| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
Eeeee, no Seth, Monsieur le General ( gratuluję zasłużonego awansu przy okazji Piwo - a tak w ogóle- jak to na tym forum mawiają- etat full pułkownika sie zwolnił Laughing ), czepiasz się nieco Groszka, że fotki, że info z sieci - a ja podzielam zdanie Grendela - też niegdyś tam wędrowałem sporo, też szukałem czy odwiedzałem stare cmentarze i co nieco, ale całkiem mało - czytałem na temat tej zaginionej niemal nacji...

Więc wdzięczny jestem Groszkowi, że siadł (a), że poszukał(a), że zebrał(a) i przedstawił(a) małe kompendium wiedzy nt Łemków, plus fajne fotki, ilustrujące opisy.

Sam- ze wstydem przyznaję- nigdy do takich informacji bym nie dotarł, bo to i szukania sporo, i czasu nieco szkoda i nie chce się na ogół, jak coś szczególnie nie zainteresuje, ot- życie Embarassed

A tu - ktoś zebrał, opracował, przedstawił - kawa na ławę, na tacy podane, tylko brać i korzystać - dzięki ci Groszku Piwo - więc chętnie się poczyta, co tam ktoś wynalazł Laughing

A młodzież czyta Mr. Green I się uczy. I może nawet co zapamięta, albo w szkole wiedzą błyśnie?

Ot co, mon General, i o to chodzi Wink

Więcej takich poszukiwaczy i wyszukiwaczy-pasjonatów by się zdało, to i laicy i dyletanci w temacie, albo lenie zwykłe Rolling Eyes chętnie skorzystają z małego bryku Mr. Green
Pozdrawiam

Wto 30 Sie, 2011 0:58

Powrót do góry
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

"Podpisuje się pod kolegą" Zubkiem , temat zupełnie mi nie znany , mówiąc otwarcie nawet poza marginesem marginesu moich
zainteresowań , gdyby nie groszek pewno dalej temat byłby dla mnie zupełnie , ale to zupełnie nieznany. Z malkontenctwa złośliwie pragnę zauważyć, że zdjęciony mogły by być deczko większe. Piwo
Przyłączam się też jasna do gratulacji z okazji włączenia kolegi Setha do szczupłego korpusu generalskiego Piwo
pozdr

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Wto 30 Sie, 2011 4:21

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
czepiasz się nieco Groszka


Zakwestionowałem min. miejsce tematu, sposób jego prowadzenia i tytuł. Co do "bytu wirtulanego" groszek, nie mam nic do dodania, prócz tego, co dotychczas napisałem. Gdybym rozpoczął atak na tego bronionego przez kolegów "bytu", nikt i nic by mnie nie powstrzymało. Jedynie ban.


Zubek

Cytat:
gratuluję zasłużonego awansu przy okazji


panc;

Cytat:
Przyłączam się też jasna do gratulacji z okazji włączenia kolegi Setha do szczupłego korpusu generalskiego


Dziękuję Piwo

Wto 30 Sie, 2011 16:17

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zakwestionowałem min. miejsce tematu, sposób jego prowadzenia i tytuł.

Oui, Mon General!
Ale- Zubek zawsze - prawie- ma jakieś ale Rolling Eyes - to kwestie formalne, na tej zasadzie możnaby zakwestionować wiele innych tematów, ale chyba nie warto. Nie bądźmy purystami takimi Wink
A tytuł - hehehehe - jak się przejrzy niektóre, to żałość serce ściska, a mózg się lasuje - taki choćby ( bez nawiązania do treści jednak) - gdyby głupota... Mr. Green
Pozdrawiam

Sro 31 Sie, 2011 0:26

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Więc wdzięczny jestem Groszkowi, że siadł (a), że poszukał(a), że zebrał(a) i przedstawił(a) małe kompendium wiedzy nt Łemków, plus fajne fotki, ilustrujące opisy.


Cytat:
"Podpisuje się pod kolegą" Zubkiem , temat zupełnie mi nie znany , mówiąc otwarcie nawet poza marginesem marginesu moich
zainteresowań , gdyby nie groszek pewno dalej temat byłby dla mnie zupełnie , ale to zupełnie nieznany.

Dziękuje kolegom Zubkowi i Pancowi za pozytywna opinie i cieszę się iż moja praca na cos sie przydała Wink

Skoro pisałam o literaturze to może teraz trochę malarstwa. Najsłynniejszy i jedyny w swoim rodzaju malarz, którego obrazy dzis osiągają ceny że ech Kciuk do góry
Nikifor/Epifaniusz Dworniak najsłynniejszy prymitywista. Człowiek który stał sie przykładem jak to pozory mylić mogą , jak w niepozornym nawet można rzec ułomnym ciele duch wielki zamieszkuje i wrażliwość wielka.
Cytat:
Nikifor Krynicki (ur. 21 maja 1895 w Krynicy, zm. 10 października 1968 w Foluszu) – polski malarz łemkowskiego pochodzenia, przedstawiciel prymitywizmu.

za wszech/ wiedzącą wiki Wink



Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:
Ech Nikifor szczęśliwy taki...

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Sro 31 Sie, 2011 0:59

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ha, na tym to się nie znam, impresjonistów wole, bo to pastele takie łagodne, ale- ciekawe jest muzeum w Krynicy - Dom Nikifora bodajże, no i - zaskakująca w roli Nikifora śp. Krystyna Feldman Wink w znanym chyba filmie K. Krauzego...
Pozdrawiam

Sro 31 Sie, 2011 1:42

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

groszek napisał:
Nikifor/Epifaniusz Dworniak najsłynniejszy prymitywista.


Drowniak, Epifaniusz Drowniak. Przy okazji warto wspomnieć o kilkuletniej batalii, stoczonej przed polskim wymiarem sprawiedliwości o przywrócenie prawdziwego imienia i nazwiska artysty:

http://www.przegladprawoslawny.pl/articles.php?id_n=771&id=8

Cytat:
Czy Polacy spolszczyli na siłę Nikifora? Ależ tak!
Seweryn A. Wisłocki , autor "Przyczynku do biografii Nikifora Drowniaka nazywanego Krynickim" (Polska Sztuka Ludowa 1985, nr 3-4), jest także autorem tekstu "Epifan Drowniak - łemkowski Matejko", zamieszczonego w albumie "Nikifor" (Państwowe Muzeum Etnograficzne, Warszawa 1995). Zauważył tam: "Sedno tkwi w polityce władz komunistycznych w stosunku do mniejszości narodowych w Polsce, w tym konkretnym przypadku - do Łemków. (...) Głównym realizatorem mistyfikacji, mającej na celu zatarcie tożsamości wybitnego, samorodnego twórcy był - niestety - Andrzej Banach. Jemu zostało powierzone zadanie wykreowania Nikiforowi nowej biografii, przedstawienia go jako człowieka znikąd, bez miejsca i daty urodzenia, bez rodowodu, tułacza i włóczęgi. Z politycznego ówcześnie punktu widzenia było to istotne w sytuacji, kiedy mimo podjętych prób wysiedlenia go z Krynicy wraz z pobratymcami, udało mu się w niej pozostać, stymulując proporcjonalnie rozgłos w kraju"


W 2003 roku starania Zjednoczenia Łemków zostały uwieńczone sukcesem Bardzo szczęśliwy

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

Sro 31 Sie, 2011 15:17

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co niestety nie zdoła zmienić już faktu dokonanego - dla mas pozostanie Nikoforem - włóczęgą bez przeszłości.
Pozdrowienia
Grendel

_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Sro 31 Sie, 2011 15:29

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście, pozostanie, nikt mu nie odbiera przydomka Nikifor, pod którym jest znany, a którym zresztą "ochrzcili" go sami Łemkowie. Chodzi tylko o przywrócenie prawdy o jego imieniu i nazwisku, o uświadomienie, że Nikifor to przydomek, "pseudonim artystyczny". Wielu artystów, właśnie szczególnie artystów znanych jest bardziej pod pseudonimami, niż własnymi nazwiskami. Jeszcze jeden ciekawy artykuł z "Polityki" o zawirowaniach z nazwiskiem Nikifora::

http://archiwum.polityka.pl/art/ani-nikifor-ani-krynicki,395113.html

Cytat:
Ani Nikifor, ani Krynicki
...O Nikifora i wokół jego osoby toczyła się batalia pomiędzy trzema aż społecznościami: polską, ukraińską i łemkowską. Historyk sztuki Andrzej Banach, który zrobił chyba najwięcej dla spopularyzowania jego sztuki w Polsce i w świecie, równocześnie stał na straży, by malarz zbytnio nie kojarzył się z mniejszością narodową czy etniczną. To ponoć on doprowadził do tego, że decyzją Sądu Powiatowego w Nowym Sączu we wrześniu 1962 r. wystawiono artyście metrykę wraz z następującym uzasadnieniem: „Znany malarz z Krynicy Nikifor nie posiada nazwiska, lecz z uwagi na stałe miejsce zamieszkania i na ścisłe powiązanie jego twórczości z Krynicą postanawia się nadać mu nazwisko Krynicki”. Tymczasem wiadomo, że już pod koniec lat 50. łemkowski etnograf Paweł Stefanowski odnalazł metrykę urodzenia Nikifora, która nie pozostawiała żadnej wątpliwości; ani on Nikifor (to był przydomek nadany mu przez Łemków), ani tym bardziej Krynicki, ale Epifaniusz Drowniak. Władzom jednak zależało, by fakt ów ukryć i żeby najświetniejszym rodzimym prymitywistą znanym w świecie był ktoś o polsko brzmiącym nazwisku.....


Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

Sro 31 Sie, 2011 15:49

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zubek;

Cytat:
Ale- Zubek zawsze - prawie- ma jakieś ale



Nie zalewaj Laughing Napisz lepiej ile dostałeś wiadomości prywatnych w tej sprawie, które zmusiły Ciebie do tego ale Laughing Czuję się jak na zebraniu ZSMP, gdzie każdy musi napiętnować klasowego wroga. Nie bądźcie śmieszni towarzyszu Zubek ;-D

Orest posuszył ciekawą kwestię, która ukazuje inne oblicze polskiego stosunku do Łemków. Przecież w drugiej połowie lat 40-tych potraktowano ich jak wrogów Polski Exclamation Dotknęły ich wysiedlenia i szykany za czyny niepopełnione. Wrzucono ich do jednego wora z Ukraińcami i bezwzględnie usunięto z ziem, na których zamieszkiwali od pokoleń.

Sro 31 Sie, 2011 16:28

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam
Cytat:
Napisz lepiej ile dostałeś wiadomości prywatnych w tej sprawie, które zmusiły Ciebie do tego ale

Czestnoje komsomolskie - ŻADNEJ Evil or Very Mad Mon General!!!, - nie lubieją mnie chyba czy cóś Zszokowany ???

Cytat:
Orest posuszył ciekawą kwestię, która ukazuje inne oblicze polskiego stosunku do Łemków. Przecież w drugiej połowie lat 40-tych potraktowano ich jak wrogów Polski

Dla mnie i chyba innych mojego pokolenia starszych nastolatków Wink - sprawa oczywista - Akcja Wisła - i wystarczy wklepac w google to hasło, a wyskoczą ciekawe linki, np. beskidniski itp. plus ogólniki na Wiki ( taki rym mi wyszedł Laughing )

Sorry za trywializm, ale młodzież czyta Wink ( kurde, znowu "ale" Zszokowany )

No i warto przypomnieć sobie przebieg granicy polsko-radzieckiej w Bieszczadach w latach 1945 -1951:

Cytat:
w okolicach Kryłowa opuszczała koryto Bugu i skręcała linią niemal prostą na południowy zachód, przecinając Bramę Przemyską, dolinę rzeki Strwiąż, na wschód od Ustrzyk Dolnych osiągając dolinę Sanu, jego korytem biegła do Przełęczy Użockiej, zakręcała na zachód i po kilku kilometrach docierała na szczyt Krzemieńca, gdzie osiągała trójstyk z Czechosłowacją.

za Wiki- a kto zna Bieszczady, to może to sobie wyobrazić i wie...

Cytat:
15 lutego 1951 dokonano wymiany terytorialnej ziem o powierzchni 480 km². W zamian za tereny w kolanie Bugu koło Sokala Polska otrzymała rejon Ustrzyk Dolnych

nadal za Wiki - krótko mówiąc dopiero wtedy otrzymaliśmy Bieszczady wschodnie, za i nad Sanem...
Stąd też, czytając np. Łuny w Bieszczadach rzecz dzieje się nad granicą w rejonie Cisnej, Baligrodu, Dwernika itp. - kilka km dalej na wschód był juz ZSRR, o tu:
myvimu.com/exhibit/9482517-granice-prl
( hasło- Granice PRL)

Temat wart osobnej dyskusji- o ile już takowej nie było?

Pozdrawiam

Sro 31 Sie, 2011 22:03

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Warto wspomnieć innego malarza /artystę wręcz człowieka renesansu...
Cytat:
Jerzy Nowosielski (ur. 7 stycznia 1923 w Krakowie, zm. 21 lutego 2011 tamże[1]) – polski malarz, rysownik, scenograf, filozof i teolog prawosławny. Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych malarzy ikon.


Wszech/ wiedząca wiki podaje go jako Polaka , nie wspominając nic Exclamation o tym iż ojciec Nowosielskiego był Łemkiem.
Co do tego z jakim narodem identyfikował się Nowosielski....hmmm...teolog prawosławny i malarz ikon. Być może to mówi samo za siebie.

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Sro 31 Sie, 2011 22:58

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Groszku,
Ikon się nie maluje. Ikony się pisze.
Pozdrowienia
Grendel

_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Czw 01 Wrz, 2011 0:14

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cóż, od zawsze mnie uczono, że ikony malowano temperą na drewnie...
Więc Wiki pod hasłem "Ikona"
Cytat:
Technika i zasady wykonania[edytuj]

Ikony malowano najczęściej na specjalnie przygotowanym drewnie cedrowym lub cyprysowym. Były to święte drzewa dla wschodniego chrześcijaństwa. Na Rusi stosowano drewno lipowe lub sosnowe.

Najstarsze ikony były malowane przeważnie przy zastosowaniu techniki enkaustycznej (połączenie wosku pszczelego ze spoiwem malarskim). Od VI wieku farby te zaczęto zastępować temperą jajową, w której spoiwem jest woda, zmieszana z żółtkiem jaja kurzego. Zastosowanie nowej techniki wymagało dokonania czterech, następujących po sobie, czynności:
1.naklejenia na deskę tkaniny,
2.gruntowania za pomocą zmieszanej z klejem kredy lub gipsu,
3.nałożenia farby i złocenia,
4.zabezpieczenia ikony pokostem lub lakierem na bazie oleju.

Niekiedy na gotową ikonę nakłada się sukienkę - odlane w metalu (srebrze bądź złocie) lub wykonane techniką repusowania zdobienie z otworami na twarz i ręce przedstawionej postaci, przy czym rysunek na blasze dokładnie powtarza zasłonięte fragmenty obrazu[2].

Ikony wykonywano także w technice mozaiki, emalii, rzeźbiono w drewnie, marmurze, steatycie lub kości słoniowej. Późne, XIX i XX-wieczne ikony malowano także w technice olejnej. Malowanie ikon było ściśle określone w podręcznikach (gr. hermeneia, ros. podlinniki), pisanych często przez mnichów – malarzy[3]. Tradycja wiązała się nie tylko z ikonografią, ale dotyczyła również materiału, przygotowania podłoża, specjalnej technologii, odpowiednich kolorów, a nawet kolejności kładzenia warstw malarskich.

Na spreparowane deski (odpowiednio ukształtowane z wgłębieniem w przedniej części w którym umieszcza się właściwą treść – tzw. kowczeg), wzmocnione z tyłu zastrzałem, nakładano grunt kredowo-alabastrowy. Na gruncie rysowano lub przerysowywano z podręczników kontury obrazu, a następnie nakładano w określonej kolejności farbę i pozłotę. Na koniec umieszczano także napisy w języku greckim lub starocerkiewnosłowiańskim z imionami świętych postaci lub objaśnieniami scen (zazwyczaj umieszczane w polu ikony. Najświętsze Imiona (Matki Boskiej, Chrystusa) umieszczano w greckich skrótach (abrewiacjach). Ikona jest dla wschodniego chrześcijaństwa tekstem liturgicznym, sakramentale, a także "obrazem tamtego świata", dlatego nie mogła powstać bez wcześniejszego przygotowania teologicznego malarza, ewentualnie pod ścisłym nadzorem teologa. Ważne było również przygotowanie duchowe ikonografa (modlitwa, post).

Ikonę zawsze werniksowano, przez co zachowywała swój wygląd przez około 100 lat. Następnie na skutek zmian barwy werniksu malowidło ciemniało. Dodatkowo pokrywała je warstwa sadzy od świec. Na wyblakniętym, słabo widocznym obrazie malowano niekiedy nowy.

Ikony zdobione były szlachetnymi kamieniami, okuciami ze srebrnej lub złotej blachy. Czasem zamiast drewna używano płótna lub metalu.

Pisanie a malowanie ikon[edytuj]

Spopularyzowane, zwłaszcza przez autorów rosyjskich i polskich, jest określenie "pisanie ikon", podkreślać mające sakralny, liturgiczny charakter ikony. Oznacza proces jej powstawania. Według badaczy problemu (jak np. ks. Henryk Paprocki) określenie to jest wynikiem błędnego tłumaczenia z języka greckiego, w którym słowo γράφω (podobnie jak писать w rosyjskim) oznacza zarówno pisać, jak i malować (stąd też ros. ikonopisiec - od greckiego ikonographos).


Zatem - raczej maluje się Rolling Eyes
Pozdrawiam

Czw 01 Wrz, 2011 0:21

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

groszek napisał:
Wszech/ wiedząca wiki podaje go jako Polaka , nie wspominając nic Exclamation o tym iż ojciec Nowosielskiego był Łemkiem.
Co do tego z jakim narodem identyfikował się Nowosielski....hmmm...teolog prawosławny i malarz ikon. Być może to mówi samo za siebie.


Ś. p. Jerzy Nowosielski sam o sobie:

Cytat:
Nie mam w sobie nic krwi polskiej – żartuje Jerzy Nowosielski, syn Łemka i spolonizowanej Austriaczki. – Jestem Polakiem, ale troszkę Ukraińcem, troszeczkę Niemcem. Kocham ten kraj i boleję nad tym, że jest on ukształtowany jednostronnie przez potrydencką mentalność rzymskokatolicką. A to jest kalectwo kultury tego narodu


Cytat:
Na zarzut, że niektórzy na siłę robią z niego Ukraińca, Nowosielski protestuje: „Nigdy nie pozwalam z siebie czegoś czy kogoś robić! Ale przecież ja jestem w jakimś stopniu Ukraińcem. Jeżeli się ma ojca Ukraińca, a matkę Polkę, siedzi się w kraju o dwu kulturach, to człowiek jest przynależny do obu tych kultur. Tylko ja nie wiem, co to znaczy być Polakiem i co to znaczy być Ukraińcem. Natomiast wiem, co to znaczy być człowiekiem. Jest pewien gatunek Ukraińców, którzy zawsze chcą ustalić, kto jest kto. Wielu takich Ukraińców patrzy na mnie spode łba, jak coś robię w cerkwi, i pytają: A wy chto? Jak to chto? Ja staram się być człowiekiem, nie zawsze mi to wychodzi, ale przynajmniej się staram”.


Krystyna Czerni. Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego. Wyd. Znak 2011

Warto wspomnieć, że ojciec Jerzego Nowosielskiego - Stefan pochodził ze wsi Odrzechowa (Odrechowa) wspomnianej przez Groszka w kontekście zabytków łemkowskiego piśmiennictwa (akty i przywileje wsi Odrechowa).

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

Czw 01 Wrz, 2011 8:01

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel :
Cytat:
Groszku,
Ikon się nie maluje. Ikony się pisze.
Pozdrowienia

Oczywista... Embarassed Embarassed Embarassed Mr. Green ech..ale wtopa.....Pisze sie pisze..wiem wiem... Mr. Green .
Zubek wspomniał iż wystąpił błąd w tłumaczeniu..malować /pisać...Rublow pisał...hmm..jeśli ikona ma służyć jako sacrum...no tak jak zwał tak zwał jednakże Grendel ma rację Piwo zwyczajowo określa się ...pisać Exclamation ikonę.
Piekne są.. jakkolwiek określić akt tworzenia Wink


No to za to parę cudnych ikon Nowosielskiego i nie tylko Wink .
http://test.asp.wroc.pl/aktualnosci/archiwum/2007/nowosielski.htm
http://www.lodz-art.eu/wydarzenia/historiimiasta_nagosc



Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Czw 01 Wrz, 2011 17:00

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie będę się upierał, skoro tak się przyjęło powszechnie, że się pisze Rolling Eyes ...
Ale tak po prawdzie ikona to obraz, tyle, że malowany specyficzną techniką na stosownie zagruntowanym drewnie, a nie zapis Wink
Tym niemniej -ikonostasy, nawet te skromne bardzo, które dane mi było widzieć np. w skansenie w Sanoku w odrestaurowanych tam cerkwiach, oglądane na żywo, są niezmiernie ciekawe i zadziwiają wręcz kogoś, kto raczej oglądał tylko klasyczne ( czy nowoczesne, ale to bez znaczenia) malarstwo...
Jak np. mnie Wink
Pozdrawiam

Czw 01 Wrz, 2011 18:11

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Czasem jednakże Ikona nie jest obrazem tylko przedstawieniem Oblicza ?..czyli sacrum. Podobno przed pisaniem Ikon są specjalne przygotowania.W tym kontekście można mówić o pisaniu..zaś jeśli ikona jest tylko obrazem w galerii....hmmm..nazwa sposobu tworzenia ikon ma wydżwięk teologiczny , na teologii prawosławnej nie wyznaję się.

Zubek napisał:

Cytat:
Tym niemniej -ikonostasy, nawet te skromne bardzo, które dane mi było widzieć np. w skansenie w Sanoku w odrestaurowanych tam cerkwiach, oglądane na żywo, są niezmiernie ciekawe i zadziwiają wręcz

I to jest w tym wszystkim najważniejsze Piwo co odczuwamy w "duszy" i "sercu" oglądając Ikonę...jak działa na nasze jestestwo.
Bizantyjskie oczy zaglądające w naszą duszę....odczytują to co jest schowane nawet przed nami samymi.

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Czw 01 Wrz, 2011 21:13

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No to może artysta równie znany Wink Najlepszy Łemka Pop/artu.
Cytat:
Andrew Warhol urodził się 6 sierpnia 1928 r. w Pittsburgu w Pensylwanii jako Andrew Warhola. Jego rodzice, Andrij (Andrew) Warhola i Ulija (Julia) Justyna Zavacka (nazwisko Warhola zmienili na Warhol po przyjeździe do USA), byli imigrantami z klasy robotniczej. Pochodzili z mniejszości grekokatolików łemkowskich (rusińskich) z wioski Miková, usytuowanej na północy Słowacji.


Tym razem wszech /wiedząca viki zaznaczyła jego pochodzenie .
Obrazków trochę ..gdyby ktoś czasem nie znał Wink
http://modeforme.blogspot.com/p/andy-warhol-jego-pop-art.html



Opis załącznika:

Opis załącznika:
Ech..Andy..

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:
Zupka rodem z...

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Pią 02 Wrz, 2011 22:53

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jeszcze jeden malarz/grafik Leon Getz:
http://www.desa.art.pl/?pozycja=4145
http://www.desa.art.pl/?pozycja=4149
Tu na tych stronach jest możliwość dokładnego zobaczenia pejzaży. Kciuk do góry
A tu trochę info z wszechwiedzącej wiki. Wink
Cytat:
Leon (Lew) Getz; ukr. Лев Львович Ґец; (ur. 13 kwietnia 1896, Lwów - zm. 16 grudnia 1971, Kraków) - polski malarz i grafik pochodzenia łemkowskiego, nauczyciel gimnazjalny, dyrektor muzeum Łemkowszczyzna w Sanoku.

W czasie I wojny światowej był żołnierzem Ukraińskich Strzelców Siczowych, brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej, został wzięty do niewoli, i przebywał w obozie jenieckim Kraków-Dąbie do jesieni 1919.

W latach 1919-1924 był studentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Po studiach przyjął posadę nauczyciela rysunku w sanockim gimnazjum im. królowej Zofii. Był m.in. wychowawcą Bogdana-Igora Antonycza. Od roku 1931 do 1944 wybrany dyrektorem nowo powstałego muzeum łemkowskiego w Sanoku. W latach 1950-1958 był profesorem ASP w Krakowie

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Nie 04 Wrz, 2011 21:23

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Łemkowie ...ludzie sztuki a teraz Łemka..bohater bojownik o wolność kraju w którym żył i dzieci wychowywał.
Cytat:
Szymon Fedorońko (ur. 21 sierpnia 1893 Czerteż, zm. 1940 Katyń[1][2]) – polski duchowny prawosławny, protoprezbiter, naczelny kapelan wyznania prawosławnego Wojska Polskiego.Urodził się w rodzinie duchownego prawosławnego[1]. Ukończył prawosławne seminarium duchowne w Żytomierzu i tam uzyskał święcenia kapłańskie (1914)[1]. Pracę w duszpasterstwie wojskowym rozpoczął w 1922 w stopniu kapelana (odpowiednik kapitana)[1]. W 1934 mianowany starszym kapelanem (odpowiednik majora), z jednoczesnym powierzeniem obowiązków referenta w Głównym Urzędzie Duszpasterstwa Prawosławnego w Biurze Wyznań Niekatolickich Ministerstwa Spraw Wojskowych[1]. Wkrótce potem został szefem tego urzędu i naczelnym kapelanem prawosławnym Wojska Polskiego[1][2]. W 1937 roku uzyskał awans na stopień dziekana (odpowiednik podpułkownika)[1]. We wrześniu 1939 wzięty do niewoli. Przebywał więzieniu w Moskwie[3] i w obozie jenieckim w Kozielsku[1]. Zamordowany w 1940 w Katyniu[1]. Jego szczątki zostały zidentyfikowane w 1943, podczas ekshumacji prowadzonej przez Niemców pod numerem 2743[4].

Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi
W okupowanym kraju pozostawił żonę Wierę z Kislingerów[2] oraz trzech synów: Aleksandra, Wiaczesława i Oresta. Wszyscy trzej byli wychowankami Praskiego Gimnazjum im. Króla Władysława IV. Aleksander przedostał się do armii polskiej na Zachodzie i służył jako lotnik w dywizjonie bombowym nr 300 w Wielkiej Brytanii; zginął wiosną 1944 podczas bombardowania Mannheim w Niemczech[4]. Orest i Wiaczesław walczyli w Powstaniu Warszawskim: Orest (ps. „Fort") zginął w pierwszym dniu Powstania na placu Dąbrowskiego, Wiaczesław (ps. „Sławek") zginął 18 sierpnia[4]. Symboliczny grób rodziny Fedorońków znajduje się na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli


http://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Fedorenko

Jak widać nie tylko On oddał życie za Ojczyzne również jego synowie zginęli w obronie Wolności i godności.Chwała Bohaterom...



Opis załącznika:
Pomnik poświęcony poległym.

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Wto 06 Wrz, 2011 0:49

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Errata do biografii

Cytat:
Szymon Fedorońko (ur. 21 sierpnia 1893 Czerteż, zm. 1940 Katyń[1][2]) – polski duchowny prawosławny, protoprezbiter, naczelny kapelan wyznania prawosławnego Wojska Polskiego.Urodził się w rodzinie duchownego prawosławnego[1]


Hm, syn duchownego prawosławnego urodzony w Czerteżu w 1893? Raczej niemożliwe ..... Ano sprawdźmy:

Cytat:
8004. ФЕДОРОНЬКО Михаил Алексеевич, крест., Чертеж (Сянок), расстрелян мадьярами 9/Х1 1914 г. "Рус. Голос" 21/9 1924 № 26 (поминание жертв Талергофа). Сообщ. сына свящ. Степана М.Федоронько.

http://talergof.org.ua/alfavitnyi_ukazatel4-f.html
Czyli jego ojciec nie był duchownym, ale chłopem, gospodarzem z Czerteża. Został rozstrzelany przez Węgrów w ramach represji, wymierzonych w galicyjskich rusofili, których oskarżano o dywersję i szpiegostwo na rzecz Rosji.
Prawosławnym też się ks. Fedorońko nie urodził. Ochrzczony został w obrządku greckokatolickim, co potwierdza ks. Ireneusz Kondrów, badacz dziejów Czerteża i okolic.

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

Sro 07 Wrz, 2011 22:03

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piwo
Dzieki Orest za sprostowanie. Piwo ..ech ta wszech /wiedzaca wiki Mr. Green nikomu już nie można wierzyć Crying or Very sad .
Ciekawe czemu zakłamali pochodzenie bohatera...czemuż nie napisali iż był synem chłopa ?
Gdybyś jeszcze zauważył jakie zakłamanie to proszę popraw , jak wiadomo wiedza moja w temacie Łemków ubożuchna Embarassed

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Sro 07 Wrz, 2011 22:25

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hm, może jakieś przejęzyczenie .... Bo Szymon Fedorońko miał starszego (*1879 Czerteż, +1968 Stryj) brata Stefana (także księdza) ale ten, pomimo również rusofilskich sympatii (w okresie I WŚ był przez Austriaków więziony) pozostał przy obrządku greckokatolickim. Może ta informacja ma jakiś związek z innym duchownym z rodu Fedorońków - prawosławnym księdzem Josyfem (Józefem, ur. 1884), z którym stopnia pokrewieństwa nie jestem w stanie (na razie) określić.

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

Sro 07 Wrz, 2011 23:18

Powrót do góry
groszek
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6454
Pochwał: 5
Skąd: Gd.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Inny Łemka - duchowny uznany męczennikiem , roztrzelany bez sądu w czasie I wojny światowej.
Duchowny prawosławny , z tego co wyczytałam na temat wyznania preferowanego przez Łemków ścierały się dwa odłamy chrześcijaństwa . Jednakże wydaje się iż obrządek nie jest tak istotny jak to co sobą dany człowiek reprezentuje.
Cytat:
aksym Gorlicki, wł. Maksym Sandowycz[1], Sandowicz[2] (ur. 31 stycznia 1886 w Zdyni, zm. 6 września 1914 w Gorlicach) – duchowny prawosławny pochodzenia łemkowskiego[2].

Urodził się w rodzinie wyznania greckokatolickiego. Zmuszony do rezygnacji (z powodu słabych wyników) z nauki w gimnazjum w Nowym Sączu, wstąpił początkowo do klasztoru bazyliańskiego w Krechowie, a następnie, rozczarowany jego poziomem duchowym, dokonał konwersji na prawosławie i został posłusznikiem w Ławrze Poczajowskiej. Za radą arcybiskupa wołyńskiego Antoniego opuścił jednak monaster, ukończył prawosławne seminarium duchowne w Żytomierzu, ożenił się i został wyświęcony na kapłana. Z własnej woli włączył się w organizowaną przez arcybiskupa Antoniego akcję propagowania prawosławia wśród galicyjskich grekokatolików. Objął parafię w Grabie, gdzie mieszkańcy przeszli na prawosławie z powodu zatargu z miejscowym greckokatolickim proboszczem.

Swoją działalność duszpasterską prowadził w okresie, gdy władze austriackie, zaniepokojone zaostrzającymi się stosunkami z Rosją i przewidujące wybuch wojny z tym państwem, ponownie przystąpiły do zwalczania ruchu moskalofilskiego w Galicji. Jednym ze środków ograniczania propagandy prorosyjskiej było uznanie za nielegalną działalności duszpasterskiej duchownych prawosławnych wyświęconych w Rosji. Mimo tego zakazu ks. Sandowicz prowadził taką działalność w Grabie i okolicznych miejscowościach, za co był kilkakrotnie karany grzywną i aresztem. W marcu 1912 został zatrzymany razem z innym prawosławnym duchownym, ks. Ignacym Hudymą, i oskarżony o szpiegostwo i dążenie do oderwania Galicji od Austro-Węgier. Proces wymienionych kapłanów, jak również rusofilów Semena Bendasiuka i Wasyla Kołdry, w założeniach władz austriackich miał ostatecznie zakończyć działalność moskalofilów. Zakończył się jednak wyrokiem uniewinniającym, a kampania propagandowa zorganizowana wokół niego przy wsparciu finansowym Rosji sprawiła, że nie odegrał zamierzonej roli. Po wybuchu I wojny światowej ks. Maksym Sandowicz został ponownie aresztowany i 6 września 1914 rozstrzelany bez wyroku sądowego w czasie nowej fali represji wobec podejrzanych o sympatie prorosyjskie.

W 1994 kanonizowany przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Maksym_Gorlicki
Wiadomości z wiki więc jest możliwość przekłamania... Embarassed jeśli coś"nie halo" proszę o korektę.

_________________
Jest nad zatoką dąb zielony,
Na dębie złoty łańcuch lśni;
I całe noce, całe dni
Wędruje po nim kot uczony...

Sob 17 Wrz, 2011 17:39

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.