Kolekcjoner z wioski

Niezły kolo. Capnęli go dopiero jak podejrzany "złom" do skupu zaniósł. Ale miejsca musiał znać dobre, skoro to wszystko wykopał.
http://www.se.com.pl/se/index.jsp?place=subLead&news_cat_id=40&news_id=176219&scroll_article_id=176219&scroll_gallery_aid=176219&layout=1&page=text&list_position=1
_________________
Nasza droga nie wiodła przez stepy
I pustynie ogromne piaszczyste
Dla nas twierdzą była leśna głusza
Wiejskie chaty i pola ojczyste

Sob 15 Gru, 2007 12:55

Cytat:

Wybuchowy kolekcjoner W stodole trzymał istny arsenał Gdyby doszło do pożaru stodoły, w powietrze mogłaby wylecieć połowa wsi! Ryszard K. (43 l.), rolnik z Jabłonnej (woj. lubelskie), w sianku trzymał bowiem prawdziwy arsenał. Mężczyzna wykopywał niewybuchy w okolicznych lasach, korzystając z wykrywacza metali. Kilka drobiazgów przywiózł do skupu złomu. Właściciel skupu zadzwonił po policjantów, a ci postanowili sprawdzić zabudowania wybuchowego gospodarza. Czego tam nie było! Ponad 2 tys. sztuk amunicji karabinowej, 5 skrzynek z amunicją kaliber 7,62 mm, pociski przeciwlotnicze i przeciwpancerne, zapalniki, ładownice, proch strzelniczy... Lista tego, co trzymał u siebie mężczyzna, jest znacznie dłuższa. Wszystko zostanie zdetonowane na poligonie. Ryszardowi K. grozi 8 lat więzienia.

A ta 7,62mm rozumiem, że nie była karabinowa. Najbardziej wybuchowe były te ładownice
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sob 15 Gru, 2007 13:17

no to faktycznie......miejscówka ok......ale poszukiwacz głupi... :samolot3:
_________________
"Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe

Sob 15 Gru, 2007 17:33

Cytat:

no to faktycznie......miejscówka ok......ale poszukiwacz głupi...

Ja wiem czy dobra? Z tego co napisali, to nie miał nic ciekawego. Same rozrywki. Chyba, że ktoś to lubi
Nie wiem co to za sensacja. Na Wschodzie to normalne. Tam ludzie trzymają po chałupach takie arsenały, że Muzeum WP w Warszawie może się schowac. Oczywiście wszystko na chodzie
Pozdrawiam!

Sob 15 Gru, 2007 17:42

nie chodziło mi o fajerwerki....to normalne,ale może o jakieś części umundurowania.....a co do niewypałów itp... to na zachodzie tego też nie brakuje.....
_________________
"Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe

Sob 15 Gru, 2007 23:13

No i właśnie przez takich kretynów wszyscy normalni eksploratorzy mają przechlapane.Żeby jeszcze wykrywacza nie miał to by napisali poprostu że chłop znalazł skład amo z okresu WWII a tak nooooooo to wszystko wiadomo,poszukiwacz-przestępca,mafi materiały wyb. sprzedaje.W dyby i do lochu a co.!

Nie 16 Gru, 2007 0:16

Dużo się tam działo swego czasu,miał po kim zbierać......polecam ten artykuł.........

http://www.militarni.pl/?lang=1&cat=78&art_id=332&PHPSESSID=c5286b8ac9e620df5c70b281a080187f
_________________
"Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe

Nie 16 Gru, 2007 11:38

ARTURIUS napisał:

Dużo się tam działo swego czasu,miał po kim zbierać......polecam ten artykuł......... http://www.militarni.pl/?lang=1&cat=78&art_id=332&PHPSESSID=c5286b8ac9e620df5c70b281a080187f

Jabłonna pod którą była bitwa i do której podał Pan link, leży pod Warszawą, a nie w woj. Lubelskim

cytat
"Gdyby doszło do pożaru stodoły, w powietrze mogłaby wylecieć połowa wsi! Ryszard K. (43 l.), rolnik z Jabłonnej (woj. lubelskie), w sianku trzymał bowiem prawdziwy arsenał. "

Pomyłka o jakieś 100-200 km

Pon 31 Gru, 2007 1:34

Zdarza się .....jeżeli tak to sorki za pomyłkę......
_________________
"Przypadek jest nieprzewidzianą prawidłowością"
J.W.Goethe

Sro 02 Sty, 2008 11:08