|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Tiaa...tyle,że wcale nie jest pewne, czy Wittmann zdołał opuścić 007. |
Nikt, nigdy chyba nie napisał że zdołał opuścić
Cytat: | Byli i tacy, którzy zastanawiali się, czy tego dnia dowodził tym akurat czołgiem. |
Byli, ale tutaj zeznanie Huberta Meyera, jest decydujące
Cytat: | Zresztą - co będę o tym pisał.Sam wiesz. |
Faktycznie tu trzeba byłoby napisać cały, wielki artykuł inaczej się nie da.
K.
Sro 19 Kwi, 2006 11:12
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Cytat: | Cytat:
Tiaa...tyle,że wcale nie jest pewne, czy Wittmann zdołał opuścić 007.
Nikt, nigdy chyba nie napisał że zdołał opuścić |
Była i taka wersja: że ranny opuścił czołg i zginął tuż obok od ognia km.Ktoś przytaczał ją kiedyś zdaje się na forum Missing-Lynx.
Cytat: | Cytat:
Byli i tacy, którzy zastanawiali się, czy tego dnia dowodził tym akurat czołgiem.
Byli, ale tutaj zeznanie Huberta Meyera, jest decydujące |
Cóż - 101 s SS-Pz Abt w tym czasie wchodził w skład 12 SS-Panzerdivision, więc temu co on pisze raczej wierzyć trzeba ;o)
Pozdrowienia
Grendel
Sro 19 Kwi, 2006 16:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Belizariusz
Starszy sierżant
Posty: 148 Skąd: Thorn
|
|
|
Moimi ulubionymi czołgami Panzerwaffen są Pz III i IV. Są wspaniałe. Szczególnie lubię wersje z płytami np. Pzkfw IV ausf. H,I,J i Pzkfw III ausf. N. Ta ostatnia panzer trójka była fajnym pojazdem, ale było ich chyba 660. Sam nie wiem, co mają w sobie te wozy, skoro nawet T-34 i Shermany musiały się z nimi liczyć. Myślę, że gdyby tych wozów było więcej, napewno Niemcy wygraliby pod Kurskiem lub pod El- Alamejn.
_________________ "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."
Sro 10 Maj, 2006 13:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Ja mam pewne obiekcje co do opinii Shermanów. Otóż była jeszcze brytyjska wersja Shermana - Firefly - uzbrojona w 90mm armatę i w dobrych warunkach mogła ona podjąć walkę 1 na 1 z PzKpfw. V.
:czolg4:
Sro 10 Maj, 2006 14:02
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Ja mam pewne obiekcje co do opinii Shermanów. Otóż była jeszcze brytyjska wersja Shermana - Firefly - uzbrojona w 90mm armatę i w dobrych warunkach mogła ona podjąć walkę 1 na 1 z PzKpfw. V. |
Ja mam pewne obiekcje co do kalibru działa 17 funtowego, otóż armata ta miała kaliber 76.2 mm czyli 3 cale a nie 90mm.
Sro 10 Maj, 2006 14:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Belizariusz
Starszy sierżant
Posty: 148 Skąd: Thorn
|
|
|
Shermany to ścierwo. Wittman jednym Tigerem rozwalił w ciągu paru minut trzy Shermany. Ja jednak uważam, że najlepsze panzery w Normandii to Pzkpfw IV ausf H i J. To były czołgi! Razem z Pantherami i Tigerami mogły nieźle narozrabiać.
_________________ "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."
Czw 11 Maj, 2006 16:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Shermany to ścierwo. Wittman jednym Tigerem rozwalił w ciągu paru minut trzy Shermany. |
Buhaka!! powala mnie Twoja logika, jakież musi być Twoje rozczarowanie, biorąc pod uwagę, iż 8 sierpnia 1944 roku, około 12.58 w okolicach St. Aignan de Cramensil, Shermany ze szwadronów "A" i "B" pułku Sherbrooke Fusiliers i szwadronu "A" pułku 1. Northamptonshire Yeomanry zniszczyły bez strat własnych 6 Tygrysów z 101.s.SS.Pz.Abt i zabiły przy okazji jego dowódcę, niejakiego Michela Wittmanna.
Czw 11 Maj, 2006 16:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Human napisał: | Cytat: | Ja mam pewne obiekcje co do opinii Shermanów. Otóż była jeszcze brytyjska wersja Shermana - Firefly - uzbrojona w 90mm armatę i w dobrych warunkach mogła ona podjąć walkę 1 na 1 z PzKpfw. V. |
Ja mam pewne obiekcje co do kalibru działa 17 funtowego, otóż armata ta miała kaliber 76.2 mm czyli 3 cale a nie 90mm. |
Cóż, widziałem wzmianki odnośnie tego, że Firefly uzbrojony był w 90mm armatę, ale to nie zmienia faktu, że "siedemnastofuntówka" była najlepszą armatą, zastosowaną w Sherman'ach i potrafiła ugryżć Panterę... :czolg4:
Czw 11 Maj, 2006 20:42
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | ale to nie zmienia faktu, że "siedemnastofuntówka" była najlepszą armatą, zastosowaną w Sherman'ach i potrafiła ugryżć Panterę... |
Nie zmienia to też faktu że w/g wspomnień żołnierzy służących na Shermanach Firefly z 1000 metrów trudno było trafić w stodołę, a armata M1 stosowana przez Amerykanów, podobnie jak M7, obie kalibru 3 cale, mogły też całkiem skutecznie razić Panterę, mimo że ich przebijalność była mniejsza.
Ostatnio zmieniony przez Human dnia Pią 12 Maj, 2006 10:32, w całości zmieniany 1 raz
Czw 11 Maj, 2006 21:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Co prawda to prawda :czolg4:
Pią 12 Maj, 2006 5:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Shermany to rzeczywiście ścierwo. Koty były za wolne, może oprócz Panther(44 km/h) . Ideałem II WŚ byłby chyba Tiger II z mocniejszym silnikiem. A ogólnie to najlepszy był T-34.
Pią 12 Maj, 2006 13:57
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Shermany to rzeczywiście ścierwo.
A ogólnie to najlepszy był T-34. |
L&M po raz kolejny proszę Cię o uzasadnienie wyboru, co było takiego najlepszego w T-34 i co było takiego złego w Shermanie, bo na razie jawi się to jako żywo, jak opinia osoby nie mającej zielonego pojęcia o czym pisze.
Na początek proponuje przejrzeć ostatnio opublikowane źródła rosyjskie na temat obu czołgów.
Pią 12 Maj, 2006 14:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Miałem się w tym wątku nie odzywać, bo nie przepadam za gadaniem po próżnicy, ale tym "...Ideałem II WŚ byłby chyba Tiger II z mocniejszym silnikiem..." kolega l&m mnie zabił...Już dawno się tak nie uśmiałem.
Zadam koledze dwa pytania:
Primo - o jaki "mocniejszy" silnik chodzi?
Secundo - co takiego "idealnego" było w Pz.Kpfw. VI Ausf B?
O T-34 napisano i powiedziano na wielu forach równie wiele, co o KT, więc tematu rozwijał nie będę, bo i po co.Pustosłowie by z tego wyszło, a naśladować kolegi l&m ani myśle.
Pozdrowienia
Grendel
Pią 12 Maj, 2006 15:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Chciałem popolemizować trochę z L&M, ale skoro tyle razy ten temat był wałkowany, to dam sobie spokój. Rzeknę tylko, że: T-34 wcale nie był czołgiem idealnym, a Shermany nie były aż tak złe żeby brać je za "ścierwo".
A tak na marginesie, to chciałbym wymienić w Wami kilka poglądów na temat czołgu ciężkiego KW-2. Osobiście uważam, że jeżeli (hipotetycznie) każdemu batalionowi czołgów przydzielić jeden, dwa KW-2, to czynnik psychologiczny ( i "uzbrojeniowy"-haubicoarmata kal. 152,4mm ) byłby miażdżący . Ale z oczywistych względów tak się stać nie mogło. :czolg4:
Pią 12 Maj, 2006 16:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
:czolg4: No incydent nad Dubissą mówi sam za siebie . Jeden KW-2 zagrodził drogę całej niemieckiej dywizji pancernej
Pią 12 Maj, 2006 16:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Ja tylko dodam coś od siebie w kwestii tej niemożliwości przebicie pancerza pantery przez pociski z armaty M3. Wytłumacz nam L&M, jakim to cudem się stało, iż czołgistom z pułków: 4. Pancernego "Skorpion" i 6. Pancernego "Dzieci Lwowskich" chociażby, udało się na MTO niszczyć Pantery, azaliż polska ułańska fantazja zwiększyła prędkość początkową pocisków ?
Pią 12 Maj, 2006 16:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Grendel napisał: | Wars,
Owszem - pisałem, że zerwanie stropu jest dziwaczne.Wcale nie ma aż tak wielu tego typu zdjęć, jak sugerujesz.Przeważnie odfruwały wieże.Co ciekawe - te zerwane stropy widuje się częściej w 34/85 niż w typach wcześniejszych.Swiadczy to "dobrze" o jakości spawow.
Dzięki za zdjecie!
Pozdrowienia i Wesołej Wielkanocy!
Grendel |
A tu mały zonk : powrót do wcześniejszego postu. Wieże T-34/85 były ODLEWANE a nie spawane. Spawane były w T-34/76 :czolg4:
Pią 12 Maj, 2006 18:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Żaden zonk, po pierwsze większość wież była odlewana z dwóch kawałków, po drugie płyta sufitowa wieży była ze stali walcowanej i była dospawana do odlewu, podobnie zresztą jak w M4A3E2 "Jumbo".
Pią 12 Maj, 2006 18:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Odlewane?Oczywiście - cały korpus - ściany boczne, front i mocowanie jarzma.Górna płyta była naspawywana.Popatrz na zdjęcia.Czy chociażby rysunki przekrojowe w instrukcji.
Niektóre źródła podają błędnie, że w pełni odlewane były wieże Uralmaszu do wersji z 1943 roku.Popatrzcie na zdjęcia niżej.
Pozdrowienia
Grendel
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
Odlana monolitycznie, nieprawdaż? |
|
|
Opis załącznika:
Przypatrzcie sie górnej krawedzi wieży |
|
|
Opis załącznika:
Errr...Poprzednie zdjecie poszło przez pomyłke.Oczywiście to jest wieża Uralmaszu.I tu też widać linie spawu. |
|
|
Pią 12 Maj, 2006 18:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Niedopatrzenie z mojej strony . Zwracam Honor i przeprasam za pomyłkę :czolg4:
Pią 12 Maj, 2006 19:08
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Natykałem się na żródła, które mówiły iż CAŁE wieże były odlewane. :czolg4:
Pią 12 Maj, 2006 19:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Jakie?
Pozdrowienia
Grendel
Pią 12 Maj, 2006 19:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Mam silne wrażenie że komuś się z tłoczonymi wieżami z 76 pomyliły.
Pią 12 Maj, 2006 19:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Grendel napisał: | Jakie?
Pozdrowienia
Grendel |
:czolg4: Bodajże "T-34 Mityczna Broń", ale głowy nie dam. Z resztą niedawno przekonałem się, że ta książka nie nadaje się za bardzo na wiarygodne źródło historyczne.
Sob 13 Maj, 2006 10:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
TIger II miał mocną armatę, dobry kształt i pancerz tylko był za wolny trudno to pojąć gdyby dostał silnik bardziej nie zawodny i przystosowany do jego ciężaru byłby bardzo skuteczny. T-34 - było go dużo na ilość i szybszy, miał dalszy zasięg i mniej spalał paliwa od Tigera. Armata również znacznie lepsza od poprzedniej wersji i mogła w końcu nawiązać jakąś walkę z Niemcami. Sherman nie był najgorszym ścierwem, ale w porównaniu z czołgami niemieckimi i radzieckimi wychodzi słabo.
Sob 13 Maj, 2006 11:57
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|