|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
warrior
Podporucznik
Posty: 226 Skąd: Warszawa, Pax Polonia
|
|
|
Dukla
Witam
Niedawno wrocilem z wycieczki szkolnej, podczas ktorej to zwiedzilismy kawal Ukrainy i czesc Slowacji. Odwiedzilismy m.in. Dukle, miescine na pograniczu polsko-slowackim. We wrzesniu 1944 roku odbyla sie tam bitwa o przelecz Dukelska, bitwa stosunkowo malo znana historiografii polskiej, za to dokladnie opisana w czeskiej i slowackiej literaturze historycznej. Obszar na ktorym rozegrala sie bitwa jest calkiem spory i podobno do dzisiaj jest lakomym kaskiem dla wszelkiej masci poszukiwaczy skarbow. Slyszalem, ze kreci sie tam sporo ludzi z wykrywaczami, jednak niektore miejsca sa jeszcze ciagle zaminowane i paru eksploratorow przyplacilo swe poszukiwania zyciem. Na obszarze kilkudziesieciu kilometrow kwadratowych mozna co jakis czas zobaczyc stojacy przy drodze czolg, wygladajacy na nie ruszony od czasow bitwy. Oznacza to ,ze tamtejsza ziemia prawdopodobnie obfituje w ciekawe znaleziska.
Pytanie do Was, czy ma ktos moze jakies ciekawe informacje dotyczace tamtejszych "urodzajnych gleb"? A moze ktos osobiscie nawiedzil te okolice?
Pozdrawiam _________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Sob 03 Lis, 2007 19:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Podpułkownik
Posty: 2679 Pochwał: 1
|
|
|
Zaraz zaraz, widzę tu pomieszanie faktów z mitami
temat Dukli przerabiam już od paru lat więc coś w temacie wiem, a i swoje tam znalazłem
Cytat: | tam bitwa o przelecz Dukelska, bitwa stosunkowo malo znana historiografii polskiej, |
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? To była największa bitwa pancerna na ziemiach polskich i zapewniam Cię, że jest dobrze opisana.
Cytat: | Slyszalem, ze kreci sie tam sporo ludzi z wykrywaczami, jednak niektore miejsca sa jeszcze ciagle zaminowane i paru eksploratorow przyplacilo swe poszukiwania zyciem |
To już jest zupełna brednia Fakt, że jeszcze w latach 80 krowy wylatywały tam w powietrze na minach, ale nie teraz. Sam natknąłem się na pole minowe w okolicy Baraniego (głównie miny betonowe i "eski"), ale jakoś żyje i mam się dobrze. Nikt z poszukiwaczy tam nie wyleciał w powietrze, mogę Cię o tym zapewnić. Przewodnik pewnie sprzedał wam bajkę, żeby było atrakcyjniej.
Cytat: | Na obszarze kilkudziesieciu kilometrow kwadratowych mozna co jakis czas zobaczyc stojacy przy drodze czolg, wygladajacy na nie ruszony od czasow bitwy. |
Ale to po słowackiej, a nie po polskiej stronie. na polach stoją T-34.
Cytat: | czy ma ktos moze jakies ciekawe informacje dotyczace tamtejszych "urodzajnych gleb"? |
Gleby już raczej były niż są urodzajne. A było tam dosłownie wszystko, od czołgów po mase szczatków ludzkich, zalegających okopy. Sporo broni, hełmów, bagnetów, klamer i innych dupereli, ale tez zatrzęsienie rozrywek, głównie granatów i moździerzy.
Jeszcze w zeszłym roku udało nam się znaleźć płyte boczną od SU-75. Mi przypadkiem wyszła też pierwszowojenna klamra AW, bo toczyły sie tam walki podczas I wojny.
Przeczytaj książke Indii "Skarby z pobojowisk". Część fantów tam prezentowanych pochodzi własnie z okolic Dukli.
Pozdrawiam!
Sob 03 Lis, 2007 20:25
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
warrior
Podporucznik
Posty: 226 Skąd: Warszawa, Pax Polonia
|
|
|
Witam,
moze rzeczywiscie zbyt pochopnie stwierdzilem, ze bitwa o Dukle jest slabo opisana prez polskich historykow. Piszac te slowa kierowalem sie tym, ze przed paroma laty chcialem znalezc jakas publikacje nt. owej bitwy i niestety nic mi sie znalezc nie udalo. Pewnie zle szukalem a i dostep do internetu byl taki sobie. Zatem zwracam honor polskiej historiografii
Co do tych pol minowych, to podobno na niektorych nie zbadanych lesnych terenach caly czas mozna natknac sie na miny. Tak przynajmniej mowil nam jeden z historykow z naszej szkoly. Osobiscie tez mi sie w to nie chce wierzyc, ale coz.
Co do czolgow, to po slowackiej stronie jest ich calkiem sporo, stoja w przydroznych rowach i wygladaja jak samochody, ktore onegdaj mialy wypadek i do teraz nikt ich nie raczyl z rowu wyciagnac. Ciekawy widok, co jakis czas widziec T-34 stojacego przy drodze jakby nigdy nic Niektore pojazdy zostaly niestety zdemolowane. Chetni wrazen turysci zniszczyli pancerze czolgow aby moc zasiasc w srodku pojazdu.
Pozdrawiam _________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Pon 05 Lis, 2007 10:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leuthen
Kapitan
Posty: 839 Pochwał: 6 Skąd: Wrocław
|
|
|
Operacja dukielska (czy też jak podają inni "dukielsko-preszowska"), zwana także "Bitwą o Przełęcz Dukielską" to jedno najkrwawszych starć zbrojnych na terenie naszego kraju. Niepodal Dukli znajduje się tzw. Dolina Śmierci, gdzie ponoć w czasie walk rzeki były zabarwione na czerwono od krwi poległych i rannych żołnierzy (ale może to kolejna opowiastka przewodników, którzy chcą zaciekawić słuchaczy ). W tejże dolinie (wioski Iwla i Chyrowa) dochodziło do dużych starć pancernych.
Sama przełęcz zyskała nawet miano "nienasyconej" (tytuł "Tygrysa" z popularnej przed laty serii wydawniczej MON), ponieważ doszło tam do istnej hekatomby (głównie Rosjan). W okolicy walczono także w 1939 r. (np. samej Dukli bronili po południu 8 IX i w nocy na 9 września polscy żołnierze z 1 kompanii 2 batalionu 2 pułku KOP pod dowództwem kapitana Stefana Kazimierczaka - można o tym poczytać w jego wspomnieniach pt. "Żołnierz losu nie wybierał", Warszawa 1982) oraz, jak wspomniał Piotrek, podczas pierwszej wojny światowej w latach 1914-1915. Jest to zrozumiałe ponieważ Przełęcz Dukielska jest największym obniżeniem w głównych łańcuchu Karpat na przestrzeni kilkudziesięciu (jeśli nie kilkuset) kilometrów.
Bitwa doczekała się licznych artykułów w języku polskim, jest także opisywana w wielu książkach (np. o działaniach lotnictwa można poczytać w książce Andrzeja Olejki "Działania lotnictwa w pasie karpackim w latach 1914-1947", Rzeszów 2005), są także przetłumaczone na język polski wspomnienia wysokich rangą oficerów radzieckiej opisujące (choć tendencyjnie) walki w tym rejonie (dowódca 38 Armii 4 Frontu Ukraińskiego, która przebijała się na Słowację, Kirył Mokalenko - "Uderzenie za uderzeniem" oraz dowódca 1 Armii Gwardii, gen. Andriej Greczko - "Przez Karpaty").
Sro 07 Lis, 2007 11:38
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|