| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KK
Sangwi

Sangwi





Posty: 1006
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Magazyn zyskał dzięki temu niezły rozglos Uśmiech
tylko pogratulować
Pozdrawiam

Sob 06 Sty, 2007 14:03

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A swoją i tak trzeba by ustalić wszystkie okoliczności znalezienia, bo raz czytałem, że to robotnik podczas budowy a gdzie indziej na spacerze Wink
Pozdrawiam i witam wszystkich

Sob 06 Sty, 2007 17:46

Powrót do góry
Etam
Ekspert IOH
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 329
Pochwał: 1
Skąd: Mazowsze zachodnie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wiem z pewnych źródeł,że bullę znalazł facet podczas spaceru z psem.Gość nie jest rolnikiem.
Etam

Sob 06 Sty, 2007 18:09

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

to gazety i radio kłamią! swoją drogą, jeżeli rolnik wskazał miejsce na swoim polu, gdzie znalazł fanta, to mu wiosną archeo pole za darmo przekopią Mr. Green
Czy to to rolnik, czy robotnik, to chwała mu za to, że raz zainteresował się kawałkiem ołowiu, dwa oddał do muzeum a nie na allegro

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Sob 06 Sty, 2007 18:34

Powrót do góry
Etam
Ekspert IOH
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 329
Pochwał: 1
Skąd: Mazowsze zachodnie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jeszcze to znalazłem.
http://wiadomosci.onet.pl/1458345,69,1,0,120,686,item.html


Niezwykłym odkryciem zakończył się listopadowy spacer pewnego mężczyzny (pragnącego zachować anonimowość). Na południowy-zachód od Płocka, w okolicach Sierpca, znalazł on bullę - ołowianą pieczęć - z czasów piastowskich.
To wielka sensacja, zważywszy na fakt, że jest to dopiero czwarte takiego kalibru znalezisko w Polsce.

Za pośrednictwem redakcji magazynu historycznego "Inne Oblicza Historii", znalezisko trafiło do Gabinetu Numizmatycznego Muzeum Zamkowego w Warszawie.REKLAMA Czytaj dalej

Jak podkreśla redakcja tego czasopisma na stronie internetowej, "wielokrotnie apelowaliśmy do czytelników o zgłaszanie przypadkowych znalezisk, o informacje o miejscach, gdzie mogą się znajdować zaginione zabytki. Pragniemy przyczynić się do starań o zachowanie naszego dziedzictwa kulturalnego i historycznego, o ratowanie śladów przeszłości i - co za tym idzie - większą świadomość społeczeństwa w tym zakresie". Nawoływania poskutkowały.

"Przypadek odnalezionej bulli książęcej to najlepszy dowód na skuteczność naszych starań" - redakcja nie kryje radości z sukcesu. Obecnie bulla poddawana jest badaniom przez dra Marcina Hlebionka, sfragistyka, autora wstępnego opracowania, zamieszczonego w magazynie "Inne Oblicza Historii".

Sob 06 Sty, 2007 19:05

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

jakos nie chce mi się za bardzo wierzyc w ta historyjkę (Na spacerze z psem)

Sob 06 Sty, 2007 19:13

Powrót do góry
Etam
Ekspert IOH
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 329
Pochwał: 1
Skąd: Mazowsze zachodnie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

I jeszcze Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy

http://forum.fronda.pl/forum.php?akcja=pokaz&id=831451

Spacerowicz znalazł czwartą bullę sprzed tysiąca lat

Niezwykłym odkryciem zakończył się listopadowy spacer pewnego mężczyzny (pragnącego zachować anonimowość). Na południowy-zachód od Płocka, w okolicach Sierpca, znalazł on bullę - ołowianą pieczęć - z czasów piastowskich.
To wielka sensacja, zważywszy na fakt, że jest to dopiero czwarte takiego kalibru znalezisko w Polsce.

Za pośrednictwem redakcji magazynu historycznego "Inne Oblicza Historii", znalezisko trafiło do Gabinetu Numizmatycznego Muzeum Zamkowego w Warszawie.

Jak podkreśla redakcja tego czasopisma na stronie internetowej, "wielokrotnie apelowaliśmy do czytelników o zgłaszanie przypadkowych znalezisk, o informacje o miejscach, gdzie mogą się znajdować zaginione zabytki. Pragniemy przyczynić się do starań o zachowanie naszego dziedzictwa kulturalnego i historycznego, o ratowanie śladów przeszłości i - co za tym idzie - większą świadomość społeczeństwa w tym zakresie". Nawoływania poskutkowały.

"Przypadek odnalezionej bulli książęcej to najlepszy dowód na skuteczność naszych starań" - redakcja nie kryje radości z sukcesu. Obecnie bulla poddawana jest badaniom przez dra Marcina Hlebionka, sfragistyka, autora wstępnego opracowania, zamieszczonego w magazynie "Inne Oblicza Historii".


---

i proszę Wink

Sob 06 Sty, 2007 19:27

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

artroz napisał:
jakos nie chce mi się za bardzo wierzyc w ta historyjkę (Na spacerze z psem)

a jaka jest Twoja wersja? skoro już mamy wersje Wyborczej, Onetu, PAP-u, Polskiego Radia i Etama, to chętnie poznamy i Twoją

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Sob 06 Sty, 2007 21:05

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

i jeszcze to:
http://wiadomosci.polska.pl/nauka/article,Historyczny_rarytas_znaleziony_pod_Plockiem,id,252413.htm

Historyczny rarytas znaleziony pod Płockiem
2007-01-05, 13:07
Przypadek sprawił, że nasza wiedza o czasach średniowiecznych znów się powiększyła. Niedaleko Sierpca znaleziono zabytkową bullę, czyli pieczęć pochodząca prawdopodobnie z XII wieku - pisze magazyn „Inne Oblicza Historii”.
Znalezisko zostało dokonane przypadkiem przez jednego z mieszkańców, który natknął się na zabytek podczas przechadzki. Bulla jest wykonana z ołowiu, ma około 40 mm średnicy, a wytłoczony na niej odcisk - ok. 35 mm. Zachowała się do naszych czasów w niezłym stanie, choć rewers pieczęci nosi uszkodzenia, które powstały prawdopodobnie przy zrywaniu jej ze sznura. Awers przedstawia księcia w mitrze na głowie, w prawej ręce trzymającego charakterystyczną włócznię (przypominającą włócznię świętego Maurycego), w lewej zaś tarczę. Na drugiej stronie wyobrażono postać świętego Wojciecha – patrona Polski, w prawicy trzymającego pastorał, w lewej ręce natomiast księgę. Czytelny fragment legendy rewersu zawiera imię świętego.

Ciekawostką jest, że w ciągu ostatnich czterech lat jest to czwarte podobne znalezisko. Bulle były używane z reguły przez najwyższych władców – papieży, królów i książąt. Co prawda na pieczęci nie zachowało się imię władcy, do którego należała pieczęć, jednak stylizacja wizerunku i liter, jak i miejsce znalezienia pozwalają się domyślać, że mógł być to książę Bolesław Kędzierzawy (1122–1173), władca dzielnicy mazowieckiej, a potem książę senior.

Bulla trafiła w ręce historyków wskutek apelu magazynu „Inne Oblicza Historii”, którego redakcja apeluje do czytelników aby nawet podczas spaceru mieli oczy szeroko otwarte – być może uda się kolejnymi znaleziskami wzbogacić nasze historyczne dziedzictwo?

Maciej Pancer

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Sob 06 Sty, 2007 21:14

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przecież to oczywiste, że łaził z wykrywką i wykopał tą pieczęć. Jak sobie wyobrażacie, ze podczas spaceru z psem znajduje się coś tak małoego i na dodatek szarego? Poza tym tak stare rzeczy nie leżą na wierzchu.
Dla mnie nie ma znaczenia, jak to znalazł. Grunt, że człowiek ten jest w porządku i oddał pieczęć w dobre ręce. To nie jakaś boratynka, co ją można skitrać w szufladzie. Temu poszukiwaczowi należy się sowita nagroda i tabliczka w muzeum przy eksponacie. To chore, że człowiek ten musi się ukrywać, a powinien być bohaterem. Bo jest bohaterem tej całej historii.

Sob 06 Sty, 2007 21:14

Powrót do góry
aceton
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 386
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jestem Piotrka zdania to nie istotne jak znalazł , ważne co zrobił i chwała takiej postawie - słusznie to nie śmieszna klamerka SS to nasza spóścizna narodowa , nasze korzenie. Gratulacje.

Sob 06 Sty, 2007 21:17

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jasne, że nie ma znaczenia. Rozważania o "sposobie dokonania odkrycia" chciałem sprowadzić do absurdu
_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Sob 06 Sty, 2007 21:25

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Żebyscie mnie dobrze zrozumieli. Z wielkim szacunkiem i podziwem odnoszę się do znalazcy i jego postępowania. Ponieważ jednak jestem archeologiem (ze zboczeniem zawodowym) dla mnie istotny jest równiez kontekst znalezienia. Odkrywcy 1 bulli Państwo Andrałojciowie przez dwa lata nie ujawnili miejsca odkrycia, chcąc przebadac je metodą wykopaliskową (nie udało się). Jestem pewnie jednym z niewielu szczęśliwców którzy trzymali 2 pierwsze bulle w ręce w krótce po odkryciu, trzecią też (tylko w kopii), i wiem co one oznaczają dla poznania historii Polski. Dlatego jak wczesniej napisałem z ogromnym podziwem i szacunkiem traktuję odkrywcę bulli (niezależnie od tego w jaki sposób została ona pozyskana). Bardzo szczęśliwy

Nie 07 Sty, 2007 17:40

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam zatem specjalistę
Jestem ciekaw co sądzisz o chronologii zabytków i ich przypisaniu konkretnym osobom, wreszcie co archeolodzy mówią o tych odkryciach.

Dla zainteresowanych linki do stron z informacjami o pozostałych bullach:
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3071916.html - bulla z Gniezna (bliźniacza do bulli IOH)
http://ekai.pl/ludzie/?MID=10653 - też
http://archeo.amu.edu.pl/bulla.htm - bulla z POznania
http://www.pmedia.pl/showturystyka.php?wid=547 - też
http://naszpoznan.tutej.pl/cms.php?i=15222 - też (ładne zdjęcia)
http://www.bulla.archeo.edu.pl/ - strona główna poświęcona bulli z Głębokiego

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Nie 07 Sty, 2007 20:38

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chyba za mało miejsca na to żeby skupić się na wszystkich problemach i zagadkach które niosą ze sobą odkrycia bulli. Jak juz ktoś napisał dotychczas twierdzono że bulle przysługiwały tylko papieżom i cesarzom (można wymienić tez kilku króli ale to sprawa marginalna), tymczasem odkrycie ich na ziemiach polskich i łaczenia z władcami polskimi pozostaje trudne do wyjśnienia. W tej chwili trwa spór czy owe bulle były przywieszane do dokumentów (co jak twierdzą niektórzy mało prawdopodobne) czy tez jak uważa prof. T. Jurek moze do plombowania relikwi (kiedy zakładano nowy kościół wyciagani np. fragment palca jako relikwię i ponownie plombowano, stąd taka ilość). Tez bym miał wątpliwości co do takiego zastosowania pieczecie na relikwiarzach nimieckich są zupełnie inne i mają srednicę ok. 1,5-2 cm. Jak zauważyłem to B. plocka jest tez trochę inaczej wykonana (nie tłokami przykładanymi osobno na awersie i rewersie ale czymś w rodzaju szczypiec/nozyc odciskanych jednoczesnie). co do osób to problem pozostaje tych Bolesławów kilku było Uśmiech więc jest mały problem, ale z postacią św. Wojciecha którego wizerunek widnieje na nich wszystkich, łączyć należy z Krzywoustym i jego najbliższą rodziną. Widoczne jest to szczególnie na monetach tego władcy, gdzie ten swięty pojawia sie b. regularnie. Bardzo szczęśliwy

Pon 08 Sty, 2007 11:24

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Czy wyobrażenie św. Wojciecha to aby nie zbyt mało, by łączyć wszystkie odciski z Krzywoustym (mniej lub bardziej bezpośrednio)? Bo przecież kult świętego istniał i wcześńej i później, ustępując co prawda z czasem św. Stanisławowi. Tak prawdę powiedziwszy, to niewiele wiemy, jak wyglądał on od czasów Mieszka II i wywiezienia relkiwii przez Brzetysława aż do Krzywoustego właśnie, kiedy to cudowanie odnalazła się głowa świętego. Nie można wykluczyć, że jego renesans wiąże się już z czasami Szczodrego, dla którego przypomnienie o posiadaniu przez Polskę św. męczennika, byłoby wygodne, szczególnie w okresie starań o koronę. Zapewne już w czasach Chrobrego zyskał Wojciech status patrona państwa lub dynastii i to właśnie predystynowało jego wizerunke do umieszczenia na pieczęci monarszej. Swoją drogą pieczęcie władców z wizerunkiem świętego w zachodnim kręgu kulturowym są dość rzadkie.
Również sądzę, że pieczećie te nie służyły r do plombowania relikwiarzy. Te które miałem okazję oglądać, choć późńejsze, opatrzone były wyłącznie pieczęciami instytucji kościelnych, do których komptenecji należała wszak weryfikacja autentyczności relikwii. Ale przeciez jest wiele innych funkcji, w których bulle mogły występować.
Chyba najklepszą metodą rozwikłania zagadek byłoby powołanie zespołu archeologów, sfragistykó, numizmatyków, historyków sztuki i dyplomatyką któerzy wspólnuymi siłami zajęli by się zagadką bull.
Po czym poznałeś, że odcisk sporządzono za pomoca szczypiec?

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Pon 08 Sty, 2007 12:39

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

jeszcze pisali:
http://wiadomosci.onet.pl/1461186,16,1,0,120,686,item.html
Bulla pochodzi z czasów Bolesława... którego?
Znaleziona niedawno pod Sierpcem niedaleko Płocka bulla - ołowiany odcisk pieczęci - to czwarte takie znalezisko po egzemplarzach z miejscowości Głębokie koło Gniezna, następnie z Poznania oraz ze Wzgórza Lecha w Gnieźnie.
Bulla z okolic Płocka jest obecnie przedmiotem badań naukowców, którzy analizują jej wygląd, treść i pochodzenie.

ALBO KRZYWOUSTY, ALBO KęDZIERZAWY Bullę w listopadzie przypadkowo odkrył spacerujący mężczyzna. Za pośrednictwem redakcji magazynu historycznego "Inne Oblicza Historii" [www.ioh.pl] znalezisko trafiło na Zamek Królewski w Warszawie.

Zabytek to metalowy krążek o średnicy około 40 mm, z wytłoczonym w nim trochę mniejszym odciskiem. Awers pieczęci zachował się bez większych uszkodzeń, natomiast zniszczenia rewersu - prostopadłe do osi odcisku - są wynikiem zerwania pieczęci ze sznura.

"Na awersie pieczęci widnieje wizerunek księcia w mitrze na głowie, w prawej ręce trzymającego charakterystyczną włócznię - być może włócznię św. Maurycego - w lewej zaś tarczę. Na drugiej stronie wyobrażono postać świętego Wojciecha - patrona Polski, w prawicy trzymającego pastorał, w lewej ręce natomiast księgę. Czytelny fragment legendy rewersu zawiera imię świętego" - opisuje dr Marcin Hlebionek z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, badający bullę.

Legendę rewersu doktor odczytuje jako: + ADA[.]bERT[...]ELM(VS). Mirosław Andrałojć, archeolog i współodkrywca pierwszej bulli z miejscowości Głębokie, sugeruje, że treść legendy należy rekonstruować jako + S ADALBERTVS EPS GNEZDNA, podobnie jak na brakteacie Bolesława Krzywoustego. "Warto zwrócić uwagę na pojawiającą się nazwę Gniezna - tu w formie GNEZDNA" - mówi Andrałojć.

Dr Hlebionek jest bardziej wstrzemięźliwy w ocenie możliwości odczytania końcówki legendy na rewersie. "Końcówka przed oczyszczeniem trudna jest do rekonstrukcji. Pan Andrałojć przekonany jest, że znajduje się tam fragment nazwy Gniezna i logika kazałby tak to czytać. Sekwencja liter, które podaje on w rekonstrukcji jednak nie zgadza się z tym, co widać na bulli. Musiałoby dojść do przemieszania literek" - zaznacza doktor.

"Takie przemieszczenia liter zdarzały się na monetach - zaproponowałem odczyt końcówki jako ZEDNS. Nie zmienia to jednak faktu, że chodziłoby o fragment łacińskiej nazwy Gniezna" - dodaje.

Obydwaj naukowcy zgodni są co do odczytu legendy awersu. Ma ono znaczenie dla ustalenia, do którego władcy należy wizerunek. Badania przyniosły wspólny wniosek - imię właściciela to Bolesław. "Fragmentarycznie zachowany napis otokowy głosi: [..]G[.]L[...]ZLAVI DVCIS P[...]. Stylizacja wizerunku i liter, jak i miejsce znalezienia, pozwalają się domyślać, że mógł być to książę Bolesław Kędzierzawy, władca dzielnicy mazowieckiej, później zaś, po wygnaniu starszego brata Władysława, książę senior" - przypuszcza Hlebionek.

Na czasy Bolesława Kędzierzawego ma wskazywać również paleografia legendy na pieczęci. "Wykazuje ona cechy analogiczne do inskrypcji z tympanonu fundacyjnego klasztoru ołbińskiego we Wrocławiu datowanej na okres panowania Kędzierzawego. Ponieważ ten władca panował zarówno na Mazowszu, a później, jako princeps, władał również w Gnieźnie, uznałem za prawdopodobne, że to on był dysponentem odkrytej pod Sierpcem bulli" - tłumaczy dr Hlebionek.

Innego zdania jest Andrałojć. Uważa on, że zabytek należy do tego samego co bulle z Głębokiego i z Gniezna, starszego typu bulli Bolesława Krzywoustego.

"Ta teoria jest o tyle kłopotliwa, że władca, z którego czasów zachowały się informacje o pięciu wystawionych przezeń dokumentach, dysponowałby aż trzema tłokami pieczętnymi. Nawet gdyby ilość wystawionych przezeń bulli - w rozumieniu dokumentów opatrzonych ołowianą pieczęcią - pomnożyć przez dziesięć czy dwadzieścia - a jest prawdopodobne, że w użytku prócz ołowianych były także pieczęcie woskowe - to ilość tłoków przypisywanych księciu byłaby niewspółmierna do ilości jego dokumentów" - zauważa Hlebionek.

NIEJASNE PRZEZNACZENIE

Jak zaznacza Hlebionek najistotniejszym problemem nie jest rozstrzygnięcie, kto widnieje na awersie, ale odpowiedź na pytanie, czemu pieczęcie mogły służyć. "Niezależnie, czy przypiszemy je Krzywoustemu, czy też kilku władcom, co wydaje się bardziej prawdopodobne, nasza wiedza o dokumentach w XII w. jak i ilość wzmianek o istniejących wówczas dyplomach władców Polski każe się zastanowić, czy ołowiane pieczęcie służyły tylko do uwierzytelniania dokumentów, czy też pełniły również inne funkcje" - opisuje problem.

"Znalezienie kolejnej ołowianej pieczęci księcia polskiego, o ikonografii zbliżonej do innego odcisku, ma ogromne znaczenie. Pokazuje bowiem, że bulle nie były zjawiskiem efemerycznym, a władcy, komponując pieczęcie, nawiązywali do utartych zwyczajem wzorów. To zaś pozwala przypuszczać, że były one jednym z elementów dawnej rzeczywistości. Bez odpowiedzi pozostaje na razie pytanie o funkcje ołowianych pieczęci. Nie można jednak wykluczyć, że - podobnie jak pieczęcie woskowe - służyły one do uwierzytelniania dokumentów bądź też zamykania - plombowania - przedmiotów" - rozważa doktor.

Mirosław i Małgorzata Andrałojć nie kryją zadowolenia z pojawienia się kolejnej pieczęci. Od czasu, gdy cztery lata temu odkryliśmy pierwszą polską bullę książęcą, rozwiązał się worek ze znaleziskami. Dziś mamy już cztery zabytki tej rangi. Przypomnijmy - odkryty zostaje nie tylko wyjątkowy rodzaj pieczęci, lecz są to także jedne z najstarszych polskich pieczęci, pieczęci związanych z najdawniejszymi dziejami państwa - mówią.

"Hipotezy postawione przez nas pod koniec 2004 roku i opublikowane w monografii +Bulla Bolesława księcia Polski+ zachowują swoją aktualność. Co więcej, uważamy, że nowe odkrycia w całości je potwierdzają" - mówi Mirosław Andrałojć.

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Wto 09 Sty, 2007 11:46

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Na zdjęciu którym dysponyję po prawej jest wyrazne wgłebienie powstałe po jakimś przedłuzeniu stempla/ tłka można to wytłumaczyć jesynie właśnie zastosowaniem szczypiec.
Co do Bolesławów to nie będę spierał, rzeczywiście kult Wojciecha był i przedtem i potem. Autorem tych spostrzezeń jest prof. Suchodolski, który zauważył na tych stęplach wyrażne analogie do monet bitych przez Krzywoustego i jego synów.
W toku dyskuji padło jeszcze jesna możliwość zastosowania owych bulli, czy nie są to plmby którymi oznaczno skrzynie królewskie w trakcie transportu, wizerunek władcy a z drugie strony swiętego miał przypomiać ewentualnemu złodziejowi o 2 prawach (boskim i książecym).
jak Wam sie podoba taka teoria, bo do tez iz jesto rzeczywiście bulla związana z dyplomatyką coraz trudniej mi uwierzyć, chociaż ..... Bardzo szczęśliwy

Wto 09 Sty, 2007 13:54

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam!
Analiza ikonograficzna, a na takiej podstawie wnioskujemy, ma ten minus, że można opierać ją wyłacznie na istniejącym materiale ilustracyjnym. NIe wiemy, jak wyglądały pieczęcie poprzedników Hermana, stąd odwołujemy się do monet. Ale przecież wyobrażenia na monetach i pieczęciach nie muszą być współzależne, co wynika z różńych kręgów ich funkcjonowania. rzeczywiście liczne analiogie znajdujemy w mennictwie z czasów Krzywoustego i jego następców. Ale, jak zauważyli p. Andrałojciowie, wizerunek św. Wojciecha na rewersie odwołuje się do najstarszych znanych wyobrażeń męczennika.
Co do funkcji zamykającej pieczęci. Nie jest wykluczone, że bulla pełniła po trochu funkcje uwierzytelniające, zamykające, a może jeszcze i pozwu książęcego lub glejtu. NIe jesteśmy w stanie żadnej z nich wykluczyć. Związów z dyplomatyką nie kwestionowałbym tak zupełnie. Po prostu trzeba się teraz wilu sprawom przyjrzeć na nowo. W tym początkom polskiego dokumentu. Trochę mi zbyt uroczyście odcisk wygląda jak na zwykła plombę, a i autorytet Wojciecha tylko pośrednio mógłby wskazywać na boską opiekę nad książęca skrzynią. łatwiej byłoby umieścic tam npo. miecz i krzyż - znaki byłyby bardziej jednoznaczne i łatwiejsze do odciśńięcia. Ale, jak pisałem nie mozna wykluczyć i tej funkcji.

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Wto 09 Sty, 2007 14:24

Powrót do góry
artroz
1'ere classe

1'ere classe





Posty: 7
Skąd: Poznań
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No to czego jesteśmy pewni po tej wymianie zdań?

Bulla/pieczęć/plomba -?
Kogo ??
Do czego służyła?
Pytań jest wiele a odpowiedzi nie wiele. być może masz rację że trzeba powołać zespół ludzi zajmujących się historią z różnych dziedzin.
Nowe odkrycia z pewnością skłaniają do nowego sposobu postrzegania pewnych artefaktów z tamtego okresu. Mam nadzieję że zespół taki powstanie a póki co będziemy czekać do odkrycia kolejnej bulli (?).
Uśmiech

Wto 09 Sty, 2007 17:58

Powrót do góry
hleb
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 276
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W tym właśnie sęk.
Myślę, że odkrycie to tak zaskoczyło historyków i archeologów, [przyznał to prof. Piech w komentarzu do odkrycia bulli mazowieckiej - wolę to określenie od nazwy "płocka"] że na razie nie są w stanie niczego sensownego wymyślić. Oba środowiska archeologów i historyków miotają się między numizmatyką a archeologią i historią sztuki, badacze zajmujący się profesjonalnie pieczęciami milczą a najgorsze jest to, że właściwie każdy z odkrywców chciałby sam rozwikłać zagadkę bulli, a tego się chyba nie da. Powstają natomiast coraz to nowe i raczej fantastyczne teorie, a przeciez chyba nikt jeszcze nie zajrzał do włoskiej literatury [choćby żeby sprawdzić jak Włosi radzili sobie z relikwiarzami], zdaje się że rzadko kto przegrzebał literaturę rosyjską nie mówiąc o węgierskiej czy pracach różnych środowisk o bullach bizantyjskich. A przecież Polska nie leżała w próżni i pieczęcie u nas funkcjonowały podobnie jak te na Rusi, Węgrzech czy w Rzeszy. Problem tylko w uchwyceniu proporcji poszczególnych funkcji. Badania nad bullami trwają już przeciez bodaj od 2002r. a do tej pory nie wyszliśmy poza fazę domysłów.
Ja nie znam się na archeologii, dlatego próbuję bullę osadzić w znanym mi kontekście historycznym. Odnoszę wrażenia że podobnie czynią archeolodzy odnosząc spostrzeżenia do znanych sobie źródeł, lekceważąc inne możliwości. Wzajemne dyskusje często nie mają sensu, bo argumenty jednej i drugiej strony się po prostu rozmijają. A rozmawiać i dyskutowac trzeba, bo tylko dzięi wymianie poglądów możemy osiągnąc jakieś wyniki w tych badaniach.

_________________
DISCERNERE VERA ET FALSA

Wto 09 Sty, 2007 20:28

Powrót do góry
aceton
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 386
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tu TVP pieknie napisało

http://ww6.tvp.pl/View?Cat=1875&id=440646

Wto 16 Sty, 2007 0:47

Powrót do góry
Etam
Ekspert IOH
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 329
Pochwał: 1
Skąd: Mazowsze zachodnie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jeszcze troszke o bulli.

http://www.naukawpolsce.pap.pl/nauka/index.jsp?place=Lead02&news_cat_id=147&news_id=16068&layout=6&forum_id=6859&page=text

2007-01-09
Odkryta bulla pochodzi z czasów Bolesława - ale którego?
Znaleziona niedawno pod Sierpcem niedaleko Płocka bulla - ołowiany odcisk pieczęci - to czwarte takie znalezisko po egzemplarzach z miejscowości Głębokie koło Gniezna, następnie z Poznania oraz ze Wzgórza Lecha w Gnieźnie. Bulla z okolic Płocka jest obecnie przedmiotem badań naukowców, którzy analizują jej wygląd, treść i pochodzenie.

ALBO KRZYWOUSTY, ALBO KęDZIERZAWY

Bullę w listopadzie przypadkowo odkrył spacerujący mężczyzna. Za pośrednictwem redakcji magazynu historycznego "Inne Oblicza Historii” znalezisko trafiło na Zamek Królewski w Warszawie.

Zabytek to metalowy krążek o średnicy około 40 mm, z wytłoczonym w nim trochę mniejszym odciskiem. Awers pieczęci zachował się bez większych uszkodzeń, natomiast zniszczenia rewersu – prostopadłe do osi odcisku – są wynikiem zerwania pieczęci ze sznura.

"Na awersie pieczęci widnieje wizerunek księcia w mitrze na głowie, w prawej ręce trzymającego charakterystyczną włócznię - być może włócznię św. Maurycego - w lewej zaś tarczę. Na drugiej stronie wyobrażono postać świętego Wojciecha - patrona Polski, w prawicy trzymającego pastorał, w lewej ręce natomiast księgę. Czytelny fragment legendy rewersu zawiera imię świętego" – opisuje dr Marcin Hlebionek z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, badający bullę.

Legendę rewersu doktor odczytuje jako: + ADA[.]bERT[...]ELM(VS). Mirosław Andrałojć, archeolog i współodkrywca pierwszej bulli z miejscowości Głębokie, sugeruje, że treść legendy należy rekonstruować jako + S ADALBERTVS EPS GNEZDNA, podobnie jak na brakteacie Bolesława Krzywoustego. „Warto zwrócić uwagę na pojawiającą się nazwę Gniezna - tu w formie GNEZDNA” - mówi Andrałojć.

Dr Hlebionek jest bardziej wstrzemięźliwy w ocenie możliwości odczytania końcówki legendy na rewersie. "Końcówka przed oczyszczeniem trudna jest do rekonstrukcji. Pan Andrałojć przekonany jest, że znajduje się tam fragment nazwy Gniezna i logika kazałby tak to czytać. Sekwencja liter, które podaje on w rekonstrukcji jednak nie zgadza się z tym, co widać na bulli. Musiałoby dojść do przemieszania literek” – zaznacza doktor.

"Takie przemieszczenia liter zdarzały się na monetach - zaproponowałem odczyt końcówki jako ZEDNS. Nie zmienia to jednak faktu, że chodziłoby o fragment łacińskiej nazwy Gniezna" – dodaje.

Obydwaj naukowcy zgodni są co do odczytu legendy awersu. Ma ono znaczenie dla ustalenia, do którego władcy należy wizerunek. Badania przyniosły wspólny wniosek - imię właściciela to Bolesław. "Fragmentarycznie zachowany napis otokowy głosi: [..]G[.]L[…]ZLAVI DVCIS P[…]. Stylizacja wizerunku i liter, jak i miejsce znalezienia, pozwalają się domyślać, że mógł być to książę Bolesław Kędzierzawy, władca dzielnicy mazowieckiej, później zaś, po wygnaniu starszego brata Władysława, książę senior” - przypuszcza Hlebionek.

Na czasy Bolesława Kędzierzawego ma wskazywać również paleografia legendy na pieczęci. "Wykazuje ona cechy analogiczne do inskrypcji z tympanonu fundacyjnego klasztoru ołbińskiego we Wrocławiu datowanej na okres panowania Kędzierzawego. Ponieważ ten władca panował zarówno na Mazowszu, a później, jako princeps, władał również w Gnieźnie, uznałem za prawdopodobne, że to on był dysponentem odkrytej pod Sierpcem bulli” - tłumaczy dr Hlebionek.

Innego zdania jest Andrałojć. Uważa on, że zabytek należy do tego samego co bulle z Głębokiego i z Gniezna, starszego typu bulli Bolesława Krzywoustego.

"Ta teoria jest o tyle kłopotliwa, że władca, z którego czasów zachowały się informacje o pięciu wystawionych przezeń dokumentach, dysponowałby aż trzema tłokami pieczętnymi. Nawet gdyby ilość wystawionych przezeń bulli - w rozumieniu dokumentów opatrzonych ołowianą pieczęcią - pomnożyć przez dziesięć czy dwadzieścia - a jest prawdopodobne, że w użytku prócz ołowianych były także pieczęcie woskowe - to ilość tłoków przypisywanych księciu byłaby niewspółmierna do ilości jego dokumentów” - zauważa Hlebionek.

NIEJASNE PRZEZNACZENIE

Jak zaznacza Hlebionek najistotniejszym problemem nie jest rozstrzygnięcie, kto widnieje na awersie, ale odpowiedź na pytanie, czemu pieczęcie mogły służyć. "Niezależnie, czy przypiszemy je Krzywoustemu, czy też kilku władcom, co wydaje się bardziej prawdopodobne, nasza wiedza o dokumentach w XII w. jak i ilość wzmianek o istniejących wówczas dyplomach władców Polski każe się zastanowić, czy ołowiane pieczęcie służyły tylko do uwierzytelniania dokumentów, czy też pełniły również inne funkcje" - opisuje problem.

"Znalezienie kolejnej ołowianej pieczęci księcia polskiego, o ikonografii zbliżonej do innego odcisku, ma ogromne znaczenie. Pokazuje bowiem, że bulle nie były zjawiskiem efemerycznym, a władcy, komponując pieczęcie, nawiązywali do utartych zwyczajem wzorów. To zaś pozwala przypuszczać, że były one jednym z elementów dawnej rzeczywistości. Bez odpowiedzi pozostaje na razie pytanie o funkcje ołowianych pieczęci. Nie można jednak wykluczyć, że - podobnie jak pieczęcie woskowe - służyły one do uwierzytelniania dokumentów bądź też zamykania - plombowania - przedmiotów" - rozważa doktor.

Mirosław i Małgorzata Andrałojć nie kryją zadowolenia z pojawienia się kolejnej pieczęci. Od czasu, gdy cztery lata temu odkryliśmy pierwszą polską bullę książęcą, rozwiązał się worek ze znaleziskami. Dziś mamy już cztery zabytki tej rangi. Przypomnijmy - odkryty zostaje nie tylko wyjątkowy rodzaj pieczęci, lecz są to także jedne z najstarszych polskich pieczęci, pieczęci związanych z najdawniejszymi dziejami państwa - mówią.

"Hipotezy postawione przez nas pod koniec 2004 roku i opublikowane w monografii +Bulla Bolesława księcia Polski+ zachowują swoją aktualność. Co więcej, uważamy, że nowe odkrycia w całości je potwierdzają" - mówi Mirosław Andrałojć.

PAP - Nauka w Polsce, Adam Lisiecki

bsz

Pozdrawiam Etam

Pon 22 Sty, 2007 21:38

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2 Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.