Czyszczenie monet z miedzi i jej stopów

W zasadzie mógłbym to podwiesić pod istniejący wątek o czyszczeniu, ale tu będzie to lepiej widoczne.

NIE NISZCZCIE PATYNY !!!!! Nie kąpcie miedzianych monet w kwaskach, bo takie różowiutkie wymoczki można już tylko zebrać do woreczka i udać się z nimi do najbliższego skupu metali kolorowych !!!!

Ładna patyna to czasem wielokrotny wzrost wartości monety. Wzrost wartości w zależności od rodzaju patyny cytuję za niemieckim katalogiem Kankelfitza:
- jasnozielona + 20 do 30%
- niebieskawa intensywnozielona + 50%
- szara +100%
- żółtawa (piaskowa) +50%
- czekoladowa + 30%
- czerwono-brązowa +50%
- czarna +20 do 30%

Niestety szanse trafienia kilkusetletniej miedzianej monety z lustrem menniczym sa praktycznie równe zeru. W zamian natura dała nam jednak patynę, która daje starym monetom niepowtarzalny urok i której niszczenie jest zalicza się do najgorszych zbrodni, jakich można dopuścić się na monecie.

Jeżeli na patynie są zabrudzenia, których nie mozna usunąc wodą z mydłem, to mozna wymoczyć monete kilka dni/tygodni w oliwce i zetrzeć brud (jak nie pójdzie ściereczką, to mozna próbować w kolejności: szczoteczką z twardego włosia i szczoteczką z drutu miedzianego lub mosiężnego).

Czw 24 Mar, 2005 20:27

Tak dla poglądu wrzucę z patyną jasnozieloną....

Opis załącznika:

Pią 25 Mar, 2005 22:29

i czerwono - brązową

Opis załącznika:

Pią 25 Mar, 2005 22:31

jaki ja łoś , będę pamiętał ,
ta Augusta popsułem
hehhehe

Pią 25 Mar, 2005 22:37

Co do augusta to jest możliwość do lekkiego podratowania, jak chcesz to podeślij, potem ją odeślę Tobie,
Pozdrawiam - elpas

Pią 25 Mar, 2005 22:41

juz gdałem z Kuleczką znalazcą, podeślemy,
danke wery

Pią 25 Mar, 2005 22:43

witam!
nie chciałbym nic mówić lecz.. no właśnie taką zieloną patynke można samemu zrobić na miedzi w pare dni 8)
jak to szło .. aha tak w naczynku kładziemy troche kredy zalewamy octem do skrzyneczki i nasz kawalek miedzi i tam po paru dniach wymienić krede z octem i wychodzi więc....
jak cos przekręciłem to przepraszam
pozdrawiam =>syn Kazana

Moderacja przez prezesszczepan:

No,no,no , Bartuś nie ładnie korzystać z konta ojca !!!

Sob 23 Kwi, 2005 19:49

Kazan napisał:

nie chciałbym nic mówić lecz.. no właśnie taką zieloną patynke można samemu zrobić na miedzi w pare dni

Samemu domowymi sposobami mozna zrobić co najwyżej śniedź. Szlachetna patyna narasta przez kilkaset lat. Są co prawda specjalne "profesjonalne" preparaty do robienia patyny (tzw. sztuczna patyna), ale ktoś kto zna się na rzeczy może to wyłapać.

Sob 07 Maj, 2005 9:17

...

witam
po 1) nie kazan napisał ino syn
po 2) może i śniedź ale jak możesz ją polerowac to dla mnie git
po 3) czy CaCO3 - kreda szkolna i .. zapomniałem ocet są aż tak tródnodostepne???
próbowałem wykonac tą """śniedź""" i wyszła w 100% mnie zadowalająca
patyna nie rozpuszczalna w wodzie.Sama znika w całości w[łuska] 10 minutowym moczeniu w kwasie cytrynowym jakies 15 %
jedyna jej wada jest to , ze jest troszke ciemniejsza niz oryginał
a co do produkcji to trzeba zanuzyc w occie przedmiot i dac go do pojemnika z kredą zalaną octem tylko przedmiot nie moze byc przyklejony tylko musi wisiec

Czw 26 Maj, 2005 16:30

Dobra spece a teraz poradzcie jak pozbyc sie takiego grubego nalotu patyny-spod ktorego nic nie widac.
Miesiace w oliwce,gotowanie nic nie daly...
_________________
„Będziecie zabijani, tak jak wy zabijaliście, będziecie bombardowani tak jak i wy bombardowaliście" - Osama Bin Laden

Wto 31 Maj, 2005 18:40

witam!
ja bym wladowal do słabego kwasku lub naohu:)
z częstą kontrolą => wyjmowaniem płukaniem suszeniem
mnie jeszcze nigdy nie popsuło fanta:)
na forum widziałem wiele krytyk tego lecz dla mnie " bombastic"

Wto 31 Maj, 2005 18:52

Tak robie...ale szukam mniej inwazyjnej metody.A czyscil ktos monety woda amoniakalna?

Wto 31 Maj, 2005 19:07

Nie wiem jak zachowają sie w wodzie amoniakalnej monety z miedzi i jej stopów , jednak mogę z całą pewnościa powiedzieć , że woda amoniakalna zajebiście działa na usuwanie z monet srebrych z różnego rodzaju nalotów. Doskonale także rozkleja srebraniaki , które z biegiem lat i pod wpływem wilgioci się ze sobą szczepiły.

Wto 31 Maj, 2005 20:51

witam!
hmm woda amoniakalna i srebro
cosik mi sie wydaje ze to jest bardzo nie stabilny związek i jak wybuchnie bedzie....
trzeba by często wymieniac wylewając/tylko jak je.. w rurach to całe do wymiany / lub dodajac cuso4 i dalej wylewac:) w tedy nie bumnie

Sro 01 Cze, 2005 12:13

Stabilny , stabilny... Jakoś mi jeszcze łapek nie pourywało(i mam czym kopać ) a metoda ta została wyprubowana przeze mnie 2 razy.
PS. Do czyszczenia i rozdzielania monet cynkowych natomiast używam sody kaustycznej (NaOH).

Sro 01 Cze, 2005 22:22

witam
hmm może faktycznie mi sie to pomyliło
jak masz jeszcze czym kopać to pewnie związek ten wychodzi przez AgNO3 czlyli azotan srebra pod nazwą lapis do nabycia w aptece i i NH3 czyli amoniak:P
fajna rzecz jest i nie wiadomo kiedy odpali

Ostatnio zmieniony przez janaosik dnia Sob 03 Mar, 2007 16:08, w całości zmieniany 2 razy

Czw 02 Cze, 2005 15:09

PITER napisał:

PS. Do czyszczenia i rozdzielania monet cynkowych natomiast używam sody kaustycznej (NaOH).

No niestety soda ma to do siebie iż rozpyszcza kamień i tak potem wyglądają

Opis załącznika:

Pią 03 Cze, 2005 17:49

witam!
niee no piękne stan menniczy
a co do metod czyszenia jeszcze jest... ocet 8)
pospieszyłem sie i dałem 2 monetki na raz.. niestety naszły na siebiei miedzianej10 pfeningówce z 1876 nic sie nie stało lecz 10pfeningówce z 1940... trozkę ją rozpusciło [ nie polubiły sie ] taki fajny wrzerek dla zabawy dałem ją do NaOH i wyszło" bombastic" napisy i orzeł przez środek miały kanał wyżarty wyglądało super

Pią 03 Cze, 2005 20:32

ELEMENTY MIEDZIANE (MOSIęŻNE)

Witam wszystkich,

Potrzebuje porady.
Jestem szczęsliwym posiadaczem dość starego termometru. Generalnie zbudowany jest z miedzi (mosiądzu?). Był w strasznym stanie, ale za pomocą porad internetowych próbowałem doprowadzic go do stanu "igła". Ze starych zdjęc wiem, że powinien lśnić (żadnej patyny). Moczyłem elementy w wodzie z ocetem 10% i NaCl (80 ml octu, 80 g soli + rezta wody do 1 litra). Trochę pomogło, ale niestety wszystko pokryło się różową warstewką, dośc łatwa do zdrapania, ale nie chce tego robić. Czy jest jakiś sposób chemiczny na przywrócenie miedzianego połysku czy pozostaje jedynie polerowanie???? Niektóre elementy były moczone z elementami stalowymi - czy to jest powód różowej barwy nalotu???
No i patyna. Leżał sobie termomer kilkadziesiąt lat w komórce więc pokrył się oryginalna patyną. Co ciekawe w kilku kolorach. Jak ja chemicznie usunąć i przywrócić do połysku????
Pomóżcie koledzy

Opis załącznika: stan pierwotny

Pią 23 Lut, 2007 9:28

chyba bez polerki się nie obejdzie, mosiądz to stop, ze stopu wytrącają się dodatki, po moczeniu robi się zazwyczaj jakiś dziwny kolor.

spróbuj może przelecieć szczotką druciana mosiężną? szczotka mosiężna nie porysuje a ściągnie nalot, tylko że jeśli są wżery to one wyjdą po szczotce na wierzch.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Pią 23 Lut, 2007 10:42

no dzieki serdeczne.

Niestety szczotka moge jedynie te duże elementy.
Ale co z małymi. Sa bardzo delikatne. Muszę w czyms wymoczyć, ale w czym???

Pią 23 Lut, 2007 15:56

Ja tam zarówno monety, jak i inne fanty miedziane i mosiężne traktuję małą szczoteczką drucianą, (po uprzednim zmoczeniu wodą z mydłem) jaką można nabyć w każdym szanującym sie sklepie obuwniczym. jest to szczotka do "podnoszenia zamszu", ale na monetkach i drobnych przedmiotach (łuskach) rewelacyjnie się sprawdza. Jest miękka więc nie psuje staroci. Jedynym minusem jest to, że ze względu na miękkość trzeba się trochę nią namachać, ale efekt jest niebywały. Jak Będę miał dostęp do cyfrówki to zamieszczę parę fotek wyczyszczonych nią monet. Pozdrawiam

Wto 06 Mar, 2007 14:32

speculator napisał:

małą szczoteczką drucianą

To nie druciana a miedziana takie się stosuje do zamszu. Co do reszty racja ale nie zawsze efekt jest pożądany!...

Wto 06 Mar, 2007 22:27

Ok. Faktycznie miedziana. Pozdrawiam

Sro 07 Mar, 2007 8:59

Witam wszystkich fachowców od metali kolorowych


Potrzebuję informacji o działaniu patyny ale w drugą stronę. Mianowicie mam nowe mosiężne elementy, które chce pokryć patyną. Chodzi mi o efekt brązowej patyny starego mosiądzu, żaden zielony nalot nie jest wskazany. Ale... nie wiem jak to uzyskać... Ponoć chlorek żelazawo-żelazawy do trawienia płytek pod obwody drukowane, ale z tego co pamietęm lepiej czyści miedź, niż ją patynuje... Amoniak mam, ale to mi chyba tylko zazieleni moje detale, a nie oto mi chodzi.
Znacie jakieś sposoby na to ??

Pon 28 Maj, 2007 8:49