Posty: 5427 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
pisii35 napisał:
a korzystacie jeszcze z nich? Bo ostatnio po kradzieży auta na czymś takim pisał policjant....
Oni mają jeszcze takie relikty, podobno brak kasy
Moja działa i pisze, ale z tymi niemieckimi unblałami bez polskich liter raczej nie da sie tego normalnie użytkować _________________ Pozdrawiam
Przemek
a korzystacie jeszcze z nich? Bo ostatnio po kradzieży auta na czymś takim pisał policjant....
Policja ma nie tylko maszyny do pisania, ale również komputery, monitory, drukarki, papier do drukarek, jak również meble, które przynosi z domu.Smutne ,ale prawdziwe
Ciekawa zwlaszcza ze klawiatura w ukladzie jaki dzis nazywa sie "lamana" _________________ „Będziecie zabijani, tak jak wy zabijaliście, będziecie bombardowani tak jak i wy bombardowaliście" - Osama Bin Laden
ja jeszcze nie dawno z takich korzystałam,właśnie w państwowym urzędzie,nawet musieliśmy sami zdobywać taśmy do tych maszyn,była to niezapomniana przygoda.
Witam,
a ja mam takie pytanie - potrzebuję jednej lub dwóch maszyn do pisania z lat 40., ewentualnie wczesnych 50. na mój punkt podczas wyprawy i rajdu Honker na Monte Cassino w maju 2014 r. Idea jest taka, że patrole harcerzy ganiają przez cały dzień po górkach pod Klasztorem szlakiem walk i natarcia ( 1. i 2.) Korpusu, poprzez różne historycznie ważne miejsca, gdzie walczyli Polacy i wykonują różna zadania tematyczne w rodzaju - pole minowe, snajper, zdobycie bunkra, meldunek, ewakuacja rannego, patrol wodny, czołg itp., a potem robią szkic sytuacyjny i szkic trasy oraz - uwaga - uwaga - na ostatnim Zgrupowaniu m.in. piszą meldunek z trasy. I to jest to moje Zgrupowanie - Cmentarz - meta rajdu. No i pomysł mamy taki, żeby ten meldunek pisać na prawdziwej maszynie do pisania.
Jak nie będzie z epoki, to trudno, mam dwie z lat 60. i 70., raczej nowoczesne, ale dla młodych ludzi to i tak zabytek prehistoryczny niemal...
Ale - gdyby ktoś miał na zbyciu, do naprawy, do sprzedania, do wypożyczenia ( może?) starsze ( jak Olympia, Remington, Rheinmetall czy Mercedes)- to proszę o cynk...
Wiem- są na Allegro w cenach od około 200 do około 500 zł - ale taka maszyna potrzebna jest mi tylko na okres około dwóch-trzech tygodni ( żebym przed wyjazdem sam nauczył się toto obsługiwać poprawnie i choćby taśmę zmieniać...), a nie na stałe...
Bardzo byłbym wdzięczny - i oczywiście pokrywamy wszelkie koszty związane z wysyłką, przeglądem, konserwacją, naprawą i zwrotem ( w stanie nieuszkodzonym!!!).
Pozdrawiam
R
Niestety nie.Maszyna można rzec została przejęta niejako w spadku. Nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do tego rodzaju "zabytków techniki", więc nie znam nikogo kto obraca się w tym kręgu i mógłby ewentualnie pomóc w sprawie.
Ano - miałem na MC dwie maszyny - angielską z roku 1942 z polską czcionką i polska z lat 60. Łucznik - dla młodzieży czarna magia, ale ich "rozpracowanie" zajęło mi całe popołudnie - wszak powinienem się znać na obsłudze i takich tam bajerach, a w sumie to i tak zaprzyjaźniony Druh przejął te maszyny, a mnie skierowano do "innych ważnych zadań, nie cierpiących zwłoki"
Pozdrawiam
R
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym forum Nie możesz ściągać plików w tym forum
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.