Bitwa pod Gettysburgiem

Bardzo interesuje mnie ten epizod wojny secesyjnej dlatego założyłem ten temat. proszę piszcie co sądzicie o tej bitwie.

Czw 16 Lut, 2006 21:20

dobra ale chyba powinienies rozwinac swój temat dodać coś od siebie
_________________
status: banned

Czw 16 Lut, 2006 21:30

oooo? kolega archiwista wrócił? a już się martwiłem że nas opuścił...

Gettysburg - no było coś takiego, lubię zarówno grać w SidaMeiera jak i czytać HistorcyznąBitwę. Zreztą wojna secesyjna ostatnio coraz bardziej mnie fascynuje - jedna z większych wojen w dziejach a w Europie traktowana powierzchownie...

Cytat:

co sadzicie o tej bitwie

niewykorzystana sznasa Konfederacji
Więcej napsizę jeśli

Cytat:

powinienies rozwinac swój temat dodać coś od siebie

_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Pią 17 Lut, 2006 9:39

Cytat:

Zreztą wojna secesyjna ostatnio coraz bardziej mnie fascynuje - jedna z większych wojen w dziejach a w Europie traktowana powierzchownie...

I bardzo dobrze - byla bardzo ciekawa z wielu powodow.Wcale nie przesadne bedzie twierdzenie, ze odmienila sposob prowadzenia wojen.Zastosowano w niej po raz pierwszy mnostwo nowych maszyn do szybszego i skuteczniejszego zabijania, wykorzystano pancerz, trakcje kolejowa do transportowania wojsk i zaopatrzenia, zwiekszono skutecznosc i mobilnosc szpitali polowych i sanitariuszy na polu walki - liste mozna by wydluzac niemalze w nieskonczonosc.Jest sie czym interesowac i o czym pisac.

Cytat:

niewykorzystana sznasa Konfederacji

Teza polemiczna.Napisano na ten temat dziesiatki ksiazek i kazdy z autorow byl innego zdania.Blad gen.Ewell'a tez jest polemiczny.
Skonczylo sie tak, jak sie skonczylo.Drugiego dnia bitwy nie udalo sie wyparto Jankesow z Cemetary Hill.Walki o Peach Orchard i Wheat Field u stop Devils Den byly rzeznia zarowno dla Konfederatow, jak Jankesow.Trzeci dzien rowniez nie przyniosl sukcesu dla Poludnia - slynna Szarza dywizji Pickett'a przeszla do legendy mimo niepowodzenia.Nie sposob nie podziwiac prowadzenia centrum przez Lewis'a Armistead'a...

Tamta wojna miala bitwy ciekawsze pod wzgledem taktycznym.Miala tez fajerwerki w stylu rajdow Ferrest'a, czy wypadu Early'ego na Waszyngton w 1864.Gettysburg byl bitwa po ktorej szala zaczela sie chylic na korzysc Jankesow.Bylaswoistym Stalingradem Secesji.I tak trzeba ja traktowac.

Rozpisywac sie nie bede.Ksiazek polecal nie bede, bo nie mam pojecia, czy cokolwiek z listy, ktora bym przytoczyl ukazalo sie w Polsce.
Acha - nie sugerujcie sie filmem - jest tam sporo przeinaczen.

Pozdrowienia
Grendel

Wto 14 Mar, 2006 16:27

Cytat:

niewykorzystana sznasa Konfederacji Teza polemiczna.Napisano na ten temat dziesiatki ksiazek i kazdy z autorow byl innego zdania.Blad gen.Ewell'a tez jest polemiczny. Skonczylo sie tak, jak sie skonczylo.Drugiego dnia bitwy nie udalo sie wyparto Jankesow z Cemetary Hill.Walki o Peach Orchard i Wheat Field u stop Devils Den byly rzeznia zarowno dla Konfederatow, jak Jankesow.Trzeci dzien rowniez nie przyniosl sukcesu dla Poludnia - slynna Szarza dywizji Pickett'a przeszla do legendy mimo niepowodzenia.Nie sposob nie podziwiac prowadzenia centrum przez Lewis'a Armistead'a...

zgadzam sie że polemiczna. Tylko że ja miałem na myśli już pierwszy dzień... olbrzymia przewaga ilosciowa, korzystniejsze położenie taktyczne ale spory impas. Zgadzam się że Jacksson by pomógł wygrać ale uważam że bardziej przez wpłynięcie na Lee niż przez własne działania...
_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Wto 14 Mar, 2006 23:47

Stonewall Jackson nie zyl i nie ma co sie zastanawiac jaki wplyw mialby na Lee i przebieg bitwy, gdyby zyl.Nie bylo go tam.Mial pecha i szczescie - - zginal u szcytu potegi i slawy przechodzac do legendy.Lee takiego szczescia nie mial.

Stracone szanse dostrzegamy patrzac z perspektywy 140 + lat i z wygodnego fotela majac przed oczami mape z oznaczonym polozeniem niemalze kazdej kompanii.On takiego luksusu nie mial.

Pod Gettysburgiem musial podejmowac decyzje nie majac pojecia o silach i rozlokowaniu przeciwnika.Teren byl niekorzystny, a armia zmeczona.Lee tez byl przemeczony.Stad tez decyzje byly takie, a nie inne.

Pozdrowienia
Grendel

Sro 15 Mar, 2006 0:18

Re: Bitwa pod Gettysburgiem

Klimson napisał:

Bardzo interesuje mnie ten epizod wojny secesyjnej

Polecam lekturę "Gettysburg 1863" Grzegorza Swobody, seria "Historyczne bitwy" Bellony. Książka jest bardzo, bardzo dobra według opinii wielu osób , także mojej, najlepsza w całej serii.

Pią 24 Mar, 2006 0:51

Niemniej nie macie wrażenia, że taktyka Lee planowania najpierw wszystkiego, a potem dość biernego przyglądania się postępom o ile zdaje egzamin nieźle przy obronie to przy taktycznej i strategicznej ofensywie wymaga jednak większej „dbałości” i „czucia” momentu przełamania?? Inna sprawa, ze to dość „popularny” sposób w epoce .
I czemu „JEB” Stuart się zaplątał gdzieś (wiem, ze nie było „niusa” by zaraz przybywał.
No i pytanie o trzeci dzień i „szarżę” – zdecydowalibyście się w tej sytuacji??
pzdr

Pią 12 Maj, 2006 22:12

Szukam pasjonatów epoki, którzy chcieliby poświęcić czas i pieniążki rekonstrukcji wyposażenia żolnierza z Polskiego Legionu dowodzonego przez generała Włodzimierza Krzyzanowskiego biorącego udział w tej bitwie -- http://www.polishamericancenter.org/Krzyzanowski.html

Celem rekonstrukcji jest m.in. wyjazd na coroczną bitwę pod gettysburgiem do stanów, w której bierze udział kilkanaście tysięcy uczestników.
_________________
:: moje rekonstrukcje historyczne ::

Sob 13 Maj, 2006 13:11

Jackson duzo by zmienil jakby nie zginal pod Chancersville
Po pierwsze wzgorza (Cementery Ridge itd) zostalaby zajete gdyz to wlasnie przez niekompetencje Ewella ktory zastapil Jacksona po smierci te wzgorza nie zostaly zajete podczas przerwania lini wroga pierwszego dnia walki

Wto 06 Lut, 2007 19:18

patryksharks321 napisał:

zostalaby zajete gdyz to wlasnie przez niekompetencje Ewella ktory zastapil Jacksona po smierci te wzgorza nie zostaly zajete podczas przerwania lini wroga pierwszego dnia walki

Hmm kłócił bym się z tym stwierdzeniem - powszechnie wiadomo że Jackson wyłączał dowódców swych dywizji z łańcuchu dowodzenia - spowodowało to widoczną u Hilla i Ewella bierność w podejmowaniu szybkich decyzji

A co do szarży Picketta - z położenia taktycznego to był dobry pomysł , większość wojsk Unii była na skrzydłach , więc teoretycznie wciśniecie 3 dywizji w centrum doprowadziło by do rozerwania linii unii . Jedyną przeszkodą była otwarta przestrzeń pomiędzy liniami AP i ANV - ale cel był tego warty

Wto 12 Paź, 2010 18:49

Jako pewnego rodzaju zabawną ciekawostkę polecam wersję Jamesa M. McPherson tytułowej bitwy, która jedgo zdaniem mogła się odbyć już w roku 1862 i niekoniecznie musiała mieć taki przebieg jak ta z 1863 roku :wink:

Pozdrawiam

Sro 13 Paź, 2010 12:45

marek8888:

Cytat:

polecam wersję Jamesa M. McPherson tytułowej bitwy, która jedgo zdaniem mogła się odbyć już w roku 1862 i niekoniecznie musiała mieć taki przebieg jak ta z 1863 roku

....nie mogę zostać obojętny wobec tej i innych propozycji książkowych Bardzo ciekawą pozycją jest drugi tom powieści historycznej, autorstwa Michaela Shaara " Gettysburg" ( tytuł oryginalny The Killers Angels) Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Dolnośląskiego w 2010. Bardzo ciekawy, osadzony w realiach obraz bitwy. Co jest szczególnie interesujące są również mapy. Klimat powieści realistyczny, czyta się z przyjemnością.
Drugą propozycją jest Osprey z serii Wielkie Bitwy Historii ( oryg. tytuł serii Campaign) "Bitwa pod Gettysburgiem 1863", którego autorem jest Carl Smith.
Miesiąc temu, wznowiono również książkę Grzegorza Swobody, znaną wcześniej z serii Historyczne Bitwy.

Sro 13 Paź, 2010 17:42