| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Niby legenda, ale...

Na Dolnym Śląsku jest miasteczko Jawor. Słynie z unikalnego zabytku ewangelicko-augsburskiego Kościoła Pokoju. Wokół kościoła kiedyś był cmentarz, teraz jest park, przez miejscowych nazywany parkiem sztywnych. W latach 60-tych cmentarz był zaniedbany, porośnięty chaszczami, wygrodzony murami. Cmentarza i kościoła pilnował Niemiec, zaopatrzony w doskonale wyszkolonego psa-wilczura. Nikt nie miał wstępu na cmentarz, jedynie czasami okoliczni chłopcy urządzali sobie tam zabawy, do momentu jak pojawiał się Niemiec z psem, lub sam pies... Widząc go z daleka, chłopcy brali nogi za pas. Taka zabawa trwała kilka lat. Niemiec miał córkę, która pięknie grała na kościelnych organach i przyciągało to uwagę chłopców do tego stopnia, że pojawiali się czasami na jej "koncertach", a i pomagali jej, bo miechy do organów były deptane. Dziewczyna zaprzyjaźniła się z kilkoma chłopakami, ale w tajemnicy przed ojcem. Podczas zabaw-ucieczek przed psem (a było to już chyba w połowie lat 70-tych), zdarzyło się, że jeden z chłopców nie zdążył uciec przed psem. Pies się na niego nie rzucił, tylko stanął obok niego. Gdy chłopiec się chciał ruszyć, pies warczał. Był to znak, że chłopiec musi zaczekać na Niemca. Gdy pojawił się Niemiec, wytłumaczył chłopcu, że nie wolno się poruszać po terenie cmentarza. Ale nie był to już ten groźny Niemiec, trochę się rozgadał, zaczął pokazywać, co jego pies potrafi. Po kilku jeszcze takich spotkaniach już z większą liczbą chłopców, Niemiec powiedział, że właściwie, to on już tego cmentarza nie będzie pilnował, bo jego misja się skończyła, a tak w ogóle, to on niedługo wyjeżdża w swoje rodzinne strony, tj. do RFN. Niemiec i jego rodzina mówili, choć z akcentem, ale czysto po polsku. Po jakimś czasie, faktycznie Niemcy wyjechali. Przed wyjazdem, jeszcze w rozmowach, Niemiec chcąc w chłopcach wzbudzić zainteresowanie powiedział, że jemu tam będzie się powodzić znakomicie, bo to co udało mu się przez te lata wywieźć z rejonu kościoła, to zapewni mu dostatek.
W ogóle w Jaworze pozostało trochę Niemców. Byli tacy, którzy się zasymilowali, mówili po polsku. Była jednak i część takich, którzy mówili tylko po niemiecku. Nigdy nie mogłem zrozumieć, jak sobie radzili. Ale żyli. Co ciekawe, kilku ich a może nawet większość mieszkała w rejonie poniemieckiego cmentarza. Podczas likwidacji cmentarza, Niemcy przyjeżdżali i ekshumowali groby, starsze i nowsze i zbierali szczątki ze sobą. Po likwidacji cmentarza, resztka Niemców również powyjeżdżała, nastąpiła jakaś odwilż. A co ciekawe w tym wszystkim? Legenda głosi, że na tym cmentarzu zostało ukryte tzw, złoto Jawora. Wojska sowiecki zbliżały się do Jawora bardzo szybko. Niemcy uciekali w popłochu. Prawdopodobnie bali się, że nie będą w stanie wywieźć dobytku ze soba, postanowili go ukryć, do momentu, jak będą mogli po niego wrócić.A gdzie? Może w podziemiach kościoła, choć są one niewielkie. A może w mogile? Faktem jest, że teren cmentarza był skutecznie pilnowany, jeszcze do lat 70-tych. Czy kosztowności wywiózł Niemiec na przestrzeni kilku lat, czy zabrano go podczas ekshumacji? A może nikt tego nie wywiózł. Ostatnim pomysłem naszych władz jest przekazanie terenu kościoła, wraz z przynależnym parkiem i zabudowaniami w ręce kościoła ewangelicko-augsburskiego. Pierwszy budynek już przekazano (tzw. dom seniora). Podobno Niemcy bardzo zabiegają o zwrot pozostałych dóbr. Chyba przyszedł ten czas, kiedy wracają. A złoto ? Jak to już będzie ich teren, to nie będzie problemu.

Pon 17 Mar, 2008 14:17

Powrót do góry
ribery
Corporal

Corporal





Posty: 22
Skąd: Katowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bardzo ciekawe, skąd znacz te historię???

Pią 28 Mar, 2008 14:45

Powrót do góry
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bo brałem w tym udział jako dziecko i dorastając.
Pozdrawiam

Pią 28 Mar, 2008 15:13

Powrót do góry
ribery
Corporal

Corporal





Posty: 22
Skąd: Katowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Aha, myślisz, że to prawda??????? A nie było tam jakiś wykopalisk ?????????? Nikt nic ciekawego tam nie znalazł?????????

Sob 29 Mar, 2008 14:47

Powrót do góry
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Gdyby ktoś coś znalazł, nie ukryło by się, to małe miasteczko. Za moich czasów do początku lat 80-tych nikt nic nie znalazł, a i teraz odwiedzam często Jawor i nic nie słyszałem. Czy to prawda ? Hm, może i prawda.
Pozdrawiam

Pon 31 Mar, 2008 14:17

Powrót do góry
ribery
Corporal

Corporal





Posty: 22
Skąd: Katowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chuba już się tego nigdy nie dowiemy.
Dzięki i Pozdrowiam.

Czw 03 Kwi, 2008 19:13

Powrót do góry
refresh
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 5
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

z tego cmentarza juz nic nie zostalo, postawili niedawno tablice o tym ze tu kiedys byl, mam jeszcze pare czarno bialych zdjec z tym cmetarzem kolo kosciola, a raczej z jego pozostalosciami. pozdrawiam.

Pią 03 Paź, 2008 20:44

Powrót do góry
Adamas1
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

rozkop groby Bardzo szczęśliwy żartuje oczywiścei... ale na dyskryminacji by można było pochodzić, albo go poszukaj (niemca) może gdzieś jeszcze jest... może mówł z jakich okolic pochodzi itp... ale jak by tam złoto było, to by jego rodzinka po nie wruciła ... Twisted Evil

Sro 06 Maj, 2009 18:24

Powrót do góry
zwierzak1a
Adjudant

Adjudant




Posty: 123
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No tak, następny po cmentarzu z wykrywką chce chodzić. Crying or Very sad Może jestem przewrażliwiony na tym punkcie cóż każdy ma jakiegoś hopla i mam nadzieje, że mój nie jest bardzo uciążliwy dla otoczenia.
P.S. Zanim zaczniesz chodzić i kopać może lepiej by było nauczyć się pisać bez błędów ortograficznych. Ja do tego używam Word’a. Rolling Eyes Wink

_________________
http://www.pierwszykontrakt.pl/

Czw 07 Maj, 2009 10:21

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hienom cmentarnym mówimy nie , szperanie po cmentarzu chyba można jednoznacznie zakwalifikować jako przestępstwo karalne.

Czw 07 Maj, 2009 12:44

Powrót do góry
Adamas1
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

spokojnie.... nie mówie o rozkopywaniu pomników, ani o łamaniu kżyrzy... ludzie.... tylko mówie że może ten koleś gdzieś jeszcze ma rodzine... a by się opłaciło Bardzo szczęśliwy trupy nic przeciwko by nie miały, jak byś złoto wyniósł... tak naprawde wszędzie mogą być zwłoki zakopane... ja mam w ogródku prapradziadków... Embarassed chociarz u mnie w domu też jest leganda, a raczej bajka... tysiąc dolarów gdzieś praciocia schowała... Uśmiech w 300 letnim domu można wiele znaleść... ale zaspanowałem Piwo

Czw 07 Maj, 2009 14:33

Powrót do góry
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jeszcze trochę o kościele pokoju

W ostatnich dniach byłem w kościele pokoju. Doznałem szoku, jak ten kościół zubożał wewnątrz. Brak jest herbów rodowych lub cechowych, jakie tam się znajdowały po kilkanaście na każdej kondygnacji. Co najważniejsze, poszedłem za główny ołtarz, aby obejrzeć piękny obraz pędzla prawdopodobnie Rembrandta lub uczniów tego mistrza, wielkości ok. 4 na 5 m i... Tego obrazu tam nie ma!!! Nie ma też innych, mniejszych obrazów, które były za ołtarzem głównym. Po pozostałym miejscu widać wyraźnie, że tam obrazy były. Ja osobiście oglądałem je w latach 80-tych. Przecież nie mógł ktoś, tak sobie tych obrazów zdjąć, a co najważniejsze wynieść. Szkoda, że wtedy nie udokumentowałem tych obrazów za pomocą fotografii, ale nie było to takie proste. Pewnie obrazy nigdy nie wrócą na swoje miejsce. A może są już w podobnym kościele w Niemczech? Uważam, że to wielka strata. Natomiast obraz Marcina Lutra, to widać, że jest to fotokopia. Czy umieszczono ją celowo, a oryginał jest przechowywany w jakimś sejfie, czy również ten obraz wywiało gdzieś na zachód? Czy nikt nie pilnuje tego kościoła, bezcennego zabytku?
Pozdrawiam

Wto 01 Wrz, 2015 11:14

Powrót do góry
krecio
Moderator
Commandant

Commandant





Posty: 1901
Pochwał: 1
Skąd: a niby skąd mam byc...?
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A nie zauważyłeś przy okazji rusztowań wewnątrz? Oraz innych oznak przeprowadzanej na dużą skale konserwacji zabytku?
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Pią 04 Wrz, 2015 14:59

Powrót do góry
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kilkanaście lat temu zabytek przeszedł remont. Było to wyraźnie widoczne na zewnątrz. Wewnątrz? Nie wiem. Może też był remont, choć nie wiem na czym miałby polegać, bo balkony, ławki, podłoga widać nie jest ruszona. Jeżeli remont miał polegać na ograbieniu wnętrza z niektórych elementów, to na pewno był udany. Nikt się tym nie interesuje. Nie wiem w czyjej gestii jest teraz Kościół Pokoju, ale ten, kto się nim opiekuje, na pewno nie spełnia swojej roli. Jeszcze trochę, to zostaną tylko mury (choć tak na prawdę, murami nie są).
Pozdrawiam

Pią 16 Paź, 2015 12:25

Powrót do góry
Parowóz
Sierżant

Sierżant




Posty: 83
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

cyt:"Podobno w każdej legendzie ziarnko prawdy..."

Słusznie -to właśnie ten złoty koń o ktorym rozprawiali bohaterowie "Konopielki"

Wto 08 Maj, 2018 10:08

Powrót do góry
Cancan
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 14
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No, minęło już kilka lat i byłem ponownie w Kościele Pokoju. Założono tam nawet instalację alarmową przeciwkradzieżową i przeciwpożarową. Niestety, obrazy z z ołtarza nie wróciły. Wnęki po obrazach zamalowane na biało, widać wyraźnie, że czegoś brakuje. Ja nie mieszkam już tam od dawna, może ktoś, komu zależy na sprawie mógłby wystąpić np. do konserwatora zabytków z wyjaśnieniem, co z obrazami? Tak się chwalimy tym zabytkiem, wpisany na listę UNESCO a rozgrabiony z najwartościowszych dzieł. Chyba, że zginęły za czasów PO, to pewnie nie do odzyskania.
Pozdrawiam Gupi

Pią 26 Lip, 2019 18:08

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.