kościoły

witam.chciałbym się dowiedzieć czy macie jakies doświadczenia w poszukiwaniach w bezposrednich okolicach istniejacych kosciołow.chodzi mi o to co ciekawego mozna tam znależć i takze oto jak zaczynaliscie poszukiwania.wchodziliscie na żywioł czy trzeba dogadać się moze z księdzem? pozdro

Wto 16 Lis, 2004 16:49

W koło kosciołów najcześciej były cmentarze, czy naprawde nie ma lepszych miejsc ???.
Co innego jesli proboszcz pozwoli Ci spenetrować piwnice ( podziemia ) - ale to w praktyce jest niemożliwe- wiem z doświadczenia

Wto 16 Lis, 2004 19:07

hunter

Raczej myślałem o terenach przy koscielnych gdzie odbywały sie odpusty.chodzi mi o konkretny kosciol kótry znajduje sie w niewielkiej wiosce a stał na skraju szlaków handlowych, wiec szansa chyba jest zeby tam coś ciekawego trafić.A jakie inne miejsca proponujesz? Może dowiem sie czegos ciekawego/pozdr

Wto 16 Lis, 2004 21:49

Witam!
Nie mam co prawda doświadczeń w poszukiwaniach przykościelnych, ale sugerowałbym do poszukiwań miejsca, gdzie kiedyś istniały kościoły (obecnie zburzone, spalone czy też zaadoptowane do innych celów)...

Sro 17 Lis, 2004 19:56

Monety,monety,monety...
Od brekteta po 20 groszy...

Sro 17 Lis, 2004 21:44

Właśnie tam pod tym kościółkiem trafiały nam się takie monety jak napisałem wcześniej.
Oczywiście poszliśmy je pozbierać po imprezie nie w trakcie...

Sro 17 Lis, 2004 21:46

Kiedys mialem przyjemnosc prowadzic prace przy cerkwi na zyczenia Popa . Niestety pogoda wygnala nas z terenu po znalezieniu kilku PRL dwuzlotowek . Z posiadanych informacji wiem, ze teren wart dokladniejszego sprawdzenia, co niewatpliwie uczynie na wiosne .


Pozdrawiam
_________________
kruku
---------------------
Wortal Poszukiwaczy Skarbów
www.poszukiwania.pl

Czw 18 Lis, 2004 12:09

Ok.wiec jak zima nie nadejdzie to w ten weekend atakuje to miejsce pozdr

Czw 18 Lis, 2004 19:37

hunter i jakie efekty poszukiwan?? Pochwal sie co wygrzebales .



Pozdrawiam
_________________
kruku
---------------------
Wortal Poszukiwaczy Skarbów
www.poszukiwania.pl

Nie 28 Lis, 2004 15:14

Zima jeszcze nie nadeszła , ale wątpię żeby Hunter chciał przejechać tyle kilometrów żeby się pomodlić (bo monetek tam juz nie ma)
Ale skoro moi znajomi z Wrocławia wyruszali na Szczecin to czemu nie... możesz przyjechać

Nie 28 Lis, 2004 16:59

Niestety w ten weekend zalegała jeszcze spora warstwa śniegu, ale co sie odwlecze...za to dzis byłem na 2 h w lesie.cieniutko-kupka łusek i 2 kopiejki grosz miedzywojenny i prl:)))pozdro

Pon 29 Lis, 2004 22:11

Pitter zaatakował bym to miejsce z chęcia ale nie z tym sprzetem co mam...ale już niedługo nowiutki tesoro prosto od wuja Sama zima na szczęscie odpusciła więc można kopac...

Pon 29 Lis, 2004 22:14

Czy udalo wam się kiedyś zalatwić pozwolenie na szukanie lub eksplorację w podziemiach kościelnych? Jak zalatwić takie pozwolenie?
_________________
YoWheris

Pon 20 Gru, 2004 19:39

Kościół to państwo w Państwie. Jak dogadasz się z proboszczem, to nikt ci nie przeszkodzi. Eksploracja małych parafii nie stanowi problemów. Jeśli chodzi o katedry w dużych miastach mogą być problemy, zbyt dużo postronnych świadków. Z doświadczenia wiem, że proboszczowie w małych parafiach nawet nie znają ustawy, a rozporządzenia państwowe mają gdzieś. Nie bardzo znają się tez na sztuce, czasem na strychach mają takie fanty, że się słabo robi, a oni traktują je jak śmieci. W katedrze w Chełmży po pożarze katedry w latach 60 wyniesiono na strych spalone elementy ołtarza gotyckiego. Wiele drewnianych figur gotyckich, ocalało i poszło tą drogą w ręce poszukiwaczy. Nie załatwiaj przez kurie, nie opłaca się i dostaniesz odmowę, jak nie masz tam układów. Inna sprawa że plebani nie lubią gdy ich sprawy idą odgórnie i się im mówi co mają robić.
Osobiście w jednej z wież tego koscioła (bez schodów- zjazd na lince z poddasza) znalazłem nadajnik niemiecki który był w całkiem niezłym stanie, po wymianie jednej lampy działał. Prawdopodobnie na tej wieży urządzono w 1945 stanowisko obserwacyjne.

Pon 20 Gru, 2004 20:17

Adam ma 100% racji. Nie warto zaprzatac glowy komus u gory, lepiej udac sie do proboszcza i z nim pogadac. Na wsi lub w malych miejscowosciach warto poznac troche historii okolicy i wpierw popytac okolicznych mieszkancow o to co sie tam kiedys dzialo. Potem z ksiedzem mamy o czym rozmawiac i przekonac go do nas.
Takie rozmowy czasami procentuja bardzo mocno - pamietam kiedys sytuacje z ksiedzem z pewnej wioski zwiazanej z templariuszami. Po przedstawieniu sie i wyjasnieniu o co mi chodzi udzielil mi kilku informacji, jednak gdy sie okazalo ze kilka lat wczesniej byl ksiedzem na parafii w moim miescie i mojej dzielnicy, a nawet dalej bo na moim osiedlu to juz bylismy przyjaciolmi . Otworzylo to kilka innych szaf w jego gabinecie z ciekawszymi zrodlami historycznymi .


Pozdrawiam
_________________
kruku
---------------------
Wortal Poszukiwaczy Skarbów
www.poszukiwania.pl

Pon 20 Gru, 2004 20:46

Panowie, mamy niestety chore Państwo. Zaraza jaka jest głupota idzie z samej góry. Najprościej dogadać się z normalnymi ludźmi: z gajowym, proboszczem, lokalną milicją czy wartownikiem na poligonie. Najgłupsi ludzie i beton znajduje się na u szczytu władzy. Szkoda czasu i zachodu, nawet jak załatwi się wszystkie pozwolenia , ktoś tam może zmienić zdanie. Decydenci są nieprzewidywalni.

Pon 20 Gru, 2004 21:07

hmmmm. Próbowalem już rozmawiać z proboszczem, delikatnie wpierw o remoncie kościola, który akurat się odbywal, z architekturą koścola też nie bylo źle, trochę porozmawialiśmy, pisalem akurat pracę na polibudę, ale jak tylko wszedlem na temat podziemi to stierdził że ich nie ma, gdy zapytalem o zejście do podziemi znajdujące się za oltarzem stwierdził że już nie ma czasu bo jest umówiony. Tak bylo 3 razy, kiedy tylko wspomnialem o podziemiach, odpychal temat jak najdalej od siebie. Wiem że spod tego kościola wychodzą korytarze pod miasto i poza jego dawne granice. Nie mogę odnaleźć innych wejść, pewnie będą zasypane po potopie szwedzkim, ale same korytarze podziemne na 90% zachowaly się do dziś. Jeszcze w latach 70-tych przypadkiem, jedna z firm stawiając na placu sądu jakąś maszynę wymagającą fundamentów, wpadli w pustą przestrzeń, którą okazaly się stare piwnice, zapomniane sądu, pod posadzką tych korytarzy przebili się do kolejnej kondygnacji, prawdopodobnie wlaśnie podziemi miasta. Korytarz prowadzil w stronę rzeki i przed rzeką byl zamurowany, ponoć dawniej przechodzil pod korytem rzeki i prowadzil do Klasztoru Dominikanów. Ponoć wszystkie miejsca świete czyli kościoly i klasztory w mieście byly ze sobą polączone podziemnymi korytarzami. Prawdę mówiąc jestem pod tym względem trochę pesymistą jeśli chodzi o wiarę w tak duże podziemia w takim malym miasteczku, ale pewnie w obrębie murów obronnych czyli w obrębie wyspy takowe korytarze mogly się znajdować. Jak dotrzeć to tajemniec skrywanych przez stare korytarze z okresu ok. XV, XVI w. Być może jeszcze wcześniejszych? Proszę o wszelką pomoc. Dzięki.
_________________
YoWheris

Wto 21 Gru, 2004 9:31

A zdradz nam o jakie miasto chodzi ???.
_________________
kruku
---------------------
Wortal Poszukiwaczy Skarbów
www.poszukiwania.pl

Wto 21 Gru, 2004 22:57

Miasto w woj. Wielkopolskim. Niektórzy wiedzą co to za miasto chociażby z forum Odkrywcy. Chodzi o Kościan.Może ktos wie coś na ten temat?
_________________
YoWheris

Pon 27 Gru, 2004 18:31

Witam.miałem napisac co tam znalazłem przy kosciolku ale niestety moje poszukiwania narazie zakończyły się na poletku w poblizu koscioła ale nie bezposrednio przy:)dukatów nie znalazłem ale i tak fanty ciesza moje oko poczatkujacego poszukiwacza pozdrawiam

Opis załącznika:

Nie 02 Sty, 2005 15:05

Polecam koscioly lub lepiej jeszcze jakies stare kaplice, oddalone od miejscowosci lub historyczne.
Obecnie polecam Chwarszczany.......

Pią 11 Mar, 2005 21:25