Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT Robert

No to sobie poczytaj taki wyimek z oficjalnego serwisu polskiej żeglugi śródlądowej. :

" ... Tymczasem gdy u nas w kolejnych latach powstawały nowe projekty modernizacji dróg wodnych, Niemcy w 20 miesięcy po zjednoczeniu rozpoczęli realizację Związkowego Planu Drogowo-Transportowego z 1992 r. [6] Celem Planu było m.in. dostosowanie parametrów dróg wodnych leżących na obszarze byłej NRD do standardów dróg leżących w landach zachodnich. Projekt szczegółowy tego planu zakładał, że morskim portem Berlina będzie jednak nie Szczecin, a Schwedt oraz Berlin. Oznacza to zmniejszenie szans na czerpanie korzyści z tranzytu niemieckich ładunków oraz doprowadzenie do marginalizacji polskich portów w Świnoujściu i w Szczecinie. Po modernizacji drogi wodnej Berlin będzie kolejnym portem bałtyckim Niemiec, będą tam mogły pływać statki o nośności do 3500 t. i długości 185 m. Inwestycje Związkowego Planu Drogowo-Transportowego z 1992 r. realizowane są także w obszarze Nadodrza. Jedną z inwestycji Planu jest modernizacja Kanału Odra-Hawela[7]. Elementem tej inwestycji jest rozbudowa drogi wodnej między Schwedt a Friedrichsthal. Celem modernizacji jest dostosowanie arterii do jednostek o długości do 135 m, szerokości 11,40 m i zanurzeniu do 2,20 m i uzyskanie Va klasy drogi wodnej. Innym elementem modernizacji Kanału Odra-Hawela jest przebudowa portu śródlądowego w Schwedt [8]. Planuje się dynamiczny wzrost masy towarowej na odcinku między miejscowościami Schwedt i Friedrichsthal. W roku 1995 r było to ok. 0,36 mln t, w 2010 ilość ładunków ma wzrosnąć do ok. 1,71 mln t, a w 2020 do ok. 1,82 mln t. Wielkości te mogą zostać znacznie zwiększone, gdy dojdzie do poprawy parametrów i pogłębienia drogi wodnej między Schwedt a Szczecinem do głębokości 4,50 m. Planuje się, że wówczas przepływać tędy będzie ok.2,95 mln do 2010 r. i ok. 3,25 mln do roku 2020 rocznie ton ładunków. Plan zakłada także budowę w Schwedt do roku 2010 nowej śluzy...."

To raz , a do tego dodaj budowę kanału Łaba - Dunaj i désintéressement Niemców w sprawie Odry ( tolerują tylko i mogą partycypować w UREGULOWANIU rzeki i NIC więcej , z racji kosztów powodziowych ! Znają nauki matematyczne . ) i masz jasność . Sprawa Malczyc POGRZEBAŁA ( dosłownie Żeglugę Wrocławską ) oraz spowodowała ,że Odra przestała istnieć jako szlak żeglugowy dla gospodarki transportu wodnego . J. Dąbie i Zalew Szczeciński NIE interesuje ...Niemców , a Sarmaci jak zwykle nie maja środków ( tak jak i rozumu ). Nie wiesz co się dzieje ze stoczniami i taborem śródlądowym. Ostatnio widziałem nawet dwa kajaki i jeden ponton z wędkarzami . Suuuukces nowej n-tej RP. Polska jak zawsze mądra światowo woli wydać (? ) setki miliardów na otumaniające imprezy typu ME w kopaninie - przynoszące póżniej straty niż pomyśleć DŁUGOFALOWO nad tym CO przyniesie zyski materialne i GOSPODARCZE .

Czekam co będzie ( ale nie doczekam się , bo wcześniej mnie szlag trafi ) co to będzie jak te słynne auuu - tostrady sie rozlecą - a koszty utrzymania taboru który z nich korzysta wzrosną niebotycznie. Bo kolej towarowa ledwo dyszy ( torowiska = czas przewozu oraz tabor z lat 60 -tych . Dobrze ,że chociaż jest ). W tym durnowatym kraju nie wiedzą (? ) że towarówka jest dostarczycielem zysków a nie pasażerowie . ( vide : Niemcy , Stany czy Rosja ) .
A o Wiśle zapomnij . Gierka nie ma - jest ...Pendolino ! Hahahaha .

Wracając do dróg wodnych śródlądowych - to ,że coś jeszcze jest ... to zasługa wrednych Prusaków i Dzikich Azjatów Rosyjskich . Bo w przeciwnym razie Europejski Sarmata miałby , nawet nie nocnik a tylko rączkę od niego. Czyli rzeki w stylu flisaków , oryli i spław zboża do Danzig . Głupota tego kraju nie ma sobie równych . No ale wszystkiemu winny ustrój z lat 1944 - 1989 . Wszak społeczeństwo to same aniołki z wiodącą Matką Boską na czele .Coś mi się wydaje ,że jest raczej ..macochą albo za mało na tacę dają.

A zresztą wszelkie rozmowy o gospodarce w tym kraju to strata czasu ! Rozmawiasz Waść z niewidomym o kolorach ?

To coś a'la : " Bzzzzz - rzekła Mucha ,odlatując z Areny na zawsze ".

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

Pochwał: 3 · Porucznik Posty: 628 Pochwał: 3 Skąd: Starków

Cóż - przed wojną widocznie wizjoner Kwiatkowski trafił na dobry czas dla swych idei - wszak podstawowym zadaniem było połączenie w jeden organizm trzech systemów gospodarczych oraz budowa rodzimego przemysłu - a tu wszelkie inicjatywy były cenne, tym bardziej, że nie tylko tworzone z pasją, ale i z sensem.
Jego program 15 letni, po pewnych modyfikacjach, równie dobrze, a może tym bardziej, mógłby być realizowany po wojnie, z niewielkimi zmianami tylko ( czy też - z kolosalnym rozszerzeniem), gdyby... właśnie - realizowano odbudowę i rozbudowę, ale wg modelu wschodniego, czyli czasem z niewielkim sensem ekonomicznym, że o opłacalności przedsięwzięcia nie wspomnę...
Pofantazjować można tylko - gdyby Polska objęta została Planem Marshalla - cóż za pole do popisu dla Kwiatkowskiego by to było; czasem to żałować można, że Gomułka został w latach 1947-48 odsunięty od jakiejkolwiek władzy za sprzeciw wobec planowanego modelu rozwoju gospodarczego i kolektywizacji wsi, przy nim jako genseku Kwiatkowski miałby także szansę... Chyba?
Pozdrawiam
R

Pochwał: 5

No cóż wizjoner zawsze wizjonera znajdzie Uśmiech

Proszę sobie z łaski swojej przeczytać opinię kilku finansistów z epoki życzliwych Piłsudskiemu co na temat "wizjonerstwa" Kwiatkowskiego uważali w konkretnych tamtejszych realiach gospodarczych - mówiąc w skrócie - dobry dyrektor dużej firmy, którego złożoność zarządzania finansami państwa zwyczjanie przerosła i popełnił tak wiele błędów, ze trudno zwyczajnie w to uwierzyć"... Tak dla uzupełnienia edukacji polecam dla przykładu A. Jaroszewicza Wink

jako ciekawy punkt wyjścia lub rejteradę jak w MC z braku argumentów Uśmiech

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

Pochwał: 3 · Porucznik Posty: 628 Pochwał: 3 Skąd: Starków

Podporucznik Posty: 302

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT Robert

Bez nerwów - na spokojno . POCZEKAJ z ..rejteradą ! A zobaczysz .

Poczytaj post PT Woj 42 ( gotów jestem się nawet nawrócić , coby podziękować Deus ex machina , za to że TAKOWY Gigant TU zawitał ) . I za prawdę powiadam Ci dla PT Takowych warto tu być . Oj będzie uciecha jak PT Marek 8888 RACZY podjąć jakąkolwiek wymianę swych merytorycznych twierdzeń . Oj ,ąż zacieram łapki i cały zamieniam się w słuch .

PT Woj 42- witam czapką krakuską do ziemi. Bez pawiego pióra , com go na wiatrach hist- E -rycznych pogubił . Rzadko się tak cieszę !!!Taż to dla tego Forum ...nobilitacja , nie urażając PT Poniektórych .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

Podporucznik Posty: 302

Domysł mógłby być słuszny. Ale Markowi chodziło zapewne o Antoniego J., postać na tyle dwuznaczną, że Kwiatkowski wolał się później bliższych z nią kontaktów wręcz wypierać.

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT woj 42

Tyle tylko ,że Antoni nijak ma się do planów Kwiatkowskiego z racji możliwości i pozycji. Z Gdynią np. byli związani przemysłowcy Górnego Ślaska ( np. słynny Robur czy inni ) . Moja " znajomość " z panem xyz czy innym NIE stanowi podstawy do oceny moich zamierzeń czy oceny mojej osoby .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

Podporucznik Posty: 302

Im bardziej ma się nijak tym bardziej korci go, żeby się jednak wypowiedzieć. Zupełnie jak pewien uczestnik tej dyskusji. Wink

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT woj 42

Mnie jednak bardziej interesuje związek z Mościckim w jego planach gospodarczych zarówno wcześniejszy do 1914 jak i póżniejszy . Szczególnie po 1926 . I to związek długoletni i na ile był " użyteczny " ( bo nim był ) w ówczesnej konfiguracji politycznej. O tyle specyficznej bo społeczeństwo uzyskało NOWĄ klasę społeczną tzw LEGIONISTÓW . Zupełnie nowy twór w dotychczasowym podziale społecznym gdzie były uznane wiekowo klasy :

1./ arystokracja , szlachta , posiadacze ziemscy czyli herbowi

2./ przemysłowcy , bankierzy , kupcy

3./ Kler

4./ intelektualiści , lekarze , profesorowie , literaci ,urzędnicy państwowi

oraz daleko w tyle

5./ robotnicy

6./ chłopstwo

Nowa klasa chciała być na miejscu 1-szym . Podobny schemat współczesny to schemat " solidarnościowców ". Klasy ideologiczne bez zaplecza materialno - historycznego .Najbardziej " nieprzewidywalne " i podatne na dorażność postępowania celem osiągnięcia pozycji dominującej . Historia zna te schematy od wieków.

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom

Pochwał: 5

Aby dyskutować trzeba coś niecoś wiedzieć poza podstawową literaturą - rozbawił mnie krakus57 wpadający na banalnej sztuczce nie podania pełnego imienia i rozpisujący się nie o tym Jaroszewiczu, o którym mowa mowa Uśmiech

Gratulacje... za logikę.
Kolega Woj42 zaś jescze niedawno sam się mnie zapytywał gdzie można przeczytać wspomnienia rzeczonego... Wink

No to i mamy taką dyskusję jaką mamy - podac inne bardziej "wiarygodne" nazwiska? Może znowu sobie poczytamy kwiatki elokwencji jak powyżej? Uśmiech

))
Aby zaś nie odbierac wam możliwości wykazania się to może miast mnie atakować coś nieco więcej sami napiszecie o tym jak to z dymem poszły w Rumunii grube miliony, których jakoś wizjonerski minister nie umiał wyemitować wcześniej snując nie mające ładu i składu plany lat 38/39? Może coś więcej o bezrefleksyjnym podważeniu zaufania do polskich papierów wartościowych ? Wszystko to wymysły niewiarygodnych ignorantów czy po linii wypada inaczej?

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

Podporucznik Posty: 302

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT woj 42

Znając Waścine zainteresowania - czy można liczyć na wyjaśnienie kwestii pożyczek gotówkowych francuskich sfinalizowanych dopiero w 1937 . Chyba najdłuższe rokowania jakie były w II RP . Mam spore braki materiałowe w tym zakresie.

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS.Szalom Amon

Podporucznik Posty: 302

Nie bardzo rozumiem frazę "sfinalizowane dopiero w 1937 r.". Bo jak sądzę chodzi o sumy z umowy w Rambouillet, których przekazanie uzgodniono 6 i 17 września 1936 r., a następnie kwestię poddano modyfikacji "Uzupełnieniem" oraz załączonym doń "Protokołem dodatkowym" z 28 listopada tegoż roku, których brzmienie potwierdzono dwa dni później wymianą not. Ostateczna wysokość sięgnęła 2.600.000 ml fr. franc., z czego większość stanowiła transza gotówkowa właśnie (choć niekoniecznie realizowana w brzęczącej monecie). Wypłaty miały być realizowane w ratach rocznych, więc i w tym przypadku rok 1937 końca realizacji bynajmniej nie oznaczał.

Inna sprawa, że z zapoczątkowaniem realizacji zarówno pożyczki jak i kredytu materiałowego były problemy. Jako jednak, że sprawa jest dość złożona wdzięczny bym był za określenie możliwie ściśle tego co wyjaśnić tu powinienem.

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

Podporucznik Posty: 302

Nie bardzo wiem na czym ma polegać związek kredytu (bo to był jednak kredyt materiałowy, a nie pożyczka gotówkowa) z "wycofywaniem udziałów w polskich bankach" - nie mówiąc o tym, że w roku 1921 BP jeszcze nie istniał. Tu byś musiał nieco sprawę rozwinąć, czy choćby dokładniej wyjaśnić o co ma chodzić.

Zasadniczo transze były trzy (w umowie zapisano cztery) - i stwierdzenie, że "Francuzi nie dotrzymywali terminów" trzeba by uzupełnić szeregiem wyjaśnień. Czwartą transzę, której Polska się początkowo zrzekła, przywrócono umową z 18 lutego 1931 r.
Ostateczna realizacja całości dobiegła końca na przełomie lat 1935/36, natomiast płatności były przez stronę polską najpierw de facto zawieszone w okresie Wielkiego Kryzysu, a potem odraczane. Tu nominalnym kresem miał być nie rok 1937, ale bodaj 1956 (choć to ostatnie bym musiał sprawdzić w dokumentach francuskich). W tym przypadku znacznie bardziej istotna jest dokumentacja nie tyle polska z IPMS (chodziło Ci o A.11.49/F..., czy o jakieś inne teczki?), ale francuska, która znaleźć można obecnie w Paryżu... i okolicach. Wink

Francuzi bardzo dokładnie sprawę rozliczeń odnotowywali, co z jednej strony może dzisiejszego badacza cieszyć, z drugiej - przytłacza objętością materiału. Co gorsza - w grę po pierwsze wchodzi język obcy, po drugie - jego dość specyficzna, "finansowo-bankowa" wersja.

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

PT woj 42

Jak się ogarnę , to Ci szybko napiszę o co mi chodzi z tymi finansami . W jednych materiałach używa się sformułowania " gotówkowy " a innych " materiałowy" . Ba a czasami przemiennie . Nie tylko ten , ale i inne z IPMS . Również sporo jest osobowych żródeł ( raporty ) w Instytucie JP w Nowym Yorku . Ciekawe są materiały z Zentral Staats-Archiv Berlin - Potsdam oraz Merseburg - te tyczą Kwiatkowskiego .

Ba , chciałem być liskiem chytruskiem z tymi francuskimi żródłami . Bowiem jeszcze 25 lat temu to z językiem Gallów nie było żle , a teraz tylko został mou ...ton . Nawet nie pół ton , a tylko 32 -ka .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

Podporucznik Posty: 302

No rzeczywiście. Zerknąłem do dokumentów. I mamy:
- konwencję z 28 sierpnia 1924,
- avenant z 18 lutego 1931,
- umowę z 24 maja 1934,
...wreszcie...
- umowę z 30 marca 1937 r.
Więc może o "ciągłych modyfikacjach" mówić trudno, ale jednak trochę tych zmian było. Wink

A co więcej, to już ewentualnie na maila, bo dlaczego mamy edukować nieedukowalnych? Tylko przypomnij adres, proszę. Uśmiech

Pochwał: 16 · Użytkownik zbanowany Posty: 2553 Pochwał: 16

Doktorze M .

Jak możesz ( cyt : dlaczego mamy edukować nieedukowalnych ) feee. Zaraz jakowyś łoś łoś się odezwie ( zgodnie z jego mottem ) . Nie wiem czy poprawnie użyłem tego czasownika . Poprawnie bowiem w naturze łosie ...stękają ( nomen omen ) .

Ad rem . Umowę z 1934 mam i porównałem ją sobie z umową z 1921 i zaczęły się schody w nawiązaniu do innych materiałów oraz zródeł osobowych aktorów tychże rozmów . Zgłupiałem .

Powinienem mieć adres w poczcie . Bo telefon mam . Pozdrowienia dla Całości Rodzinnej .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

Podporucznik Posty: 302

Użytkownik zbanowany Posty: 4 Skąd: Skarżysko-Kamienna

Witam grupę. Zastanawiam się czy jest możliwość spotkania się na żywo, osoby z okolic i te, którym nie straszne podróże – proszę się zgłaszać. Można coś zorganizować, spędzić wspólnie trochę czasu i zabawić się.

Pochwał: 5

Przyznam, ze od poczatku kolega Woj42 zaimponował mi nieznaną wcześniej zasadą - pewnych autorów nie czytamy bo jakiś x ma o nich wiadomo jaką opinię...
Cenna cecha u historyka ... rzekłbym doskonale swiadcząca o rzetelności materiału, który ktoś wedle tej zasady mógłby gromadzić...
Najzabawniejsze jest zas to, ze jakoś jestem pewien, ze obaj interlokutorzy nawet się nie zbliżyli do książki, ktora przywołałem.
Nie zawiera ona bowiem żadnych ataków na Kwiatkowskiego a ciekawie punktuje jego slabości, ktore można też znaleźć w innych źródłach Wink

Rozumiem, ze ze strony klegów to taki atak wyprzedzający był na wypadek gdyby ?
Jedno jest pewne - do stylu pisania wytrawnego gracza finansowego nie mającego może tak cenionego "przykrycia" wiele jeszcze co poniektórym rodzimym publicystom brakuje... a w sferze nieedukowalności - no cóż - kazdy nowoczesny system piętnuje za nią nauczycieli - jeżeli mamy takich jak mamy to może winniśmy ich karać? Wink