Najlepszy pistolet maszynowy II WŚ

Proponuję dyskusję jak w temacie.
Moim typem jest Thompson M-1928
Uzasadniam wybór:
1-duży kaliber, czyli duża moc obalająca pocisku. Przy dużej szybkostrzelności i z magazynkiem na 50 nb robi zabójczy efekt.
2-długa lufa i długa linia celowania = celność
3-ergonomia. Thompsonek doskonale leży w ręku (mam replikę)
Ma też i swoje wady jak duża masa (choć dzięki niej osłabiony jest odrzut i podrzut)
Podawajcie swoje typy z uzasadnieniem.
PS: W najnowszym numerze "MILITARIA XX WIEKU" możecie przeczytać moj artykuł o PM STEN. Polecam.

Opis załącznika: Thompson M1928A1

Pon 26 Gru, 2005 13:11

Thompson M1928A1 mógł mieć nawet 100 nabojowy magazynek.
ammo mocne
Mnie się podoba trochę bardziej STEN
Inne ciekawe maszynówki to Bergamann i PPSz
Ale thomsonek najuniwerslaniejszy

Pon 26 Gru, 2005 16:21

PPszka ponad wszystko! .Kazdy mogl z tego strzelac.Prosta w obsludze.Na srednie i bliskie odleglosci kazdy mongol mogl kogos trafic.Jedyne co bylo zdaje sie problemem to ladowanie magazynka pod ostrzalem...Po lasach wala sie pelno pestek.W mojej okolicy wiecej nawet niz lusek.Poza iloscia owych pociskow wnioskuje ze byla ta tania i lubiana "pukawka".

PS ...wszyscy chyba slyszeli takie zdanie : "Nic tak nie cieszy jak seria z PPszy"

Pon 26 Gru, 2005 17:05

Witcher, masz rację tylko w punktach, że była to broń tania i prosta w obsłudze. Co do celności, to już nie jest takie proste. Bardzo duża szybkostrzelność powoduje, że tylko pierwszy pocist trafia w cel. Reszta leci w niebo. Mały kaliber naboju i duży ładunek prochowy powodował, że pocisk zamiast tracić energię w ciele i "obalać" przebijał ciało i leciał dalej marnotrawiąc energię. Większą moc obalającą miał 9mm Parabellum, że o .45ACP nie wspomnę. Poza tym PPSz z bębenkiem kiepsko leży w ręku (wiem, bo mam kolekcjonerski egzemplarz). Ale PPSz ma też i zalety: prosta i tania produkcja, prosta obsługa (ważne zwłaszcza dla niedouczonych rosjan) no i bardzo niska wrażliwość na zanieczyszczenia

Opis załącznika:

Pon 26 Gru, 2005 19:12

L&M- owszem, Thompsonek mógł mieć magazynek na 100 pestek (foto w załączniku). Ale wtedy stawał się bardzo ciężki i mało ruchliwy. Poza tym duże wymiary utrudniały wygodny chwyt. Dlatego w/g mnie najbardziej optymalny jest 50 nb.
Podoba Ci się STEN- przeczytaj mój artykuł w MILITARIACH XX WIEKU. Zasadniczo STEN to same wady. Ich wyliczanie zajęłoby dużo miejsca (mowa o Mk.II). Ale coś w sobie ma, że i mi się podoba.
Bergmann ???? Masz na myśli MP-28/II ???? Sprecyzuj proszę.

Opis załącznika:

Pon 26 Gru, 2005 19:23

Bergmann MP28 Ciekawy pistolet maszynowy powstał z niego świetny Lanchester 8) Stosował dobrą amunicję 9 mm Parabellum.Sten same wady Czy uważasz stale zacinającego się MP38 albo MP40 za znacznie lepszego?? Stena można było łatwo złożyc i ukryć dlatego dla partyzantki idealny 100 pocisków do Thompsona to może rzeczywiście niezbyt skuteczne rozwiązanie, dopisałem to jako ciekawostkę . Świetną maszynówką była United Defense M42 - 9 mm Parabellum nieco lżejszy od M1928, dłuższa lufa o 13 mm , większa o 120 m/s szybkość wylotowa pocisku , identyczna szybkostrzelność(700 m/s) , podobny zasięg.
Niestety po świecie wala się niewiele egzemplarzy tej alternatywy M1928.
Najbardziej SZAJSKI pistolet maszynowy???Reising M55 jedyna zaleta ammo 0,45 ACP i mała masa.Inny szajs , Japoński Typ 100.
Odnośnie artykułu w Militariach XX wieku które zbieram .
Zamieściłeś dużo informacji w formie opisowej, a mało np. w formie tabeli.Ledwo zauważyłem tą tabelkę 8) Nie zamieściłeś zasięgu Stena i jego rodziny - Mk II 70 m , Mk IIS 50 m , Sten Mk V 70 m, Lanchester 70 m , Austen 50 m. Szybkostrzelność w miarę dobrze określona, oprócz dot. Mk IIS powinno być 450 strz./min. Dobra nie będę tak gnoił twojego artykułu, tak ogólnie świetny

Pon 26 Gru, 2005 20:55

MP 35
a co do stena - to mój najbardziej nieulubiony pm
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pon 26 Gru, 2005 21:42

MachinenPistole wz.1935 Hmmm... Nie lubisz Stena?? To postrzelaj to go polubisz albo daj się postrzelić to go znienawidzisz

Pon 26 Gru, 2005 22:18

L&M- Lanchaster- broń OK. zwłaszcza magazynek na 50 pestek mi się podoba. UD-42 niezbyt "świetna". za mały magazynek.

Wto 27 Gru, 2005 0:20

Ale wygodna W warunkach bojowych zbierzesz jedną kulkę i jesteś wyeliminowany z walki(chyba że jesteś Rambo ) . Liczy się celność . No może w pomieszczeniu się to zmienia wtedy M60 rulez

Wto 27 Gru, 2005 15:53

A co myślicie o konstrukcji amerykanskiego karabinu BAR
Pojemność 20 kulek ale cholernie smiercionośnych jak każde z resztą
A co do Stena to fajny karabin, i ciekawa konstrukcja.

Opis załącznika:

_________________

Zachęcam do Rejestracji

Wto 27 Gru, 2005 16:00

Browning Automatic Rifle to pół RKM pół karabin samoczynny , ciężki do większości dodawano dwójnóg , strzelanie ogniem pojedynczym było wymuszone tą małą ilością amunicji. Ale dobrze się z niego strzelało bo zostawał na wyposażeniu do 1957

Wto 27 Gru, 2005 16:45

BAR faktycznie ładna maszynka. Jego samego oraz różnych jego klonów używało w okresie międzywojennym chyba z pół świata. M.in. jego klonem był polski Browning wz.28. Choć faktycznie mały magazynek.

Wto 27 Gru, 2005 17:15

Miało być o pistoletach maszynowych....

Moje typy:

1. Thomson - celność, siła obalająca, jakość wykonania
2. PPSz - prostota obsługi, odporność na użytkownika, wygrał wojnę
3. MP40 - design
_________________
Żeby Owca była syta i cała.....
Jeden Naród!
Jedna IV RP!
Jedni Trzej Wodzusiowie!

Sro 04 Sty, 2006 1:50

Owca, przypomniałeś mi o bardzo ważnym szczególe przy ocenie broni: odporność na głupotę użytkownika" (pisał o tym w jednej z książek L. Erenfeicht). PPSz jest w tym zakresie bezkonkurencyjny.
Co do MP-40 to dorzuciłbym jeszcze ergonomiczność i wygodę użytkowania.

Sro 04 Sty, 2006 9:59

stryju ponieważ to jeden z pierwszych tematów,pisze to tutaj.Powinieneś założyć jakis "przyklejony" z informacjami dla userów żeby tu się strasznego bałaganu nie narobiło To moja rada
Dziwne, że odłączono Broń strzelecką od militariów nie lepiej było zrobić PODFORUM??? Niedawno się zorientowałem, że jest coś takiego mozliwe, dlatego pisze tak późno w stosunku do powstania działu.

Pią 06 Sty, 2006 16:05

Też chciałem, żeby Broń strzelecka była w militariach. Ale widocznie admin stwierdził, że lepiej będzie w "innych". Nie miałem na to żadnego wpływu.

Sob 07 Sty, 2006 2:02

Panowie a ktoś pamięta o Suomi? Też niezgorsza pukawka, zastanawia mnie tylko opis z wikipedii: używany przez PP. Dlaczego?

Nie 08 Sty, 2006 16:15

Pm Suomi wz.31 zakupiony przez Ministerstwo Spraw Wojskowych w ilości 20 szt w czerwcu 1936 roku. Z tego 10 otryymały placówki badawcze, zaś pozostałe 10 szt. otrzymał 1 Dywizjon Żandarmerii w Warszawie.
Ponadto około 50 szt. zakupiono dla Policji Państwowej. Wojsko wypożyczało je na manewry. M.in. 31 szt. we wrześniu 1938r. wypożyczono dla 24 pułku ułanów 10 BK.
W 1939 roku w chwili mobilizacji Policji Państwowej pm Suomi formalnie znalazł się na uzbrojeniu WP.

Nie 08 Sty, 2006 20:16

Suomi 31, Owen i Beretta 38 to najlepsze jakościowo Peemy Liczy się wytrzymałość i odporność na zabrudzenia

Nie 08 Sty, 2006 22:47

czy ktoś wyliczył ile kosztowało wyprodukowanie "pepeszki" bo sten "trójka" chyba coś koło jednego funta szterlinga. moim typem jest sten mk.III, piękny kawałek rury kanalizacyjnej ale ma w sobie to coś i suomi przez sympatię do finów
_________________
....idźcie zbożem, we wsi moskal stoi........

Sro 11 Sty, 2006 10:56

ja ubustwiam Maschinen Pistole 44

Czw 08 Cze, 2006 22:18

MP 44 mimo nazwy nie był pistoletem maszynowym.Druga nazwa jest bardziej właściwa...
Z części wymienionych tutaj typów miałem okazje strzelać, inne miałem w łapkach.Niektóre były lepsze, niektóre gorsze.Należałoby sie zastanowić nad zdefiniowaniem kryteriów "lepszy-gorszy" odnośnie pm-ów, bo można by się zastanawiać, czy chodzi tu o ładniejszy, czy smaczniejszy ;o)
Te ładniejsze to (w/g mnie): .45 Thompson Model 1928 A1 z magazynkiem 20 pocisków, włoski 9mm pistola mitriaglice FNA-B modello 1943, francuski 7.65mm mitraillette MAS mle.38, PPS-43, Soumi.
Te smaczniejsze (w/g moich doświadczeń i rozmów z fachowcami):.45 Thompson - ze względu na siłę "obalającą", PPSz - ze względu na prostotę konstrukcji i niewrażliwość na warunki zewnętrzne - co do reszty - cóż - w walce na dystans 25 metrów sprawdzały się znakomicie, a o to przecież w pm-ach chodzi, MP-38/40 - może i zawodny, ale "do ręki" pasuje, jak żaden, Sten Mk.2- za prostotę, wręcz barbarzyńskość,
czechosłowacki ZK vz.38 - za celność (ciekawostką był dwunóg) - ergonomia to jego duży minus...
Pozdrowienia
Grendel

Czw 08 Cze, 2006 23:25

Stena mogli byśmy sami zbudować oczywiscie są potrzebne części. Polacy nazywali stena Błyskawica, ale ten składaby w konspiracji był trochę inny od orginalnego z Anglii. Miał metalową składaną kolbę ale po paru wymienieniach magazynków kolba sie wyginała.
_________________
Królestwo Elderlandu
II WW

Pią 09 Cze, 2006 15:23

Mianoraf-Sten i Błyskawica to dwa różne pistolety maszynowe.Poczytaj najpierw,później pisz.Polecam Google,jeśli do biblioteki daleko.
Bez urazy,pozdrawiam
kruszyna

Pią 09 Cze, 2006 18:08