| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forteca
Kapitan

Kapitan




Posty: 1317
Pochwał: 4
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pierwsze działo to nadbrzeżny Nordenfelt, środkowy to kaponierowy, a to na dole to 57 mm ale belgijski Wink Cockerill model 1905

Ogólnie to Pataj (bo to z niego ?) jest dobry do oglądania obrazków, byle nie łączyć tego z treścią podpisów pod zdjęcia.

Pią 07 Wrz, 2007 21:36

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
byłem trzy dni poza cywilizacją - wracam - i widzę, że przedwcześnie się jednak ucieszyłem z identyfikacji armaty. Zaproponowano abym zrobił skan części zamkowej broni - OK - tylko mam go zamieścić tutaj, czy przesłać na czyjeś konto?
W kwestii "japońskiego" pochodzenia armaty - co prawda w artylerii morskiej się kompletnie nie odnajduję, jednak wcześniej dyskutowałem na rzeczony temat z kilkoma znajomymi z Japonii. Ich zdaniem to nie jest japońska broń. Orientuję się cokolwiek w ich artylerii lądowej w przedziale 1876-1945 i - w moim odczuciu - nie znalazłem niczego podobnego.
Ale wszystko jest możliwe, gdyż marynarka mając inne priorytety niż armia nie inwestowała z bardzo w tym czasie w dozbrojenie swojej "piechoty morskiej". Do czasu Sznghaju w 1932. Wtedy przyszło niemiłe otrzeźwienie. Ale do 1932 rikusentai dostawała zawsze stary, zużyty, lub niepotrzebny sprzęt (oczywiście uogólniając sprawę), bardzo często pochodzący z zapasów starej broni zdobytej na Rosjanach w 1904 i w 1918-22 oraz na Niemcach w 1914.
Znacznie częściej też braki w uzbrojeniu uzupełniano doraźnymi zakupami na małą skalę za granicą. Podobnej tendencji prawie nie było wówczas w armii. Dla rikusentai kupowano uzbrojenie przede wszystkim w Belgii i w. Brytanii. Ja jednak stawiał bym na broń zdobytą przed laty. Charakter kampanii w Szanghaju w 1932, jego szybkość i fakt, że swą eskalacją zaskoczył Japończyków sprzyjałby raczej doraźnemu ściągnięciu tej broni z jakiejś jednostki nawodnej, która kotwiczyła gdzieś w pobliżu. Może dodali do niej lawetę. Szanghajska rikusentai w czasie walk była pod względem uzbrojenia w broń zespołową jedną wielką improwizacją. Normę stanowił fakt, że pluton, który etatowo wyposażony być powinien w działa piechoty Typ 11 kal. 37 mm używał w baterii jednego Typ 11, jednej armaty górskiej Typ 41 kal. 75 mm i 1-3 moździerzy Typ 11 kal. 70 mm. W lutym - marcu, dopóki nie dostali wzmocnienia armii większą ilością broni ciężkiej walili w przeciwnika wszystkim co doraźnie mieli pod ręką.
Nie wiem czy coś pomogłem - pewnie nie, ale na koniec dodam, że jestem wdzięczny za dyskusję na ten temat i doceniam, że tyle osób próbuje pomóc w identyfikacji broni. Pewnie sprawie pomogło by 1-2 dodatkowe zdjęcia, dlatego jeszcze raz przenicuję moje archiwum. Jeśli znajdę - od razu je zamieszczę.

Pozdrawiam,

Jarek

Nie 09 Wrz, 2007 10:25

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
tylko mam go zamieścić tutaj, czy przesłać na czyjeś konto?

Wrzucaj tutaj- więcej osób obejrzy Wink

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 09 Wrz, 2007 13:48

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

OK - to wrzucam. Nastawiłem na max. rozdzielczość. Więcej się nie dało. Tylko jedna z fotografii jest na tyle głęboka, że przy zbliżeniu małe elementy się nie rozmazują.
Przy okazji jeszcze raz dziękuję wszystkim za zainteresowanie i okazaną pomoc,

pozdrawiam,
Jabu



Opis załącznika:

Opis załącznika:

Nie 09 Wrz, 2007 18:55

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,

właśnie ktoś mi zasugerował, że w/w działo to 47mm Hotchkiss, ale chyba to mylna identyfikacja:
http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?t=126881&highlight=jabu

podejrzewam, ze chodzi mu o pochodną poniższego działa:

http://www.navweaps.com/Weapons/WNRussian_47mm_Hotchkiss.htm

której wersję wytwarzali najwyraźniej Japończycy na potrzeby marynarki (w uzbrojeniu japońskich jednostek nie orientuję się kompletnie, chyba, ze stosowały ją lądowe pododdziały marynarki),

Będę wdzięczny za fachowe sugestie,
pozdrawiam,
jabu

Nie 07 Paź, 2007 9:57

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie jest to żadna znana mi wersja Hotchkiss'a 37/47/57 - nic się nie zgadza, choć zamek odrobinę podobny.
Niestety - nie potrafię zidentyfikować armatki ze zdjęcia.
Pozdrowienia
Grendel

Pon 08 Paź, 2007 5:10

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,

właśnie - ten zamek nie daje mi spokoju bo wyraźnie nawiązuje do Hotchkissa. Tyle, że żaden z moich znajomych w Japonii nie wyrywa się z identyfikacją armaty jako japońskiej wersji Hotchkissa. Przewertowałem też całą moją japońską literaturę i wszystkie fotografie i jak na razie nie znalazłem nic podobnego.
Tylko jedną wzmiankę w tomie "一億人の昭和史" poświęconym walkom w Mandzurii w 1931 i Szanghaju w 1932, gdzie podają dosłownie:
" W czasie walk w marcu (lub od marca) Shanghai Rikusentaj doraźnie wykorzystała kilka modeli starych morskich armat japońskiej i zagranicznej produkcji demontując je z jednostek (pływających) i osadzając na lawetach kołowych".Dalej piszą, ze były to działa szybkostrzelne o małych kalibrach (ok. 5 cm).

Tyle, ze zasadniczo nic mi ta informacja wymiernie nie daje bo to podejrzewałem od pierwszej chwili - Crying or Very sad

Pozdrawiam,
Jabu

P.S. Widzę, ze i Ty pracujesz po nocach...

Pon 08 Paź, 2007 9:09

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ieee tam - zaraz "nawiązuje do Hotchkiss'a"...Zamek, jak zamek.Setki typów armat polowych miało podobny.Nie licząc morskich.
Jak pisałem w jednym z pierwszych postów - może to być jakaś armatka morska (stąd koncentryczny opropowrotnik) osadzona w starej lawecie polowej.Twoje źródło zdaje się moją teorię potwierdzać.O japońskiej artylerii morskiej pojęcia nie mam, więc nie pomogę - ale na Twoim miejscu tam bym szukał.
BTW - masz jakieś materiały o japońskich pociągach pancernych/szynowych samochodach pancernych (drezynach samochodowych) w Mandżurii i Chinach?

Pozdrowienia
Grendel

P.S.
Owszem - bardzo często i dużo pracuję w nocy, ale pamiętaj, że między mną, a Polską jest siedmiogodzinna różnica w czasie ;o)

Wto 09 Paź, 2007 0:19

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
Grendel napisał:

BTW - masz jakieś materiały o japońskich pociągach pancernych/szynowych samochodach pancernych (drezynach samochodowych) w Mandżurii i Chinach?

posiadam (przypuszczalnie) największe w Polsce archiwum fotograficzne obrazujące japońską lądówkę w latach 1904-1945. Tak sądzę.
Więc siłą rozpędu mam także i to o co pytasz. Posiadam kilka japońskich monografii poświęconych tylko pojazdom stosowanym w Mandzurii, tylko pociągom pancernym, oraz dwie monografie opisujące stosowane w Chinach drezyny pancerne. Mam album fotograficzny obrazujacy tylko japońskie pociągi pancerne zaczynając od tych używanych w 1918 przez Japoński Ekspedycyjny Korpus Syberyjski a kończąc na pancernych pociągach improwizowanych użytkowanych przez nich we Francuskich Indochinach do 1945 r.
Mam wszystko czego potrzeba, tyle, że w języku japońskim co dla części odbiorców może, ale nie musi stanowić pewien mały problem. Na w/w przez Ciebie tematy nie posiadam natomiast ani jednej publikacji anglojęzycznej.
Napisz mi dokładnie czego szukasz a powiem Ci co o tym mam i co ewentualnie na ten temat wiem.

mam to wszystko na wyciągnięcie ręki a nie mam niczego o głupiej, małej armatce co trochę mnie deprymuje,

pozdrawiam,
Jabu

Wto 09 Paź, 2007 2:01

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Niestety japońskiego jeszcze się nie nauczyłem, a moja tłumaczka (w momentach, gdy było mi to potrzebne, prosiłem znajomą Japonkę) jeszcze rok czasu będzie w Kobe.
Nie będę tu robił OT - napiszę rano na PW.

Dołączam fotografię ex-rosyjskiego jednolufowego Hotchkiss'a (zdaje się - 37mm) mle. 1885 na podstawie morskiej (w Finlandii).Możesz porównać.
Zdjęcia wczesnych 3-funtowych (47mm) i 6-funtowych (57mm) Hotchkiss'ów na podstawach morskich które dołączam, pochodzą z powszechnie znanej i porządnej strony ww.navweaps.com.
Wracając do Nordenfelt'ów - trafiłem na taką oto, bardzo interesującą stronę o tych armatkach w wersji morskiej:
Link

Jeśli chodzi o japońskie armatki morskie, to wyszukałem, że używali armat 6-funtowych, 3-funtowych i 2.5 funtowych.Dwie pierwsze, to z pewnością Hotchkiss'y, ale co to była ta trzecia?

Roster armat szybkostrzelnych (QF) floty chińskiej, który zamieszczam pochodzi z książki "The Chinese Steam Navy 1862-1945" Wrighta, wydanej w Londynie w r.2000.Najbardziej zaintrygował mnie na niej ów 5cm Gruson L/40.
Przyjmuję, że autorowi chodziło o 53mm L/39, której niektóre elementy wyglądają podejrzanie podobnie do interesującej Cię armaty...Oryginalna, niemiecka laweta była co prawda inna, ale diabli wiedzą co by z tą armatą zrobili Japończycy (a i Chińczycy są do wszystkiego zdolni).

A propos Grusona - może Forteca będzie miał jakieś porządne zdjęcie zdemontowanej z Fahrpanzer'a armaty 5.7cm L/25?Trochę ich wyeksportowano (choć czy na Daleki Wschód - nie wiem), a armata ta wygląda na rycinach podobnie (choć zdaje sie jest zbyt krótka).

Pozdrowienia
Grendel



Opis załącznika:
37mm Hotchkiss Mle.1885

Opis załącznika:
3-funtowy Hotchkiss

Opis załącznika:
3-funtowy Hotchkiss USS Uncas

Opis załącznika:
6-funtowy Hotchkiss na pokładzie USS Oregon

Opis załącznika:
Brytyjskie 6-funtowe Hotchkiss'y

Opis załącznika:
Chińska szybkostrzelna artyleria morska

Sro 10 Paź, 2007 5:39

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
Dziękuję za informacje i za zdjęcia. Ja jestem na etapie wertowania japońskiej sieci i podłączania się z pytaniem o tę armatę do japońskich for morskich. Tyle, że ten mój japoński to taki „Kali chce jeść”. I Oni się tam strasznie ze mnie śmieją za każdym razem, gdy o coś na Ich forach pytam. Ponadto z Nimi jest nieco inaczej niż tu u Nas. W Polsce często na forum poświęconym lądówce są zalogowani także specjaliści od lotnictwa, czy marynarki. I zawsze coś wiedzą w gałęziach idących niejako obok tematyki forum. Z Japończykami natomiast jest tak, ze jak jest spec od ekwipunku piechoty to on już się artylerią polową nie interesuje. Jak specjalista od broni pancernej, to od biedy coś o moździerzach, czy haubicach wie, ale już nie daj Boże zapytać Go o coś z marynarki.
Pamiętam każdorazowe moje zdumienie, gdy wymieniając na japońskim forum poglądy byłem zdumiony problemami moich rozmówców z robieniem zestawień typu: M3-M5 Stuart względem ich Typ 95 Ha-Go, czy porównanie armaty Typ 11 kal. 37 mm z francuskim Puteaux, czy Mle. 16.
Tendencyjnie jest twierdzić, że tak jest ze wszystkimi, ale powyższa prawidłowość jest u Nich mocno zauważalna.

Forteca – to nie miejsce obwarowane, tylko forumowicz z krwi i kości?

A propos:
Pierwsze zdjęcie 37mm Hotchkissa Mle.1885 zamontowanego na łodzi. Czy podczas prowadzenia ognia z armaty nic nie groziło „jednostce pływającej” na której ją zamontowano? I aż się prosi zadać pytanie, czy z takiej łódki można było w ogóle prowadzić precyzyjny ostrzał?

Pozdrawiam,
Jabu

Sro 10 Paź, 2007 9:18

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4537
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam, Grendel też zainteresowało mnie to pierwsze zdjęcie, nie wiesz przypadkiem gdzie zostało zrobione. Pozdrawiam.

Sro 10 Paź, 2007 22:56

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Robert 05:
Przecież pisałem - w Finlandii.Mundur zmylił?
Mam gdzieś zdjęcie fińskiego przeciwpancernego 37mm Boforsa - niemal dałbym się porąbać, że to Polacy ;o)



JABU napisał:
Tyle, że ten mój japoński to taki „Kali chce jeść”. I Oni się tam strasznie ze mnie śmieją za każdym razem, gdy o coś na Ich forach pytam.

Bardzo wielu z nich zna biegle angielski - może łatwiej byłoby pytać po angielsku?
JABU napisał:
Z Japończykami natomiast jest tak, ze jak jest spec od ekwipunku piechoty to on już się artylerią polową nie interesuje.

Nazywa się to: "wąska specjalizacja".
JABU napisał:
specjalista od broni pancernej, to od biedy coś o moździerzach, czy haubicach wie, ale już nie daj Boże zapytać Go o coś z marynarki.

To tak, jak ja.Moja wiedza o MW jest znikoma i wzięła się zasadzie z tego, że żegluję.
JABU napisał:

Forteca – to nie miejsce obwarowane, tylko forumowicz z krwi i kości?

Oczywiście.Jest to autor i wydawca periodyku o tym samym tytule, jak nick - człowiek o naprawdę dużej wiedzy.

JABU napisał:

Pierwsze zdjęcie 37mm Hotchkissa Mle.1885 zamontowanego na łodzi. Czy podczas prowadzenia ognia z armaty nic nie groziło „jednostce pływającej” na której ją zamontowano?

Diabli wiedzą - nie wiem nic o budowie łodzi (niemal na pewno jest to śródlądowa płaskodenka), ewentualnym jej wzmocnieniu, konstrukcji pokładu, na którym zamontowano podstawę.
Siła odrzutu tej armatki przy strzale była niewielka, a drewno to materiał bardzo elastyczny i dzięki temu - wytrzymały.
JABU napisał:
I aż się prosi zadać pytanie, czy z takiej łódki można było w ogóle prowadzić precyzyjny ostrzał?

Zależy, jak definiujesz "precyzyjny ostrzał"...
Nie wiem nic ani o stabilności łódki, ani o akwenie, na którym operowała (wysokość i długość fali, warunki wiatrowe, prądy).Wydaje mi się jednak, ze można było z niej w miarę skutecznie razić cele w odległości dla niej przez konstruktorów przeznaczonych.

Pozdrowienia
Grendel

Sro 10 Paź, 2007 23:37

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4537
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

[quote="Grendel"]
Cytat:
Przecież pisałem - w Finlandii.Mundur zmylił?
Witam, raczej późna pora pisania postu Wink . A tak na marginesie, to w czasie Wojny Zimowej w ZSRR utworzono oddziały złożone z fińskich komunistów. Mieli oni mundury w kroju fińskim, ale uszyte z polskiego sukna mundurowego. Odróżnić je od polskich można chyba tylko po guzikach. Uśmiech Pozdrawiam.

Czw 11 Paź, 2007 12:29

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
Jestem zmuszony zdementować dość powszechne, ale niestety nie oddające prawdy przekonanie, że bardzo wielu Japończyków zna biegle angielski. Można iść ulicą w Japonii przez pół godziny, zagadywać tubylców, zarówno tych przechodzących jak i handlujących w sklepach i nie spotka się osoby operującej choćby trochę angielskim. Inaczej niż w Polsce, gdzie, cokolwiek w tym języku rozumie, lub mówi jeśli nie niemal każdy, to przynajmniej zauważalna większość. W Japonii jest inaczej. Procentowo znacznie, znacznie mniej z nich rozumie, lub włada angielskim w zestawieniu z takimi np. Polakami. Jednak Ci z Japończyków, którzy znają język, znają go z reguły bardzo dobrze. Z podobną kalką mamy do czynienia na forach dyskusyjnych, również tych specjalistycznych. Na każdym właściwie polskim forum z naszego typu można, przeglądając je na szybko wyłowić angielskie zwroty, czy nazewnictwo. Ale jak wejdziecie na forum japońskie podobnej tendencji prawie nie ma. Posiłkując swój słaby japoński angielskim więcej bym stracił niż zyskał.

>Oczywiście.Jest to autor i wydawca periodyku o tym samym tytule, jak nick - człowiek o naprawdę dużej wiedzy.

Jeśli tak, to już ponad miesiąc temu Go o to pytałem. Jednak, podobnie jak w przypadku moich wcześniejszych pytań związanych z japońskimi schronami drewniano-ziemnymi, nie bardzo miał czas, czy możliwości, aby mi odpowiedzieć na e-maile (wysłałem zresztą zapytania i prośby o pomoc do wszystkich, znanych mi, polskim speców od fortyfikacji – odpowiedział mi tylko kolega Sadowski deklarując, że jak coś wytropi w rzeczonej sprawie to się odezwie).
Ja to zresztą akceptuję, bo sam często balansuję na krawędzi próbując wygospodarować garść wolnego czasu. A specjaliści tej miary, dźwigający dodatkowo na swych barkach brzemię własnych spraw wydawniczych są zajęci dużo bardziej niż ja. I wiem, że nie ma się w tym co doszukiwać żadnej złej woli.

W temacie polskich mundurów zgromadzonych dla legionu „ludowego wojska fińskiego” dodam tylko, że, z tego co wiem do kwietnia 1940 roku przerobiono tak i dostarczono do punktów zbornych w rejonie Leningradu ok. 10 000 polskich sortów mundurowych.

W kwestii tematu głównego – to dziś rano o czwartej oficjalnie skapitulowałem przed pochłaniająca mój czas i nerwy armatką. Trudno. Moja praca poświęcona japońskiej piechocie morskiej w Szanghaju w 1932 roku będzie się musiała obejść bez jej jednoznacznej identyfikacji.
Jak powiedział kiedyś Basajew – nie można napisać wszystkiego.

Reasumując dziękuję jednak wszystkim, a zwłaszcza Grendelowi, Krzysztofowi i Fortecy (rozumiem, że jest ich dwóch - ?, bo Kolega o ksywie Forteca jednak starał mi się pomóc spekulując w powyższym temacie co to za działo), za wysiłki mające umożliwić identyfikację broni. nie udało się, ale dowiedziałem się dzięki wam wielu ciekawych faktów.
Pozdrawiam,
jabu

Czw 11 Paź, 2007 15:51

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

JABU napisał:
Jestem zmuszony zdementować dość powszechne, ale niestety nie oddające prawdy przekonanie, że bardzo wielu Japończyków zna biegle angielski.

Fakt, że nigdy nie próbowałem zadawać pytań na forach japońskojęzycznych, choćby dlatego, że nie znam japońskiego.Nie wiem więc, gdzie mógłbym interesujące mnie tematy poruszyć ;o)
Natomiast na japońskich forach angielskojęzycznych (lub mieszanych) 99% użytkowników pisze bardzo poprawnym angielskim, często poprawniejszym od moich sąsiadów ;o)
Być może stąd wzięło się moje przeświadczenie o znajomości języka angielskiego wśród Japończyków.
W okolicach Kadeny angielskim posługiwali się niemal wszyscy, a to jedyne miejsce w Japonii (dokładniej - na Okinawie), gdzie byłem (kilka dni).

JABU napisał:
W kwestii tematu głównego – to dziś rano o czwartej oficjalnie skapitulowałem przed pochłaniająca mój czas i nerwy armatką. Trudno. Moja praca poświęcona japońskiej piechocie morskiej w Szanghaju w 1932 roku będzie się musiała obejść bez jej jednoznacznej identyfikacji.

Będzie co dodać do "Wydania drugiego i poprawionego" ;o)


JABU napisał:
Fortecy (rozumiem, że jest ich dwóch - ?, bo Kolega o ksywie Forteca jednak starał mi się pomóc spekulując w powyższym temacie co to za działo),

Onże Ci to - w jednej osobie ;o)

Mam nadzieję, że nie znikniesz nam z forum.Widzę, że trzeba będzie otworzyć jakiś wątek o japońskich pociągach pancernych, żebyś nie uciekł ;o)

Pozdrowienia
Grendel

Czw 11 Paź, 2007 21:44

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bez obaw. Polubiłem to forum. Spotkałem się na nim nie tylko z ciepłym, ale jednocześnie profesjonalnym przyjęciem. Będę się przez nie przewijał jeszcze nie raz ilekroć ktoś zapoda rzecz, o której będę coś kojarzył.

A wszystkich zainteresowanych zapraszam, jakby co, do wzięcia udziału w moim małym eksperymencie, który, ogólnie rzecz ujmując, ma mnie zmusić do częstszego zaglądania na fora dyskusyjne o "naszej" tematyce.

http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=4364

Pozdrawiam ciepło z mego zimnego, wypełnionego książkami pokoju,

jabu

Czw 11 Paź, 2007 22:04

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam ponownie,

miesiąc temu, gdy moja praca nad Shanghai Rikusentai, a co za tym idzie, również nad identyfikacją rzeczonej armaty nabierała rozpędu zdecydowałem się zainwestować posiadane nadwyżki finansowe w 11-tomowy cykl albumów obrazujący wojnę chińsko-japońską 1931-1945. Kosztowało mnie to tylko 500 pln, bo po pierwsze kupowałem je w całości naraz a po drugie kupowałem przez znajomego antykwariusza z Tokio. ale nie w tym rzecz. Albumy przyszły dziś wieczorem. Każdy po 270 stron. Na każdej stronie 2-4 zdjęcia.
Jako, że jestem w wieku przedzawałowym powziąłem stosowne środki ostrożności, po czym zacząłem oglądać. Oczywiście pierwsze co obejrzałem to album poświęcony walkom w Szanghaju w 1932. I z miejsca znalazłem dwie kolejne fotografie "naszej" armaty. Przy czym na jednej najwyraźniej widać prowadzące ogień jedno przy drugim dwa działa.
Zapodaję więc oba zdjęcia poniżej w nadziei, że może coś zmienią w naszych próbach identyfikacji owej broni.
Będę wdzięczny za sugestie, choć raczej nie oczekuję przełomu.

Pozdrawiam,
jabu



Opis załącznika:

Opis załącznika:

_________________
Wszystkiego nie napiszesz. O wszystkim można tylko pomarzyć. Szamil Basajew.

Pon 15 Paź, 2007 20:34

Powrót do góry
Grzesio
Moderator
Porucznik

Porucznik





Posty: 743
Pochwał: 8
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja mam tylko mało odkrywcze spostrzeżenie, że ostatnie (czwarte) zdjęcie tajemniczego działa pokazuje z innego ujęcia tę samą armatę i tę samą scenę, co zdjęcie drugie...

Pzdr

Grzesiu

Pon 15 Paź, 2007 22:39

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

exactly ... Wink
_________________
Wszystkiego nie napiszesz. O wszystkim można tylko pomarzyć. Szamil Basajew.

Pon 15 Paź, 2007 23:12

Powrót do góry
Bodziu
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 491
Pochwał: 3
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pamiętając, że interesują Ciebie Jabu zdjęcia japońskiej broni, udało mi się wyszperać jeszcze jedno zdjęcie, jak mi się zdaje z tą samą armatą.
Jak się mylę to przepraszam.
Pzdr
Bogdan



Opis załącznika:

Opis załącznika:

Wto 30 Paź, 2007 13:18

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

dzięki,
wydaje się, że to ten sam typ armaty (dalej nie wiemy jakiej). Mundury i ekwipunek z poczatku lat 30-tych. Hełmy sakura używane przez rikusentai chyba tylko w Mandżurii w 1931 i właśnie w Szanghaju w 1932. Niemal na pewno to kilkumiesięczne walki o Szanghai i okolice. Jeszcze raz dziękuję. Tych armat musiało być chyba więcej niż dwie, jeśli już tyle zdjęć z ich użycia się zachowało. Równolegle w tych samych walkach ulicznych użyto kilku baterii armat Typ 41 kal. 75 mm a tych ostatnich z Szanghaju mam raptem 1 zdjęcie.
Jeśli można zapytać - gdzie wytropiłeś obie fotografie? Masz je może w lepszej rozdzielczości?

Pozdrawiam,
Jabu

_________________
Wszystkiego nie napiszesz. O wszystkim można tylko pomarzyć. Szamil Basajew.

Wto 30 Paź, 2007 13:40

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jabu,
Rozmawiałem o tych armatach ze znajomym kuratorem (hmmm... po polsku powinno to być chyba - kustoszem?) zbiorów pewnego dużego muzeum militarnego (nie jestem z tym muzeum związany w zaden sposób, więc nie będę wymieniał go z nazwy).Jego pierwsza reakcja - stara, szybkostrzelna armata przeciwtorpedowcowa osadzona w przestarzałej lawecie armaty desantowej piechoty morskiej.W Stanach praktykowano to w MC w czasie wojny z Hiszpanią i późniejszych działań na Filipinach, Puerto Rico, czy Haiti.
Niestety - na podstawie tych zdjęć nie potrafił podać konkretnego modelu armaty, czy lawety.

Pozdrowienia
Grendel

P.S.
Jeśli znajdziesz chwilkę czasu - odwiedź proszę dział pancerny i wątek o japońskich drezynach i pociągach pancernych.

Wto 30 Paź, 2007 17:26

Powrót do góry
JABU
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 73
Pochwał: 1
Skąd: WARSZAWA-PłOCK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
dzięki za pamięć. Tony Williams też nie potrafił zidentyfikować tej armaty a bardziej zorientowanej w artylerii osoby niż on chyba nie znam.
Jest jeszcze nadzieja, że do tej armaty dobiorę się z innej strony. Tydzień temu znajomy z Tokyo, który wie, że się na nią uwziąłem zapodał mi, że właśnie jedno z tokijskich wydawnictw opublikowało taką 700-stronicową "biblię" poświęconą wszystkim możliwym typom artylerii stosowanej w marynarce japońskiej w przedziale bodaj 1905-1945. Właśnie to zamówiłem , mimo, że to w sumie dla mnie temat obcy klasowo i że ta przyjemność wyniosła mnie 400 pln ... Mr. Green
Ale on utrzymuje, że tam też jest dużo o artylerii okrętowej demontowanej z pokładów i używanej na improwizowanych lawetach w starciach lądowych, wieżach artyleryjskich adoptowanych na wyspach w charakterze baterii nadbrzeżnych czy właśnie artylerii wsparcia piechoty z jaką desantowano japońskich marynarzy przewidzianych do walk na lądzie.

Może więc tam coś znajdę. Dowiemy się za 2 tygodnie, jak książka przyjdzie.
A na drezyny rzucę okiem. Nie wiem tylko czy dziś bo jeszcze tyle do zrobienia a ja już te oczka z braku snu mam zwężone bardziej niż niejeden Japończyk Wink

_________________
Wszystkiego nie napiszesz. O wszystkim można tylko pomarzyć. Szamil Basajew.

Wto 30 Paź, 2007 22:50

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Widzisz - problem z tymi zdjęciami polega na tym, że na żadnym nie widać wystarczająco dobrze detali zamka i łoża, czyli tego, co umożliwiłoby identyfikację.Bez znalezienia w literaturze opisanej fotografii, ewentualnie dokumentu - dokładnej listy wyposażenia interesujących Cię oddziałów raczej niewiele da się więcej powiedzieć.
Możesz spróbować napisać do kuratora US Army Ordnance Museum w Aberdeen, Md., ale przypuszczam, że niewiele to da.Niestety osobiście nie znam tam nikogo.
Pozdrowienia
Grendel

Wto 30 Paź, 2007 23:09

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.