Bernadotte

Dzisiejsze pytanie w konkursie XIX-wiecznym natchnęło mnie do założenia tematu o tym marsząłku. Zwłaszcza zastanawia mnie po jakie licho Szwedzi go wzięli na następce tronu? Na dobre stosunki dzięki niemu z Francją liczyć nie mogli, bo ulubieńcem Napoleona nie był, wybitnego wodza w jego osobie też nie pozyskiwali, nie był też potomkiem żadnego znacznego rodu.. Więc czemu akurat on?
No i przy okazji - jak to było z tymi jego dowództwami w 1809 r.? Kiedy objął korpus saski - znana jest dokładna data?
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 16 Lis, 2010 23:12

Witam,
Szwedzi mieli innego kandydata ale nasz "kreator królów" chętnie podchwycił czyjś pomysł - tym bardziej, że mógł się pozbyć wiecznie mu wrogiego i nieprzejednanego marszałka - a Szwedzi pragmatycznie uznali, że następca tronu to jeszcze nie król i wszystko się może zdarzyć- a , ze Bernadotte umiał ich sobie pozyskać...to i królem został jeno dopiero w 1818. W grę też zapewne wchodziło swoiste uhonorowanie dawnej narzeczonej, do której Napoleon miał nad podziw dużą słabość a która wybra Bernadotte... Jak widać zrobiła jednak lepszy wybór...
Swoją drogą szkoda, ze i nam nie "sprezentował" króla...
Pozdrawiam
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 16 Lis, 2010 23:38

Re: Bernadotte

de Villars napisał:

No i przy okazji - jak to było z tymi jego dowództwami w 1809 r.? Kiedy objął korpus saski - znana jest dokładna data?

W końcu marca ,przebywał wcześniej w Hamburgu a już 11-go kwietnia wysłał z Drezna do Napoleona pierwszy list (z całej serii) z prośbą o zdjęcie go z dowodzenia owym korpusem -notabene wzmiankuje w nim, że list z szczegółowymi instrukcjami dotarł do niego tamże po szesnastu dniach .

Następca tronu : otoż nie -podobno duńska kandydatura Napoleona nie była popularna wśród Szwedów (wśród mundurowych N preferował Murata, Berthiera, Massénę lub Davuta) natomiast Bernardotte miał być popularny ze względu na udane administrowanie Hannowerem i innymi miastami miastami w północnych Niemczech, plus jego łaskawe potraktowanie szwedzkich jeńców w Lubece , plus "promotor" Baron Karl Otto Mörner zrobiło swoje.Wg. samego zainteresowanego oczekiwano od niego odebrania niedzwiedziowi Finlandii.
pozdr
_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Sro 17 Lis, 2010 5:19

Fakt, że Bernadotte gdy chciał umiał się zainteresowanym przypodobać to jedno - dwa, że miał wśród napoleońskich marszałków wyjątkową wręcz zdolność kreowania wizerunku - niekiedy mocno na kredyt...
Ale w istocie został przecież tylko następcą tronu - przy szwedzkiej - mało u nas znanej specyfice tych czasów nie znaczyło to jeszcze zbyt wiele - gdyby się nie sprawdził z szwedzkiego punktu widzenia trudno by się go było po 1812/1815 roku pozbyć? :wink: Facet się musiał mocno wykazać :wink:
W historii państwa naszych połnocnych sąsiadów zdarzyło się sporo więcej wybitniejszych wodzów - natomiast Bernadotte wykazał się niesamowitymi wręcz jak na szwedzkie warunki (via doświadczenia min. Wazów...) umiejętnościami empatii i skutecznej dyplomacji...W sumie nie ma im się czego dziwić - facet zaś dostał szansę i jako jedyny z napoleońskich marszałków umiał z niej skorzystać długowalowo...
Pozdrawiam
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Sro 17 Lis, 2010 9:04

w książce Stanisława Szenica " Książę wódz " pisze ,że jeszcze 4 lutego 1809 roku ks. Józef składa raporty na ręce marszałka Davout'a , a Gallahard w " Żelaznym Marszałku " podaje lato 1808 roku jako " wysłanie Bernadotta aby zaopiekował się owymi starszymi panami " czyli armią saską .
_________________
Священная война

Sro 17 Lis, 2010 22:28

Gallahard po prostu bredzi- Bernadotte już 7 marca miał pod swymi rozkazam niemal 33 tysięce chłopa i wyruszył wkrótce do Danii jako tzw. pomoc Napoleona dla cara w wojnie ze Szwecją (grożba inwazji przez cieśniny) i ta zabawa* trwała do końca sierpnia gdy 9 tysięcy z 13,5 tysięcznego kontengentu hiszpańskiego "dało nogę"-co wyraźnie przeczuwał Napoleon.Widać więc wyraźnie ,że był zajęty w tym czasie i miał większy frasunek na głowie niż Sasi. Być może rzeczywiście wizytował jakieś saskie oddziały jednak ma to rangę podobną do "niezapowiedzianych gospodarskich wizyt" generała Jaruzielskiego podczas stanu wojennego-czyli klasyczne blah blah blah bez żadnych konsekwencji. Wiadomo, że koścem Armi Niemiec była Armia Renu Davouta i garnizony w miastach Hanzy podlegające Bernadotte, z tego co pamiętam konkretne rozkazy Napoleon przekazał Berthierowi w końcu stycznia czyli raczej wyraźna cezura.
Nieoczekiwane dowodzenie korpusem saskim bardzo zabolało Bernadotte -miał apetyt na coś lepszego.
pozdr

* kolejny szwedzki atut
_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Czw 18 Lis, 2010 8:59

Kim, lub czym byłby Bernadotte gdyby nie więź łącząca Désirée Clary z Napoleonem ? Czy mógłby liczyć na cokolwiek gdyby nie była kochanka Buonapartego ? Hipoteza podparta realizmem męskiego ego
Uważam, że Szwedzi wybrali całkiem porządną opcję, bez względu na mniej czy bardziej naciągane powody, przecież następcą tego byłego marszałka był syn -Oskar I . Postać wybitna i ważna w historii tego państwa. Czyli nie ma złego........

Pią 19 Lis, 2010 19:24

Ale trudno domniemywać, że wybierając Bernadotte'a, liczyli na talenty jego syna.. Ot, trafił im się fuks
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 22 Lis, 2010 0:43

deV:

Cytat:

Ot, trafił im się fuks

Dlatego przezornie napisałem : nie ma tego złego........ Chociażby przez wzgląd na to, że nie wybrali na swój tron najwybitniejszego z marszałków napoleońskich

Pon 22 Lis, 2010 17:43

Czy z tym najwybitniejszym to chodzi o ks. Poniatowskiego? :wink: To dopiero byłoby ciekawie... :P
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pon 22 Lis, 2010 18:04

marek8888:

Cytat:

Czy z tym najwybitniejszym to chodzi o ks. Poniatowskiego?

No, nieeee. Typował jednak nie będę, wszak to oczywiste o kogo może chodzić Nie będę robił OT-u......wszak to już zrobiłem

Pon 22 Lis, 2010 18:26