Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariowist
1'ere classe
Posty: 17 Skąd: Wroclaw
|
|
|
Jasne, ze sa! I nie jestem sam! Moj dziadek byl straznikiem, ojciec byl...
I sio mi od Tajemnicy, bo bede trul!
Pią 09 Sty, 2009 21:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kris501
Moderator Komandor porucznik
Posty: 3329 Pochwał: 12
|
|
|
Żródło: Małgorzata Moczulska, Artur Szałkowski, Romuald Pi - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
"Nie wszystkie przerażające historie regionu wałbrzyskiego związane są z siłami nadprzyrodzonymi. Grozę wśród mieszkańców budzą tzw. strażnicy. Są to osoby, które po zakończeniu II wojny światowej pozostawiono na tych terenach, aby pilnowały hitlerowskich tajemnic. Do ich zadań należy straszenie, a nawet eliminowanie osób, które za bardzo interesują się pozostałościami tajemniczego podziemnego kompleksu Riese.
– Wielokrotnie telefonowały do mnie anonimowe osoby, które groziły, że zrobią mi krzywdę, jeżeli nie przestanę zajmować się sprawami Riese – opowiada Tadeusz Słowikowski, badacz tajemnic Wałbrzycha i zamku Książ. – Na szczęście kończyło się na pogróżkach.
O tym, że historie o strażnikach nie są tylko legendą, świadczy zdarzenie z 1988 roku z Walimia. Od zakończenia wojny mieszkał tam mężczyzna o nazwisku Wojtczak. Nie miał rodziny i nie utrzymywał bliższych kontaktów z nikim w miejscowości. Kiedy umarł, jego pochówkiem zajęły się władze gminy.
– Ciało zmarłego leżało około tygodnia w mieszkaniu, musieliśmy zatem wejść do środka z milicją – wspomina Józef Piksa, wówczas naczelnik gminy.
Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu mundur oficera SS oraz różnego rodzaju dokumenty, m.in. mapy i legitymację wystawioną w styczniu 1945 roku na nazwisko Wojtczak z niemiecką pisownią nazwiska.
– Sprawą natychmiast zajęli się oficerowie kontrwywiadu. Zabrali wszystko, co zostało znalezione przy zmarłym, a sprawę zatuszowano. Szkoda, bo być może wiedzielibyśmy dziś więcej o historii Riese – nie kryje żalu Piksa.
Dopiero po śmierci esesmana, jego tożsamość potwierdziła także nieżyjąca już mieszkanka Walimia.
– Pani Aniela Ptak była podczas wojny więźniarką w zakładach włókienniczych w Walimiu, a później się tu osiedliła. Po śmierci Wojtczaka opowiedziała, że służył on w miejscowej jednostce SS i wielokrotnie groził jej, że jeśli zdradzi jego prawdziwą tożsamość, to coś jej się stanie – wyjaśnia Łukasz Kazek, przewodnik po kompleksie Riese". _________________ pozdrawiam Krzysiek
Per aspera ad astra =
Wto 18 Sie, 2009 14:49
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szponiasty
Podpułkownik
Posty: 3160 Pochwał: 2 Archiwum: APwB / OKBZN
|
|
|
hehe stara historia , zaraz Kazek doda co trzeba
Sro 19 Sie, 2009 0:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
works1
Użytkownik zbanowany
Posty: 713
|
|
|
Przypomne ze w jednym z zeszytöw Kapitana Zbika wystepuje straznik pilnujacy dostepu do gotyckiej komnaty ze skarbami i aktami SS.
Zabija kustosza muzeum ktöry chce odkopac to pomieszczenie a potem drugi kustosz gine w drodze na kongres do Szwecji .
Chodzi mi o to ze autor tych komiksöw juz wtedy cos musial na tem temat slyszec.
Historia wtedy byla po prostu nastepnym Zbikiem ale pözniej przypomnialem sobie o tym i troche mnie to zaskoczyla.
Skad ten temat?
A Zbiki to chyba lata 60te poczatek 70tych...
Wto 01 Wrz, 2009 12:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
Chodzi Ci o historię pt. "Gotycka komnata"? Też nie pamiętałem że kpt. Żbik zajmował się takimi sprawami.
Z całą pewnością sprawa strażników nie jest wytworem wyobraźni pisarzy. Będą pilnować do póki będzie czego. A ja wierzę, że wciąż jest _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Sro 02 Wrz, 2009 13:13
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
works1
Użytkownik zbanowany
Posty: 713
|
|
|
kudi napisał: | Chodzi Ci o historię pt. "Gotycka komnata"? Też nie pamiętałem że kpt. Żbik zajmował się takimi sprawami.
Z całą pewnością sprawa strażników nie jest wytworem wyobraźni pisarzy. Będą pilnować do póki będzie czego. A ja wierzę, że wciąż jest |
No wlasnie to bardzo ciekawe .Ciekawe kto byl wtedy autorem Zbiköw?Skat ten temat.Niestety komiksu aktualnie nie mam.On sie zaczynal chyba "Czlowiek za Burta" a druga czesc to byla "Gotycka Komnata".Akurat te srodkowe Zbiki gdzies przepadly....
Zresta jest jeden Zbik gdzie bandyci chowaja sie w starych bunkrach po niemieckich.
To byl chyba 4 czy 5ty Zbik.Tego mam.
Ale wtedy w 60tych latach to bylo normalne.Bylo jeszcze duzo takich dziwnych miejsc.
Sro 02 Wrz, 2009 13:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonymous
Gość
|
|
|
Sprawa ta jest autentyczna może nie tak kolorowo przedstawiona jak w artykule w sensie wypowiedzi ówczesnego naczelnika gminy Józefa Piksy troszkę ja dziennikarze przerobili. A było to tak Wojtczak bo tak sie ow mężczyzna nazywał mieszkał w Walimiu od 1945 roku powiem tak jak byli pierwsi Polacy on też juz był Papier miał na nazwisko Wojtczak co nie było trudne gdyż mówił biegle po Polsku a jak sie poszło do urzędu gminy i powiedziało ,że taka wojna brak dokumentów to po poświadczeniu świadków, że Wojtczak to Wojtczak takowe sie dostawało i on tak uczynił.
Był tylko jeden problem Dwóch robotników przymusowych go znało w tym słynna juz Aniela Ptak , ale oni po wojnie bali sie okropnie Wojtczak zapowiedział my tu wrócimy widzieliście co robiłem tak samo zrobię z wami gęby na kłódkę i trzymali .
W latach 70 Wojtczak zmiękł rozmowy z Anielą Ptak prowadził już całkiem inne typu ty mnie nie wydaj ja zrozumiałem błagam daj mnie żyć i Aniela nie wydała. Nikt by o tym nie wiedział ,że Wojtczak miał grupę krwi pod ramieniem gdyby nie to ze jak zmarł a mieszkał sam bez rodziny dobry pracownik na zakładzie Lniarskim , nie miał go kto pochować wiec go opieka musiał pochować a ciało jak samotnego i bezdomnego poszło na sekcje zwłok na Akademie medyczna no na takich sie studenci szkolą nie ma kogo o zgodę pytać i tam to wyszło potem była rewizja te co były w wypowiedzi Piksy w artykule dokumenty nie tak szybko znaleziono one były za szafą gdzie była wnęka po dawnych drzwiach do następnego pokoju on jako sam kawaler dostał jeden pokój a pozostałe dwa dali rodzinie z dziećmi a drzwiczki zamurowano lecz futryna i wnęka pozostały i tam byłą skrytka ale na nią nie trafili Panowie z Wojska i SB od razu podłoga poszła pierwsza potem parapet dopiero Naczelnik im uzmysłowił ze za szafą drzwi i tam całe fanty były. Miał zadanie aha nigdy nikt go pijanego nie widział owszem chodził do oberży miejscowej ale max dwa kufelki , powiem ze sam go Pamiętam to był 1989 rok mieszkałem od niego 40 metrów obok w budynku .
Kiedy widział sie np z mojim dziadkiem Szczeciniakiem to mrużył oczy i raz przez zęby powiedział ,że z obozów to nikt nie powinien żywy wyjść to były inne czasy nikt tego nie brał w ten czas na poważnie dopiero do słynnej wiosny 1989.
Czw 03 Wrz, 2009 20:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ridiger
Plutonowy
Posty: 72 Skąd: Wałbrzych
|
|
|
kudi napisał: | Chodzi Ci o historię pt. "Gotycka komnata"? Też nie pamiętałem że kpt. Żbik zajmował się takimi sprawami.
Z całą pewnością sprawa strażników nie jest wytworem wyobraźni pisarzy. Będą pilnować do póki będzie czego. A ja wierzę, że wciąż jest |
Zajrzyj na stronkę tego gościa i się zastanów
http://picasaweb.google.com/leistritz.leipzig/Schlesien2004#5288945136807330642
to tylko jeden z tematów, które go interesują od paru lat.
Bardzo ciekawy przypadek "wypędzonych". _________________ Jak straszna jest prawda, że nie pozwalają Ci jej poznać? Czym można zastraszyć lub przekupić kolejne ekipy rządzące w Polsce aby ukrywały prawdę? Część z Nas to wie.
Sob 05 Wrz, 2009 19:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
works1
Użytkownik zbanowany
Posty: 713
|
|
|
No ogölnie wydaje mi sie pomysl na tych strazniköw wcale nie jest taki niemozliwy.Jezeli niemcy chowali cos waznego to i takich strazniköw mogli zostawic.
Pamietacie tego inz. z Riese.Zdaje sie byl z Austrii.
Taki typowy straznik.Niby pomagal ,pokazywal a pewnie pokazywal to co mozna bylo a odciagal os tego co faktycznie bylo tajne.
Mysle ze taka rola tych strazniköw mogla sie bardzo Niemcom przydac.
Sob 05 Wrz, 2009 21:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrado
Porucznik
Posty: 625 Skąd: Mazowieckie Archiwum: IPN
|
|
|
Ja wierzę i mam nadzieję ze naprawdę są bo przynajmniej jest czego szukać
pozdro. _________________ "Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził"
Sob 05 Wrz, 2009 21:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kris501
Moderator Komandor porucznik
Posty: 3329 Pochwał: 12
|
|
|
w którymś, nie pamiętam tytułu, z "tygrysków" też była mowa o strażnikach i chyba autorem tej książki był Pan Wilczur _________________ pozdrawiam Krzysiek
Per aspera ad astra =
Wto 08 Wrz, 2009 7:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazel
Porucznik
Posty: 762 Pochwał: 1 Skąd: Obleśnica
|
|
|
Cóż ciekawego w tym ze interesuje się Dolnym Śląskiem? Bo co rejon Pieszyc, Głuszycy, Sokolca,Jugowic itd? Może jednak mamy tutaj mała manię, spiseczek dziejowy? Przecież ten człowiek pokazał tylko ciekawe miejsca w tym rejonie a na dodatek porównał ich stan obecny z tym jaki jest na starych pocztówkach. Gdzie tu "Strażnik" i co w tym dziwnego? A możne tez po publikacjach wielu ciekawych autorów polskich i zagranicznych na temat "Riese" postanowił sam zbadać tą sprawę i swoje odwiedziny przedstawił właśnie na ogólno dostępnej stronie internetowej? Nie popadajcie w paranoję. I kończąc, po obejrzeniu wszystkich galerii tego Pana stwierdzić można jedynie-TURYSTA!!! _________________ Na imie mam Legion a obliczem moim miliony-monetek .
Wto 08 Wrz, 2009 11:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
works1
Użytkownik zbanowany
Posty: 713
|
|
|
Konrado napisał: | Ja wierzę i mam nadzieję ze naprawdę są bo przynajmniej jest czego szukać
pozdro. |
No bo Wroclawskiego Zlota jeszcze nikt nie znalazl.
No i innych skarböw.Ciekawe tylko ile jest w tym prawdziwej "prawdy"
a ile bajek.
Wto 08 Wrz, 2009 14:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonymous
Gość
|
|
|
Wolfgang Lestritz to mój przyjaciel urodził się w Walimiu 1938 rocznik bardzo dużo dostałem od niego informacji odnośnie jak wyglądało życie w Walimiu w latach wojny czyli też w Cieniu Riese , zapraszam do mojej książki W Kręgu tajemnic Riese jest on i jego rodzina jej małą częścią .
Zdjęcie które ukazuje niby jego zainteresowanie albo jak ktoś ujął to na forum strażnicze jest naprawdę dziwne gdyż wyraznie jest podpisane zródło rzeki Bystrzycy a co najdziwniejsze wysłał mi je gdzieś ze 4 miesiące temu z zapytaniem czy tam właśnie jest początek Rzeki Bystrzycy i razem wraz z Leśniczym stwierdziliśmy ,że tak to początek naszej rzeki i taki to właśnie z niego strażnik.
Po prostu interesuje się swoją małą ojczyzną tak samo jak rejonami które kochamy i z których pochodzimy , Miene Heimat to dal niego tak jak dla mnie moja małą ojczyzna a rozumiemy sie bez słow bo akurat obaj pochodzimy z Gór Sowich a dokładnie z Walimia on 1938 ja 1978 i nadal jesteśmy przyjaciółmi nie strażnikami
Wto 08 Wrz, 2009 22:55
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
saddam44
Major
Posty: 1700 Pochwał: 6 Skąd: Guantanamo Bay Archiwum: Langley, Virginia
|
|
|
Moim zdaniem skarbów już nie ma zagrabili je albo Amerykanie, Rosjanie albo sami Niemcy zabezpieczyli drogę ewakuacji dla złota. Jeśli chodzi o "strażników" to są to często tubylcy z plemion zasiedlających wioski którzy straszą swą obecnością eksploratorów z ciekawości czy czasem to eksplorator nie jest tym strażnikiem który chce odnaleźć to co dziadzia z wehrmachtu zakopał. To właśnie ciekawscy tubylcy (często ex-społeczniacy z dawnych czasów) zasilają historie o strażnikach. Co do strażników to wierzę, że byli ale mogli tylko pilnować miejsc w których zakopano broń i amunicję może też i kosztowności ( małe ilości) często Niemcy w obawie przed kradnącymi i masowo gwałcącymi bolszewikami o których historie przyprawiały dreszcze zakopywali kosztowności rodzinne ale nie całe skrzynie. Uważam że do dziś potomkowie nazistów bawią się za dziadkowe złoto jeżdżą Ferrari i mają grube konta w rajach podatkowych, często sponsorując produkcje filmowe ( uwaga teorie spiskowe saddama nie reagować agresją plz )
Dużych ilości złota czy dzieł sztuki nie zakopuje się w ostatniej chwili w ziemi, tak wielkiej fortuny się pilnuje i przeznacza odpowiednie najlepiej suche miejsce (w przypadku dzieł sztuki) złoto najlepiej zasypać tonami kamienia albo utopić ale to dobre jest na krótką chwilę najlepszym pomysłem jest bank w Szwajcarii.
Byłem nie raz w lesie na polowaniu i z dosłownie mgły pojawiali się i znikali dziwaczni ludzie od wytatuowanych staruszków po różnej maści młodzieńców na rowerach, często żartuję że to zabłąkani volksszturmowcy albo duchy sołdatów błąkające się po lasach i polach. _________________ Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.
Sro 09 Wrz, 2009 8:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szponiasty
Podpułkownik
Posty: 3160 Pochwał: 2 Archiwum: APwB / OKBZN
|
|
|
Unkas - widzę że zostałeś zwerbowany.
Sro 09 Wrz, 2009 10:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonymous
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwierzak1a
Adjudant
Posty: 123 Skąd: Warszawa
|
|
|
No tak. Bardzo ładna rodzinna strona jednego z wypędzonych mieszkańców Gór Sowich. I
Stronka jest znana i co w niej takiego jest tajemniczego ? bo dla mnie nic. _________________ http://www.pierwszykontrakt.pl/
Sob 12 Wrz, 2009 10:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
Ohhh jest na niej parę tajemnic
Choćby taka... jak to się stało, że współczesne zdjęcia ukazują pałace i zamki w takim stanie jakby zostały zbombardowane? Czyżby w ich wnętrzu zagnieździł się wróg walczący z bohaterskim żołnierzem armii wyzwoleńczej? Za kilka pokoleń ktoś oglądający te zdjęcia może mieć wielki problem żeby zrozumieć jak niedotknięte przez wojnę zabytki zmieniły się w okresie "ładu i dobrobytu" w kupę gruzów. To będzie wielka zagadka. _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Wto 29 Wrz, 2009 10:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonymous
Gość
|
|
|
Był rok 2004 lato kompleks Włodarz. Było to gdzieś może 2 miesiące po oficjalnym otwarciu.
Pracowałem tam jako pierwszy przewodnik oraz obsługiwałem grupy niemiecki języczne.
Kasjerka woła pewnego dnia Kazik masz Niemców nic nie rozumie niech kupią bilety a ty z nimi wejdż.
Było to trzech Panów po 80 śiątce z wysoką kulturą oraz z super aparatami jak Laica ,Pentax słuchali historii z za ciekawieniem ale na Boga nie robili wogóle zdjęć , średnio turysta wykonuje do 20 30 zdjęć a oni nic kompletnie !!!!
Aż tu wpływamy do Dużej hali i panowie jak na gwizdek cyk zdjęcie zawału i do wyjścia dalej koniec żadnej fotki.
A mnie dostało się 20 Euro za miłe i fachowe przewodnictwo.
Tyle o strażnikach .
Pon 12 Paź, 2009 20:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szponiasty
Podpułkownik
Posty: 3160 Pochwał: 2 Archiwum: APwB / OKBZN
|
|
|
a pokaż na planie , które to miejsce i co tam za tym zawałem może być ?
Wto 13 Paź, 2009 8:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wars98
Kapitan marynarki
Posty: 1022 Skąd: Z Marsa
|
|
|
szponiasty napisał: | a pokaż na planie , które to miejsce i co tam za tym zawałem może być ? |
Szponek, ale dałeś plamę...
Wto 13 Paź, 2009 8:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
bociek
Szeregowiec
Posty: 8 Skąd: Sopot
|
|
|
Zwiedziłem co można oficjalnie zobaczyc nawet po dwa razy fascynują mnie te podziemia może w przyszlym roku znowu się wybiore ..z chęcią obejrze ten zawal fotografowany :okret2:
Pią 13 Lis, 2009 22:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Waldenburger
Starszy szeregowiec
Posty: 33
|
|
|
Myślę że jeżeli chodzi o strażników to pan Cera i Michalik mogliby nam coś potwierdzić
Ostatnio zmieniony przez Waldenburger dnia Pon 25 Lis, 2013 18:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie 24 Lis, 2013 14:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Waldenburger
Starszy szeregowiec
Posty: 33
|
|
Powrót do góry |
|
|
|