Atak na ruiny :)

Witam.Po wielu tygodniach udalo mi sie ustalic miejsce pewnej "miejsowosci".Kosztowalo mnie to troche zdrowia i nerwow."Miejscowosc" ta powstala przy starej karczmie.Bylem tam dzisiaj.Z czterech domow wchodzacych w sklad tego miejsca...Jeden splonol,drogi sie zapdl pod ziemie,trzeci obrocil sie w ruine.Ten czwarty...Kupil pewien pan za zachodniej granicy, wraz ze starym debowym parkiem.Jak sie okazalo jego "domek" okazal sie byc "Kominiarska Karczma".I teraz jest problem...
A)Boje sie psow (nie caly park jest dobrze ogrodzony)
b)Okolice pozostalych ruin sa po prostu pelne wszelakiego zelastwa
c)Jak tam dotre mam max 3h na kopanie(inaczej moge tam nocowac)
no i
e)Mam nowy sprzet,ktorym nie czesalem w takich miejscach (Quattro)

I wlasnie . Zwracam sie do was z prosba o jakies wskazowki.Chodzi przede wszystkim o to jak radzicie sobie z takimi "ruinami". Przeciez tam nie ma metra kwadratowego bez tony gwozdzi?
Moze sa jakies prawdy uniwersalne jak "postepowac" z takimi miejscami?

Pią 23 Gru, 2005 22:33