Bitwa powstańcza, oskarżenie o zdradę.

Udało mi sie dostać do źródeł więc przedstawiam bitwę jak wcześniej mówiłem. Sprawa częściowo poruszona w temacie "Wojna polsko-bolszewicka"

Rodimus napisał:

....a także oskarżenie przez Warszawę o zdradę narodową dowódcy kompanii z Włocławka, który przekroczył granicę Wielkopolski, żeby udzielić wsparcia powstańcom.....

A więc od początku.
W pierwszych dniach powstania planowano rozpowszechnić powstanie w kierunku Inowrocławia. Próby tej podjął sie Paweł Cymus, który dokonał rajdu wyzwoleńczego w dniach 1-6 stycznia 1919r. 1 stycznia wyruszono z Gniezna i przez Jankowo Dolne-Łukowo- Trzemeszno-Wydartowo oddział dotarł do Mogilna. Następnego dnia przez Bystrzycę-Jeziorki-Strzelno-Młyny-Wronowy-Stodolno-Stawsko Wielkie osiągnięto Kruszwicę. 5 stycznia ruszono przez Mątwy ruszono na Inowrocław. 3 stycznia do oddziału powstańczego dołączył I batalion 31.pułku piechoty z terenu Królestwa Polskiego z Włocławka pod dowództwem kpt. M. Zabdyra. I właśnie udział odziału z KP stanowi dyskusyjną sytuacje. Cymus postanowił uczynić z 31. pułku odwód i bardzo późno włączył go do walki dlatego bitwa o Inowrocław zakończyła by sie prawdopodobnie wygrana powstańców nawet gdyby żołnierze kpt. Zabdyra nie wzięli udziału w walce. Sam udział w walce żołnierzy kongresówki mógł źle sie skończyć ponieważ diametralnie zmieniał charakter, status powstania w świecie polityki. Poznań jak i Warszawa ostrożnie więc zareagowały na udział żołnierzy z 31. pułku.
Sam rajd nie był zgodny z realiami wojskowymi i politycznymi regionu a wyzwolenie Inowrocławia było okupione dużymi stratami. Jednak był zgodny biorąc pod uwagę nastroje panujące wśród polskiej ludności regionu.
Tyle na szybko, nie chciałem opisywać dokładnie bitwy ponieważ nie o to mi chodziło. Jednak jeśli ktoś będzie chętny w wolnej chwili można sie pokusić o coś więcej Info zaczerpnięte z "Powstanie Wielkopolskie" M.Rezler.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Pon 05 Sty, 2009 22:18

Re: Bitwa powstańcza, oskarżenie o zdradę.

Brodeur napisał:

Udało mi sie dostać do źródeł więc przedstawiam bitwę jak wcześniej mówiłem. Sprawa częściowo poruszona w temacie "Wojna polsko-bolszewicka" Rodimus napisał: ....a także oskarżenie przez Warszawę o zdradę narodową dowódcy kompanii z Włocławka, który przekroczył granicę Wielkopolski, żeby udzielić wsparcia powstańcom..... A więc od początku. W pierwszych dniach powstania planowano rozpowszechnić powstanie w kierunku Inowrocławia. Próby tej podjął sie Paweł Cymus, który dokonał rajdu wyzwoleńczego w dniach 1-6 stycznia 1919r. 1 stycznia wyruszono z Gniezna i przez Jankowo Dolne-Łukowo- Trzemeszno-Wydartowo oddział dotarł do Mogilna. Następnego dnia przez Bystrzycę-Jeziorki-Strzelno-Młyny-Wronowy-Stodolno-Stawsko Wielkie osiągnięto Kruszwicę. 5 stycznia ruszono przez Mątwy ruszono na Inowrocław. 3 stycznia do oddziału powstańczego dołączył I batalion 31.pułku piechoty z terenu Królestwa Polskiego z Włocławka pod dowództwem kpt. M. Zabdyra. I właśnie udział odziału z KP stanowi dyskusyjną sytuacje. Cymus postanowił uczynić z 31. pułku odwód i bardzo późno włączył go do walki dlatego bitwa o Inowrocław zakończyła by sie prawdopodobnie wygrana powstańców nawet gdyby żołnierze kpt. Zabdyra nie wzięli udziału w walce. Sam udział w walce żołnierzy kongresówki mógł źle sie skończyć ponieważ diametralnie zmieniał charakter, status powstania w świecie polityki. Poznań jak i Warszawa ostrożnie więc zareagowały na udział żołnierzy z 31. pułku. Sam rajd nie był zgodny z realiami wojskowymi i politycznymi regionu a wyzwolenie Inowrocławia było okupione dużymi stratami. Jednak był zgodny biorąc pod uwagę nastroje panujące wśród polskiej ludności regionu. Tyle na szybko, nie chciałem opisywać dokładnie bitwy ponieważ nie o to mi chodziło. Jednak jeśli ktoś będzie chętny w wolnej chwili można sie pokusić o coś więcej Info zaczerpnięte z "Powstanie Wielkopolskie" M.Rezler.

Dziękuję za wyjaśnienie, jednak radziłbym zachować więcej sceptycyzmu, przy powoływaniu się na autora, który nawet nie krył się, że w swojej książce starał się opisać Józefa Piłsudskiego w jak najlepszym świetle. Historycy piszący pod tezę nie budzą mojej sympatii. Ta książka wpisuje się w podejmowane ostatnio próby uczynienia z Piłsudskiego wielkiego bohatera, także dla Wielkopolski. To taka mała uwaga co do autora, ogólnie zaś fragment przez Ciebie przytoczony jest mi znany, dzięki za niego, ale wciąż będę obstawał przy swoim twierdzeniu, że Piłsudski był bardzo wrogo nastawiony do powstania wielkopolskiego, a ziemie zachodnie, w tym kolebka państwa polskiego miały dla niego zdecydowanie mniejsze znaczenie niż wschód.

Sro 14 Sty, 2009 14:00

Rodimus ;

Cytat:

wciąż będę obstawał przy swoim twierdzeniu, że Piłsudski był bardzo wrogo nastawiony do powstania wielkopolskiego, a ziemie zachodnie, w tym kolebka państwa polskiego miały dla niego zdecydowanie mniejsze znaczenie niż wschód.

Nikt z rdzennych mieszkańców ziem które były objęte Powstaniem nie uwierzy żadnej próbie wybielenia Piłsudskiego .

Sro 14 Sty, 2009 17:23

Rodimus napisał:

Dziękuję za wyjaśnienie,

Cała przyjemności po mojej stronie

Cytat:

...jednak radziłbym zachować więcej sceptycyzmu, przy powoływaniu się na autora, który nawet nie krył się, że w swojej książce starał się opisać Józefa Piłsudskiego w jak najlepszym świetle

Nie starał sie go opisać w jak najlepszym świetle tylko ukazać jego faktyczny stosunek do powstania. Książkę przeczytałem, niebawem zamieszczę recenzję, i musze przyznać że nigdzie nie znalazłem próby ukazywania Piłsudskiego w jak najlepszym świetle.

Cytat:

Ta książka wpisuje się w podejmowane ostatnio próby uczynienia z Piłsudskiego wielkiego bohatera, także dla Wielkopolski.

W żadnym miejscu książki nie znalazłem ani jednej takiej próby. Autor pisze np. otwarcie o konflikcie Piłsudskiego z Dowborem.

Cytat:

ogólnie zaś fragment przez Ciebie przytoczony jest mi znany, dzięki za niego, ale wciąż będę obstawał przy swoim twierdzeniu, że Piłsudski był bardzo wrogo nastawiony do powstania wielkopolskiego, a ziemie zachodnie, w tym kolebka państwa polskiego miały dla niego zdecydowanie mniejsze znaczenie niż wschód.

Fragment ukazuje nie przemyślane zachowanie kpt. M. Zabdyra. na które podobnie reaguje Poznań i Warszawa bez wcześniejszego porozumiewania sie.
Zgodzę sie że dla Piłsudskiego ważniejsze były ziemie wschodnie niż zachodnie jednak ciężko mi sie zgodzić z twierdzeniem że był wrogo nastawiony do Powstania.

Seth napisał:

Nikt z rdzennych mieszkańców ziem które były objęte Powstaniem nie uwierzy żadnej próbie wybielenia Piłsudskiego .

Ogólnie w książce nigdzie takiej próby nie znajduje.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Sro 14 Sty, 2009 20:46