesser3-3.htm

tutaj już zakończona aukcja noża sprzedający niedawno wystawił go na allegro piękny stan punc brak

https://allegro.pl/oferta/pruski-niemiecki-noz-okopowy-i-ws-8225357572

Pochwał: 36 · Sho Sa Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE

Czołem.

Nóż okopowy niekoniecznie musi mieć nabicia, ale to one dają pierwszy krok do tego, aby brać pod uwagę możliwą oryginalność.
Pruskie noże okopowe maja to do siebie, że był to produkt dostępny również w cywilnym obiegu.
Po prostu sprzedawany komercyjnie każdemu kto chciał kupić.
Armia zamawiała model z ogólnego katalogu manufaktury produkującej te scyzoryki.
Z tego wynika - że nie każdy nóż okopowy był w okopie. A większość z nich przeleżała w szufladach biurek cywilów.
Do tego dochodzi dosyć poważny "wysyp" replik, w latach 70-tych XX wieku.

pzdr.
stani

Pochwał: 12

Czołem,
z przykrością informuję, że nóż na załączonej fotografii to kopia Crying or Very sad

Chorąży Posty: 160

Wielkie dzięki chłopaki z tego wynika że mam talent do kopi , skoro pruskie noże mógł kupić szary kowalski , to faktycznie oryginałów jest jak na lekarstwo stąd takie ceny , kiedyś oglądałem film dokumentalny , o mega zbzikowanym kolekcjonerze broni białej , który sam zlecał produkcję szabli polskich ze względu na to że nawet trudności sprawiało zdobycie kiepskiej jakości oryginału , a że jak to u kolekcjonerów bywa broń biała musi być w idealnym stanie to sami kuli wierne kopie oryginałów praktycznie nie do rozróżnienia , podejrzewam że mój nożyk ktoś zrobił w pojedyńczej wersji bo jak na replikę to jest z górnej półki jeżeli chodzi o klingę , muszę gdzieś w księgarni kupić Deutsche Kampfmesser no nic pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki

Gość

To coś regulaminowego?

Pochwał: 36 · Sho Sa Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE

Czołem.

Gość

Dzięki! Zastanawiało mnie czy nie było konwersji takiej jak np. p07, p14 na noże legi cudzoziemskiej. Ktoś to skrócił fachowo. Szlify są dobrze wyprowadzone, zrobione fałszywe pióro. Wygląda raczej jak coś z okopu. Jak masz Roya Williamsa cz.1 str447 jet coś podobnego ze skrócona głownią do 164mm tyle ze na pochwie był zachowany oryginalny hak.

Pochwał: 36 · Sho Sa Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE

Czołem

Gość

Jak na pogromcę chlewików jest to za dobrze wykonany i wpisuje się w realia okopów I wojny. Wydaje się jednakowo spatynowany i wykonany tak że jest za razem estetyczny jak na narzędzie ale nie wymuskany.
Ten s98/05 z książki posiada tak przeszlifowana głownię jak górny ks tyle ze zostało zachowane zbroczę.

Pochwał: 36 · Sho Sa Posty: 1545 Pochwał: 36 Skąd: EU/DE

Czołem.

Z tym chlewikiem to taka przenośnia, nie bierz tego dosłownie.
-------------------------
Rzecz jasna - nóż ten mógł być wykonany jako okopowy, a "dawcą" był s 98/05.
Jednocześnie taka konstrukcja nie funkcjonowała jako kontraktowy I-sz wojenny grabendolch.
Jako wykonanie jednostkowe - nie istnieje możliwość weryfikacji,
czy nóż ten "wąchał proch" w okopach, czy - być może - jest to bardziej współczesne dzieło.
Jedynie mamy możliwość - domniemania. A to trochę za mało aby uznać za pewnik, udziału tego noża w wojnie.
-------------------------
Estetyka, jakość wykonania jak i dopasowanie do realiów wydarzenia czy epoki,
są to cechy drugorzędne i nie będą nigdy kategorycznym wyznacznikiem funkcjonowania artefaktu w epoce.
Do tego potrzebne są "twardsze" argumenty.

pzdr.
stani

Pochwał: 12

Najciekawsze jest to, że wszyscy maja rację. Ogólnie rzecz biorąc, wersja taka nie funkcjonowała regulaminowo ani w okresie I jak i II W.Ś. Skracane bagnety S98/05, były wykonywane jako eksport dla Turcji, oraz jako bagnety dla Volkssturm-u ze starych zapasów magazynowych pod koniec II W.Ś. W obu przypadkach, w skróconych pochwach były zachowane przelutowane oryginalne haki do żabek. Ten egzemplarz wydaje się być oryginałem z epoki a w swojej formie przypomina "twórczość okopową", jednak należy brać pod uwagę, że o ile "tworzywo" jest oryginalne, to "twórczość" już nie do końca tak musi być. Po jednym zdjęciu i w takiej konfiguracji ciężko jest to ocienić.

Gość

Jugosławia miała też przeszlifowane na jednolitą szerokość s98/05. 1924b się to nazywało kiedyś miałem możliwość kupna takiego ale za długo myślałem...
Takie tylko są.

Starszy szeregowiec Posty: 39

skrócone wersje ,jugosłowiańska i turecka