Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat

Szeregowiec Posty: 3

witam wszyskich od paru lat meczy mnie informacja mojej sw. pamieci babci, ze pewna niemka opuszczajac dawny breslau zwierzyla sie jej a rzecz miala na 100 procent miejsca ze w obrebie pewnego cmentarza, zakopala nie duzy pakunek, ciezko teraz stwierdzic o ile pamietam zloty zegarek jakies pierscionki itp. ja oczywistosc wiem o jaki chodzi cmentarz nie z tych najwiekszych jezeli ktos posiada dobry sprzet a chodzi o bardzo dobry zapraszam na maila wujaszek kiedys mi dodal informacje ze mogla zakopac to w jakim dole leju itp. takze moze troszke byc glebiej jak cos to zapraszam pozdro

Pochwał: 19

W każdej wsi takie opowiastki są i takie miejsca mogły mieć miejsce... Więc powodzenia. Najlepsze sa stwierdzenia ludzi: "paaanie, ja wiem gdzie jest złoto zakopane....".
Ale na pytanie czemu nie odkopią sobie skoro wiedzą, gdzie jest zakopane, już nie potrafią odpowiedzieć....
Temat raczej do zamknięcia,..
Aha i jaka pewność, że nie trafił na to zawiniątko jakiś poszukiwacz Wink

....

Adjudant Posty: 123 Skąd: Warszawa

Witam
Na Dolnym Śląsku było często stosowane chowanie drobnego majątku właśnie w mauzoleach, zakopywanie w grobach, chowanie na terenie cmentarzy, bo Niemcy liczyli, że Polacy jako ludzie wierzący nie będą tam szukać, dewastować krypt i rozkopywać grobów.
No cóż, jacy oni byli naiwni.
Napisałeś, że: „ze w obrebie pewnego cmentarza, zakopala nie duzy pakunek”, czyli na terenie cmentarze. Dla mnie ktoś, kto rozkopuje cmentarze to nic innego jak HJENA CMENTARNA. Trzeba Tym ludziom dać spokój, chociaż po śmierci. Takie jest moje zdanie.

Szeregowiec Posty: 3

wiesz takie tematy sa co na drugim poniemieckim domu moglo i byc tak ze niemka kiedys wrocila ale to mozna gdybac chcialem sie tylko podzielic wiadomoscia sam bym tam poszedl ale nie mam dostepu do dobrego szprzetu ale dzieki pozdr

Szeregowiec Posty: 3

chodzilo mi dokladnie za cmentarzem dokladnie gdzie przy plocie sorki

Pochwał: 19

Major Posty: 1587 Skąd: Wrocław

I pewnie ogrodzenie stalowe, będzie dawąło duuuuży sygnał.

Starszy sierżant Posty: 114 Skąd: Kościan/Wrocław

Kudłaty, znaczy się że DUUUUUUUUży Sygnał to Duuuuuuuużo złotka?? Hehe.
Nie do znalezienia.

Szeregowiec Posty: 1

Poszukiwacze z wrocławia nie znaja sie w temacie pisz domnie na priwa Wyluzowany

Starszy szeregowiec Posty: 24 Skąd: Wrocław

Informacje o zakopanym majątku często poruszane sa przy róznej okazji.
Najczęsciej taka wiadomosć jest ubarwiana nie mniej zasadnicza treść może być jak najbardziej prawdziwa. Podejrzewam że na Dolnym Śląsku
takie znaleziska sa i jeszcze długo będą. Na pewno nikt się nie będzie chwalił. Jesli kolega ma dobre informacje to i tak znalezienie tego będzie graniczyło z cudem. Przez lata teren zmienia się choć obszar cmentarny jest raczej nienaruszany.
Wydaje mi sie że, jesli przedmioty zostały zakopane w leju po pocisku to ze względu na głębokość będą bardzo duże problemy. Szukać zawsze warto jesli mamy dobre informacje ale w miejscu jak cmentarz to raczej odpada. Jesli jest to w jego bliskiej odległości to musimy sami ocenic i jakoś zainscenizować samo kopanie aby nie narazić się na jakieś kłopoty.
Nie mniej życzę powodzenia.

Szeregowiec Posty: 18

Oj tereny cmentarne są, a raczej były we Wrocławiu jak najbardziej ruszalne, że wspomnę tylko okolice ul. Borowskiej.

Starszy szeregowiec Posty: 24 Skąd: Wrocław

Jesli chodzi o cmentarz żydowski przy ul. Ślężnej to pamiętam przed 30 laty że na jego terenie porozrzucane były ludzkie zwłoki. Czyli jak kolega wspomniał szukano praktycznie wszędzie.

Szeregowiec Posty: 18

nie tylko szukano ale i plantowano teren spychaczem i stawiano blokowiska

Starszy szeregowiec Posty: 24 Skąd: Wrocław

Ze stawianiem blokowisk w miejscach dawnych pochówków to nie tak szybko. Po wojnie zalecenia ówczesnych władz było to aby w pierwszej kolejności likwidować poniemieckie cmentarze miejskie. Spychacze owszem były ale tylko likwidowały nagrobki a teren przekształcano w parki. Wiele cmentarzy pochodzenia żydowskiego ocalało bo nie było na nich chowanych niemców. Dzisiaj sprawa wygląda zupełnie inaczej a dawne cmentarze (np zamknięty poniemiecki Grabiszyński) staje się zadbanym parkiem. Nie mniej wykopki na takim terenie zapewne wzbudzą
niesmak.

Szeregowiec Posty: 18

mariuszdr1 przykład postawienia blokowiska na dawnym cmentarzu komunalnym podałem parę postów wyżej, również część Nowego Dworu, jak i "nowego" Kozanowa stoi na cmentarzach.

Major Posty: 1587 Skąd: Wrocław

Ale co to ma wspólnego z kopaniem na cmentarzu który sie zachował do dnia dzisiejszego??? Cały Wrocław, to cmentarzysko jezeli popatrzymy na jego historie, przypadkowo tak sie odnajduje wiele cmentarzy, ale to nie usprawiedliwia, debili którzy szukają złotych zębów na niemieckich cmentarzach.
Dla mnie osoba która szuka czegoś na cmentarzu to... szkoda gadać;]

Adjudant Posty: 123 Skąd: Warszawa

Kudłaty właśnie trzeba gadać i piętnować takich „ludzi” ( może być gorącym żelazem). Może jak się podniesie odpowiednia ilość głosów to sobie uświadomią, że czynią rzeczy ohydne. Trzeba zacząć od swoich znajomych i dać im do zrozumienia w dosadny sposób, że nie tolerujemy ich zachowania i nie chcemy mieć w śród znajomych HIEN CMENTARNYCH. Exclamation

Starszy szeregowiec Posty: 24 Skąd: Wrocław

Spokojnie, bo prawdopodobnie za bardzo wysuwamy negatywne wnioski.
Nie sądzę aby ktoś z forum posuwał się do takich kroków więc nie ma potrzeby "przypalać kogoś żelazem" Traktujmy to jako luzną rozmowę a nie przygotowanie do linczu. Nie mniej cikaw jestem w jaki sposób można wykryć złoty zab 2 m pod ziemią. Przecież to absurd, więc nie ma co się denerwować.

Szeregowiec Posty: 18

Raczej myślę, że wątpię iż ktokolwiek z tu obecnych jest hieną cmentarną, choć niestety wykluczyć wszystkiego nie można, ja osobiście nie wyobrażam sobie nawet latania z piszczałą wśród grobów, o kopaniu już nie wspomnę.