|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Trochę informacji o sanatorium gruźlicy kości znalazłem tu:
http://www.korczaka1.prv.pl/
Opis załącznika:
|
|
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 09 Kwi, 2007 19:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Re: Podziemia Landeshut
siwy napisał: | Firma "Kramst-Methner u. Frahne", Abteilung Landeshut, zakłady lniarskie z produkcją przestawione na cele wojenne (łożyska toczne) na terenie Kamiennej Góry. Komando średnie, w ciągłej rozbudowie ze stanem w końcu 1944r. ok. 1700 więźniów. |
Cytat: | PROJEKT SERII SAMOLOTÓW
typu "Arado Ar E 555"
(Na podstawie informacji zawartych na stronie WWW:
http://visi.net/~djohnson/arado/are555s.html
- obecnie strona o tym adresie jest niedostępna.)
W połowie grudnia 1943 roku w zakładach Arado w Kamiennej Górze zespół projektantów kierowany przez dra W.Laute rozpoczął prace konstrukcyjne nad serią samolotów typu "latające skrzydło". Projekt ten
był dalej rozwijany przez inżynierów Kosina i Lehmanna pod nazwą "Latające skrzydło - samolot dalekiego zasięgu o dużej prękości". |
Żródło: http://www.kamiennagora.tvkg.net/
Jak można połączyć te dwie informacje?
Rodzice pracowali wiele lat w zakładach lniarskich i zawsze mówili, że "idą do pracy na ARADO"... ?
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 09 Kwi, 2007 19:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
siwy napisał: | ostatnio na łamach powiatowej ukazała się taka informacja:
Cytat: | Wiosną temat dziur kojarzy się ze zniszczonymi drogami. Tym razem jednak nie o tym chcieliśmy poinformować. Ostrzegamy przed dużo groźniejszymi dziurami. Wśród drzew rosnących między zalewem a ul. Krzeszowską napotkać można odkryte dziury w ziemi. | |
Cytat: | W poniedziałek (26 marca) pisaliśmy o dziurach nad zalewem. Już we wtorek studzienki zostały zasypane. Gratulujemy szybkiej reakcji administracji obiektu. |
... i po problemie...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Wto 10 Kwi, 2007 15:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Z tym Arado to jak z gonieniem króliczka Każdy wie, że się go goni, ale nikt nie wie dokąd on ucieka
Napisałem o łożyskach bo wiele tekstów źródłowych o nich mówi. Jeżeli chodzi o samą produkcję samolotów Arado niewiele. Chociaż poluje teraz na jedną pozycję, która małe co nie co może w temacie rozjaśnić.
ARADO in Landeshut / Müller, Leonhard
Oczywiście może być tak, że w Kamiennej wykonywano dość istotne elementy do prac badawczych nad projektem Arado.
Chociaż jeżeli się ktoś uprze to i takie kwiatki można znaleźć:
Cytat: | fabrykami w Bolkowie i Kamiennej Górze produkującymi samoloty odrzutowe ARADO, kompleksem "Concordia" i świdnickimi fabrykami zbrojeniowymi (V1, śmigłowce, silniki lotnicze), stanowił do końca wojny zaplecze i ostatnią nadzieję na przetrwanie III Rzeszy. |
Co nie znaczy, że nie ma w tym krzty prawdy
Wto 10 Kwi, 2007 17:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
ToM ulica Wiejska sztolnia wykuta w litej skale. I to nie jedno wejście do podziemi w tym rejonie drugie niedaleko drogi z gustowną obmurówką. Na mapach turystycznych jest zaznaczona stara sztolnia. I jeszcze ten len w pobliżu
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Sro 11 Kwi, 2007 21:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Jasne - już tłumaczę na razie pierwszą mapkę...
na tej fotce nr 16 - schron wielokrotnie omawiany na Forum Tropicieli Tajemnic - tuż za mostem kolejowym na rzece Bóbr w kierunku Krzeszowa, za kompleksem KL Gross Rosen. Może to być obiekt opisywany jako miejsce schronienia się więźniów przed nalotem.
Następne wejścia (nie wchodziłem tam jednak, ale widziałem) są nieco dalej (nr 19).
Ciekawe jest również miejsce wzgórza Szubianka (mylnie nazwane przeze mnie górą Sądową?)... nr 15...
Poniżej teren kompleksu filii KL Gross Rosen
A tu szczyt Szubianki:
_________________ Pozdrawiam
ToM
Ostatnio zmieniony przez ToM dnia Czw 12 Kwi, 2007 0:06, w całości zmieniany 1 raz
Sro 11 Kwi, 2007 22:27
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Co do drugiej mapki - tu wkradł się niewielki błąd. Otóż ta ulica, która nazwana jest "Parkową" w rzeczywistości jest ulicą Lubawską. Ulica Parkowa biegnie łukiem do ul. Lubawskiej.
Na fotografii widoczny kościół poewangelicki - obecnie M. B. Różańcowej, Szkoła Podstawowa Nr 1 (w tej chwili chyba Zespół Szkół...), a także:
1 - w tym miejscu ulicy Parkowej na skarpie może coś być...
2 - Zakład "Kamodex"
3 - właśnie ulica Lubawska
4 - Na podwórzu "Kamodexu" w skarpie (pod ulicą Parkową) są jakieś zamknięte pomieszczenia
Ale mapka pokazuje nieco wyższy fragment ulicy Lubawskiej:
1 - linia kolejowa do Krzeszowa
2 - a tu rzeczywiście były jakieś "piwnice"...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Sro 11 Kwi, 2007 23:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Re: Podziemia Landeshut
ToM napisał: | Jak można połączyć te dwie informacje?
Rodzice pracowali wiele lat w zakładach lniarskich i zawsze mówili, że "idą do pracy na ARADO"... ? |
obóz pracy – Lager der „Arado“ - Werk Landeshut – działał w 1944 r, pracowali w nim cywilni robotnicy francuscy
Ciekawa pozycja:
Leonardo Calossi "Byłem jeńcem wojennym w Landeshut-Kamiennej Górze". Zatrudniony w zakładzie firmy Kugelfischer.
Pon 16 Kwi, 2007 10:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Serdeczne dzięki za podpowiedź - będę szczęśliwym posiadaczem tej pozycji...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 16 Kwi, 2007 12:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Kończąc temat z fotkami satelitarnymi jeszcze jedno miejsce - Góra Cmentarna.
A tu skrzyżowanie ulic Katowickiej i Ks. Bolka I. W miejscach oznaczonych literą A znajdują się wejścia do podziemi. W dalszej części ul. Ks. Bolka I mogą znajdować się jeszcze inne wejścia.
Literą B oznaczyłem wieżę ciśnień na szczycie wzgórza.
Z tego miejsca rozciąga się widok na prawie całą Kamienną Górę niejednokrotnie ukazywany na widokówkach - choćby tej:
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 16 Kwi, 2007 18:13
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Zawsze się zastanawiałem jak mało wiemy o Kamiennej Górze okresu II wojny. Prowincjonalne powiatowe miasteczko zamieszkiwane przez ponad 13 tys mieszkańców. Z informacji dotyczących obozów rozmieszczonych w samej Kamiennej jak i jej najbliższej okolicy wynika, że przebywało na tym terenie ok. 9 tys więźniów. Niestety brak opracowań dotyczące właśnie tego zagadnienia. Powodów jest wiele, podstawowy brak zachowanej dokumentacji. Np. Muzeum Gross Rosen wydała tylko dwie pozycję dotyczącą Landeshut:
wspomniane wyżej wspomnienia Leonardo Calosssiego i Grażyna Choptiany, Losy 50. młodocianych więźniów z AL Landeshut, Wałbrzych 1989. Niewiele
Wto 17 Kwi, 2007 23:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Mam w ręku pewną monografię o Kamiennej Górze wydaną przez Ossolineum w roku 1985 pod redakcją Stanisława Michalkiewicza. Myślałem, że dowiem się z niej ciekawych rzeczy, jednak niewiele tu o interesującym nas okresie - bardziej o utrwalaniu Władzy Ludowej i jej osiągnięciach... Na stronie 152 znalazłem fotkę terenu byłej filii KL Gross Rosen - po wojnie więzienia. Internowano w nim działaczy "Solidarności". Po zawieszeniu stanu wojennego więzienie zlikwidowano...
Przez ten czas teren obozu nie wiele się zmieniał (dziś są tam nowe zakłady pracy).
Na fotografii widok na obóz z góry, a kojarząc perspektywę - kilkadziesiąt metrów na lewo od wejścia do schronu przy ul. Wiejskiej, jednak nieco wyżej, bo spoglądamy sponad dachów budynków przy tej ulicy.
A tak Kamienna Góra wyglądała w XVII wieku (s. 49)
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pią 20 Kwi, 2007 21:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
ToM napisał: | Na stronie 152 znalazłem fotkę terenu byłej filii KL Gross Rosen - po wojnie więzienia. |
A wiesz, że byłem przekonany, że zakład karny w Kamiennej znajdował się na terenie poniemieckiego więzienia, które również istniało na terenie Landeshut.
Tutaj może "ciekawostka", a właściwie tragedia byłoby chyba bardziej na miejscu dotycząca tego obiektu
Cytat: | Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas ekshumacji na kamiennogórskim cmentarzu komunalnym. W wykopanej trumnie nie było zwłok.
W trumnie powinny znajdować się zwłoki mężczyzny. Miał on być pochowany w 1962 roku. Przed śmiercią odbywał karę pozbawienia wolności w kamiennogórskim więzieniu.
Z posiadanych przez policję informacji wynika, że pogrzeb odbył się pod nadzorem strażnika więziennego. Policjanci próbują ustalić inne okoliczności pogrzebu.
Mężczyzna, którego ciało powinno być w trumnie, podczas II wojny światowej był pilotem brytyjskiego RAF-u. Po wojnie wrócił do Polski. Po jego śmierci w więzieniu rodzina dostała nakaz pochowania go na cmentarzu w Kamiennej Górze. Teraz córka chciała przenieść szczątki ojca na inny cmentarz, stąd ekshumacja. W resztkach wykopanej trumny znaleziono fragmenty materiałów, które mogły być do niej wrzucone aby uzyskać odpowiednią wagę.
Policja zwraca się z prośbą o kontakt do wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć na ten temat. Szczególnie dotyczy to byłych pracowników zakładu karnego i więźniów.
|
Sob 21 Kwi, 2007 16:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Jeśli chodzi o zakład karny - pamiętam z dziecięcych lat spacery "aby coś zobaczyć" choćby z nasypu kolejowego do Krzeszowa, czy z ulicy Wiejskiej. Zresztą w tamtych latach "pensjonariusze tegoż miejsca" pod opieką straży więziennej czynnie udzielali się w cięższych pracach na rzecz miasta... - mogłoby tak zostać nadal...
Co do przypadku opisywanego przez Ciebie - Jako dzieciak mieszkałem w budynku naprzeciw głównej bramy cmentarnej, w związku z tym często "podglądałem" różne pogrzeby. Chowano zwykle w godzinach popołudniowych, gdy już wróciłem ze szkoły, a każdy pogrzeb "oznajmiany był" sygnaturką z kaplicy cmentarnej, toteż... Czasem odbywały się pogrzeby z orkiestrą i kompanią honorową... wtedy można było pozbierać łuski od nabojów... Pamiętam też kilka "dziwnych" pogrzebów (w odróżnieniu od "normalnych"), kiedy to rodzina przyjeżdżała z innych miejscowości, a trumna była szczelnie zamknięta (czasem - jak mówiono - chowano w podwójnej trumnie). Na pogrzebie byli panowie mundurowi lub niemundurowi i wszystko odbywało się bardzo sprawnie...
A o przypadku opisywanym przez Ciebie czytałem...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Sob 21 Kwi, 2007 18:08
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Teraz nieco o wyzwoleniu Kamiennej Góry i okolic:
Cytat: | W odróżnieniu od innych terenów Dolnego Śląska wyzwalanych wcześniej, często opustoszałych na skutek ewakuacji ludności, teren kamiennogórski był przeludniony (do VI 1946 r.) Przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać w tym, że nie było już gdzie ewakuować ludności, a ponadto do czasu konferencji krymskiej wiadomym było, że granice Polski będą na Odrze i Nysie. Wśród ludności niemieckiej panowało przekonanie, że chodzi tu o granicę na Nysie Kłodzkiej i dlatego nie zamierzali wyjeżdżać w głąb Niemiec. [...]
Fakt ten spowodował, że na terenie powiatu kamiennogórskiego w chwili wyzwolenia znalazła się kilkutysięczna rzesza uciekinierów niemieckiej ludności cywilnej. (wspomniana pozycja s. 154-155) |
Może to również tłumaczyć pewne zasłyszane opowieści związane z "ciekawym miejscem" jakim niewątpliwie był cmentarz ewangelicki, znajdujący się na zboczu góry Kościelnej (w chwili obecnej nie istnieje - znajduje się tam park, a ja go jeszcze pamiętam). Opowieści dotyczyły krótkich wizyt gości z dawnego RFN, po których zostawały "rozkopane" niektóre grobowce...
Na fotce widok na końcowy mur cmentarza od strony góry Kościelnej
_________________ Pozdrawiam
ToM
Sob 21 Kwi, 2007 18:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
I może jeszcze dwa cytaty ze wspomnianej monografii:
Cytat: | W masywach leśnych (okolic Kamiennej Góry - ToM) ukrywały się i grasowały wieluset osobowe grupy SS, SA, Policji a nawet Wermachtu i własowców. W czerwcu 1945 r. władze bezpieczeństwa aresztowały 40 członków SS, a wśród nich lekarza Adolfa Hitlera - Brandta. Organizacja Wilkołaka gromadziła w bunkrach koło Kamiennej Góry broń i amunicję. We wrześniu 1945 r. organa BP zlikwidowały 55-osobową grupę Wilkołaka, a w październiku ujęli szpiega zajmującego się rozmieszczaniem lotnisk. (s. 159) |
a także:
Cytat: | ...w 1945 r. Milicja Obywatelska zlikwidowała silny oddział Wehrwolfu, który usadowił się na Górze Św. Anny w Lubawce, wykorzystując istniejące tam bunkry i umocnienia. (s. 155-156) |
Tam też jest "ciekawie", ale to już poza Landeshut...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Sob 21 Kwi, 2007 18:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
ToM napisał: | Cytat: | W odróżnieniu od innych terenów Dolnego Śląska wyzwalanych wcześniej, często opustoszałych na skutek ewakuacji ludności, teren kamiennogórski był przeludniony (do VI 1946 r.) | |
To jest akurat informacja prawdziwa, ale należało by dodać, że większość tej ludności była ludnością napływową. Kamienna Góra do ostatniego momentu była ważnym punktem ewakuacyjnym ludności cywilnej.
Jeżeli chodzi o działania Wehrwolfu- tak naprawdę do tego worka wrzucano wszystkie działania jakie na terenie "Ziem odzyskanych" miały miejsce. Owszem zdarzały się walki z maruderami czy SS-manami którzy dobrze sobie zdawali sprawę jaki los ich czeka jeżeli zostaną wzięci do niewoli na terenie kontrolowanym przez czerwonoarmistów i polską milicję.
Cytat: | Jak już wcześniej wspomniałem od 18 maja 1945 r. służyłem w plutonie operacyjnym MO. Pracę mieliśmy bardzo ciężką i w każdej chwili groziła nam śmierć. Tępiliśmy wszystko co burzyło spokój i bezpieczeństwo. W lasach kolo Chełmska i za Sędzisławem ukrywali się Niemcy z SS. Nie były to prawdziwe bandy, ale stanowili oni zagrożenie dla napływającej ludności polskiej. Próbowali przebijać się na inne tereny. Wyłapywaliśmy ich gdzie tylko było możliwe. Spokój nastąpił dopiero w 1947 r., gdy prawie całkowicie wysiedlono ludność niemiecką. Spokój w powiecie zakłóciły jeszcze bandy rabunkowe i bandy polskiego podziemia zbrojnego (1946).
|
Do 1947 nawet działania podziemia, czy też zwykłych band rabunkowych zwalano na osławiony Wehrwolf. Inna sprawa była z tzw. bunkrami i kryjówkami tej organizacji, owszem tych schowków było na terenie Dolnego Śląska sporo wiązało to się z istnieniem ważnego ośrodka szkoleniowego we Wrocławiu, a drugim motorem była sama struktura organizacji praktycznie każdy powiat powoływał na swoim terenie tzw komórki podstawowe na które składały się komórki gminne i wiejskie. Na terenie Landeshut Niemcy mieli wiele czasu, aby przygotować zaplecze dla działań Wehrwolfu, jednak większość komórek nie podjęła działalności.
Cytat: | Zapamiętałem, że na pograniczu powiatów kamiennogórskiego i jeleniogórskiego wykryliśmy członka niemieckiej organizacji podziemnej „Wehrwolf” (wilkołak), który miał za zadanie zorganizowanie na terenie naszego powiatu niemieckiej partyzantki do walki z władzą ludową, przeprowadzenia akcji propagandowych, dywersyjnych i sabotażowych. Nie udało się mu zbiec, ponieważ po wykryciu został przez nas ujęty i odwieziony do Komendy Wojewódzkiej MO we Wrocławiu. |
Jak na gościa, który dwa lata był w plutonie operacyjnym naprawdę niewielka była to styczność z osławionym wilkołakiem
Sob 21 Kwi, 2007 20:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
siwy napisał: | Jak na gościa, który dwa lata był w plutonie operacyjnym naprawdę niewielka była to styczność z osławionym wilkołakiem |
Rzeczywiście - musiał być często na urlopie...
Czy mógłbyś podać źródło tych informacji - choćby na priva...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Sob 21 Kwi, 2007 20:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
To nie jest tajemnica, przepraszam mogłem podać od razu
http://www.zso.kamienna-gora.pl/gazetka/kgml15/kgml-3(15)-2006.pdf
To co najbardziej ciekawe znajduje się w tej samej relacji:
Cytat: | Na przykład zakład odzieżowy na samym początku nic nie wytwarzał, bo był przestawiony przez Niemców na produkcję dla wojska. Podobnie było w ZPL "Len" i DFMW "Dofama". W "Lnie" produkowano kadłuby, a w "Dofamie" silniki do samolotów i stąd były wywożone samochodami do Jeleniej Góry, gdzie montowano samoloty.
|
Nie 22 Kwi, 2007 19:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
To ja przepraszam - przecież znam ten link (http://www.zso.kamienna-gora.pl/ - w tej Szkole przecież zdawałem maturę), ale widać niezbyt dokładnie go znam...
_________________ Pozdrawiam
ToM
Nie 22 Kwi, 2007 20:58
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Jest w tej relacji ciekawa wzmianka o produkcji na potrzeby Luftwaffe. Otóż zgadzam się z nią całkowicie z Kamiennej nie mógł być wykonany produkt końcowy z powodu jednej prozaicznej przyczyna brak lotniska. Co prawda były plany, aby w okolicy je utworzyć, ale nie doczekały realizacji.
Pon 23 Kwi, 2007 16:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
Re: Podziemia Landeshut
siwy napisał: | Ciekawa pozycja:
Leonardo Calossi "Byłem jeńcem wojennym w Landeshut-Kamiennej Górze". Zatrudniony w zakładzie firmy Kugelfischer. |
Książka dotarła do mnie. Rzeczywiście "nieco" więcej wiem...
W tej chwili jestem na etapie szukania pozycji: "Przeżyliśmy Gross Rosen" t. I i II, Warszawa 1982.
W książce Calossiego trafiłem na dwie fotografie, które tu przytoczę:
Pierwsza - mapka zakładów pracy (proszę porównać z fotką satelitarną)
1 - Lokalizacja AL Landeshut - wiadomo gdzie (tuż za obozem linia
kolejowa do Krzeszowa
2 - Werk I - oczywiście tzw. Wisła, czyli druga część zakładów Lniarskich
3 - Werk II - Główny zakład lniarski - nazywany właśnie ARADO
4 - werk III "lokalizacja nie ustalona"? - nie istniejące obecnie zakłady omawiane przeze mnie wcześniej i pokazywane na fotografiach (resztki ceramiki...) od których obok ruin wartowni przechodzimy do podziemi w znanym nam kamieniołomie...
Druga - jeszcze bardziej ciekawa - pokazuje teren obozu AL Landeshut, ale...
1 - oczywiście teren obozu
2 - linia kolejowa do Krzeszowa i pierwszy wiadukt pod którym znajduje się droga do obozu. Nieco bliżej w prawo poza fotografią most kolejowy i wejście do schronu
3 - a tu widzimy właśnie Werk III - linia drzew wyznacza bocznicę kolejową do zakładów (omawiana wcześniej). Widzimy również pewne zabudowania fabryki
4 - kępa drzew wskazuje znany nam kamieniołom z podziemnymi tunelami
Gdy przyjrzymy się nieco głębiej dostrzeżemy drogę do Raszowa i samą wioskę pod wzgórzami po lewej stronie ciemnej plamy lasu. Nieco poza kadrem w prawo - Antonówka
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 23 Kwi, 2007 16:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Panowie, napisałem to gdzieś już na jakimś forum.
Arado E.555 to mrzonka. Tak zwane "Luftwaffe 1946". Stworzone dobrych kilka lat po wojnie. Nikt w czasie wojny nie próbowałby budować niczego o takim układzie aerodynamicznym. Chociażby dlatego, że niemożliwe było stworzenie układów sterowania, pracujących z tak zaawansowanym układem aerodynamicznym. Dodatkowym problemem była całkowita niewiedza o zachowaniach tego rodzaju i wielkości latających skrzydeł. Prace nad statkami latającymi dużych rozmiarów, w układzie latającego skrzydła rozpoczęli dopiero amerykanie. Skończyły się one zresztą dość tragicznie. "Dzięki" nim mamy teraz bazę Edwards AFB.
Pon 23 Kwi, 2007 16:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ToM
Starszy sierżant
Posty: 146 Skąd: Białystok
|
|
|
siwy napisał: | ...przyczyna brak lotniska. Co prawda były plany, aby w okolicy je utworzyć, ale nie doczekały realizacji. |
Istniało - co prawda - prowizoryczne lotnisko po lewej stronie szosy do Kowar, za wiaduktem w kierunku Raszowa, ale było to jedynie wyrównana łąka, nie mogły tam zatem lądować większe samoloty. Za "moich czasów" - he he - wykorzystywano to lotnisko do celów sanitarnych, a czasem do wykonywania oprysków gruntów.
_________________ Pozdrawiam
ToM
Pon 23 Kwi, 2007 16:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|