Rosyjski desant pod Konstantynopolem

Witam
Niedawno wpadły mi w ręce materiały dotyczące zrealizowania "odwiecznego" rosyjskiego planu czyli zdobycia Konstantynopola.
Z tego co czytałem rozpoczęta została na dużą skalę budowa okrętów desantowych i barek mających uczestniczyć w takim desancie.
Czy faktycznie jedynie wybuch rewolucji i obalenie Mikołaja II spowodowały zaprzestanie realizacji przedsiewzięcia.
Czy waszym zdaniem było ono w ogóle wykonalne ?

Wto 25 Lis, 2008 17:03

Generalnie to
Pod banderą Św. Andrzeja. Rola Floty Czarnomorskiej w realizacji koncepcji strategicznych Rosji w latach 1914-1917. Marek Herma
s. 119-124
Plany takie powstawał już od początku wojny ale najogólniej rzecz mówiąc Stawka nie byłą im chętna, ani wojska lądowe które dominowały w rosyjskich siłach zbrojnych. Po za tym początkowo z uwagi na Goebena i Breslau za bardzo flota nie mogła zabezpieczyć tej operacji w sposób wystarczający, dopiero włączenie nowych Drednotów zmieniło sytuację strategiczną. Plan zaczął być realniej rozpatrywany właśnie od 1916r. i miał być skoordynowany z wielką ofensywą w Galicji.
{podstawowym założeniem było wysadzenie żołnierzy blisko Bosforu (ale poza zasięgiem artylerii).

W końcu października flota dysponuje 108 transportowcami które na raz mogą przewieźć cały korpus wojska - 22tyś żołnierzy, 22tyś koni oraz 2200 wozów. Flota uznała jednak że najpierw należy przebudować transportowce do celów desantowych.
Prace ruszają w styczniu - lutym 1917 r. (zaczynem był admirał Kołczak) i posuwają się nawet sprawnie, środki amfibijne i przeprawowe skoncentrowane są płn-zach rejonach Morza Czarnego. Łącznie założenia Rosyjskie rosną do 3 DP oraz 3 Bryg art. w pierwszym rzucie.
Termin wyznaczono na kwiecień 1917r.
Do stoczni na przebudowę trafia ok. 30 barek i 150 łodzi desantowych.

Zaczyna się też formowanie korp. piechoty morskiej
- na bazie Samodzielnej Bryg. Piech. Mor. Floty Bałtyckiej powstaje Samodzielna DPMor.
- na bazie 1, Bat. Morskiego Floty Czarnomorskiej powstaje 3-batalionowy Pułk Morski który ma być rozwinięty w brygadę.

Z powodów braków kadrowych Kołczak uzyskuje zgodę by jeden z pułków Samodz. DPMors z FB został przekazany Flocie Czarnomorskiej i posłużył jako zaczyn dla Czarnomorskie DPmor.
Wszystkie te działania z formowaniem wojsk zajęły czas do końca marca.

Sprawie przyjrzał się Rosyjski MSZ i dał zielone światło, jako że opanowanie Cieśnin było jednym z celów wojennych Rosji.
Operacji za to zdecydowanie przeciwstawił się szef Sztabu Generalnego, jako że tak duża operacja odciągała siły z frontu lądowego (Niemiecko-Austro-Węgierskiego). Stwierdził on że dopiero po likwidacji zagrożenia terytorium Rosji będzie można wydzielić żądane sił - docelowo do 200tyś żołnierzy na całą operację.

Trzeba też pamiętać że flota zapewniała też zaopatrzenie Armii Kaukaskiej i nie mogła jednocześnie zaopatrywać korpusu pod Bosforem.

W marcu Stawka ponownie oceniła stan przygotowań - łącznie określono że potrzeba jeszcze 3 miesięcy.

Flota zaczęła prowadzić ćwiczenia we wsparciu ogniem artylerii desantu, z pomocą wodnosamolotów - które zapewniane był przez specjalne do tego celu skierowane transportowce wodnosamolotów. W kwietniu transp. wodn. 3 razy wychodzą w rejon Bosforu by rozpoznać rejon desantu.

Jednocześnie dowództwo stwierdziło że niejako przy okazji warto zrealizować desanty taktyczne - w ujściu Dunaju oraz w Anatolii.

W kwietniu operacja zaczyna się rozpadać, z uwagi na rozpad systemu zaopatrzenia kolejowego, zaopatrzenie armii walczących w rejonie M. Czarnego spoczywa na flocie. W kwietniu zapada też decyzja by transp. desantowe przebudować z powrotem do celów przewozu ładunków.

W maju Stawka ponownie pochyla się nad problemem i stwierdza że do realizacji tak skomplikowanej operacji brak dostatecznej ilości zdyscyplinowanych oddziałów wojskowych.

Mimo to 16-17 maja zrealizowano mały taktyczny desant pod Konstancą, by wybadać możliwości takiej operacji i sprawdzić przygotowania obrońców. Desant zakończył się całkowitą porażką. Głównie przez przeciwdziałanie ze strony wodnosamolotów niemieckich.

W sierpniu ponowna analiza możliwości operacji i jej przesunięcie na 1918 r. (teraz brak zdyscyplinowanych oddziałów wojskowych oraz brak środków przewozowych).
Jeszcze planowano realizacje dużego desantu (1 KorpA) między Dunajem a Konstancą ale rozprężenie w wojsku doprowadziło do zawieszenia i tego planu. W październiku reszta "desantowców" zostaje przebudowana na zwykłe masowce.

Potem jeszcze sztab floty planował w zamian desant pod Synopą zmniejszając stopniowo jego założenia aż w końcu wybuchła rewolucja.

to tak w skrócie
pzdr
_________________
http://www.dws.org.pl

Wto 25 Lis, 2008 20:02

Patrunius
Bardzo dziękuję za tak ciekawe wyjaśnienie tematu.

Pozdrawiam
Marek

Sro 26 Lis, 2008 18:41

patrynius napisał:

W końcu października flota dysponuje 108 transportowcami które na raz mogą przewieźć cały korpus wojska - 22tyś żołnierzy, 22tyś koni oraz 2200 wozów. Flota uznała jednak że najpierw należy przebudować transportowce do celów desantowych.

22 000 żołnierzy nie przedstawiałoby raczej większej wartości bojowej przy zdobywaniu tak ważnie strategicznego miejsca, a przy okazji wszakże ówczesnej stolicy Imperium Osmańskiego, która była i jest jednym z największych miast świata.

Cytat:

Prace ruszają w styczniu - lutym 1917 r. (zaczynem był admirał Kołczak) i posuwają się nawet sprawnie, środki amfibijne i przeprawowe skoncentrowane są płn-zach rejonach Morza Czarnego. Łącznie założenia Rosyjskie rosną do 3 DP oraz 3 Bryg art. w pierwszym rzucie. Termin wyznaczono na kwiecień 1917r. Do stoczni na przebudowę trafia ok. 30 barek i 150 łodzi desantowych.

Rozumiem, że te 30 barek i 150 łodzie desantowych to oprócz wspomnianych powyżej 108 transportowców czy łącznie z nimi?

Cytat:

Zaczyna się też formowanie korp. piechoty morskiej - na bazie Samodzielnej Bryg. Piech. Mor. Floty Bałtyckiej powstaje Samodzielna DPMor. - na bazie 1, Bat. Morskiego Floty Czarnomorskiej powstaje 3-batalionowy Pułk Morski który ma być rozwinięty w brygadę.

Wiadomo jaką miała liczebność ta Samodzielna DPMor. i co się później z nią stało? Może to ona właśnie brała udział w desancie w Konstancy?

Cytat:

Sprawie przyjrzał się Rosyjski MSZ i dał zielone światło, jako że opanowanie Cieśnin było jednym z celów wojennych Rosji. Operacji za to zdecydowanie przeciwstawił się szef Sztabu Generalnego, jako że tak duża operacja odciągała siły z frontu lądowego (Niemiecko-Austro-Węgierskiego). Stwierdził on że dopiero po likwidacji zagrożenia terytorium Rosji będzie można wydzielić żądane sił - docelowo do 200tyś żołnierzy na całą operację.

Myślę, że są to marzenia ściętej głowy. Rosjanie byli w trakcie całej wojny daleko od zdesantowania 100 tys. żołnierzy, a co dopiero 200 tys.

Cytat:

Jednocześnie dowództwo stwierdziło że niejako przy okazji warto zrealizować desanty taktyczne - w ujściu Dunaju oraz w Anatolii.

Cytat:

Potem jeszcze sztab floty planował w zamian desant pod Synopą zmniejszając stopniowo jego założenia aż w końcu wybuchła rewolucja

.

Ciekaw jestem co oni sobie myśleli, żeby robić desant na Synopę, jaki cele im przyświecały, bo jak dla mnie to brak większych logicznych wyjaśnień. Podobnie z ujściem Dunaju.

Czw 08 Paź, 2009 9:11