Zachary-przecież sam ci napisałem, że sami Izraelczycy nie widzą sensu w tych wycieczkach i trwa dyskusja jak to zmienić - jest kilka propozycji programów które dały by szanse Izraelczykom na poznacie swojej tradycji oraz obecnej Polski. Od kilku lat trwa pilotażowy program spotkań młodych Polaków i Izraelczyków - podobny jak w kontaktach Izrael-Niemcy. Efekty są bardzo ciekawe.

Ruch Antyfaszystowski w Polsce to nie kibole i proszę tego nie mylić. W połowie lat 80 w Polsce uaktywniły się ruchy skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne czego efektem były akty agresji oraz ofiary w tym śmiertelne. W pierwszej połowie lat 90 ich skala była olbrzymia a że odpowiednie służby nie reagowały to oddolnie powstawały grupy samoobrony. To wtedy powstała Radykalna Akcja Antyfaszystowska, Antifa. Młodzież Przeciwko Rasizmowi w Europie, GAN i inne mniej lub bardziej sformalizowane grupy. Skoro nas atakowali to musieliśmy się bronić. Wbrew temu co wypisujecie nie jesteśmy bandytami którzy wychodzą na ulicę bić kogo popadnie. Nasze akcje były odpowiedzią na przemoc ze strony skrajnej prawicy - polecam lekturę "Brunatnej księgi"
http://nigdywiecej.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=261&Itemid=20
Te wszystkie akty agresji są znane z mediów a ta praca jedynie je zebrała.
Prawda jest taka, że tam gdzie powstały nasze grupy liczba ataków zmalała. Zresztą akcje bezpośrednie są tylko jedną z form naszej pracy - najważniejsza jest edukacja i informacja. To jest mniej widowiskowe więc media o tym nie piszą ale liczba różnych akcji-spotkania, prelekcje, wystawy itd jest w całym kraju olbrzymia. Pokazujemy prawdziwą twarz skrajnej prawicy i to jest najskuteczniejsza broń. Czasami jednak trzeba wyjść na ulicę i zablokować demonstrację nacjonalistów, tak jak to było 11 listopada. W tym roku akcję wsparły media - szum jaki się zrobił po opisaniu manifestacji nacjonalistów i działań policji chyba skutecznie zadziała i nie będą już tacy bezkarni.

ps.
Borys. Jakie bandyckie ekscesy masz na myśli i kogo uważasz za spadkobiercę UB i PPR. Chyba nie mnie? Mam 41 lat, nigdy ja ani nikt z mojej rodziny nie był w PZPR ani w żadnym "bratnim" ugrupowaniu. Ponad 10 lat byłem w PPS. Masz jakieś ale?

Pon 25 Sty, 2010 21:25

red my chyba żyjemy w dwóch różnych krajach

Cytat:

Ruch Antyfaszystowski w Polsce to nie kibole i proszę tego nie mylić. W połowie lat 80 w Polsce uaktywniły się ruchy skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne czego efektem były akty agresji oraz ofiary w tym śmiertelne. W pierwszej połowie lat 90 ich skala była olbrzymia a że odpowiednie służby nie reagowały to oddolnie powstawały grupy samoobrony

???? to w Polsce ?????

Cytat:

Jakie bandyckie ekscesy masz na myśli i kogo uważasz za spadkobiercę UB i PPR. Chyba nie mnie?

ależ red25 Ciebie ?? nie , chyba jesteś za uczciwy .Ale już te wszystkie Antifi to sakramencko mi śmierdzi lewactwem takim brunatnym spod znaku NSDAP

Cytat:

Ponad 10 lat byłem w PPS

E te błędy młodości

Cytat:

Masz jakieś ale

nie ,dopóki mogę swobodnie wyznawać swoje mało politycznie poprawne
poglądy głosić . czego i Tobie życzę
to w ramach walki ze stereotypami
_________________
Священная война

Pon 25 Sty, 2010 21:43

Sergiusz,no wlos sie na glowie jezy jak sie czyta takie przypadki.Ale takie niestety sa,wiem,o podobnych duzo sie czytalo tu i ówdzie.Ciezko to skomentowac,najlepiej dla przeciwagi przytoczyc cos z drugiej strony,aby nie popadac w histerie.Nie mozemy budowac wizji naszych stosunków z Zydami w 2kolorach czarnym i bialym.
Jak zaczniemy podawac tylko takie skrajne przypadki,zafaszujemy rzeczywistosc...
Ale powiem szczerze mam grrrruuby dylemat.Czy zafalszujemy?Chyba rzeczywiscie jest tak zle...Niech zabiora glos inni.Ja mam swoje zdanie jakos tam wyrobione.Napisalem w poscie otwierajacym dyskusje.Jest to irytujace mnie,ta ciagla nagonka na Polaków.Ja mam prosty podzial ludzi- na dobrych i zlych. To fundamentalna sprawa,bezdyskusyjna.Wszelkie stereotypy tylko oddalaja od pojednania,narzucaja negatywny tok postrzegania a priori,to destrukcja.

Ale nie w tym rzecz.Mysle ze najgorsze jest to,ze jestesmy swiadkami pisania nowej "historii".Nieliczne jednostki, z obu stron reprezentuja prawde,reszta popadla w nicosc.Nie ma checi dialogu,nie ma checi znormalizowania stosunków miedzy obu Narodami(kontrowersja!-przyjmujac ze Zydzi sa narodem,slynna juz ksiazka,bestseller,tego profesora z uniwersytetu telawiskiego,który mocno podwaza narodowosc Zydów,spuszczajac ich tylko do grupy wyznaniowej,znacie temat). Jest jedno wielkie bagno manipulacji,bedzie jeszcze gorzej.

Red25,nie doczekalem sie na przklady mojej nierzetelnosci.Ale pal licho,plus dla Ciebie,ze naparzasz wciaz w klawiature
Sluchaj nikt tu kiboli nie porównuje do antyfaszystów,po co piszesz nieprawde po raz kolejny, to jest nudne,metne,nielogiczne,brak jakiejkolwiek merytorki.Dalem Ci namiar gdzie mozesz sie "wyrzyc"do woli postami o gonitwach z policja,walkami,zadymami.Sorry,ale to tu nie pasuje.Po co wrzucasz na sile jakies historie?Kreci Cie to,ok,zapodaj nowy temat w czasach wspólczesnych o Swojej organizacji antyfaszstów,chetnie poczytam,którzy jako jedyni w kraju wg.Ciebie stoja na strazy wolnosci.Te grupy samobrony.Odnosze wrazenie ze ostro cpasz Policja nic nie robi w tym kraju gdy sa mordowani ludzie.Czekac tylko Krysztalowej Nocy pozostalo.
Uprawiasz dekadencje.
PO co ten NZS tu wmieszales?w tonie oskarzycielskim?Lubujesz sie w rzuceniu kija w mrowisko?
Mimo wszystko ze sportowym pozdrowieniem!

Wto 26 Sty, 2010 4:26

Sergiusz44- mam pytanie do Ciebie(A i oczywiscie innych tez poczytam:)- a mianowiecie czy czytales oslawionych "Sasiadów"Grossa?Bo ja sie przyznam ze nie,jakos nie mialem okazji,a po usyszeniu o 1600 osobach w jednej stodole,jakos nie dazylem do lektury,mimo tego calego zgielku wokól tej ksiazki.
Jesli Czytales/Czytaliscie poprosze o recenzje.Czy jest rzetelna?Czy paszkwil?
Serdecznie pozdrawiam!

Wto 26 Sty, 2010 7:03

hm może rzeczywiście warto założyć nowy wątek. Póki co kolegom wątpiącym polecam lekturę BRUNATNEJ KSIĘGI - te wydarzenia miały miejsce w Polsce, te ofiary to ludzie z krwi i kości. Może to tej lekturze coś do was dotrze.


ps.
Sergiuszu-dla przeciwwagi mogę co zacytować kilka publikacji antysemickich które są publicznie dostępne w Polsce. Tylko po co? Tak autorzy tych publikacji jak i cytowanej przez ciebie to margines wart raczej porady specjalisty niż dyskusji na forum.

pozdr

Wto 26 Sty, 2010 12:08

Zachary czytałem nie warto wydawać grosza na Grossa (ale przeczytać można korzystając z pomocy biblioteki ) przede wszystkim dlatego że nie jest to żadna praca naukowa, czy historyczna tylko zbiór opinii i refleksji Grossa pisanych pod konkretne środowisko i z góry określoną tezą .

Red25 Widzę ze należysz do grupy ludzi dla których każde krytyczne słowo o Izraelu i Żydach to antysemityzm … piszemy w tym wątku o stereotypach fragment z ksiązki jest właśnie pokazaniem takiego stereotypu Polaka w oczach Żyda

red25 napisał:

ps. Sergiuszu-dla przeciwwagi mogę co zacytować kilka publikacji antysemickich które są publicznie dostępne w Polsce. Tylko po co? Tak autorzy tych publikacji jak i cytowanej przez ciebie to margines wart raczej porady specjalisty niż dyskusji na forum. pozdr

Nie zadałeś sobie nawet trudu sprawdzenia kim są autorzy tekstu a są nimi światowej sławy neurolodzy profesor Andrzej i Karolina Jus , zrównujesz ich Żydówkę i Polaka biorącego udział w ratowaniu żydów do marginesu wartego porady specjalisty
Książka,” Our Journey in the Valley of Tears’’ której fragment zacytowałem jest umieszczona w bibliografii strony internetowej „POLSCY SPRAWIEDLIWI”

http://www.sprawiedliwi.org.pl/?akc=WSPOMNIENIA&cid=42

Temat tzw BRUNATNEJ KSIĘGI 90 procent przypadków to opisy burd , awantur ,pobić wywołanych przez subkultury młodzieżowe punków skinów, „kibiców” piłkarskich i innych patologii którym na siłę nadaje się wymiar polityczny a nie jedynie kryminalny , Dziwi mnie ze 40-letni człowiek w takich przypadkach popiera tzw akcje odwetowe które są niczym innym jak takimi samymi działaniami bandyckimi …czas spoważnieć
_________________
HEMOS PASADO !

Wto 26 Sty, 2010 22:00

Widzę Sergiuszu, że mnie źle zrozumiałeś - pisząc to miałem na myśli, że jeden cytat nie może być podstawą oceny w tym wypadku stosunków między narodami. Nie wszystko jest dla antysemityzmem ale okrzyki i napisy o treści "Żydzi do gazu" są nim z pewnością.
Co do Brunatnej Księgi to rozumiem twoje odczucia ale może porozmawiamy o jakiś konkretach-podaj konkretne zdarzenie które jest dla ciebie "patologii którym na siłę nadaje się wymiar polityczny a nie jedynie kryminalny"? Czy napaści i w efekcie morderstwo jakiego dokonali członkowie Polskiego Frontu Narodowego w Legionowie (po powrocie z obozu szkoleniowego) to dla ciebie tylko chuligaństwo bez związku politycznego?



ps.
http://www.jewish.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2969&Itemid=72

Wto 26 Sty, 2010 22:36

Sergiusz-dzieki.A jak sie przedstawia Twoja wiedza na to co sie stalo w Jedwabnem?Ja po przeczytaniu wspomnien,relacji,kilku artykulów prasowych odnioslem wrazenie ze jak byk stoi ze to Niemcy.Ksiadz,i jego zapiski,ta gosposia gotujaca obiady dla zandarmów niemieckich-i jej slowa o extra zamówieniu na wieksza ilosc obiadów tego dnia.A wiec przybycie spec oddzialu.Ogólnie jak ktos poczytal dyrektywy dla Eisntsatzgruppen to po prostu pogrom w Jedwabne to ich "klasyk",tak mi sie zdaje.
Oczywiscie nie neguje jakiegos tam udzialu Polaków,zawsze sie znajda szmalcownicy i element. Zwlaszcza ze ludzie "kipieli"ze zlosci za pierwsza krótka sowiecka okupacje i zachowania co poniektórych zydów.
A teraz tradycyjnie Red25 ,to mi sie bardzo spodobalo,co napisales:

Cytat:

Póki co Sergiuszu z naszej ręki nikt w Polsce nie zginął

Nooo,powialo groza!Jak to Kryszak parodiowal Mordasa Solarisa-Andrewa Leppera-"Lby poleco,ojjjj,lby poleco..."
Wlasnie,Red...Czterdziesci kilka lat? podziwiam...myslalem ze Jestes 18letnim punkiem z L.O. a Tu gruba pomykla,przepraszam.

Jak Panowie(wkoncu cyfra zobowiazuje:) skomentujecie,bo nie wierze ze nie slyszeliscie,te sensacyjne wywody-

http://www.rp.pl/artykul/398485_Narod_zydowski_zostal_wymyslony.html

dobre co?

Wto 26 Sty, 2010 22:41

są tacy co walczą ze stereotypem Polaka :

Cytat:

Polskie siostry zakonne ratowały żydowskie dzieci z getta, ale Instytut Yad Vashem nie planuje upamiętnić tej odwagi, bo – jak twierdzi – nie ma konkretnych nazwisk. 90-letni polski kombatant walczy o uhonorowanie tych dzielnych kobiet. O Pawle Zenonie Wosiu, polskim Sprawiedliwym wśród Narodów Świata, który postanowił nagłośnić na Zachodzie sprawę polskich zakonnic ratujących żydowskie dzieci pisze „Rzeczpospolita”. Były żołnierz Armii Krajowej, który sam ratował ludzi z getta szacuje, że w żeńskich klasztorach przetrwało w naszym kraju około 2 tysięcy żydowskich dzieci. Woś, od lat mieszkający w USA, aby przełamać fałszywe stereotypy ciążące na Polakach i katolikach przypomina, że tysiąc polskich zakonnic podczas II wojny światowej było zaangażowanych w tę akcję. Każda z nich narażała życie. Dlatego napisał list do Yad Vashem, w którym zaapelował o uhonorowanie tych dzielnych kobiet. Odpowiedź przyszła jednak odmowna. Według przepisów obowiązujących w instytucie, tytuł Sprawiedliwego można przyznać tylko na wniosek uratowanego Żyda. – Minęło tyle lat. Wiele z tych żydowskich dzieci nie żyje. Inne nie znają nawet nazwisk sióstr, które je uratowały. Były zbyt małe. Jak mogą więc złożyć dziś świadectwo? – pyta Woś i nie poddaje się. Do Yad Vashem wysłał kolejną propozycję, by terenie instytutu umieścić specjalny monument zbiorowo upamiętniający tysiąc polskich zakonnic. Nie trudno się domyślić, jaka była reakcja. – Dopóki nazwisko ratującego i konkretne okoliczności jego działań pozostają nieznane, traktujemy go jako anonima – mówi „Rzeczpospolitej” rzeczniczka instytutu Estee Yaari. Według niej polskie siostry zostały już upamiętnione za pomocą stojącego w Yad Vashem Pomnika Anonimowego Ratującego. Paweł Woś nie zgadza się z taką argumentacją. – Te kobiety nie są anonimowe. Ich nazwiska bardzo łatwo odnaleźć choćby w dokumentach kościelnych. Zakonnice zasługują na coś więcej niż włączenie ich do długiej, anonimowej listy nieznanych ratujących. Stosowanie przez Yad Vashem tych restrykcyjnych przepisów powoduje, że uhonorowany został tylko niewielki procent ludzi ratujących Żydów – mówi „Rzeczpospolitej”. W środowisku Polonii amerykańskiej mówi się tymczasem, że Yad Vashem nie przez przypadek nie pali się do uhonorowania zakonnic. – Część środowisk żydowskich lansuje fałszywy obraz okupacji. Polacy i katolicy grają w nim rolę antysemitów pomagających Niemcom. Nagłośnienie faktu, że polskie zakonnice ratowały żydowskie dzieci, byłoby dla nich niewygodne. Obawiam się, że Yad Vashem znalazł się pod presją tych ludzi – ocenia proszący o anonimowość polski działacz.

z frondy
pozdrawiam
_________________
Священная война

Pon 01 Lut, 2010 19:27