| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarnobylski
Porucznik

Porucznik





Posty: 719
Pochwał: 1
Skąd: 53°02' N 18°37' E
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Skarby zatopione w lesie

Cytuję super ciekawostkę za GW z 11-06-2007:

Skarby zatopione w lesie

Dla podwodnych archeologów z Centralnego Muzeum Morskiego lato to okres wytężonej pracy. Tak będzie i w tym roku. Tyle tylko, że zamiast skarbów z zatopionych statków uzbrojeni w płetwy naukowcy będą poszukiwać drzew
Waldemar Ossowski-centralne muzeum morskie
Archeolog na dnie. Siedem tysięcy lat przed Chrystusem na terenach dziś zalanych przez morze Bałtyckie żyli ludzie. Gdańscy archeolodzy szukają ich śladów w podwodnym lesie w okolicach Łeby
Poszukiwania zatopionych lasów, które od tego roku na szeroką skalę rozpoczynają płetwonurkowie Centralnego Muzeum Morskiego, to element europejskiego programu o nazwie Managing Cultural Heritage Underwater, w skrócie MACHU. Celem programu jest stworzenie systemu zarządzania i obserwacji podwodnego dziedzictwa kulturowego. MACHU obejmuje nie tylko wraki, ale także wszystko to, co pozostało po człowieku na dnie morza i z naukowego punktu widzenia może być wartościowe.

To wieloletni projekt, którego finałem będzie stworzenie szczegółowego modelu występowania pod wodą potencjalnych stanowisk archeologicznych. Oficjalnie CMM zostało zaproszone do uczestnictwa przez koordynatora programu - Państwową Służbę Dziedzictwa Archeologicznego Holandii. Nieoficjalnie zaś było tak, że polscy płetwonurkowie pracowali z Holendrami, badając wiele wraków, i to właśnie tam zrodził się pomysł, który po latach przerodził się w poważny europejski program naukowy.

Partnerami przedsięwzięcia będą uczelnie i muzea z Anglii, Irlandii Północnej, Portugalii, Danii i Niemiec, a podwykonawcą części prac przypadających na CMM - Państwowy Instytut Geologiczny. Woda zachowała więcej

Na początek Polacy chcą gruntownie przebadać trzy stanowiska: wejście do portu w Gdańsku, gdzie pod nowożytnymi wrakami o oznaczeniach W21, W23 i W25 prawie na pewno znajdują się resztki starszych jednostek pochodzących nawet z wczesnego średniowiecza oraz datowany mniej więcej na ten sam czas port w Pucku, który co roku przynosi archeologiczne niespodzianki. Największe emocje wzbudza jednak trzeci zakres działań. Dla polskich archeologów trudny i zupełnie nieznany - badanie zatopionych lasów w poszukiwaniu śladów działalności człowieka w paleolicie i mezolicie.

- Lądowe stanowiska archeologiczne dokumentujące najstarsze ślady bytowania ludzi są często zafałszowane. Przyczyny to zmieniająca się rzeźba terenu i szata roślinna oraz kolejne pokolenia ludzi. Rzadko się zdarza, że mamy do czynienia z czymś kompletnym, a co za tym idzie, naprawdę wartościowym - mówi Iwona Pomian, kierownik działu badań podwodnych CMM.

Rozpoczynające się na początku czerwca prace mają odpowiedzieć na pytanie, czy dawno, dawno temu w naszej strefie Bałtyku żył człowiek. Wiele wskazuje na to, że tak.

Co zostawili łowcy reniferów?

Bałtyk jest bardzo młody. Powstał około 12 tys. lat temu jako jezioro lodowcowe. Mimo ciągłych zmian struktury i powierzchni morza aż do siódmego tysiąclecia przed naszą erą wiele terenów znajdujących się dziś na dnie było suchym lądem. Ten czas odpowiada w historii człowieka okresowi schyłkowego paleolitu (na ziemiach polskich do 8300 p.n.e.) i mezolitu (od około 8000 do 4800 p.n.e.). W okresie paleolitu mogli zapuszczać się na zakryte dziś przez wodę tereny ludzie z kultury magdaleńskiej - znanej z wykorzystania kości do wyrobu przedmiotów codziennego użytku i skłonności artystycznych. Po kulturze magdaleńskiej na "dnie" Bałtyku pojawiali się łowcy reniferów, którzy posługiwali się łukiem i wyspecjalizowanymi narzędziami kamiennymi. Po nich, już w mezolicie, przyszli ludzie, którzy potrafili miniaturyzować narzędzia, powszechnie używać rogu i kości oraz wiedli osiadły tryb życia i wprowadzili pierwsze bogate pochówki.

- Tak naprawdę to nie idziemy w ciemno. Nasi koledzy z państw bałtyckich odnaleźli już kilka stanowisk, które pozostawiła po sobie ludność żyjąca tu wiele tysięcy lat przed naszą erą - mówi dyrektor Jerzy Litwin z Centralnego Muzeum Morskiego. Jako pierwszy przebadany zostanie podwodny las w okolicach Łeby, na który badacze z CMM natrafili kilka lat temu, szukając strąconego samolotu z okresu II wojny światowej.

koniec cytowania.
Czyż nasza archeologia podwodna nie jest na wysokim poziomie badawczym.Takich inicjatyw powinno być jeszcze więcej.
pozdrawiam,

_________________
czarnobylski

Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że potrzebne są one tylko na ziemi

www.krewniacy.pl

Pon 11 Cze, 2007 13:21

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.