| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 624
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Może amerykanie nie mogli znieść głupoty polskich władz i postanowili odtajnić coś co może pomóc naszym nieszczęsnym wojakom. A może to „Rz” postanowiła dla odmiany zrobić coś pożytecznego i jako pierwsza napisać coś w ich obronie. A że gdy się napisze „tajny” w nagłówku, to wszyscy chcą wiedzieć zaraz co jest takie tajne, co się z kolei przekłada na sprzedaż, to już inna sprawa.

Czw 20 Gru, 2007 17:25

Powrót do góry
Wojaroth
Kapitan

Kapitan





Posty: 957
Pochwał: 1
Skąd: Elbląg
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Brodeur napisał:
Może sie czepiam ale jakim cudem tajny dokument wywiadu USA dostał sie w ręce "Rz"??


Mnie się nasunęło to samo pytanie. Czy nie jest to przypadkiem ten sam mechanizm, co w przypadku Faktu ? Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, że "Rz" napisałaby jakąś totalną, niesprawdzoną bzdurę.

_________________
Imię jego 40 i 4...

Czw 20 Gru, 2007 22:05

Powrót do góry
7TP
Major

Major





Posty: 1605
Pochwał: 3
Skąd: Choszczno
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Żołnierze w Afganistanie boją się strzelać
"Super Express": polscy żołnierze w Afganistanie mogą przestać wykonywać rozkazy. Swoim żonom żalą się, że boją się jeździć na patrole. Nie chcą też strzelać, co widać po drastycznym spadku użycia amunicji.
Jak twierdzą rozmówcy gazety, żołnierze, wyjeżdżając na patrole, unikają sytuacji i miejsc, w których może dojść do wymiany ognia. Po prostu boją się strzelać. Pokazywane w telewizji sceny, gdy ich kolegów żandarmeria potraktowała jak pospolitych bandytów, wywołały w Afganistanie ogromny szok.

- Wolimy dostać 3 lata za niewykonanie rozkazu niż 25 lat za ludobójstwo, mówią żołnierze dziennikarzom gazety za pośrednictwem swoich bliskich. Jak podaje gazeta w czasie pierwszej zmiany naszego kontyngentu w Afganistanie (kwiecień-wrzesień) wystrzelono około 3 tys. pocisków armaty 30 mm, w którą uzbrojone są transportery Rosomak. - Od dwóch miesięcy wiele załóg nie strzelało ani razu, powiedział "Super Expressowi" jeden z wysokich oficerów, który niedawno wrócił z Afganistanu.

- To, że żołnierze boją się użyć broni, zupełnie mnie nie dziwi. Przecież widzieli, jak zostali potraktowani ich koledzy, którzy narażali życie na pierwszej linii frontu i wykonywali tylko jeden z elementów amerykańskiej taktyki wojny przeciwpartyzanckiej, polegający na ostrzeliwaniu pozycji obserwacyjnych talibów - powiedział "Super Expressowi" gen. Sławomir Petelicki, b. dowódca GROM.

onet.pl
I jeszcze:
Cytat:
Akcja polskich żołnierzy w Nangar Khel były błędem, a nie "działaniem kryminalnym" - taką ocenę wydarzeń z sierpnia miał przekazać ministrowi obrony Bogdanowi Klichowi płk Martin Schuitzer, amerykański dowódca grupy bojowej z Afganistanu. Na jaw mogą wyjść nowe fakty.

onet.pl

To tylko "Super Express", ale coś w tym pewnie jest.

_________________
Pozdrawiam
Krzysiek

Sob 29 Gru, 2007 11:58

Powrót do góry
MDM
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 38
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie ma sie co martwić o naszych zołnierzy. Giertych ma zająć się ich obroną.Ciekawe co z tego wyniknie.

Sob 29 Gru, 2007 20:04

Powrót do góry
baczyp
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 4
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W odniesieniu do Talibów - zgoda. Jednak w Afganistanie walczą nie tylko Talibowie. Tam walczy tyle frakcji że właściwie już nie wiadomo kto kim kieruje i dlaczego. Jedni to fanatycy religijni - jak wszędzie i to nie tylko w krajach muzułmańskich /wystarczy przypomnieć sobie Jugosławię z przed kilku lat/. Jednakże przeważają czynniki mające na celu osiągnięcie korzyści dla swego klanu, wioski czy odłamu w przeciwieństwie do Wietnamu gdzie Vietkong sterowany był z Północy i wspierany przez regularną armię Wietnamu Północnego - najpierw po cichu a potem juz jawnie. A za co i dla kogo walczą Talibowie - to też nie do końca jest jasne. Pięknie obrazuje stosunki w tym kraju sytuacja jaka powstała po wycofaniu jednostek radzieckich - bili się wszyscy ze wszystkimi a rządu nie uznawał nikt poza nim samym.

Sob 29 Gru, 2007 21:10

Powrót do góry
Brodeur
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3025
Pochwał: 3
Skąd: z Wielkopolski
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Baczyp pamiętaj tylko że walki trwają głównie w górach, terenach przygranicznych z Pakistanem. Tereny nizinne Afganistanu są w miarę spokojnie, co jednak nie eliminuje to jakiś czas zamachu terrorystycznego. Chęć do walki wynika głównie z wychowania i życia tamtej ludności. Ojcowie wychowywali synów do 15 roku życia, potem dawali im broń i wyprawiali na wojnę.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Nie 30 Gru, 2007 13:23

Powrót do góry
baczyp
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 4
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie inaczej - dokładnie jak piszesz. Walka leży w kulturze tych ludzi a śmieć jest codziennością. W związku z tym wygrać z nimi = wyeliminować.

Nie 30 Gru, 2007 19:17

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Generał kazał milczeć

Czy dowódca polskiego kontyngentu w Afganistanie gen. Marek Tomaszycki próbował tuszować sprawę ostrzału osady Nangar Khel? Wskazują na to dokumenty z prokuratury, do których dotarła "Rzeczpospolita".

Według tej gazety jeden z aresztowanych żołnierzy zeznał, że kilka dni po incydencie do bazy Wazi Khwa przyleciał gen. Marek Tomaszycki. Spotkał się z żołnierzami, którzy prowadzili ostrzał. - Mówił żebyśmy nic o tym nie opowiadali, pomagali sobie i pilnowali, żeby nikt nie popełnił samobójstwa, bo wtedy wszystko się wyda - twierdzi aresztowany.

Generał miał też obiecać żołnierzom, że zabierze ich do bazy w Bagram, gdzie spokojnie dosłużą do końca zmiany. Ostatecznie - jak wynika z zeznań - trafiło tam dwóch członków plutonu, który ostrzelał okolice Nangar Khel.

Tomaszycki przyznał, że był wtedy w bazie, ale zaprzecza, iż obiecał żołnierzom zatuszowanie sprawy. Zeznania, w których pada nazwisko generała aresztowany żołnierz złożył 18 grudnia. Niebawem dowódca zmiany będzie mógł się do nich ustosunkować w prokuraturze, bo został tam wezwany w charakterze świadka - informuje "Rzeczpospolita".

No nieźle, jeszcze przyjdzie przymknąć b. dowódcę PKW Twisted Evil A tak w ogóle, może mi ktoś wyjaśnić czemu ten pan dostał drugą gwiazdkę a dowodzi dalej brygadą? Jak to się ma do przepisów, bo coś czuję że nijak?

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 09 Sty, 2008 8:49

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Niedawno była dyskusja w TV n/t Szczygły, że w polskim prawie jest tak, że jak ktoś zostanie przesłuchany w charakterze świadka to nie może być później w tej samej sprawie być podejrzanym. DLatego prokuratura zastanawiała się czy powołać b. ministra jako świadka czy jako podejrzanego. ALe może niech jakiś prawnik uściśli to.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 09 Sty, 2008 17:32

Powrót do góry
Luk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 423
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:
Ciekawe tylko czemu czekali z tym aż do teraz? Przecież minęły już 3 miesiące...

Proste, atak Cwiakalskiego na stary rzad. Łatwo wyobrazic sobie co by sie działo gdyby do zatrzymania doszło za czasów urzedowania Zbigniewa Ziobry. Juz widze komentarze "wolnych" mediów o zagrożeniach demokracji i jeszcze inne bardziej wymyślne tytuły. Żołnierzy zatrzymani jak bandyci...Bez komentarza.Pozdrawiam

_________________
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny." Zbigniew Herbert

"Michnik winien udać się do dobrego psychiatry"
- Gustaw Herling-Grudziński

Sro 09 Sty, 2008 19:07

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Juz widze komentarze "wolnych" mediów o zagrożeniach demokracji i jeszcze inne bardziej wymyślne tytuły.

W sumie coś jest na rzeczy, o ile mi wiadomo żołnierze dalej siedzą w areszcie, ale już żadna TV się nad nimi nie użala... Twisted Evil

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 09 Sty, 2008 19:45

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bo nie chodziło o ich zatrzymanie, tylko o sposób w jaki go dokonano. Ale temat był już rozstrząsany na kilku stronach tego wątku.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 09 Sty, 2008 20:54

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dobra, nieważne. Najlepsze jest z tym Tomaszyckim. To są w ogóle jakies jaja, dziś na TVN podali, że jakiś żołnierz go znieważył i sie przed nim obnażył Twisted Evil Ludzie, o co biega Rolling Eyes
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 09 Sty, 2008 21:32

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A tak w ogóle, może mi ktoś wyjaśnić czemu ten pan dostał drugą gwiazdkę a dowodzi dalej brygadą?

Miał już podpisaną decyzję o objęciu funkcji szefa Zarządu Szkolenia SG. 8 stycznia do czasu wyjaśnienia sprawy decyzja została wstrzymana.

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 09 Sty, 2008 22:18

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To już rozbawiło mnie okrutnie.

za Rzeczpospolitą.pl http://www.rp.pl/

"Rzeczpospolita" ujawnia
Co polski wywiad wie o afgańskich terrorystach
aktualizacja 07:36 Łukasz Zalesiński, Edyta Żemła
W Nangar Khel byli talibowie. Poszukiwany za morderstwa i organizowanie zamachów przed kamerą mówił o tragedii wioski ostrzelanej przez polskich żołnierzy .......



Dotarliśmy do listy poszukiwanych przez wywiad sił koalicyjnych (ISAF) terrorystów afgańskich. Wśród nich pojawia się nazwisko Bismelaha, syna Sarwara Khana, urodzonego w 1973 roku.

– W czerwcu został namierzony przez polskie służby jako osoba blisko współpracująca z talibami – mówi oficer rozpoznania wojskowego z pierwszej zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie. – Wcześniej informacje na jego temat przekazali nam Amerykanie, gdy obejmowaliśmy strefę.

Bismelah był zamieszany w przygotowywanie zasadzek, m.in. na polskie konwoje. Według relacji żołnierzy ma też na sumieniu kradzieże, napady, morderstwa.

– Był lokalnym watażką. Grabił ludność cywilną i w ten sposób pozyskiwał środki na działalność oddziału talibów, z którym współpracował – dodaje inny polski żołnierz.

Kilka tygodni po zatrzymaniu wojskowych podejrzanych o zabicie cywilów w Nangar Khel telewizja TVN w programie „Superwizjer“ pokazała reportaż z wioski. Wśród osób, które rozpaczały po stracie bliskich, był... Bismelah. – Polacy są najeźdźcami, nawet gubernator może to potwierdzić. Najechali na nas bez powodu – mówił przed kamerami. Oburzał się, że polscy żołnierze przesłuchali afgańskie kobiety, choć miejscowe prawo tego zabrania. – Chcę jedynie, by przestrzegano praw człowieka – zakończył.

– To bez wątpienia Bismelah – mówi oficer rozpoznania. Dlaczego nie został zatrzymany, choć polski wywiad miał informacje na temat jego działalności?

– W Afganistanie i w innych miejscach, gdzie walczy się z terrorystami ukrywającymi się wśród ludności cywilnej, bardzo trudno odróżnić uzbrojonego terrorystę od zwykłego cywila. Często nie wiadomo, kto jest kim, a zagrożenie dla życia żołnierzy i ludności cywilnej jest takie samo. Ostatnio pokazywane filmy ze szkolenia dzieci przez al Kaidę udowadniają, że tam nawet dziecko może zabić – mówi gen. Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca jednostki specjalnej GROM.

Podobnego zdania jest gen. Marek Dukaczewski, były szef Wojskowych Służb Informacyjnych: – Służby wojskowe i armia mają bazy danych na temat osób współpracujących z talibami. Informacje te długo się sprawdza i weryfikuje, ponieważ ustalenie wszystkich faktów w warunkach wojny z terroryzmem jest skomplikowane i wymaga sporo wysiłku, ale są to wiarygodne dane.

Polscy żołnierze, z którymi rozmawiała „Rz“, twierdzą, że wiedzieli doskonale, iż mieszkańcy wioski Nangar Khel współpracowali z talibami.

Potwierdzają to informacje amerykańskiego wywiadu. Według armii USA mieszkańcy wioski pomagali terrorystom organizować zasadzki na żołnierzy sił sojuszniczych, w tym także na Polaków. Amerykański meldunek został dołączony do stenogramu z posiedzenia tzw. shury, czyli spotkania, które zwołano w sierpniu po śmierci cywilów. W dokumencie czytamy, że w tym samym dniu, w którym doszło do ostrzału wioski przez Polaków, siły koalicyjne schwytały w Nangar Khel dwóch talibów.

Znaleziono przy nich taśmę wideo z nagraniem egzekucji jednego z wysokich urzędników afgańskich współpracujących z siłami NATO. Egzekucji dokonali talibowie schwytani w wiosce. 16 sierpnia 2007 r. w wyniku ostrzału zginęło sześciu afgańskich cywilów. W listopadzie do aresztu trafiło siedmiu weteranów misji. Dziś sąd wojskowy w Warszawie będzie rozpatrywał wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu.

Poręczenia za żołnierzy składają kolejne osoby. Wcześniej złożyli je dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak i były dowódca jednostki specjalnej GROM gen. Sławomir Petelicki. Kilka dni temu z apelem o zwolnienie aresztowanych wystąpili znani polscy prawnicy oraz weterani z Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. Poręczenie społeczne złożyło też przeszło 150 żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego. To macierzysta jednostka podejrzanych.

e.zemł[email protected], [email protected]

?ródło : Rzeczpospolita



Opis załącznika:

Wto 12 Lut, 2008 9:26

Powrót do góry
Brodeur
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3025
Pochwał: 3
Skąd: z Wielkopolski
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przełom w sprawie Nangar Khel?

Afgańscy cywile zabici podczas ostrzału nie mieszkali w Nangar Khel, ale w domu poza wioską - takie rewelacje przekazał reporterowi RMF FM adwokat podejrzanych żołnierzy po konfrontacji w poznańskiej prokuraturze wojskowej.
- To przełom w śledztwie - podkreśla mecenas Andrzej Reichelt. Te słowa potwierdzają wersję żołnierzy, że nie ostrzeliwali wioski, ale pobliskie wzgórze, na którym mieli się ukrywać talibowie. Ta informacja może mieć ogromne znaczenie dla podejrzanych żołnierzy i ich sytuacji prawnej. Reporterzy RMF FM już na początku śledztwa mieli podobny przeciek i mówili o tym, ale nikt oficjalnie nie chciał tego potwierdzić. Aż do dzisiaj.

Śledczy o tym wiedzą
- W kierunku wioski nie padł nawet jeden wystrzał. To jest naprawdę istotne. Przypadkowy, powodujący tę tragedię granat padł w zabudowanie, odległe od wioski o około kilometra. Tam były wszystkie ofiary - stwierdził mecenas.
Prokuratura nie chce komentować tych rewelacji. Z rozmowy telefonicznej, którą przeprowadził Adam Górczewski, można jednak wywnioskować, że śledczy o tym wiedzą. Tylko, że jeśli tak, to od początku powinniśmy mówić o ostrzale pod Nangar Khel i przypadkowych ofiarach, a nie o świadomym ataku na wioskę.

Siedzą z zarzutami
Siedmiu żołnierzy podejrzanych o umyślne ostrzelanie wioski zostało aresztowanych w listopadzie. W ubiegłym tygodniu sąd przedłużył im areszt na kolejne trzy miesiące. Sześciu podejrzanym prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, jednemu - atak na niechroniony obiekt cywilny.
Polscy żołnierze ostrzelali wioskę Nangar Khel w sierpniu ubiegłego roku, wskutek ostrzału zginęło osiem osób, kilka zostało poważnie okaleczonych. Wśród ofiar były kobiety i dzieci.

INTERIA.pl RMF

_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Nie 02 Mar, 2008 11:24

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ostatnio coraz więcej dziwnych rewelacji się pojawia w prasie Rolling Eyes Prokuratura podobno nie zabezpieczyła moździerza ani amunicji z tej partii. Chcą przesłuchać 200 świadków- żołnierzy z bazy (nie biorących udziału w akcji) i dowództwo naszej armii, a nie chce przesłuchać płk. Schweitzer'a, który sam zaproponował , że się zgłosi do prokuratury polskiej. Ani nie wystąpiła do amerykańskiego dowództwa, o przesłuchanie amerykańskich żołnierzy którzy byli na miejscu.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 02 Mar, 2008 11:31

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
a nie chce przesłuchać płk. Schweitzer'a


To akurat nie jest dziwne- Schweitzer był wtedy na urlopie. Co on może wiedzieć o ostrzelaniu (lub nieostrzelaniu) wioski??

Nie 02 Mar, 2008 15:17

Powrót do góry
Brodeur
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3025
Pochwał: 3
Skąd: z Wielkopolski
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Płk. Schweitzer wogóle nie wie co my robimy. W rozmowie z ministrem Klichem powiedział jasno, że US Army takie wypadki, przypadkowe ostrzelanie cywilów, zdarza sie średnio 2 razy w miesiącu. Całym zamieszaniem i procesem był szczerze zdziwiony. Taką informacje swego czasu podawały przeróżne media.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Nie 02 Mar, 2008 20:15

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Są już wyniki testu moździerza w A'stanie. Jest n/t temat artykuł w GW, ale podobno mało miarodajny (naoczny świadek raczej nie był naocznym Wink ). Wg informacji z NFOW, ten pierwszy pocisk upadł 600m od saperów.
Cytat:
W czasie prokuratorskiego eksperymentu w Afganistanie strzał z moździerza omal nie trafił polskich saperów - dowiedziała się "Gazeta".
Wynik eksperymentu może być decydujący dla sądu, który będzie orzekał w sprawie siedmiu komandosów podejrzanych o zbrodnię wojenną w afgańskiej wiosce Nangar Khel. W sierpniu 2007 r. od ognia polskiego moździerza zginęło tam ośmiu afgańskich cywilów.
Eksperyment w Afganistanie przeprowadzono w kwietniu na polecenie prokuratury, która wciąż prowadzi śledztwo. Ustalenia ekspertów prokuratury są tajne, ale pod koniec tego tygodnia ma je dostać Prokuratura Wojskowa w Poznaniu. Tylko szef MON Bogdan Klich powiedział w maju lakonicznie, że "ekspertyzy biegłych potwierdziły duży rozrzut moździerza, którym ostrzeliwano wioskę Nangar Khel".
Co to może oznaczać? Żołnierz, jeden z uczestników kwietniowego eksperymentu, opowiada nam anonimowo, jak on przebiegał: - Chodziło o stworzenie identycznych warunków. Ta sama okolica, wysokość. Moździerz tak jak wtedy obsługa wycelowała na odległość dwóch tysięcy metrów. Mniej więcej w połowie trajektorii lotu pocisku rozstawili się saperzy, którzy mieli zabezpieczać akcję. Nie stali dokładnie na linii strzału, tylko kilkaset metrów z boku - dla bezpieczeństwa. Pierwszy pocisk zamiast w cel uderzył 900 metrów przed nim i do tego zniosło go na bok tak, że wybuchł niecałe sto metrów przed saperami. Kolejne strzały też były "niepewne", bywało, że pocisk wybuchał 300 metrów od zamierzonego miejsca.
- Nie wiedziałem, że to aż tak źle wyglądało - mówi dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. - Dwukrotnie w kraju przeprowadzaliśmy testy tego typu moździerza i wszystko było w porządku. Zazwyczaj przy tego typu broni przyjmuje się, że celność może wahać się w granicach kilkunastu metrów.
Pytani przez nas specjaliści twierdzą, że na tak duży rozrzut moździerza wpływ miały warunki klimatyczne. - Przyczyn mogło być kilka - mówi Karol Wilk, ekspert ds. programów wojskowych. - Pierwsza to złe wycelowanie moździerza. Druga, też raczej mało prawdopodobna, to wadliwa rura broni. Trzecia to niewłaściwe obchodzenie się z amunicją. W tamtych warunkach: wysokości, ciśnieniu, temperaturze, a także w zależności od sposobu przewożenia granaty mogły ulec uszkodzeniu. Ale trzeba pamiętać, że zazwyczaj na takie tragedie składa się kilka przyczyn naraz.
Jego zdaniem w Polsce nie jest możliwe przetestowanie broni w warunkach takich jak w Afganistanie. - Trzeba by moździerz postawić na Rysach, by osiągnąć podobne warunki - dodaje Karol Wilk.
- Jeśli okaże się, że w ekspertyzie są informacje, które przydadzą się do ulepszenia broni, na pewno trzeba się będzie nad tym zastanowić - mówi mjr Dariusz Kacperczyk z Dowództwa Operacyjnego polskiej armii.
Żołnierze, którzy wracają z Afganistanu, mówią, że mieszkańcy Nangar Khel już nie wspominają o sierpniowej tragedii. - Byłem w Nangar Khel, rozmawialiśmy z tymi ludźmi. Dostali zadośćuczynienie, dla nich sprawa jest załatwiona - twierdzi podoficer, który wrócił właśnie z drugiej zmiany w Afganistanie i stacjonował w tej samej bazie co oskarżeni komandosi.
Siedmiu podejrzanym komandosom z bielskiego 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego grozi dożywocie albo 25 lat więzienia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prokuratura wojskowa chce zamknąć śledztwo 24 czerwca.

Raport tajny, ale min. Klich potwierdził, że rozrzut był spory. Jeśli jeszcze okaże się że istniały raporty na wadliwe działanie moździerzy, jak donosi obrona....Wyjdzie, że cała szopka ze "zbrodnią wojenną" to próba zatuszowania zaniedbań "góry". Nie pierwszy raz. MAm nadzieję, że sąd szybko i ostatecznie zakończy całą sprawę.

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 04 Cze, 2008 18:19

Powrót do góry
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

za Onet http://wiadomosci.onet.pl/1766525,11,item.html

"Triumf sprawiedliwości - polscy żołnierze nie pod dowództwem USA?"
- Decyzja sądu o wypuszczeniu z więzienia wszystkich żołnierzy związanych ze sprawą Nangar Khel to triumf sprawiedliwości. Późny, ale triumf - powiedział w TVN24 generał Sławomir Petelicki.
- Ci dzielni młodzi ludzie spędzili niesłusznie siedem miesięcy w areszcie - powiedział gen. Petelicki. - Mam nadzieję, że oni nie siedzieli na marne. Liczę, że ich koledzy nie będą teraz dostawali złego sprzętu, nie będą oddawani pod amerykańskie dowództwo - dodał gen. Petelicki.

Mecenas Kondracki, obrońca jednego z żołnierzy poinformował, że przebywający w areszcie plutonowy Tomasz B., kpt. Olgierd C., ppor. Łukasz B. i chor. Andrzej O. wyjdą z aresztu około godizny 20.

Według Zbigniewa Wassermanna decyzja sądu nie była zaskakująca. - Sześć miesięcy to wystarczająco dużo czasu, aby zebrać i zabezpieczyć materiał dowodowy - powiedział Wassermann.

Żołnierze wyjdą na wolność zgodnie z decyzją Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. Właściwe postępowanie karne wobec siedmiu żołnierzy podejrzanych w sprawie Nangar Khel nie wymaga stosowania aresztu - uznała Izba Wojskowa Sądu Najwyższego.

SN, uchylając areszt czterem podejrzanym, uznał, że dalsze stosowanie aresztu wobec nich jest nieuzasadnione, skoro uchylono areszt trzem pozostałym.

Do ostrzału afgańskiej wioski Nangar Khel doszło w sierpniu ubiegłego roku. Na miejscu zginęło 6 cywilów. Podejrzanych w tej sprawie jest 7 żołnierzy z 18. z Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego.

Wto 10 Cze, 2008 20:21

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Onet.pl:

Cytat:
Polacy w Iraku dokonali zbrodni?

Naczelna Prokuratura Wojskowa prowadzi śledztwo w sprawie wysadzenia przez polskich żołnierzy w Iraku bunkra z amunicją, w którym mieli być Irakijczycy - dowiedział się serwis internetowy tvp.info. To jeden z wątków, który pojawił się w czasie śledztwa w sprawie masakry afgańskiej wioski Nangar Khel.
Jak ustalił serwis internetowy tvp.info przy okazji badania tej sprawy śledczy natknęli się na zupełnie nowy wątek.

- Potwierdzam, że prowadzimy śledztwo w sprawie nieostrożnego użycia broni w okresie od lutego do sierpnia 2004 r. przez żołnierzy I grupy Bojowej II Zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku i nieumyślnego spowodowania śmierci obywateli irackich. Obowiązuje nas jednak tajemnica postępowania i nie mogę ujawnić żadnych szczegółów sprawy - mówi pułkownik Mikołaj Przybył z poznańskiego oddziału do spraw przestępczości zorganizowanej Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Według Przybyła sprawa ta pojawiła się w czasie śledztwa dotyczącego zabicia cywili w czasie ostrzału afgańskiej wioski Nangar Khel. - Mogę powiedzieć, że sprawy te łączą się poprzez osoby występujące w obydwu śledztwach - dodaje.

Jak podaje TVP Info, w czasie przesłuchań bielskich komandosów, w sprawie ostrzału Nangar Khel któryś z żołnierzy zeznał, że słyszał od jednego z uczestników akcji w wiosce o wysadzeniu bunkra z amunicją, w którym mieli być Irakijczycy. Z relacji świadka wynikało, że schron wysadzono wiedząc o znajdujących się tam Irakijczykach.

W kręgu podejrzeń prokuratury wojskowej znaleźli się chor. Andrzej O. oraz plut. Tomasz B. (obydwaj oskarżeni o masakrę w Nangar Khel). Obydwaj służyli w drugiej zmianie w Iraku od stycznia do sierpnia 2004 r.

Do zadań żołnierzy należała ochroną kilkudziesięciu bunkrów z amunicją, które pozostały po armii Saddama Husajna. Lokalni bojownicy często odwiedzali te umocnienia aby wykradać amunicję i konstruować z nich tzw. IED czyli domowej roboty bomby podkładane później na trasie konwojów. Chor. O. przyznał, że brał udział w akcji w jednym z bunkrów.

Jak zeznał w czasie jednej z nocnych interwencji polscy żołnierze pojmali 14 Irakijczyków, rozbrajających zgromadzone bomby. Następnego dnia, po kolejnym sygnale o wykryciu ruchu przy bunkrach Polacy pojechali zabezpieczyć teren. Chor. O. zeznawał, że jeden z żołnierzy po wcześniejszych komendach wrzucił do przedsionka bunkra granat dymny. - Nikt nie wyszedł ze środka. Zapalił się proch i doszło do eksplozji zgromadzonych tam materiałów wybuchowych. Następnego dnia bunkier przeszukiwał lekarz i nie było tam żadnych ofiar - opowiada jeden z polskich żołnierzy.

O. wyjaśniał przed prokuratorem, że uczestniczył w wysadzeniu bunkra, ale jest pewien, że nie było tam żadnych Irakijczyków.

W dokumentach dotyczących drugiej zmiany polskiego kontyngentu w Iraku nie ma śladów o wypadku. Takiej sprawy nie badała też Żandarmeria Wojskowa.

Według informacji TVP Info poznański oddział NPW przesłuchuje świadków akcji w Iraku. Śledztwo winno się zakończyć w ciągu kilku miesięcy.


Kroi się nowa afera i nowa nagonka na naszych? Rolling Eyes

Sob 16 Sie, 2008 15:25

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Następnego dnia, po kolejnym sygnale o wykryciu ruchu przy bunkrach Polacy pojechali zabezpieczyć teren. Chor. O. zeznawał, że jeden z żołnierzy po wcześniejszych komendach wrzucił do przedsionka bunkra granat dymny.

Nie rozumiem, gdzie tu przestępstwo? Rolling Eyes Mieli wejść do środka i ryzykować kulkę? Przecież to nie byli zabłąkani grzybiarze.

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sob 16 Sie, 2008 18:57

Powrót do góry
Bartek1235
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

a nie uważacie , że żołnierze mogą być niewinni?
równie dobrze mogli dostać taki rozkaz, sprzęt mógł być zły
a gdyby nie słuchali rozkazu , to mogło by się to dla nich skonczyć też sądem
może poprostu oficerowie chcą zanleźć kozłów ofiarnych

Czw 21 Sie, 2008 13:50

Powrót do góry
saddam44
Major

Major





Posty: 1700
Pochwał: 6
Skąd: Guantanamo Bay
Archiwum: Langley, Virginia
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Prokurator Karol Frankowski, prowadzący śledztwo w sprawie Nanghar Khel, został wczoraj odwołany z funkcji szefa Wydziału Walki z Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Wojskowej w Poznaniu. Sąd zwrócił akta sprawy do prokuratury.
Brzydko mi to wszystko pachnie.

_________________
Tatarska jazda, półksiężyc i gwiazda.

Czw 21 Sie, 2008 14:04

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.