| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Beria postarzał się, ale można go było poznać...

Jegor Usaczew

Czekista Numer Jeden

Batickij:
- Towarzyszu dowódco pozwólcie mnie (wyciąga swe parabellum). Tą zabawką na froncie rozwaliłem niejednego łajdaka i wyprawiłem go na tamten świat.
Rudenko:
- Proszę wykonać wyrok.
Batickij podniósł rękę. Nad opaską błysnęło naraz dziko wytrzeszczone oko, drugie Beria zasłonił. Batickij nacisnął na spust, kula ugodziła w sam środek głowy. Ciało zawisło na więzach.


A. Antonow-Owsiejenko – „Beria”

Po takim obrazowym opisaniu ostatnich minut życia przeklętego przez wszystkie narody i osądzonego przez Sąd Najwyższy Ławrientija P. Berii, wydawałoby się, że można tylko po tym postawić wielką, tłustą kropkę. Przecież z imieniem tego niecodziennego człowieka są jednocześnie związane symbole potęgi ZSRR: broń jądrowa i termojądrowa, technika rakietowa, atomowe okręty podwodne [i nawodne też – uwaga tłum.] i miliony niewinnych ludzi, którzy skończyli przedwcześnie swe życie w obozach koncentracyjnych Gułagu. Ale czy być może, że oficjalne komunikaty o jego śmierci w podziemiach Sztabu Okręgu OPLot. były nie całkiem prawdziwe? Na przykład mnie nie całkiem przekonuje taki opis wykonania wyroku na czekiście № 1.

I tak ministra połączonych MSW i MGB [Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego – przyp. tłum.] Ławrientija Berię stracono – według oficjalnej wersji – w dniu 23 grudnia 1953 roku, w bunkrze SO OPLot., gdzie przebywał on po aresztowaniu. Świadkami wykonania wyroku byli najwyżsi dostojnicy państwowi i partyjni: marszałek Koniew, dowódca Moskiewskiego OW gen. Moskalenko, pierwszy zastępca dowódcy Wojsk OPLot. gen. Batickij, ppłk Jufieriew, Naczelnik Wydziału Politycznego Moskiewskiego OW płk Zub i cały szereg innych wojskowych…

Nie dożył do rozprawy…

Ale znaleźli się ludzie, którzy kwestionowali prawdomówność wojskowych jakoby uczestniczących w egzekucji Ławrientija Berii. Dlatego też dokładnie zbadali oni streszczenie akt z dnia 23.12.1953 r. o jego rozstrzelaniu.

Nie ma w nich nawet wzmianki o Koniewie, Jufieriewie, Zubie, Baksowie, Niedielinie, Hetmanie i innych cieszących się uznaniem ludziach. Ponadto w oficjalnym akcie nie figuruje – niezbędny w takich przypadkach – lekarz, który orzekłby śmierć delikwenta i wystawił akt zgonu. Co więcej – nikt jej nie zaświadczył… A zatem, czy może tak być, że Berii nie zastrzelono w tym bunkrze?

A oto, co mówi o tym rozstrzelaniu syn ministra – Sergo Beria:
- Wprost z Kremla wraz z generałem-pułkownikiem B. Wannikowem pojechaliśmy do domu na Małą Nikicką… Kiedy podjechaliśmy ze strony ulicy, to nie zauważyliśmy niczego niezwykłego, ale na wewnętrznym dziedzińcu stały dwa transportery opancerzone… Od razu rzuciły się nam w oczy rozbite szyby w oknach ojcowskiego gabinetu, a to oznaczało, że rzeczywiście strzelano… Kiedy wracaliśmy do samochodu, to usłyszeliśmy od jednego z członków ochrony: „Sergo, widziałem jak na noszach wyniesiono kogoś nakrytego brezentem”.

Sergo Beria jest przekonany, że na noszach wyniesiono ciało jego ojca. W tym przekonaniu utwierdziły go słowa zastępcy generalnego prokuratora Cargadskiego. W czasie przesłuchań w więzieniu na Butyrkach Cargadskij przyznał w sekrecie do tego, że zaocznie podpisywał protokoły przesłuchań Ławrientiego Pawłowicza, które jakoby miały miejsce w bunkrze wojsk OPLot.

Członek komisji sędziowskiej, przed którą miał stanąć Beria, Zwiernik powiedział:
- Wchodziłem w skład trybunału w sprawie twego ojca, ale ani razu go nie widziałem.

Pogłoski o tym, że Beria nie dożył do swej rozprawy zaczęły kursować po Moskwie od razu po dniu 23 grudnia 1953 roku. Mówi historyk Nikołaj Dobriucha:
- Przy próbie aresztowania on i jego ochrona stawili opór i zostali zabici. Nawet wiadomo, kto pociągnął za cyngiel – wskazano na Chruszczowa… Są też tacy, którzy mówią, że rozstrzelanie ich przed rozprawą sądową miało miejsce w już wspomnianym tutaj bunkrze SO OPLot., natychmiast po przewiezieniu ich z Kremla. [Taką wersję wydarzeń z Chruszczowem w roli kata pokazała BBC w swym filmie dokumentalnym poświęconym śmierci Stalina pt. „Kto zabił Stalina” niedawno wyemitowanym w TVP – uwaga tłum.]

Sobowtór czy aktor?

Jak pasują te dokumenty do opowieści o sądzie nad Berią? By może Baeria, podobnie jak Stalin i inni członkowie Politbiura, miał swego sobowtóra i kto wie, czy w dzień sądu na ławie oskarżonych zasiadł po prostu jeden z nich lub odpowiednio dobrany aktor?

Według poglądów Nikołaja Dobriuchy, hipotezę tą potwierdza m.in. … jedzenie, które jadł Beria w bunkrze. No bo czyż nie jest to dziwne? Kiedy historyk powiedział naczelnikowi kremlowskich kucharzy – Giennadijowi Kołomieńcewowi, że Berii dawano do jedzenia żołnierską rację żywności w aluminiowej menażce i z aluminiową łyżką, ten gwałtownie zaprotestował:
- To wszystko bzdury! Moi ludzie obsługiwali Berię. Dostawał specjalne jedzenie, według opracowanego przezeń menu. A jego menu nie było na poziomie żołnierza czy oficera, ale generała i wyżej.

Dlaczego historyk zdecydował, że właśnie ten mało ważny fakt stanowi dowód na to, że w bunkrze NIE przebywał Beria? Rzecz w tym, że w memuarach wojskowych, którzy aresztowali i pilnowali Berię podkreśla się, co następuje:
- Do Berii nie dopuszczano nikogo z jego dawnych współpracowników czy ludzi z obsługi. A Kołomieńcew był starym czelistą i pracownikiem MGB, którym kierował Ławrientij Pawłowicz. A zatem wynikałoby z tego, że w bunkrze siedział nie Beria, tylko ktoś inny. Ktoś, kto doskonale grał jego rolę. Dlatego też ani możliwa podmiana sobowtóra, ani jego wysłanie do diabła nie martwiły Chruszczowa czy Malenkowa.

No tak, ale skoro w bunkrze i na rozprawie nie siedział Beria, to gdzie on się znajdował? Być może był już martwy. Ale to jest tylko jeden z możliwych wariantów. Istnieje jeszcze jeden, w pełni logicznie uzasadniony.

Ławrientego Pawłowicza można obwiniać o okrucieństwo, lubieżność, dewiacje seksualne [Roj Miedwiediew twierdzi, że był on pedofilem – uwaga tłum.], nawet o to, że był agentem imperialistów, ale nikt nie powiedziałby, że był naiwniakiem. Inaczej nie przeżyłby żadnej w wielu czystek w partii i państwie. To oczywisty pewnik. Tak że doskonale wiedział, kim są jego „starzy przyjaciele” i „towarzysze” – Chruszczow i Malenkow – dwaj pozostali członkowie triumwiratu pozostałego po śmierci Stalina – i musiał się w jakiś sposób zabezpieczyć. Dla tego celu należało puścić w świat w pełni „wystrzałową” informację. I informacja taka stanowiąca haka na jego adwersarzy znajdowała się w posiadaniu człowieka kierującego przez wiele lat wywiadem i kontrwywiadem kraju, który cieszył się w pełni zaufaniem Stalina.

Póki archiwa Stalina były niedostępne, póty także archiwa Berii znajdowały się w miejscu niedostępnym dla autorów przewrotu i im zagrażały panowała równowaga i obie strony trzymały się wzajemnie za gardło. Wytworzyła się sytuacja meksykańskiego pata. Po przejęciu tajnych akt ministra bezpieczeństwa Beria i jego rodzina mogli być aresztowani i unieszkodliwieni. Jednakże materiały z archiwum Berii dotyczące zbrodni Chruszczowa, Bułganina i Malenkowa i ich współpracy i poplecznictwa przy stalinowskich zbrodniach przeciwko ludzkości mogły zostać opublikowane w zagranicznej prasie, bo w Paryżu mieszkali krewni żony Berii.

Ucieczka spod szafotu

Jedynym wyjściem z tej sytuacji było potajemne zniknięcie Berii z ZSRR. Pomimo pogłosek o takim wariancie wydarzeń – ucieczki byłego ministra – inaczej stanowią fakty.

Pod koniec lat 50. w prasie zagranicznej pojawiła się notatka o próbie opublikowania w USA sekretnych materiałów o zamordowaniu Stalina, podobnież przekazanych przez Ławrientija Berię. Ale… - ale dziennikarz, któremu przesłano te materiały zniknął bez wieści jak i same dokumenty…

Ale kreskę pod historią wszechmogącego ministra bezpieczeństwa państwowego ZSRR postawiła fotografia Ławrientija Pawłowicza. Została ona opublikowana w latach 90. ubiegłego stulecia w kilku zagranicznych gazetach. Na nim Beria stoi na tle budynków w pewnym mieście w Południowej Ameryce. Postarzały, roztyty ale wciąż łatwo rozpoznawalny…

Źródło – „NLO” Numer specjalny 2/2010, s. 18.

Przekład z j. rosyjskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ˆ



Opis załącznika:
Beria

Czw 02 Cze, 2011 12:34

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Szkoda... że się roztył i postarzał... - to chyba opinia jego wrogów bo wedle opinii pewnych środowisk właśnie dbałość o wizerunek miała przyczynić się do istotnego wkładu Berii w jego życiu... po życiu w rozwój techniki operacji plastycznych, solariów i botoxu...
Taki pożegnalny sztylecik...

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 21 Cze, 2011 9:34

Powrót do góry
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W ramach kontynuacji tej serii pragnę podzielić się z redaktorami „NLO” innym artykułem z mojej ulubionej gazety (wstaję bladym świtem co by być na bieżąco ) obok którego nie można przejść obojętnie ; strona ładuje się długo ,co jest zrozumiałe w warunkach kapitalistycznego okrążenia :

http://www.kp.ru/daily/23915/68365/

pozdr

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Wto 21 Cze, 2011 18:38

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

He, he - dobre. Jak widać nie tylko w Polsce manipuluje się historią. Tak BTW, to u mnie strona ładuje się normalnie - Panc może masz jakiś problem z PC?

Wto 05 Lip, 2011 19:41

Powrót do góry
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie nie mam, ani z pecetem ani z makowskim , Dzis jest OK, znaczy sie problemem jest ich serwer .
pozdr

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Wto 05 Lip, 2011 19:50

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A. Antonow-Owsiejenko – „Beria”

No, akurat na rewelacje tego pana bym uważał nieco Wink
Cytat:
obok którego nie można przejść obojętnie

To oczywista oczywistość Mr. Green - świetne... szczególnie w kontekście losów ówczesnego mjra Walthera Reuschela ( to chyba ten ze zdjęcia Rolling Eyes ?) po wojnie Crying or Very sad
Pozdrawiam

Wto 19 Lip, 2011 0:15

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.