| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IOH BOT
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4004
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

68 lat temu żołnierze 2 Korpusu Polskiego zdobyli Monte Cassino

"Masyw Cassino, na którym stał klasztor, był kluczowym stanowiskiem w linii Gustawa w systemie połączonych niemieckich linii obronnych, biegnącym przez całą szerokość najwęższej części Włoch między Gaetą i Ortoną. Był to przykład imponującej inżynierii wojskowej, najpotężniejszy system obronny, z jakim podczas wojny zetknęli się Brytyjczycy i Amerykanie" - pisał Matthew Parker, autor książki "Monte Cassino. Opowieść o najbardziej zaciętej bitwie II wojny światowej".

"W znacznej części - dodawał Parker - górował nad rzekami o stromych brzegach, w szczególności Garigliano i Rapido, lub też rozciągał się na nadbrzeżnych bagnach lub na wysokich górskich szczytach. Naturalne korzyści, jakie dawało górskie położenie, zostały wzmocnione przez Niemców dzięki usunięciu budynków i drzew i poszerzeniu w ten sposób pola rażenia. W innych miejscach powiększono występujące w tej okolicy naturalne jaskinie, a pozycje obronne wzmocniono dźwigarami kolejowymi i betonem. Wykopano ziemianki, połączone podziemnymi przejściami. Umocnienia nie były jedną linią, a raczej wieloma liniami z tak zaplanowanymi stanowiskami, żeby można było natychmiast przeprowadzić kontrnatarcia na utraconych obszarach frontu".

Melchior Wańkowicz w "Szkicach spod Monte Cassino", przedstawiając położenie wzgórza klasztornego i jego znaczenie, stwierdzał: "Przejście na Rzym pod Monte Cassino było od niepamiętnych czasów miejscem, w którym obrońcy Włoch zastępowali drogę najeźdźcom ciągnącym z południa. W tym miejscu góry spiętrzone od morza do morza zostawiają tylko pas dziesięciokilometrowej szerokości, którym płynie rzeka Liri. O sforsowanie tego przejścia walczono od wieków i ten klasyczny przedmiot obrony był stale przerabiany w zadaniach włoskiego sztabu generalnego".

Pierwsze nieudane natarcie na Monte Cassino przeprowadziły w połowie stycznia 1944 r. siły amerykańskie i brytyjskie.

Druga bitwa o Monte Cassino rozpoczęła się 15 lutego. Wziął w niej udział korpus nowozelandzki oraz jednostki hinduskie. Pomimo wsparcia artylerii i lotnictwa, które przed atakiem zrzuciło na wzgórze klasztorne 576 ton bomb, również i to natarcie nie przyniosło powodzenia.

Kolejny atak aliantów nastąpił 15 marca. Poprzedziło go trwające 3,5 godziny bombardowanie miasta Cassino. W walkach ponownie uczestniczył korpus nowozelandzki, wspierany przez dywizję hinduską. Jednak i tym razem po trwającej 11 dni bitwie sprzymierzeni wycofali się, ponosząc ogromne straty. W czwartej, decydującej bitwie o Monte Cassino, wzięli udział żołnierze 2. Korpusu Polskiego.

Dr Zbigniew Wawer w książce "Monte Cassino 1944" podkreślał, że w bitwie tej "w jednym szeregu spotkali się żołnierze września 1939, kampanii norweskiej i francuskiej 1940, więźniowie sowieckich łagrów, obrońcy Tobruku". Zwracał również uwagę, iż: "Tu po raz pierwszy jednostki Polskich Sił Zbrojnych wystąpiły w samodzielnym związku taktycznym".

Dowódca 2 Korpusu gen. Władysław Anders w swoich wspomnieniach tak przedstawiał okoliczności podjęcia decyzji o udziale polskich sił w tej bitwie: "23 marca przyjechał do mnie do Vinchiaturo gen. Leese i udzielił mi następujących wiadomości. Niemcy odparli ponowne natarcie na miasto Cassino. Wojska sojusznicze na przyczółku Anzio znajdują się w trudnym położeniu. Wobec tego zdecydowano wielką ofensywę na odcinku frontu włoskiego od miasta Cassino do wybrzeża Morza Tyrreńskiego. 8 Armia otrzymała zadanie przełamania linii Gustawa, której najsilniejszym punktem są wzgórza Monte Cassino oraz linii Hitlera, której zawiasem jest Piedimonte. Dla 2 Korpusu Polskiego przewidziano najtrudniejsze zadanie zdobycia w pierwszej fazie wzgórz Monte Cassino, a następnie Piedimonte".

"Była to dla mnie chwila doniosła - pisał gen. Anders. - Rozumiałem całą trudność przyszłego zadania Korpusu. (...) Zaciekłość walk w mieście Cassino i na wzgórzu klasztornym były już wówczas dobrze znane. Mimo że klasztor Monte Cassino był bombardowany, mimo że oddziały i czołgi sojusznicze dochodziły przejściowo na sąsiednie wzgórza, mimo że z miasta Cassino zostały tylko gruzy, Niemcy utrzymali ten punkt oporu i nadal zamykali drogę do Rzymu. Zdawałem sobie jednak sprawę, że Korpus i na innym odcinku miałby duże straty. Natomiast wykonanie tego zadania ze względu na rozgłos jaki Monte Cassino zyskało wówczas w świecie mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej. Byłoby najlepszą odpowiedzią na propagandę sowiecką, która twierdziła, że Polacy nie chcą się bić z Niemcami. Podtrzymywałoby na duchu opór walczącego Kraju. Przyniosłoby dużą chwałę orężowi polskiemu. Oceniałem ryzyko podjęcia tej walki, nieuniknione straty oraz moją pełną odpowiedzialność w razie niepowodzenia. Po krótkim namyśle oświadczyłem, że podejmuję się tego trudnego zadania". (W. Anders "Bez ostatniego rozdziału")

Atak wojsk alianckich rozpoczął się 11 maja o godz. 23.00 od silnego ostrzału artyleryjskiego. Po północy na wzgórze ruszyło polskie natarcie. W walkach wzięły udział wszystkie jednostki 2 Korpusu: 3 Dywizja Strzelców Karpackich gen. bryg. Bronisława Ducha, 5 Kresowa Dywizja Piechoty gen. bryg. Nikodema Sulika, 2 Samodzielna Brygada Pancerna gen. bryg. Bronisława Rakowskiego, wspierane przez Armijną Grupę Artylerii płk Ludwika Ząbkowskiego.

Naprzeciw nich stały elitarne jednostki niemieckie: 1 Dywizja Spadochronowa oraz 5 Dywizja Górska.

Uczestniczący w bitwie pod Monte Cassino jako podchorąży Tadeusz M. Czerkawski, przedstawiając w książce "Byłem żołnierzem generała Andersa" walki z 12 maja, pisał: "Rozgorzała bardzo ostra bitwa. Niemcy stawiają twardy opór.(...) Sześć razy kontratakował nieprzyjaciel - zaprawione w bojach na Krecie i pod Smoleńskiem kompanie spadochroniarzy. Sześć razy odparto te wściekłe i zażarte ataki. Następnego nie było już kim odpierać. Piechota, masakrowana przez artylerię niemiecką, przez moździerze i nebelwerfery, zarzucona granatami, rozstrzeliwana z broni maszynowej i przez strzelców wyborowych ze wszystkich stron: z klasztoru, ze wzgórza 475, z Gardzieli, Albanety i wzgórza 575, została wybita. Na wzgórzach 569 i 593 pozostały tylko mizerne resztki kompanii, zabici i ranni, którzy sami nie mogli zejść na punkty opatrunkowe. Polska krew mieszała się z niemiecką. Nikłe resztki ocalałych z tej rzezi piechurów wycofały się na podstawy wyjściowe bez dowódców, którzy polegli lub zostali ranni, bez łączności, zniszczonej nawałą ognia, bez czołgów, które wyleciały na minach bądź zostały zniszczone ogniem pancerfaustów. Piechota kresowa w takim samym stanie musiała wycofać się z Widma".

Walka na otwartym terenie, zaminowanym i obstawionym niemieckimi kryjówkami, spowodowała duże straty w szeregach polskich, pozwoliła jednak na rozpoznanie terenu, ważne przy kolejnych atakach. Wiążąc niemieckie siły, dała także oddziałom brytyjskim możliwość wyparcia Niemców z dolnych rejonów Monte Cassino i z miasta Cassino. Natarcie na wzgórze klasztorne 2 Korpus wznowił 17 maja.

Kpt. Bronisław Dzikiewicz tak wspominał ten dzień: "Po bardzo ciężkich, krwawych natarciach i przeciwnatarciach dywizja kresowa zdobyła Widmo o godzinie siódmej (...), utrzymała tę pozycję, a następnie opanowała małe San Angelo, ale na właściwe San Angelo, mimo wielu uderzeń, nie zdołała się wedrzeć. Kolejne natarcia dywizji karpackiej na wzgórze 593 zostały odparte. Straty były ogromne. Zabrakło nam odwodów. Ale te całodzienne walki poważnie nadwyrężyły też zwartość niemieckiej obrony. Nieprzyjaciel był także wyczerpany, może nawet bardziej niż my. I oto nastąpił moment krytyczny bitwy, kiedy to przeciwnicy leżą naprzeciw siebie, niezdolni, zdawałoby się, do niczego. W takiej sytuacji zwycięstwo przypada temu, kto ma silniejszą wolę, kto zdobędzie się na jeszcze jeden wysiłek. Aby to uczynić, wprowadzono do walki komandosów, część 15 pułku ułanów, ściągniętych z odcinka obrony, oraz dwa bataliony improwizowane, złożone z obsługi pułku dział przeciwlotniczych, kierowców samochodowych, warsztatowców, pocztowców itp.". ("Z teodolitem pod Monte Cassino")

W nocy z 17 na 18 maja dowództwo 1 Dywizji Spadochronowej, na wyraźny rozkaz dowódcy naczelnego wojsk niemieckich we Włoszech feldmarszałka Alberta Kesselringa, rozpoczęło wycofywanie oddziałów ze wzgórza klasztornego.

Rankiem 18 maja 3 Dywizja Strzelców Karpackich zdobyła ostatecznie wzgórze 593.

O godzinie 10.20 patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich, dowodzony przez ppor. Kazimierza Gurbiela, zajął ruiny klasztoru na Monte Cassino i wywiesił na nich proporczyk pułkowy. Wkrótce na murach opactwa pojawił się biało-czerwony sztandar, a następnie obok niego flaga brytyjska. Po południu na wzgórzu odegrany został Hejnał Mariacki.

W czasie walk o Monte Cassino poległo 923 żołnierzy 2 Korpusu Polskiego, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

Kilka dni po zdobyciu Monte Cassino wojska alianckie przełamały linię Gustawa w całym pasie natarcia.
4 czerwca 1944 r. do Rzymu wkroczyły oddziały amerykańskie.

W 1945 r. na Monte Cassino otwarto polski cmentarz wojenny, na którym pochowanych jest - według różnych źródeł - od ok. 1050 do ponad 1070 żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. W 1970 r. na Monte Cassino pochowano zmarłego w Londynie gen. Władysława Andersa. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napis "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".

Mariusz Jarosiński (PAP)

mjs/ ls/

Pią 18 Maj, 2012 9:00

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Może jestem czepialski ? Może. Jednak pisanie po raz sto tysięczny o zdobyciu klasztoru jest zwykłym nadużyciem. Nawet wywieszenie na gruzach polskiej flagi spotkało się z natychmiastową reakcją Brytyjczyków. I z miejsca to faux pas, zostało naprawione. Żołnierze II Korpusu nie zdobyli klasztoru. Zajęli go, po uprzednim opuszczeniu gruzowiska przez Niemców. A dlaczego do wycofania sił niemieckich w ogóle doszło ? Odpowiedź nie jest tajemnicą. Zapytajcie Francuzów Wink

Pią 18 Maj, 2012 18:07

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To ja się poczepiam ale nie "jedynej słusznej wersji" (bo to walka z wiatrakami - jeden z drugim "polityczny" przecie tylko taką wersję w ogólnych zarysach zna...) ale Wańkowicza - przed jakimi wrogami ci tzw. obrońcy Włoch nacierającymi z południa ostatnio bronili klasztoru? Chodzi chyba o czasy jeszcze Ostrogotów i Belizariusza? Uśmiech
POzdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 22 Maj, 2012 12:12

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zajęli go, po uprzednim opuszczeniu gruzowiska przez Niemców. A dlaczego do wycofania sił niemieckich w ogóle doszło ? Odpowiedź nie jest tajemnicą. Zapytajcie Francuzów

Eeeeeeeee, Panie Generale, nikomu niczego nie umniejszając - w odczuciu naszych żołnierzy było to krwawo okupione zwycięstwo, a więc i - zdobycie w skutek kilkudniowego natarcia 2 Korpusu...
A co do przerwania się na Rzym - no to docenić trzeba działania w maju 1944 r. na szerokim froncie- wszystkich korpusów sojuszniczych - gdyż Niemcy nie mieli rezerw za bardzo, aby wzmocnić poszczególne odcinki obrony, a Klasztor był pozycją ryglową jednak...
Co do flagi zaś- no, gen. Anders nieco inaczej to opisuje - zapytał mianowicie gen. Leese, czy obok flagi polskiej może wywiesić flagę brytyjską - i uzyskał jego zgodę - na własne uszy słyszałem niedawno, gdyż przygotowywaliśmy materiały do imprezy związanej z rocznicą bitwy o MC i wybraliśmy fragment wywiadu gen. Andersa w 10-lecie bitwy, zachowany w radiu londyńskim- rozgłośnia polska...

A z Monte Cassino mam swoje osobiste przeżycia - dość lekkie i wesołe, które opisałem
do kroniki drużyny Mr. Green
Pozdrawiam

Wto 22 Maj, 2012 19:35

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kolega chyba mimo woli uchwycił sedno : w odczuciu naszych żołnierzy było to zwycięstwo... - Jakże zatem dyskutować z emocjami, odczuciami i subiektywnymi opiniami ? Uśmiech każda taka dyskusja skończy się tylko kłótnią...
Czym innym jest tez i to, że w naszej ówczesnej polityce zapotrzbowanie na spektakularne zwycięstwo w ogolnie ciężkiej sytuacji było spore... stąd i nie ma się czemu dziwić, że w tym kierunku były interpretowane wszelkie bodaj najlżejsze przesłanki. O ile jednak nie dziwi to może wtedy to dziwi co innego - czy dziś po tylu latach jest sens bez uwgledniania kontekstu chwili dość bezmyślne powtarzanie uzasadnionej konkretnymi okolicznosciami propagandy sprzed lat?
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Sro 23 Maj, 2012 10:56

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
O ile jednak nie dziwi to może wtedy to dziwi co innego - czy dziś po tylu latach jest sens bez uwgledniania kontekstu chwili dość bezmyślne powtarzanie uzasadnionej konkretnymi okolicznosciami propagandy sprzed lat?

Jakiej propagandy, przepraszam?
Mówi się o bitwie o Monte Cassino czy też pod Monte Cassino...
Tzw. "zdobycie" - to już tylko potocznie- jako efekt kilkudniowych walk 2 KP, wskutek których, m.in., Niemcy zmuszeni byli do odstąpienia i opuszczenia pozycji obronnych w tym rejonie.
Nie powiela się jakiegoś mitu, tylko eksponuje trudny charakter walk, w ciężkim terenie - również co do strat, poniesionych przez 2 KP - w sumie aż tak ciężkie nie były - poległo niespełna 1000 żołnierzy, za to ponad 2,5 tys zostało rannych - często od odłamków...
I choć Wańkowicz dawno już stworzył swoje dzieło - to również i wówczas o zdobyciu jakoś za bardzo mowy nie ma - za to o zajęciu ruin Klasztoru - owszem.
Pozdrawiam

Czw 24 Maj, 2012 8:39

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ejże - typowy strzał w płot - przecie nie o tym była mowa - jeżeli już Kolega się raczył łaskawie ustosunkować Uśmiech Czy w powszechnej "legendzie" nie jest aby tak, że "polskie to było zwycięstwo" ? Uśmiech Kiedy inne nacje nie dały rady nasze "gierojce" wykurzyli szkopów Uśmiech Tylko zapomina się dodać paru faktów na czele z tym, ze spora część szturmów była zwyczajnie niepotrzebna... na co już literatura PRL-u ustami niemieckiego dowódcy zwracała uwagę Uśmiech - to w kwestii niedouczenia tyle, ze kogo? Uśmiech A wybicie polskich komandosów rzuconych do ataku jak zwykła piechota to jak mniemam głęboki zamysł taktyczny dowództwa? Smutny Niech sobie Kolega daruje te smętne refleksje - że zgineło "tylko" niespełna tysiąc ... jeżeli ich śmierć była niepotrzebna to ja dziękuje za takie "popisy" dowództwa czy nie wiadomo kogo...
Przecież o czym warto wiedzieć krytyka gen Andersa przez ówczesnego NW - gen Sosnkowskiego sprowadzała się właśnie - poza kwestią naruszenia kompetencji - do tego, że NIEPOTRZEBNIE szafowano życie żołnierzy...rzucając ich do szturmu wtedy gdy Niemcy po prostu musieli się z bronionej pozycji wycofać...

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Czw 24 Maj, 2012 10:29

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
Eeeeeeeee, Panie Generale, nikomu niczego nie umniejszając - w odczuciu naszych żołnierzy było to krwawo okupione zwycięstwo, a więc i - zdobycie w skutek kilkudniowego natarcia 2 Korpusu...



Byłem na Monte Cassino wiele razy. Czułem to co wyczytałem, głównie u Wańkowicza. Poświęcenie polskich żołnierzy po dziś dzień jest powodem do dumy. Jednak wiemy obaj, że klasztor nie leżał w pasie uderzenia II Korpusu. Jego zajęcie nastąpiło po uprzednim wycofaniu się żołnierzy niemieckich.

marek8888;


Cytat:
Czy w powszechnej "legendzie" nie jest aby tak, że "polskie to było zwycięstwo" ?


Udział w zdobyciu masywu i klasztoru mieli wszyscy alianci. Bez wyjątku.

Czw 24 Maj, 2012 18:15

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A propos Marka:
Cytat:
Tylko zapomina się dodać paru faktów na czele z tym, ze spora część szturmów była zwyczajnie niepotrzebna...

no- a które konkretnie - jakich jednostek, na jakim kierunku?
Cytat:
A wybicie polskich komandosów rzuconych do ataku jak zwykła piechota to jak mniemam głęboki zamysł taktyczny dowództwa?

Aha - a konkretniej, tak bardziej w detalach?
Cytat:
Niech sobie Kolega daruje te smętne refleksje - że zgineło "tylko" niespełna tysiąc ... jeżeli ich śmierć była niepotrzebna to ja dziękuje za takie "popisy" dowództwa czy nie wiadomo kogo...

Proponuję przeliczyć procent strat nieodwracalnych i strat bojowych w ogóle ( znane pojęcia chyba?) do liczby wojsk biorących udział w tej operacji 2 KP... To takie wskaźniki operacyjne, rzutujące na ocenę danej operacji... Więc???
Cytat:
Przecież o czym warto wiedzieć krytyka gen Andersa przez ówczesnego NW - gen Sosnkowskiego sprowadzała się właśnie - poza kwestią naruszenia kompetencji - do tego, że NIEPOTRZEBNIE szafowano życie żołnierzy...rzucając ich do szturmu wtedy gdy Niemcy po prostu musieli się z bronionej pozycji wycofać...

A konkretnie - gdzie i w jaki sposób gen. Sosnkowski krytykował gen. Andersa? ( Poza relacją gen. Andersowej w jej wspomnieniach?)
I jakie naruszenie kompetencji?
I jaki szturm na wycofujących się Niemców? Który to?
Poproszę o skonkretyzowanie tych twierdzeń Wink

Cytat:
Jednak wiemy obaj, że klasztor nie leżał w pasie uderzenia II Korpusu. Jego zajęcie nastąpiło po uprzednim wycofaniu się żołnierzy niemieckich.

Seth, Panie Generale, tu nasze wiadomości nieco się rozbiegają - kluczową pozycja Linii Gustawa były wzgórza nad Cassino, szereg pozycji ryglujących i flankujących się wzajemnie ogniem dział i kaemów. Zdobycie jednego lub kilku tylko wzgórz nic nie dawało - trzeba było zająć cały kompleks, aby pozycje obronną unieszkodliwić. A Klasztor był jedną z tych kluczowych, ryglowych pozycji obronnych wśród szeregu wzgórz klasztornych - stąd plan szturmu, w którym ujęto również bezpośrednie natarcie na Klasztor, jako kolejne wzgórze, zatwierdzony zresztą przez dowództwo 8 Armii i gen. Oliviera Leese bezpośrednio...

Relacja płk K. Wiśniowskiego z pierwszej rozmowy gen. Leese z gen. Andersem jest powszechnie znana i znajduje potwierdzenie w innych materiałach - 2 Korpus od początku zamysłu kolejnego natarcia atakować miał i zdobyć zespół
wzgórz klasztornych, w tym Klasztor...
Pozdrawiam

Czw 24 Maj, 2012 19:24

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
Seth, Panie Generale, tu nasze wiadomości nieco się rozbiegają -



Zdecydowanie różnimy się w interpretacji faktów, map i ogólnej sytuacji w rejonie klasztoru. I niech tak pozostanie.

Czw 24 Maj, 2012 21:10

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przerpaszam - ale krótko odpowiadając na pytania kol. Zubka - to Kolega nie wie gdzie szukać odpowiedzi na swoje pytania? ... To chyba raczej kanon literatury tematu winien być Koledze znany? Uśmiech Jak nie radze odświerzyć.
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pią 25 Maj, 2012 0:55

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
Przerpaszam - ale krótko odpowiadając na pytania kol. Zubka - to Kolega nie wie gdzie szukać odpowiedzi na swoje pytania? ... To chyba raczej kanon literatury tematu winien być Koledze znany? Uśmiech Jak nie radze odświerzyć.

Co tłumaczy się tak - odczep się, co ja tam będę tłumaczył, skoro nie wiem, nie mam pojęcia, brak mi wiedzy i umiejętności, aby swoje ogólnikowe blablabla dyletanta uzasadnić, a w ogóle to wiem tyle co tam w Wiki napisali Embarassed
Czyli - po prostu nie wie ( żaden wstyd, ale po co sie wymądrzać najpierw?)
No i mamy jasność na temat stanu wiedzy Pana Marka - zamiast argumentów i faktów, by swoje tezy głupio-mądre uzasadnić - zwykłe lekceważenie - a, sam sobie poczytaj, co ja tam będę komu tłumaczył, jak sam nie wiem dokładnie, a na Wiki trzy linijki raptem...
Seth:
Cytat:
Zdecydowanie różnimy się w interpretacji faktów, map i ogólnej sytuacji w rejonie klasztoru. I niech tak pozostanie.

A tu mnie Pan Generał dopiero zaciekawił Zszokowany - i nie ukrywam, że chętnie bym podyskutował na ten temat przy jakimś zimnym piwku - z mapami rzecz jasna, i rozkazami d-cy korpusu i d-ców brygad na dany dzień, bo zaciekawiło mnie to, a jeżeli ktoś ma inny pogląd i potrafi swoje tezy czy wnioski uzasadnić - no, to jest fajowa dyskusja na argumenty Mr. Green

Pozdrawiam
PS- a zdecydowanie najcięższe straty ponieśli polscy komandosi w boju o Anconę - aż 10 zabitych i 9 rannych, w bitwie pod Monte Cassino zabitych ( zmarłych z ran) było tylko dwóch - ppor. Adam Bachleda i kpr. Jerzy Morenszyld, z 34 w sumie rannych i kontuzjowanych - 4 ciężko rannych odesłano do Wlk. Brytanii, kilku pozostawało na dłuższym leczeniu we Włoszech, większość wróciła do Kompanii w ciągu kilkunastu dni czy kilku tygodni - oto "wybicie" polskich komandosów wg dyletanta Rolling Eyes - no , ale na Wiki tak szczegółowo nie piszą Embarassed

Pią 25 Maj, 2012 2:33

Powrót do góry
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek napisał:

A konkretnie - gdzie i w jaki sposób gen. Sosnkowski krytykował gen. Andersa? ( Poza relacją gen. Andersowej w jej wspomnieniach?)
I jakie naruszenie kompetencji?



http://www.kki.pl/piojar/brygad/brygad/cassino/uwagi/uwagi.html

PS
"Pod ochroną niemieckich żołnierzy, którzy piersią osłaniają Europę, a tym samym Polskę przed nawałą bolszewicką, będziecie mogli spokojnie pracować według własnej woli i upodobania"


- a wcześniej chrzanili o uczestnictwie "w dziele niemieckiej odbudowy". Wyraźny postęp i liberalizm W szoku
pozdr

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Pią 25 Maj, 2012 5:01

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jasne - przenosząc to na grunt pragmatyki wojskowej naszej armii - gen. Anders dostał ustny opeer - lecz gen. Sosnkowski nie miał prawa wydawać d-cy 2 KP rozkazów czy poleceń operacyjnych, a tym bardziej taktycznych - operacyjnie Korpus podporządkowany był bowiem 8 Armii...

Generalnie zaś - 2 KP w pierwszym natarciu nie miał zadania bezpośredniego szturmu na Klasztor - kluczowymi dla przełamania niemieckich pozycji były wzgórza 593 i 569 w pasie 3 DSK oraz San Angelo - małe i duże w pasie 5 KDP, bo to były pozycje flankujące...

Tyle na szybko - temat rozwinę jeszcze.

A co do "zdobycia" - zajęcia Klasztoru - takie relacje zacytuję - tu z
www.kki.pl/piojar/brygad/brygad/cassino/cassino.html
bo przepisywać z książek sensu w tej sytuacji nie ma:
Cytat:
Dowódca 8 Armii gen Leese oświadczył licznie przybyłym ,na miejsce bitwy, korespondentom zagranicznym : "...chcę wam powiedzieć ,że zdobycie Monte Cassino jest wyłącznym dziełem Polaków. Cieszę się ,że jesteście tutaj w tak wielkim dla Polski dniu historycznym zdobycia klasztoru Monte Cassino przez żołnierzy 2 Korpusu Polskiego ", zaś w liście do gen. Andersa napisał:" Jako szczególny dowód honorowego miejsca , które Korpus Polski zajął w 8 Armii , oficerowie i żołnierze Korpusu Polskiego będą od dzisiaj nosili na ramieniu odznakę 8 Armii - tarczę krzyżowców. Z chwilą gdy Pan Generał wyrazi na to zgodę wydam odpowiednie zarządzenia".

Natomiast dowódca 15 Grupy Armii gen Alexander powiedział :" Był to wielki dzień sławy dla Polski, kiedyście zdobyli tę warowną fortecę , którą sami Niemcy uważali za niemożliwą do zdobycia ... Żołnierze 2 Korpusu Polskiego ! Jeżeliby mi dano wybierać między żołnierzami , których bym chciał mieć pod swoim dowództwem , wybrałbym was, Polaków , oddaję wam cześć !"

Takie były odczucia i nastroje po bitwie - choc faktycznie Klasztor został zajęty Wink
Pozdrawiam

Pią 25 Maj, 2012 8:07

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
- no, to jest fajowa dyskusja na argumenty



Skoro jesteś w stanie rzeczowo udowodnić walki o klasztor w których udział wzięli Polacy, To chętnie poczytam. Z Twoich sugestii wynika że 12 Pułk Ułanów zdobył ten obiekt oraz wzgórze na którym stał Question Zajęcie klasztoru było ważnym punktem bitwy, jednak nie Polakom przypada główny laur zwycięski w tym rejonie.
Do operacji "Diadem" przeznaczono siły znacznie przewyższające liczebnością oddziały obrońców. Gros sił 5 i 8 armii zgromadzono na 32 kilometrowym odcinku który rozciągał się między Cassino a morzem Tyrreńskim.
Wówczas Polacy którzy walczyli w rejonie masywu przejęli pozycje obsadzane przez 78 dywizję. Były one ulokowane powyżej Cassino. Rozkaz jaki otrzymał Anders mówił o zajęciu klasztoru. Tylko czy pozycja jaką zajęli Polacy była wywalczona w krwawym boju, czy też została przejęta od sojusznika?
Zgodnie z otrzymanymi rozkazami w dniu 12 maja Polacy uderzyli. Ataki poprowadzono wzdłuż wzniesień Widmo i Głowa Węża. Odpowiednio 5 KDP i 3 DSK. Żeby była jasność, to nie jest kierunek na klasztor.
Jak się zakończył ten atak chyba wiadomo. Zero korzyści, duże straty i rejterada.
Przełomem który zaważył na "polskim zwycięstwie" było wyłamanie jakie osiągnęli Francuzie w rejonie Monte Maio. Niemiecka obrona pękła i 1 DZmot gen. Juina wjechała w dolinę rzeki Liri.
Brytyjczycy z 8 armii, 4 DP, 78 DP oraz 6 DPanc wsparła Francuzów. 4 DP uderzyła w kierunku strategicznej drogi nr.6 która była na tyłach masywu Cassino. 78 DP minęła od południa podstawę Cassiono i wyszła na tyły pozycji niemieckich. Właśnie te działania wymusiły na Niemcach powolne opuszczanie linii obronnych.
Jak wyglądała w tym czasie sytuacja Polaków? Gen. Anders ponowił atak na Widmie, i wobec jego zajęcia kierował się w stronę Małego San Angelo.(16 maja)
17 V. 3 DSK walczyła na Głowie Węża. Efekty niewielkie, straty spore, postępy w terenie nieduże. Jednak udało się zaatakować Albaneta Farm, którą zajęto.
Gen. Anders wiedział że przesilenie i zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Opór słabł bowiem Niemcy wycofywali się. Ale nie był to efekt działań II Korpusu. Tylko zagrożonych tyłów.

Pią 25 Maj, 2012 19:25

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam - i - sorry, koledzy Embarassed , Panie Generale - ale znów praca zawodowa i społeczna mnie dogoniła rączym kłusem, więc do dyskusji wrócę - ale "zaś", bo czasu na przygotowanie postu jakoś brak, a pisać byle co nie mam zamiaru Rolling Eyes
Pozdrawiam

Czw 31 Maj, 2012 0:21

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
a pisać byle co nie mam zamiaru


Ważne jest życie i obowiązki w realu, panie pułkowniku Piwo Poczekamy cierpliwie, na Twoją argumentację.

Czw 31 Maj, 2012 17:10

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Czekałem na wyjaśnienia Pana Marka - i nie doczekałem się - więc powiem tak - jesteś Pan, Panie Marku facetem, który nie wie, o czym mówi, nie wie, o czym pisze i nie potrafi uzasadnić swoich tez.

A teraz proszę szanownych moderatorów o decyzje- albo wywalacie z tego forum Pana Marka, "znafcę" wybitnego zaiste- albo mnie.

A że zwracałem sie do szanownych moderatorów już tydzień temu - a oni nadal obradują, całkiem jak rada narodowa, a decyzji brak jakiejkolwiek - to i przedstawiam sprawę wprost i publicznie.


A ja opowieści alternatywne Pana W. Kontrowskiego sobie potłumaczę - mam zgodę autora na publikację w Polsce mego tłumaczenia w dowolnej formie Mr. Green
Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę

Nie 24 Cze, 2012 10:57

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4537
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam, kolego Zubku bardzo szanuję Cię jako osobę o ogromnej wiedzy. Jednak wiesz przecież, aby kogoś usunąć z forum osoba taka musi złamać regulamin.
Jeżeli "nie lubicie się" z kolegą Markiem, to po prostu nie rozmawiajcie ze sobą.
Nikt nie musi odchodzić czy być usuwany z forum.
Pozdrawiam.

Nie 24 Cze, 2012 12:53

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jasne- dzięki za miłe słowo Super , ale to nie mnie trzeba przekonywać, że wtrącać się w fajną dyskusję wycieczkami osobistymi do jednego z dyskutantów to bardzo nie bardzo jest...

Ale, ale - zanim na dobre ugrzęznę w Hochseeflotte Embarassed - gnębiony wyrzutami sumienia za sporą zwłokę Smutny -już biorę się za Monte Cassino - bo to jest ciekawski temat do dyskusji - i postaram się w przyszłym tygodniu coś zdziałać Wink - ku uciesze Setha zapewne Rolling Eyes

Pozdrawiam

Nie 24 Cze, 2012 19:50

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No cóż zawzięty ten user i ślepy zarazem...
Może warto przyjrzeć się swoim własnym zachowaniom i wreszcie przestać udawać, że się nie rozumie skąd też się wzieły przyczyny niechęci i braku odpowiedzi. Akcja zawsze wywołuje reakcję... drogi Kolego... a nie wszyscy lubią dyskutować na skautowską modłę... Uśmiech
Tak gwoli wyjąsnienia zaproponowałem koledze prywatnie zaniechanie sporów - w zamian mamy takie posty jak powyżej i o wiele gorsze - jak widać do czegoś potrzebne jest Koledze dalsze nakręcanie spirali konfliktu... tylko po co...
Wracając zaś do tematu może też warto zwrócić uwagę na ciut niemiły ale jednak fakt jakim jest dość niska opinia jaką wystawił naszym żołnierzom - biorąc min. pod uwagę właśnie Monte Cassino Otto Skorzenny? Tendencyjne to waszym zdaniem czy nie ?
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 03 Lip, 2012 17:36

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888;


Cytat:
Wracając zaś do tematu może też warto zwrócić uwagę na ciut niemiły ale jednak fakt jakim jest dość niska opinia jaką wystawił naszym żołnierzom - biorąc min. pod uwagę właśnie Monte Cassino Otto Skorzenny? Tendencyjne to waszym zdaniem czy nie ?



Gdzie można znaleźć tą opinię ? W jakiej książce ? Jeżeli możesz to wklej cytat aby można się było do niego odnieść.
Kolega Zubek obiecał że jak znajdzie trochę czasu to temat będzie rozwijany. W każdym razie jestem gotów do merytorycznej dyskusji. Moje stanowisko jest takie; klasztor na Monte Cassino został zajęty bez walki, czyli pisanie o jego zdobyciu jest nadużyciem.
Druga sprawa to rozkazy jakie obowiązywały oddziały będące w składzie 2 Korpusu, a których analiza nie wskazuje klasztoru jako celu ataku. Tyle tytułem odświeżenia dyskusji.

Wto 03 Lip, 2012 18:25

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Gdzie można znaleźć tą opinię ? W jakiej książce ? Jeżeli możesz to wklej cytat aby można się było do niego odnieść.

Ajaj Mon General, a taki naiwny Zszokowany - zadawałem setki takich pytań - i kicha- czyli nic, zero odpowiedzi - to właśnie jest jest Pan Marek - wybitny " znafca" - od nawozów i od świata Laughing
A tak serio - to prawdopodobnie z takiej propagandowej broszury z roku 1954, sprokurowanej przez Informację Wojskową w wiadomym stylu - że żołnierz polski nie chce walczyć, za to chleje, rozrabia i miernie walczy pod dowództwem Angoli - ale to opinia sprzed maja 1944... Resztę ci Pan Marek wyjaśni w detalach, o ile w ogóle, w co szczerze wątpię Zniesmaczony
Cytat:
Moje stanowisko jest takie; klasztor na Monte Cassino został zajęty bez walki, czyli pisanie o jego zdobyciu jest nadużyciem.

Pełna zgoda - lecz zadaniem 2 KP nie było wprost zdobycie Klasztoru - to pojawiło się w drugim szturmie jako rozkaz dla 3 DSK - a zdobycie masywu Monte Cassino czyli rejonu około 8-10 km kw. od Klasztoru poprzez wzgórza 593 -569-575 po San Angelo.
Górujące nad tym terenem Passo Corno i Monte Cairo wyłączone zostały z natarcia z uwagi na szczupłość alianckich sił.

Rozkaz dla 3 DSK w drugim szturmie był jasny i prosty:
Cytat:
Zwartym natarciem Korpusu po osi COLLE MAIOLA- MASSA ALBANETA przełamać obronę npla na kompleksie górskim MONTE CASSINO. Opanować i utrzymać jego PŁDZACH stoki przez co zapewnić własną obserwację i działanie ogniem w dol. rz. LIRI, oraz izolację klasztoru MONTE CASSINO>
Następnie uderzyć i zdobyć KLASZTOR z kier. ZACH.

(...) 3DSK -zadanie:
Natarciem równoczensym z natarciem 5 KDP opanować MASSA ALBANETA - 468 - grzbiet 593 - 569 jako podstawy do natarcia na KLASZTOR MONTE CASSINO . Następnie uderzyć na KLASZTOR po osi MASSA ALBANETA - 468 - KLASZTOR( 516).

Za -płk dypl. Henryk Piątkowski ( szef sztabu 3 DSK) - Bitwa o Monte Cassino.
Sam Klasztor jako wzgórze nie był celem samym w sobie - należało rozbić, zdobyć, zneutralizować szereg pozycji flankujących się wzajemnie - i pozycje te Polacy zdobyli, częściowo w pierwszym, a częściowo w drugim szturmie. Zajęcie Klasztoru miało znaczenie jedynie prestiżowe i propagandowe- i tak też było traktowane - faktem natomiast pozostaje, że najistotniejszy rejon umocniony Linii Gustawa - kompleks Monte Cassino - został zdobyty przez 2 KP.
Zatem "zdobycie Klasztoru" - to pewien skrót myślowy - bez zdobycia 593-569-575- Massa Albaneta, Widma, San Angelo - nie byłoby to możliwe.
Idąc dalej nieco - bez współdziałania czterech korpusów dwóch armii, bez opanowania masywu Monti Aurunci przez Francuzów - nie byłoby to możliwe, jednakże splendor działania na kierunku Monte Cassino spłynął na Polaków. I nawet sukcesy Francuzów oraz opanowanie przez XIII korpus drogi Nr 6 - Via Casilina - nie przyniosły sukcesu w postaci otwarcia drogi na Rzym. Dopiero opanowanie Piedimonte dało taką możliwość.
Pozdrawiam

Wto 14 Sie, 2012 23:53

Powrót do góry
krakus57
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 2553
Pochwał: 16
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek napisał:
Cytat:

Ajaj Mon General, a taki naiwny Zszokowany - zadawałem setki takich pytań - i kicha- czyli nic, zero odpowiedzi - to właśnie jest jest Pan Marek - wybitny " znafca" - od nawozów i od świata Laughing
A tak serio - to prawdopodobnie z takiej propagandowej broszury z roku 1954, sprokurowanej przez Informację Wojskową w wiadomym stylu - że żołnierz polski nie chce walczyć, za to chleje, rozrabia i miernie walczy pod dowództwem Angoli - ale to opinia sprzed maja 1944... Resztę ci Pan Marek wyjaśni w detalach, o ile w ogóle, w co szczerze wątpię Zniesmaczony
.


Ad PT Zubek - Baaardzo mi się podoba taka ... postawa wobec interlokutora . No wręcz ukoronowanie Pańskiej dydaktycznej pracy w harcerstwie ( to chyba Staszic powiedział - jak pamietam z zamierzchłych czasów bez dys-lekcji , niedouczonej angielszcyzny i zakretów historErycznych : "Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie” .. ) Polecam zapoznanie sie z pracami Staszica. Historia zawsze zatacza koło wobec ... dyletantów ( szczególnie jak wystepuja en -masse ) .


Na marginesie chciałbym wiedzieć CO ta armia ( pózniej nazwana APW ) robiła od 12 .09 1942 roku( choć własciwa data to umowa z Kalininen podpisana przez Sikorskiego i .... Władzia A kawalerzyste z dn 14.08. 41 ) do 01.04. 44 roku .( Prawie - zalezy jak liczyc ;albo ponad 19 -cie miesiecy albo ponad 28 miesięcy ) Ot tak z ciekawości ?

A PT Seth całkiem jasno wyjasnił te ... zdobycie Klasztoru . szkoda ze w oparciu o ... bibliografie . Ale z jakże z ' chirurgicznym " oglądem . Aj , aj ajaj - Nieprawdaz ?
......................................................................................................

Nastepny cytat Zubek :


... Pełna zgoda - lecz zadaniem 2 KP nie było wprost zdobycie Klasztoru - to pojawiło się w drugim szturmie jako rozkaz dla 3 DSK

Rozkaz dla 3 DSK w drugim szturmie był jasny i prosty:
Cytat:
Zwartym natarciem Korpusu po osi COLLE MAIOLA- MASSA ALBANETA przełamać obronę npla na kompleksie górskim MONTE CASSINO. Opanować i utrzymać jego PŁDZACH stoki przez co zapewnić własną obserwację i działanie ogniem w dol. rz. LIRI, oraz izolację klasztoru MONTE CASSINO>
Następnie uderzyć i zdobyć KLASZTOR z kier. ZACH.

(...) 3DSK -zadanie:
Natarciem równoczensym z natarciem 5 KDP opanować MASSA ALBANETA - 468 - grzbiet 593 - 569 jako podstawy do natarcia na KLASZTOR MONTE CASSINO . Następnie uderzyć na KLASZTOR po osi MASSA ALBANETA - 468 - KLASZTOR( 516).

Za -płk dypl. Henryk Piątkowski ( szef sztabu 3 DSK) - Bitwa o Monte Cassino.
Sam Klasztor jako wzgórze nie był celem samym w sobie - należało rozbić, zdobyć, zneutralizować szereg pozycji flankujących się wzajemnie - i pozycje te Polacy zdobyli, częściowo w pierwszym, a częściowo w drugim szturmie. Zajęcie Klasztoru miało znaczenie jedynie prestiżowe i propagandowe- i tak też było traktowane - faktem natomiast pozostaje, że najistotniejszy rejon umocniony Linii Gustawa - kompleks Monte Cassino - został zdobyty przez 2 KP.
Zatem "zdobycie Klasztoru" - to pewien skrót myślowy - bez zdobycia 593-569-575- Massa Albaneta, Widma, San Angelo - nie byłoby to możliwe.
Idąc dalej nieco - bez współdziałania czterech korpusów dwóch armii, bez opanowania masywu Monti Aurunci przez Francuzów - nie byłoby to możliwe, jednakże splendor działania na kierunku Monte Cassino spłynął na Polaków. I nawet sukcesy Francuzów oraz opanowanie przez XIII korpus drogi Nr 6 - Via Casilina - nie przyniosły sukcesu w postaci otwarcia drogi na Rzym. Dopiero opanowanie Piedimonte dało taką możliwość.
Pozdrawiam



Prosiłbym zatem PT Zubka o podanie odnośników do ARCHIWALNYCH dokumentów ( sygnatura lub zbiór )tyczące tej operacji z uzwględnieniem roli II Korpusu zarówno ze strony

a./ Allied Force Headquarters ( AFHQ ) z póżniejsżą kontynuacja przez MTO ( Mediterranean Theatre of Operations.)

b./ Sztab NW PSZ

Wyjasniam ,że tworzenie wyjasnień faktów w oparciu o opracowania książkowe , jest dla mnie debitem z debitu itd itd czyli swoiste da capo al ..... sine fine . To tak jakbym w lotnictwie opierał się nie na dokumentach konstrukcyjno - projektowych oraz obliczeniowych a dowodził tezy w oparciu o opisy i wspomnienia dowódców , pilotów , mechaników lubo ich znajomych czy tym podobne .

Ponieważ jestem cierpliwy poczekam . Te materiały wyjasnią nam wszystko. A przwdziwośc sprawdzę w czasie wrzesniowej kwerendy m.in IWM , NA Kev ewentualnie skocze na pare godzin do IPMS - zobaczyc sie z dr S i Jadwigą K . Nie sadze abym cos znalażł w temacie MC w RAF Hendon czy FAST Farnborough bo lotnicze zagadnienia / materiały są moim tematem . Wracając do mojej Bawarii ukochanej - to Munchen zaglądnę do Bundesarchiv czy tam maja cos nowego w temacie . Ale to w przyszłym roku .

Mnie wystarczają te materiały które mam , aby smiac sie z polskiego (? ) wishfullthinking interpretacyjnego au rebours .Co gorsza -- ciągle preferowanego .Natomiast z miła chęcia obejrzę inne szokujące nowinki o operacjach II Korpusu aby się dalej uczyc jak kiedys napisałem . Bo nie watpie ,że PT Zubek je na Forum udostepni.

PS . Na marginesie PT Zubek radze poswięcić kilka dni na wizyte w IPMS i tam Pan znajdzie wiele ciekawostek (? ) dokumentów o dwódcach i rozkazach dla II Korpusu ( lub wogóle APW ) i jej roli . Jednak zródło to żródło - Jakie zródła taka ... rzeka. Lepszy Londyn i Berlin niz wizyta na ...Monte Cassino .

Pozdrawiam MJR

Sro 15 Sie, 2012 3:47

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam
Jak już napisałem:
Cytat:
Dzięki za wszelkie uwagi, jak już wspomniałem - jest to opracowanie tła i bitwy dla przyszłych uczestników rajdu HONKER w 2014 r., z których wielu wie tyle, co tam w gimnazjum czy liceum na historii jest.
Uwagi na pewno uwzględnię, choć moja praca to najbliższe kilka miesięcy jeszcze, a zamierzam trzymać się - najpierw, aby nie zamieszać - swego scenariusza tej opowiastki, a mianowicie:
- Linia Gustawa
- dowodzący – Alianci i Niemcy
- działania zimowe – 1 i 2 atak,
- lądowanie pod Anzio
- 3 szturm – przyczółki nad rzekami, wyłomy,
- ogólny plan operacji 5. i 8. Armii, gen Alexander
- gen Leese – i jego zamiar
- rozterki Andersa, płk Wiśniowski, skład 2 KP, rozkazy
- rola 2 Korpusu – a Brytyjczycy, Francuzi, Amerykanie – przebieg frontu
- 4 szturm – operacja GA – działania korpusów
- działania dywizji polskich, brygad, batalionów,
- komandosi polscy – zgrupowanie Smrokowskiego
- gen Sosnkowski- a umowa polsko – brytyjska
- ocena działań – straty – w powiązaniu
- walki 2 KP- w powiązaniu
- wydźwięk bitwy
- ocena polityczna
- efekty propagandowe

Oczywiście wszelkie uwagi uwzględnię - ale po opracowaniu swojej wersji podstawowej - mamy czas, nadejdą długie zimowe wieczory, to i się będzie czytać, pisać , poprawiać, dopisywać czy zmieniać...


Odnosiło sie to zapytania Setha, któremu obiecałem zabrać głos w tej dyskusji ( co też i uczyniłem) i przedstawić swoje opracowanie.

Cytat:
Prosiłbym zatem PT Zubka o podanie odnośników do ARCHIWALNYCH dokumentów ( sygnatura lub zbiór )tyczące tej operacji z uzwględnieniem roli II Korpusu

Sorry - nie wiem, nie znam, nie korzystam - dysponuję tylko wieloma publikacjami, omówieniami, opracowaniami i mapami. Nie prowadzę bowiem badań historycznych, kwerend, analizy archiwaliów - a tylko opracowuję temat. Ale - przeciez każdy badaniami takowymi może się zająć, a wyniki przedstawić...

Cytat:
Ad PT Zubek - Baaardzo mi się podoba taka ... postawa wobec interlokutora . No wręcz ukoronowanie Pańskiej dydaktycznej pracy w harcerstwie

Harcerstwa sie nie czepiaj, bo to wspaniała organizacja. A wycieczki ad personam świadczą jedynie o braku argumentów ad meritum, niestety.
A co do innych uwag - proszę- nadal czekam na odpowiedź:

Cytat:
A propos Marka:
Cytat:
Tylko zapomina się dodać paru faktów na czele z tym, ze spora część szturmów była zwyczajnie niepotrzebna...

no- a które konkretnie - jakich jednostek, na jakim kierunku?
Cytat:
A wybicie polskich komandosów rzuconych do ataku jak zwykła piechota to jak mniemam głęboki zamysł taktyczny dowództwa?

Aha - a konkretniej, tak bardziej w detalach?
Cytat:
Niech sobie Kolega daruje te smętne refleksje - że zgineło "tylko" niespełna tysiąc ... jeżeli ich śmierć była niepotrzebna to ja dziękuje za takie "popisy" dowództwa czy nie wiadomo kogo...

Proponuję przeliczyć procent strat nieodwracalnych i strat bojowych w ogóle ( znane pojęcia chyba?) do liczby wojsk biorących udział w tej operacji 2 KP... To takie wskaźniki operacyjne, rzutujące na ocenę danej operacji... Więc???
Cytat:
Przecież o czym warto wiedzieć krytyka gen Andersa przez ówczesnego NW - gen Sosnkowskiego sprowadzała się właśnie - poza kwestią naruszenia kompetencji - do tego, że NIEPOTRZEBNIE szafowano życie żołnierzy...rzucając ich do szturmu wtedy gdy Niemcy po prostu musieli się z bronionej pozycji wycofać...

A konkretnie - gdzie i w jaki sposób gen. Sosnkowski krytykował gen. Andersa? ( Poza relacją gen. Andersowej w jej wspomnieniach?)
I jakie naruszenie kompetencji?
I jaki szturm na wycofujących się Niemców? Który to?
Poproszę o skonkretyzowanie tych twierdzeń


To było 24 maja - i nadal żadnego wyjaśnienia...

Pozdrawiam

Sro 15 Sie, 2012 16:18

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dodawać załączników w tym forum
Nie możesz ściągać plików w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.