| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bradl
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 291
Pochwał: 1
Skąd: Mirocin Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wyroki WSS i CSS

Czy uważacie, że wykonywanie wyroków przez żołnierzy podziemia wpływało negatywnie na ich psychikę.

Przepraszam. Pomyliłem wojny, ale to dlatego, że wczoraj była sobota.

Proszę o przeniesienie tematu.

Przeniesione. Grot

_________________
Moją Ojczyzną jest Polska Podziemna,
Walcząca w mroku, samotna i ciemna...

Stanisław Baliński

-------------------------
Wokół Wykusu
http://ponury-nurt.blogspot.com/p/droga-ponurego-rys-biograficzny-majora.html

Nie 10 Wrz, 2006 10:46

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Wyroki WSS i CSS

bradl napisał:
Czy uważacie, że wykonywanie wyroków przez żołnierzy podziemia wpływało negatywnie na ich psychikę.

Przepraszam. Pomyliłem wojny, ale to dlatego, że wczoraj była sobota.

Proszę o przeniesienie tematu.

Przeniesione. Grot


Witam.
Na pewno tak.
W tej kwestii jasno wypowiada sie Stefan Korboński w swoich wspomnieniach.
Zarówno kierownictwo KWC jak i AK dobór członków egzekutyw obramowała kilkoma warunkami. Przede wszystkim członek danej egzekutywy mógł wykonać tylko trzy wyroki. Po wykonaniu tej liczby wyroków, dana osoba zostawała przenoszona gdzie indziej.
Po pierwsze, miało to zapobiec niebezpieczeństwu, które związane było ze zbyt dużym obciążeniem psychicznym. Mimo iż warunki były wojenne, to dla młodego człowieka, zabijanie ludzi w warunkach konspiracyjnych było zbyt dużym balastem.
Po drugie chciano uniknąć wykształtowania się grup, które zajmowały by się zabijaniem, że tak to nazwę "zawodowo".

Do tego wprowadzono zakaz werbowania do tych oddziałów członków Szarych Szeregów, czyli harcerzy.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Nie 10 Wrz, 2006 20:24

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Wyroki WSS i CSS

Butryk napisał:

W tej kwestii jasno wypowiada sie Stefan Korboński w swoich wspomnieniach.
Zarówno kierownictwo KWC jak i AK dobór członków egzekutyw obramowała kilkoma warunkami. Przede wszystkim członek danej egzekutywy mógł wykonać tylko trzy wyroki. Po wykonaniu tej liczby wyroków, dana osoba zostawała przenoszona gdzie indziej.
.


Stefan kłamał , to nie prawda.

Nie 10 Wrz, 2006 20:28

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Odpowiedziałem zbyt obcesowo. Temat jest skomplikowany - dotarłem do dwóch byłych członków plutonów egzekucyjnych. (można je sobie nazywać szumnie jak kto chce) Obaj wykonali pierwsze wyroki mając po 16 lat, jeden poradził sobie z tym drugi popełnił samobójstwo 55 lat po wojnie. Osobiście uważam że założenia były być może jak pisze Stefan szumne , ale obaj mordowali czy jak kto woli wykonywali wyroki na tym samym terenie latami, niejednokrotnie były to sprawy dyskusyjne, załatwianie siłami AK czyichś porachunków (jednak muszę przyznać że w większości byli to ludzie którzy zasłużyli jeśli tak można w ogóle powiedzieć na śmierć) itp. Jakie to czyniło spustoszenie w umysłach dzieci to chyba nie muszę nawet pisać, wojna jest potworem i zmienia wszystkich. Często zdarzali się zwykli zboczeńcy i zwyrodnialcy. Bardzo szeroko w najnowszym numerze o tym będzie, mi generalnie ciężko było to czytać. Skala ilości wykonywanych wyroków jest przerażająca ja szacuję to na dziesiątki tysięcy.

Nie 10 Wrz, 2006 20:58

Powrót do góry
kellerman
Kapitan

Kapitan




Posty: 1067
Pochwał: 2
Skąd: Kondratów
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

skłaniam się do oceny szponiastego.
oceny, że Stefan kłamał. to nie jest zbyt obcesowe. jeśli wierzyć Kisielowi, który napisał w swoim abecadle jaki pomysł miał Stefan na przeżycie okupacji to wszystko jasne. zwłaszcza, że relacje innych świadków co do tego pomysłu są podobne.
Korboński może sobie opisywać jak zakładano, że miało być z wykonawcami wyroków. ale niewiele miało to wspólnego z rzeczywistością. zwłaszcza jeśli chodzi o Szare Szeregi. zwłaszcza na wschodzie. również rozmawiałem z paroma takimi ludźmi. głównie harcerzami. żal dupę ściska jak się dowiadywali czasem po wojnie kogo trafili. słusznie mówi szponiasty, że większość miała za swoje. ale wystarczy parę przykładów odmiennych i masz życie z głowy potem.

Nie 10 Wrz, 2006 21:10

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

szponiasty napisał:
Odpowiedziałem zbyt obcesowo. Temat jest skomplikowany - dotarłem do dwóch byłych członków plutonów egzekucyjnych. (można je sobie nazywać szumnie jak kto chce) Obaj wykonali pierwsze wyroki mając po 16 lat, jeden poradził sobie z tym drugi popełnił samobójstwo 55 lat po wojnie. Osobiście uważam że założenia były być może jak pisze Stefan szumne , ale obaj mordowali czy jak kto woli wykonywali wyroki na tym samym terenie latami, niejednokrotnie były to sprawy dyskusyjne, załatwianie siłami AK czyichś porachunków (jednak muszę przyznać że w większości byli to ludzie którzy zasłużyli jeśli tak można w ogóle powiedzieć na śmierć) itp. Jakie to czyniło spustoszenie w umysłach dzieci to chyba nie muszę nawet pisać, wojna jest potworem i zmienia wszystkich. Często zdarzali się zwykli zboczeńcy i zwyrodnialcy. Bardzo szeroko w najnowszym numerze o tym będzie, mi generalnie ciężko było to czytać. Skala ilości wykonywanych wyroków jest przerażająca ja szacuję to na dziesiątki tysięcy.


Drogi szponiasty.
W swoim poprzednim poście odniosłem się do pytania, które postawił założyciel tematu. Pisząc o zarządzeniach KWC i KG AK o doborze członków chciałem tylko wykazać, że kierownictwo podziemne bardzo liczyło się z niebezpieczeństwem ogromnych spustoszeń w psychice egzekutorów. I przypominam, że mowa jest tutaj tylko i wyłącznie o wyrokach zasądzonach przez podziemne sądownictwo.
Natomiast to, że rzeczywistość okupacyjna miała się inaczej dla mnie jest jasne jak słońce.
Piszesz o dwóch konkretnych przypadkach. Mam kilka pytań: Czy obaj wspomnieni przez Ciebie członkowie podziemia, byli członkami egzekutyw WSS i CSS? Jeśli nie to w ramach jakich organizacji działali?
Skąd masz dane o dziesiątkach tysięcy wyroków wydanych przez Polskie Podziemie? Nawet gdyby pisać w skali ogólnej, to wydaje mi się to liczba zbyt duża.
Wymieniając tą liczę nie miałeś chyba na myśli wyroków wydanych przez WSS i CSS, bo te szacuje się na kilkaset, do tysiąca. Trzymajmy się tematu Uśmiech.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Nie 10 Wrz, 2006 21:30

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

kellerman napisał:

oceny, że Stefan kłamał. to nie jest zbyt obcesowe. jeśli wierzyć Kisielowi, który napisał w swoim abecadle jaki pomysł miał Stefan na przeżycie okupacji to wszystko jasne. zwłaszcza, że relacje innych świadków co do tego pomysłu są podobne.


Właśnie - jeśli wierzyć Kisielowi Uśmiech.

Cytat:
Korboński może sobie opisywać jak zakładano, że miało być z wykonawcami wyroków. ale niewiele miało to wspólnego z rzeczywistością. zwłaszcza jeśli chodzi o Szare Szeregi. zwłaszcza na wschodzie.


Tak jak wyżej napisałem - oczywiste jest, że rzeczywistość miała się zgoła inaczej. Korboński pisze o założeniach.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Nie 10 Wrz, 2006 21:41

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście między innymi realizowali wyroki Wojskowego Sądu Specjalnego byli to żołnierze Armii Krajowej. Ogółem sądy podziemne wydały około 3000 wyroków, w trybach doraźnych mogli również wydawać wyroki dowódcy i wydali drugie tyle (szacunki). Praktycznie przy każdym zgrupowaniu byli ludzie do tego typu zadań. Zwłaszcza komendanci na Kresach działający w skrajnych warunkach, bez łączności, w obliczu zagrożenia nie tylko okupantem ale i UPA i innych oddziałów przyjacielskiego związku sowieckiego. Przyjąć można mniej więcej około 10 000 wyroków.

Fakt że nie na temat troszkę – sorki Burty, ponosi mnie przy tym temacie.

Nie 10 Wrz, 2006 21:53

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Staruszek opowiadał mi taką historię. Po wojnie syn wykonał wyrok na ojcu, bo ten zakładał spółdzielnię. było to pod Płockiem gdzieś. Nie wiadomo czy dostał rozkaz czy sam poprosił.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 10 Wrz, 2006 22:22

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Prawie jak Pawlik Morozow... Zniesmaczony
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Nie 10 Wrz, 2006 22:30

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

szponiasty napisał:
Oczywiście między innymi realizowali wyroki Wojskowego Sądu Specjalnego byli to żołnierze Armii Krajowej. Ogółem sądy podziemne wydały około 3000 wyroków, w trybach doraźnych mogli również wydawać wyroki dowódcy i wydali drugie tyle (szacunki). Praktycznie przy każdym zgrupowaniu byli ludzie do tego typu zadań. Zwłaszcza komendanci na Kresach działający w skrajnych warunkach, bez łączności, w obliczu zagrożenia nie tylko okupantem ale i UPA i innych oddziałów przyjacielskiego związku sowieckiego. Przyjąć można mniej więcej około 10 000 wyroków.

Fakt że nie na temat troszkę – sorki Burty, ponosi mnie przy tym temacie.


Nie ma za co przepraszać - rozumiem emocje.
Od siebie mogę tylko dodać, że Korboński w swoich opisach ma na myśli jedynie CSS, które mu podlegały. Założenia dla WSS i CSS były jednak wspólne (a to ze względu na początkową podległość Walki Cywilnej Komendzie Głównej AK. Więc zarzut wysunięty przez Was osobie Korbońskiego jest dla mnie dużym zaskoczeniem.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Nie 10 Wrz, 2006 22:56

Powrót do góry
bradl
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 291
Pochwał: 1
Skąd: Mirocin Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi się, że każdy z wykonujących wyroki, musiał cierpieć wewnętrznie, chyba, że był bestią. Zabić kogoś na rozkaz ( nie w walce, nie w obronie własnej) jest strasznie trudno. Znane są przykład partyzantów i konspiratorów z długim stażem, którzy załamywali się gdy mieli wykonać wyrok. W zwykłej akcji byli bez zarzutu, ale kiedy przyszło im patrzeć w oczy skazanemu na śmierć, po prostu coś się w nich blokowało. Inny przykład pochodzi z Warszawy, gdy chłopak wykonujący wyroki, chodził do kościoła po każdej akcji i modlił się za zabitego oraz błagał o wybaczenie. Z drugiej strony w Powstaniu Warszawskim był młodzieniec, który sam się zgłaszał do tego typu roboty i wykonał kilkanaście wyroków. Wiem, że w czasie Powstania sprawa wyroków wyglądała inaczej niż przed wybuchem, ale i tak było to dziwne zachowanie. Myśle, że osoby te, mogły mieć po wojnie nieco zbliżone problemy z psychiką jak więźniowie obozów koncentracyjnych.
_________________
Moją Ojczyzną jest Polska Podziemna,
Walcząca w mroku, samotna i ciemna...

Stanisław Baliński

-------------------------
Wokół Wykusu
http://ponury-nurt.blogspot.com/p/droga-ponurego-rys-biograficzny-majora.html

Pon 11 Wrz, 2006 12:34

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

bradl napisał:
Myśle, że osoby te, mogły mieć po wojnie nieco zbliżone problemy z psychiką jak więźniowie obozów koncentracyjnych.


Witam.

Raczej nie.
Więźniowie KL byli ofiarami a nie egzekutorami. Myślę, że problemy psychiczne miały tu inne podłoże. Jeśli ktoś dokonywał zabójstw na mocy wyroku sądu, miał problemy typu "zabiłem człowieka". Inną kwestią jest "bycie ofiarą" i liczyć się z każdym dniem z własną śmiercią.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Pią 22 Wrz, 2006 20:32

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy uważacie, że wykonywanie wyroków przez żołnierzy podziemia wpływało negatywnie na ich psychikę.

Jeżeli nie miał skłonności sadystycznych, to udział w grupie likwidacyjnej był trudnym przeżyciem.
Kilkanaście lat temu miałem okazję rozmawiać z nieżyjącym już partyzantem AK, który wykonał wyrok na partyzancie będącym równocześnie agentem gestapo. Nie miał żadnych wyrzutów, że to zrobił.
W styczniu 1945r idąc z meldunkiem natknął sie na młodego niemieckiego żołnierza, który prawdopodobnie pobłądził. Na widok niemieckiego żołnierza odruchowo sięgnął po pistolet i zastrzelił go. Miejscowa ludność zdjęła z zabitego ubranie (nie mogłem sie dowiedzieć czy zostawili nieśmiertelnik) i nagiego zakopali w lesie. To wydarzenie ciążyło temu partyzantowi bardziej, niż wykonany wyrok na "koledze" z oddziału. Po wielu latach zaczął przychodzić na mogiłę zabitego Niemca. Jeszcze na kilka miesięcy przed śmiercią odnowił mogiłę i postawił metalowy krzyżyk.

Pon 25 Wrz, 2006 17:11

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.