Kopalnia niklu w Szklarach

Właśnie wrócilismy z dwudniowej eksploracji, której głównym celem była penetracja starej kopalni niklu w Szklarach - udało nam się spenetrować małą część tego obiektu ale i tak to było ok 2-3 km korytarzy. Praktycznie część, którą spenetrowaliśmy składała się z obszernego i długiego na ponad 500m korytarza we wstępnej części obudowanego, koloru białego z pozostałością na stropie instalacji elektrycznej.
W środkowej części tego ciągu charakterystyczna krzyżówka, z której odchodzą dwa poprzeczne większe korytarze - zwłaszcza ten w lewo jest długi i ciekawy ale kończy sie po przebyciu betonowej tamy kruchą strefa skał i zawałem. Właśnie betonowe, "świeże" dość solidne tamy ale w większości przekute są charakterystyczne dla drugiej części tego korytarza. Tylko jedno miejsce nie udało sie nam spenetrować - schodzący w dół niski korytarz wypełniony woda ale za nią najprawdopodobniej widać było zawał.

Fragment niemieckiej mapy która obejmuje kilkadziesiąt kilometrów całej kopalni:

Generalnie większa część korytarzy kończyła się zawałami lub przodkami. W niektórych miejscach spotkalismy tory kolejki. Ponadto imponujące żyły z minerałami.
Mam pytanie czy ktoś penetrował ten obiekt bo z tego co wiem jest on słabo znany i czy przeoczyliśmy gdzieś przejście do dalszych parti ?
Załaczam szkic spenetrowanych przez nas parti:


Oto kilka zdjęć z penetracji:
1. Wedrówka głównym korytarzem kopalni:

2. Liczne żyły mineralne w ścianach wyrobisk:

3. Jeden z nielicznych na drodze przełazów do Salki Carla:

4. Wspinaczka w góre korytarza Z43a:

5. Szkicowanie wyrobisk:

6. W rejonie tabliczki z data 1894r

7. Pokonywanie ciasnego przełazu powstałego przez wybicie otworu w tamie:

Sob 05 Maj, 2007 17:03

Witam!
Czy jest możliwość ponownego zamieszczenia niemieckiej mapy? Co do tego, że obiekt jest mało znany, to problem leży w tym, że przy jakimkolwiek Zwiedzaniu ludność zamieszkująca informuje policje, itd. Są zdjęcia jednej z grup eksploracyjnych. Może uda się nawiązać współpracę, wymianę informacji, itd. Łukasz Kazek to dobry znajomy i wzorowy przewodnik.
Pozdrawiam i będę wdzięczny za odp.

Sro 13 Sty, 2010 23:22

Po pierwsze: obiekt nie jest mało znany, powiedziałbym wręcz, że jest nieźle poznany i istnieje szereg publikacji na jego temat, także te o pozostałościach podziemnych z planami.
Po drugie: nie spotkałem tam nigdy Policji, ani wrogiego nastawienia ludności. Większość obszaru nie jest przez nikogo pilnowana, kręcą się tam poszukiwawcze kamieni i dzieciaki.
_________________
*czarny*

Pon 18 Sty, 2010 14:24

Witam !!!

Też czytałem na paru forach,że od tego wypadku tych dwóch geologów,
tubylcy widząc eksploratorów, dzwonią na Policję i Straż Miejską.
Miałem nawet gdzieś opis jak ludzi wyciągnęli ze sztolni, zakuli w kajdanki ,
i zabrali na posterunek do wyjaśnienia.
A chętnie bym połaził po tej kopalni.

Wto 19 Sty, 2010 16:02

Oczywiście, że można połazić. Na własną odpowiedzialność oczywiście.
_________________
*czarny*

Wto 09 Lut, 2010 10:47