|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saddam44
Major
Posty: 1700 Pochwał: 6 Skąd: Guantanamo Bay Archiwum: Langley, Virginia
|
|
|
240 ton srebra z S.S. Gairsoppa
Cytat: | W 1941 roku niemiecka torpeda uderzyła w brytyjski statek handlowy, transportujący drogocenny ładunek srebra z Indii do Anglii. Statek płynął w konwoju zmierzającym do Liverpoolu, ale został zatopiony około 480 kilometrów od południowozachodniego wybrzeża Irlandii, znikając w odmętach lodowatej wody o głębokości prawie 5 kilometrów, większej niż w miejscu wiecznego spoczynku "Titanica".
Pewna amerykańska firma doniosła jednak ostatnio, że zlokalizowała wrak, którego ładownia może kryć nawet 240 ton srebra – skarb o wartości ponad 200 milionów dolarów. Ma on zostać wydobyty na wiosnę przyszłego roku.
Jeżeli plan się powiedzie, byłby to najcenniejszy w historii ładunek wyłowiony z dna morza, do tego odnaleziony na największej głębokości. Misja ta będzie możliwa dzięki rozwojowi zaawansowanej technologii badań oceanicznych, jak tłumaczą przedstawiciele Odyssey Marine Exploration, firmy, która dostała kontrakt od brytyjskiego rządu, odkryła wrak i zidentyfikowała go we wrześniu.
– Mamy szczęście, że statek ustawiony jest pionowo, a jego ładownie są otwarte i łatwo dostępne – mówi Greg Stemm, dyrektor Odyssey, firmy z siedzibą w Tampa na Florydzie. – Pozwoli nam to na wyciągnięcie ładunku przez włazy, jak na terminalu cargo.
Stemm dodaje, że coraz więcej krajów prowadzących badania oceaniczne traktuje odzyskiwanie zatopionych ładunków jako potencjalne źródło dochodów. Zadania te powierzane są prywatnym firmom, które ryzykują własnymi pieniędzmi i organizują kosztowne ekspedycje, po czym dzielą się zyskami ze zleceniodawcą. Odyssey ma zatrzymać 80 procent wartości srebra, a 20 procent oddać brytyjskiemu rządowi.
– Podatników nie kosztuje to ani grosza, a pozwala podreperować budżet – powiedział Stemm w wywiadzie. – Rządy zaczynają dostrzegać tę szansę.
Zatopiony przez niemiecką torpedę statek należał do British Indian Steam Navigation Co. i nosił nazwę "S.S. Gairsoppa", na cześć malowniczego wodospadu nieopodal zachodnich wybrzeży Indii. Wypłynął w grudniu 1940 roku z Kalkuty, załadowany herbatą, żelazem i tonami srebra. W Freetown w Sierra Leone dołączył do konwoju płynącego na Wyspy Brytyjskie przez niebezpieczne w owym okresie wody północnego Atlantyku.
Według agencji Lloyd’s of London, zbierającej dane na temat utraconych w czasie wojny transportów, handlowy statek o długości 125 metrów miał 83-osobową załogę i dwóch bosmanów-artylerzystów na pokładzie.
Silny wiatr i wysokie fale spowolniły podróż "Gairsoppy". Gdy warunki pogodowe pogorszyły się, kapitan ocenił, że rozkołysanemu statkowi zabraknie węgla, by dopłynąć do Liverpoolu, nakazał więc odłączyć się od konwoju i skierować w stronę Galway w zachodniej Irlandii.
Wtedy właśnie Ernst Mengersen, odznaczony licznymi medalami kapitan niemieckiego U-Boota, wydał rozkaz ataku. 17 lutego 1941 roku torpeda przebiła kadłub "Gairsoppy" i eksplodowała, powodując zawalenie się przedniego masztu i złamanie anteny, co odcięło komunikację. Gdy statek zaczął tonąć, U-Boot otworzył ogień.
Zginęły 84 osoby, ocalała tylko jedna – drugi oficer, który przeżył 13 dni w szalupie ratunkowej.
W ostatnich latach pojawiła się nadzieja na odzyskanie słynnego zatopionego ładunku srebra, jako że postępy w dziedzinie technologii pozwoliły na skonstruowanie nowej generacji robotów, świateł, kamer i kleszczy, które są w stanie wytrzymać potężne ciśnienie w głębinach. Co najmniej jedna firma próbowała już odnaleźć wrak, ale bez powodzenia.
Na początku 2010 roku Odyssey uzyskała kontrakt brytyjskiego Departamentu Transportu, dający jej wyłączne prawa do wydobycia ładunku. W lecie tego roku wynajęła rosyjski statek i przeprowadziła rekonesans na międzynarodowych wodach, natrafiając na kilka kluczowych tropów.
Główny statek firmy, Odyssey "Explorer", wypłynął we wrześniu, by zbadać wytypowany obszar. Przywiązany do liny robot nurkował przez trzy i pół godziny w ciemnej wodzie, aż osiadł na mętnym dnie na głębokości 4,6 kilometra. Wtedy nastąpił przełomowy moment: robot znalazł dziurę w miejscu, gdzie przed 70 laty uderzyła torpeda.
Kadłub "Gairsoppy" pokryty był rdzawymi soplami, za to na pokładzie wciąż lśniła wysoka na metr busola, używana przez sterników. Na statku zadomowiły się małe stworzenia z długimi mackami.
Odyssey podaje, że zidentyfikowała wrak dzięki szczegółom takim jak liczba włazów, typ kotwicy, umiejscowienie kluz oraz czarno-czerwone barwy kadłuba, używane przez British Indian Steam Navigation Co.
Podczas trwającej cztery i pół godziny eksploracji robot nie zlokalizował cennego metalu, ale udało się ustalić, że wszystkie pięć włazów pozbawionych jest pokryw. W jednym z nich robot natknął się na skrzynie z herbatą z błyszczącym metalowym obiciem, które z początku wzięto omyłkowo za sztabki srebra.
Stemm, szef Odyssey, ujawnia, że brytyjski rząd zgodził się na przekazanie mediom wiadomości o odkryciu.
Nikt nie wie, ile dokładnie srebra może znajdować się we wraku "Gairsoppy". W czasie wojny rząd celowo zatajał dane dotyczące transportu, by wrogowie nie zdobyli informacji o newralgicznych celach. Analizy Odyssey wskazują jednak, że na statek załadowano około 240 ton srebra w sztabkach i monetach.
Firma ustaliła, że brytyjski rząd wypłacił podmiotom prywatnym odszkodowanie od około połowy tej sumy. Różnica między wypłatą a całkowitą szacowaną wartością sugeruje według Odyssey, że statek przewoził tajne rezerwy państwowe.
Cena srebra (podobnie jak złota) spadła ostatnio na światowych rynkach. Jednak nawet przy stosunkowo niskiej obecnej cenie 31 dolarów za uncję całkowita wartość ładunku wyniosłaby prawie 240 milionów dolarów.
Przedstawiciele Odyssey zaznaczają, że nie spodziewają się znaleźć ludzkich szczątków, głównie dlatego, że członkowie załogi nie przebywali w ładowni. Podkreślają jednak, że leżący pięć kilometrów pod wodą wrak przypomina o "wielkiej odwadze i poświęceniu marynarzy, oraz o szacunku, jaki jesteśmy im winni".
Peter Cope, były członek załogi brytyjskiego okrętu podwodnego, badający wraki statków dla Odyssey i innych firm, mówi w wywiadzie, że oceany świata kryją mnóstwo cennych skarbów, które czekają na odkrycie.
– Technologia stworzyła ogromne możliwości – podkreśla. – Pomyślmy tylko, ile statków zatopiono podczas obu wojen światowych. Setki tysięcy kilogramów srebra – oraz tysiące ton cyny i miedzi – leżą tam, na dnie. |
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/srebrny-skarb-z-glebin,1,4864312,kiosk-wiadomosc.html _________________ Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.
Pią 30 Wrz, 2011 6:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
biesy
Schütze
Posty: 4 Skąd: Sanok
|
|
|
U nas by za to był piękny wyrok
Pią 30 Wrz, 2011 7:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
panc
Moderator Podpułkownik
Posty: 3184 Pochwał: 30 Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183 Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leuthen
Kapitan
Posty: 839 Pochwał: 6 Skąd: Wrocław
|
|
|
Trzy dni przed postem saddama44 założyłem na ten temat wątek w dziale "Eksploracja, eksploracja podwodna". Moderatora działu proszę o przeklejenie postów i likwidację zdublowanego wątku, a kol. saddama44 o uważniejsze czytanie forum
https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=21124
Sob 08 Paź, 2011 8:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|