Konserwacja odznaczeń cynkowych

Przeczytałem gdzieś na forum że można zabezpieczyć odznaczenie cynkowe bezbarwnym lakierem do paznokci. Co o tym sądzicie. Chodzi mi o odznaczenia "ziemniaki" w nie najgorszym stanie.

Czw 19 Cze, 2014 19:47

jeśli kwitną białymi purchlami to ten lakier im w niczym nie pomoże.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Ostatnio zmieniony przez Indiana Jones dnia Pią 20 Cze, 2014 7:47, w całości zmieniany 1 raz

Czw 19 Cze, 2014 20:16

Niestety, jeżeli korozja się wdała to trzeba usunąć białe wykwity i dopiero zabezpieczyć.
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Czw 19 Cze, 2014 22:29

Wykwitów nie ma ale chodzi mi o to czy to jest dobra metoda konserwacji - lakier do paznokci? Bo nie słyszałem żeby ktoś wcześniej w ten sposób konserwował odznaczenie

Opis załącznika: To jest to odznaczenie

Czw 19 Cze, 2014 23:09

Kupiłem je za 142 zł

Czw 19 Cze, 2014 23:10

Widzę że braliśmy udział w tej samej aukcji .

Na mój gust przy dokładniejszych oględzinach, znajdziesz miejsca z wykwitem.
Awers wygląda nieźle, natomiast na rewersie są pewne wątpliwe miejsca. Ale tak jak napisałem, będziesz miał ją w reku to dokładnie ocenisz stan i co można z nią zrobić.
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Czw 19 Cze, 2014 23:16

Arek to ładnie podbiłeś mi cenę

Czw 19 Cze, 2014 23:32

Hehe, to nie ja. Ja byłem w środku stawki .
Co do konserwacji to ja po oczyszczeniu moczę w oleju lub w oliwie i potem delikatnie usuwam nadmiar ręcznikiem papierowym.
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Pią 20 Cze, 2014 7:40

Ja bym zostawił tak jak jest, tylko czasami zerkał czy coś się nie buduje, ona była czyszczona i po jakimś czasie może zacząć się coś z nią dziać.

Lakier? brrr , nigdy bym tego odznaczeniu nie zrobił, ogólnie nic z nimi nie robie, okres upiększania mam już bardzo daleko za sobą
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pią 20 Cze, 2014 7:51

Do zabezpieczania powierzchni przedmiotów przed dostępem powietrza, brudu i czynników zewnętrznych używa się bezbarwnego paraloidu B44 lub B72. Do kupienia na Allegro.

Pią 20 Cze, 2014 10:31

Czytałem o tym B44 lub B72, tylko jakoś nie bardzo wiem co z czym. Wiem że B44 rozpuszcza się w czymś (nie pamiętam teraz nazwy) tylko nie wiem gdzie to kupić i w jaki sposób nakładać. Muszę jeszcze doczytać i może spróbuję.

Pią 20 Cze, 2014 11:17

Indiana Jones nic z nimi nie robisz bo przypuszczam że masz odznaczenia w stanie kolekcjonerskmi a mi chodzi o "ziemniaki" trochę nadszarpnięte przez czas i ziemię.

Pią 20 Cze, 2014 11:20

Zapewne to co napiszę będzie dla niektórych użytkowników lekko kontrowersyjne, ale nie ma sensu zakup odznaczeń w tak słabej kondycji, bo później są z tym tylko same problemy.

Pią 20 Cze, 2014 11:34

raptor48 napisał:

Indiana Jones nic z nimi nie robisz bo przypuszczam że masz odznaczenia w stanie kolekcjonerskmi a mi chodzi o "ziemniaki" trochę nadszarpnięte przez czas i ziemię.

ziemniaki też miałem i jeśli nie było wykwitów zarazy cynkowej to nic nie robiłem, nic się z nimi nie działo w domowych warunkach.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pią 20 Cze, 2014 15:45

Bati nie dziw się ale nie każdego stać od razu na oryginalne "szufladowe" odznaczenia. Jak napisał Indiana Jones on też zaczynał od "ziemniaków" a chęć posiadania odznaczeń jest tak silna że kupujemy to na co nas stać a z czasem ulepszamy nasze kolekcje o coraz to lepsze odznaczenia. Od czegoś trzeba zacząć.

Pią 20 Cze, 2014 16:08

Wszystko się zgadza, tylko tak popularne odznaczenia jak ISA czy ASA można kupić w naprawdę przyzwoitych pieniądzach i stanach. Dokładając kolejne 150 zł złotych można nabyć szturm, który nie leżakował w glebie i nie ma śladów korozji. Oczywiście mowa o wersji srebrnej, te w brązie są droższe.

Pią 20 Cze, 2014 16:15

A co ciekawsze zazwyczaj łatwiej je później odsprzedać niż te w stanie tzw kolekcjonerskim
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pią 20 Cze, 2014 16:24

Bo nie trzeba weryfikować oryginalności widać że to oryginalne z ziemi

Pią 20 Cze, 2014 16:34

Piotrek napisał:

Do zabezpieczania powierzchni przedmiotów przed dostępem powietrza, brudu i czynników zewnętrznych używa się bezbarwnego paraloidu B44 lub B72. Do kupienia na Allegro.

Paraloid świetnie nadaje się do przedmiotów typu hełmy, bagnety itp.
Powiem szczerze, że nigdy nie używałem go do zabezpieczania odznaczeń i nigdy nie widziałem efektu. Mam pewnie obawy jak się będzie układał na powierzchniach nieregularnego kształtu, czy nie będzie efektu "rozmytych detali".
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Pią 20 Cze, 2014 16:36

raptor48 napisał:

Bo nie trzeba weryfikować oryginalności widać że to oryginalne z ziemi

Na Allegro pełno takich "oryginałów" z doniczki, które znajdują bez problemu nabywcę, bo przecież wykopane.

Pią 20 Cze, 2014 17:26

przepraszam ,ze nie bede przepisywl mojej odpowiedzi z watku "odznaka Luftwaffe "...
wkleje link do niej

http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?p=423054#423054

ew. jako koncowy etap zamiast nanoszenia np. goracej parafiny dalbym jej ze dwie minuty w niemalze wrzacej by odznaka wchlonela jej sporo i momentalnie po wyjeciu z kipieli , wciaz parzaca ( trzeba chwytac przez warstwe papierowego recznika ) odsaczac ja / zbierajac nadmiar takimze papierem / q-tipsem . gwarantowane , ze przy dobrze wykonanym zabiegu nie zauwazysz roznicy w wygladzie , a odznaka bedzie na kolejne 1000 lat ....
pozdrawiam
Kornel

Wto 12 Sie, 2014 7:38

Witaj czy odznaki z białymi nalotami trzeba koniecznie czyścić czy wystarczy czymś przesmarować żeby powstrzymać proces powiem tobie że kiedyś czyściłem szturm piechoty z nalotów i nic z niego nie zostało.
Pozdrawiam Paweł.

Pią 12 Wrz, 2014 21:12

Podam link do strony forum gdzie są moje odznaki co można z nimi zrobić żeby zostały takie jakie są http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?p=425310#425310

Pią 12 Wrz, 2014 21:15

Czy już nic z nich nie będzie

Pią 12 Wrz, 2014 21:27

Ja osobiście, jestem zwolennikiem kwasku cytrynowego do czyszczenia odznaczeń cynkowych z białego nalotu.
Na twoim miejscu OST bym nie czyścił, nic z niej już nie będzie , jedyne co możesz spróbować to wygotuj w wodzie destylowanej, dobrze wysusz (na wszelki wypadek potraktuj jakimś rozpuszczalnikiem) i pokryj lakierem bezbarwnym.
Co chodzi o odznaczenie "za rany" to ja bym pokusił się o kąpiel w kwasku cytrynowym i igiełka bym usunął wszystkie punkty skorodowane (musisz liczyć się z tym że powstaną kratery).

Może ktoś podaj jakieś inne sposoby a decyzja należy do ciebie. Powodzenia
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Pią 12 Wrz, 2014 21:42