|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwestrus Flavius
Leutnant
Posty: 367 Skąd: Puławy - Lublin
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Sylwestrus Flavius napisał: | Czy znano już wtedy Kamikadze ?
|
Znano, znano. Rzekłbym nawet, że już od trzynastego wieku kiedy to "boski wiatr" dwukrotnie ocalił Japonię przed inwazją mongolską _________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Nie 02 Lip, 2006 9:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grot-Dziobecki
Major
Posty: 1908 Pochwał: 3 Skąd: Warszawa
|
|
|
O ile się orientuje to w walkach z Niemcami Japończycy nie utracili żadnego samolotu-pozostaje pytanie czy były one używane bojowo.
Czw 13 Lip, 2006 13:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
patrynius
Lieutenant
Posty: 513 Pochwał: 3 Skąd: Warszawa
|
|
|
Kamikaze to raczej wymysł innych nieco czasów, do tego w specyficznej i bądź co bądź beznadziejnej sytuacji (albo szybko w stronę beznadziei zmierzającej).
Ale poza tym może balony obserwacyjne stosowali, bo lotnc morskiego wtedy jeszcze chyba (zwłaszcza w 1914 gdy aktywność Japończyków była największa) nie "znaju"
Pią 14 Lip, 2006 21:49
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eldarion
Starszy bosman
Posty: 104 Skąd: Pomorze
|
|
|
Używano już wtedy samolotów do zwiadu w marynarce, mogły one startować z pokładu okrętu, ale lądować musiały na wodzie (wodoloty). Ta technologia była stosowana podczas I WŚ, ale nie wiem do końca, czy dotarła do Japonii. _________________ Co nie zabije to wzmocni
Pon 28 Sie, 2006 20:58
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Nie mogę uwierzyć ,bo dopiero w 1918 roku Japonia nabierała
rozpędu gospodarczego.
Ostatnio zmieniony przez Militari dnia Nie 26 Lis, 2006 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Pią 24 Lis, 2006 21:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
igla
Porucznik marynarki
Posty: 537 Skąd: Poznan
|
|
|
Japonia miała parę wodnosamolotów które dostała od Anglii. Jednak nie spełniły one swojej roli.
Pią 24 Lis, 2006 21:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
igla
Porucznik marynarki
Posty: 537 Skąd: Poznan
|
|
|
Jeśli dobrze pamiętam to pierwsze bombardowanie morskiego dokonali Japończycy zrzucając pocisk na okręty zgromadzone na redzie niemieckiego portu.
Sob 25 Lis, 2006 13:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Cytat: | zekłbym nawet, że już od trzynastego wieku kiedy to "boski wiatr" dwukrotnie ocalił Japonię przed inwazją mongolską | Chodzi tu oczywiście o huragany, które zdziesiątkowały mongolską flotę, a nie samobójców
Sob 25 Lis, 2006 14:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
virtualbob
Kapral
Posty: 55 Skąd: Kabaty
|
|
|
We wrześniu 1914 roku do walk o niemieckie Cing-tao skierowano 4 wodnosamoloty Farman bazujące na pokładzie okrętu-bazy Wakamiya Maru. Podczas nalotu samoloty te zatopiły mały ścigacz torpedowy. Łącznie wykonały one 49 lotów bojowych w czasie 71 godzin i zrzuciły 199 bomb.
Jeżeli chodzi o potencjał japońskiego lotnictwa morskiego w 1914 roku to wynosił on 20 samolotów (10 pływakowych) z 20 pilotami i 30 mechanikami.
Nie 26 Lis, 2006 21:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|