| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wars98
Kapitan marynarki

Kapitan marynarki




Posty: 1022
Skąd: Z Marsa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

MarcinGdańsk. Co do WZT-ek to rozwieję Twoje wątpliwości. Mam u siebie pismo od Dowódcy Wojsk Lądowych i jak byk jest mowa o nieodpłatnym użyczeniu. Mr. Green Twisted Evil Mr. Green

Sro 06 Cze, 2007 0:13

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Drogi Kubo, na pewno są lepsze sposoby niż piaskowanie


Tutaj nie chodzi o sposoby, chodzi o sam materiał użyty do metody. Można używać różnych mniej inwazyjnych materiałów. Nawet szkiełkowanie jest mniej inwazyjne. Nie mówiąc o użyciu łupin orzechów.

Sro 06 Cze, 2007 0:28

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Że wyciągnęli w caości to sukces.To ze pourywają wózki to niestety było wiadome i łatwe do przewidzenia.Pierwsze koło odpadło zaraz po wyjściu z wody.Po wstępnym oczyszczeniu na plazy można było zobaczyc ze śrób to tam prawie nie ma.Jedyny sposób konserwacji to poskładac do kupy to co z niego zostało i wstawi gdzies pod dach.
I taka drobna uwaga.Z morza to sprzęt można ciagnac ale niestety zimą gdy na plaże może wjechac dzwig i laweta (tak jak Rekin szarpał podwozie w Stegnie)a nie na wydre ciagac przez półtora kilometra po piasku w nadziei że może wszystko nie odpadnie

Sro 06 Cze, 2007 8:01

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dziś rozmawiałem z jednym człowiekiem z tego forum.Nasze wnioski są takie same.MarcinGdańsk ma rację ten Hetzer jest wart fortunę.Nie dlatego ze ma koła bo to ma każdy Hetzer nie dlatego ze jest drugi w Polsce ale dla tego ze wyprodukowano tylko jeden egzemplaz własnie ten w wersji kabrio.

Czw 07 Cze, 2007 23:01

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Mam się już śmiać?

Grendel

Czw 07 Cze, 2007 23:11

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chyba raczej płakać.

Czw 07 Cze, 2007 23:19

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Proponuje zamiast smiac się czy płakac zastanowic sie nad stanem tego czegoś.I przestac szczytowac ze coś wyszło i to w kawałku jednym.Otórz ten zeczony Hetzer zasługuje jedynie na szybkie zalanie w jakąs bryłę zywicy i jako taki powinien byc eksponowany.Panowie bez jaj ale na bank po piaskowaniu ciut się rozleci ciut się jeszcze zwezi i nawet malowanie nie pomoże.Byłem widziałem i juz na plaży mówiłem ze to złom.Fakt ten złom może po odpowiednich obróbkach termicznych przydac się do konstruowania stadionu w Letniewie ale na pewno nie da się nim zachwycac(poza tym że drugi znany w kraju ale pierwszy kabrio znany na świecie).

Czw 07 Cze, 2007 23:29

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Panowie bez jaj ale na bank po piaskowaniu ciut się rozleci ciut się jeszcze zwezi i nawet malowanie nie pomoże.


Faktycznie. Ta wypiaskowana część, którą pokazałem na zdjęciu, faktycznie się rozleciała.

Czw 07 Cze, 2007 23:39

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jezu jak łatwo ocenic stan sprzętu oraz metody wydobycia na podstawie zdjęc a nie na własne oczy(fakt oczy na ogół nie oddadzą tego co zdjęcia).
Kol Human mam takie drobne i głupie pytanie.Czy widziałeś tylko zdjęcia czy może byłeś na Helu lub pofatygowałeś sie aby obejrzec Hetzera pod Olivią?

Czw 07 Cze, 2007 23:50

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy widziałeś tylko zdjęcia czy może byłeś na Helu lub pofatygowałeś sie aby obejrzec Hetzera pod Olivią?


Pod czym? Chyba co najwyżej pod Oliwą Laughing Nie, nie byłem. Po co miałem być? Zdjęcie to takie bydlę, na którym widać wszystko i to bez "spuszczania" i "oddawania kału do analizy". Analizę na podstawie zdjęć robi się od czasów wynalezienia fotografii i jeszcze nikt nie raczył był udowodnić, że cała metoda jest o kant tyłka potłuc. Więc jak to jest? Poza tym Bocian pisał bardzo wyraźne o widocznych wżerach korozji, a nie o rozpadaniu się Hetzera. Alaliż tak jest? I żeby było śmieszniej- napisał to dopiero po oczyszczeniu pierwszego elementu.

I wyjaśnijcie mi co to znaczy niby, że jest to wersja convertible? Jak dla mnie na razie to jest zwykły Hetzer, który dostał strzała i zmieliło mu wszystko w środku, a w wyniku tego poszły górne (przykręcane) płyty pancerza. Podobnie było z Chwatem, chociaż jemu tylko wyrwało część śrub i wykręciło pancerz do góry. No, ale on dostał podobno butelką zapalającą, a może i Gamonem.

Pią 08 Cze, 2007 0:43

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
pofatygowałeś sie aby obejrzec Hetzera pod Olivią?


Cytat:
Chyba co najwyżej pod Oliwą

Niezorientowanemu chodziło może o Halę Olivię? Piwo

Pią 08 Cze, 2007 0:48

Powrót do góry
tarcho
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 277
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie , po co ciągnąć temat w ten sposób Uśmiech Chyba dobrze że wyciągneli....... co zostawić mieli ?? bo koszt wyciągnięcia większy od wraku ?? A jak do k. nędzy ocenić wartość tego wraku ?? Dla mnie jest bezcenny , nawet dlatego że to chyba jeden z niewielu ? w Polsce. Dobrze będzie jak nawet w tym stanie zabezpieczony stanie w jakimś muzeum a ja za 10 lat będe mógł powiedzieć "patrz synu to Hetzer" a nie pokazywac na zdjęciach Razz

Pią 08 Cze, 2007 1:00

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A to takie buty. To ja bardzo przepraszam Laughing Piwo

Pią 08 Cze, 2007 1:01

Powrót do góry
wars98
Kapitan marynarki

Kapitan marynarki




Posty: 1022
Skąd: Z Marsa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human. I tu właśnie wychodzi cała Twoja "fachowość".
Na podstawie zdjęcia to sobie można co najwyżej powróżyć (to podobna metoda do wróżenia z fusów). Żeby można było powiedzieć coś miarodajnego, to trzeba to samemu zobaczyć i dotknąć.
Ale to tak jak z Twoją wirtualną wiedzą o wydobywaniu.
W odróżnieniu od Ciebie kol. niezorientowany był, widział i dotykał.
Jako jeden z niewielu w tym kraju był przy 95% akcji wydobywczych (tak legalnych, jak i nie). Widział i dotykał te obiekty. Część z nich jest sprawna.

Wżery widać także na zdjęciach - tylko Bocian spostrzegł to tak późno.
A poza wżerami są także spękania płyt pancernych.

Jeśli potwierdzą się informacje, że obiekt ma być wypiaskowany, pomalowany i ustawiony pod chmurką na wysokim cokole, jako reklama prywatnego muzeum motoryzacji, to wydobycie mijało się z celem. Równie dobrze mógłby dalej gnić w Bałtyku.

Pią 08 Cze, 2007 10:06

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Na podstawie zdjęcia to sobie można co najwyżej powróżyć (to podobna metoda do wróżenia z fusów). Żeby można było powiedzieć coś miarodajnego, to trzeba to samemu zobaczyć i dotknąć.


Tia, oczywiście. I dlatego wszelkie możliwe agencje wywiadowcze, NTSB i tym podobne opierają się na danych ze zdjęć. Ależ Pan znowu przysoliłeś.

Cytat:
Ale to tak jak z Twoją wirtualną wiedzą o wydobywaniu.


A skąd Pan wiesz co ja wyciągnąłem i kiedy? Mr. Green

Cytat:
W odróżnieniu od Ciebie kol. niezorientowany był, widział i dotykał.
Jako jeden z niewielu w tym kraju był przy 95% akcji wydobywczych (tak legalnych, jak i nie). Widział i dotykał te obiekty. Część z nich jest sprawna.


Fascynujące. Kolega Niezorientowany powiedział też, że Hetzer to wersja convertible. Głęboka wiedza o metalurgi, broni pancernej i w ogóle wszystkim. Ciekawe tylko gdzie jakieś potwierdzenie, że to jakiś mityczny feniks, a nie na przykład wczesny Hetzer, któremu odmaszerowały górne płyty, co się zdarzało.

Cytat:
Wżery widać także na zdjęciach - tylko Bocian spostrzegł to tak późno. A poza wżerami są także spękania płyt pancernych.


Ludzie, jakie wżery? Na wylot? Całe? Czy tylko miejscowo? To co jest spokojnie można zaszpachlować żywicami i wyrównać na gładko. Płyty są spękane, bo dostał strzała i to poważnego. To się naprawia- taką metodą zwaną spawaniem. Znowu odsyłam do Pantery Wheatcrofta. Tam sobie można zobaczyć ładnie jak się z kompletnego trupa spawa czołg.

A co z nim zrobią to już ich sprawa. Chociaż faktycznie postawienie pod chmurką jest delikatnie mówiąc mocno idiotyczne.

Pią 08 Cze, 2007 11:21

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No cóż kol Human proponuję jednak najpierw obejrzec sprzęta a potem dywagowac na podstawie zdjęc oraz opini zasłyszanych od innych.Powtazam ten Hetzer to złom totalny.Dzis oglądałem pare elementów po wypiaskowaniu i zakonserwowaniu minia.Zewnętrzne wieńce kół napędowych po prostu nie istnieja resory do wymiany wózki złom itd.Pomimo pięknej słonecznej pogody elementy które dwa dni temu zostały wypiaskowane a jeszcze nie pomalowane teraz sa rude .Ten Hetzer jako unikat w wersji cabrio jest też przyjazny dla środowiska.Sam sie biodegraduje i to w szybkim tempie.No a teraz powiedz mi o napawaniu elementów i dalszej ich obróbce .Tu masz dwa zdjecia teraz tylko podpowiedz dalszy proces regeneracji elementów a chłopaki którzy się tym zajmują na pewno postawią Ci niejedno piwo.


Opis załącznika:

Opis załącznika:

Pią 08 Cze, 2007 12:06

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
.Pomimo pięknej słonecznej pogody elementy które dwa dni temu zostały wypiaskowane a jeszcze nie pomalowane teraz sa rude


To jest dziwne. Tarcze hamulcowe są rude już w godzinę po postawieniu samochodu w garażu. Przynajmniej te lepsze. Z czego się robi te tanie nie wiem. Metal był poddawany działaniu soli, potem w wyniku piaskowania wywołano dodatkowo lokalnie chwilowe działanie wysokiej temperatury i powód do utleniania gotowy. Ja się temu nie dziwię, bo wypiaskowany, niezabezpieczony metal, rdzewieje w okamgnieniu. A jak na przykład pracuje nad nim ktoś spocony i pot kapie na materiał to dosłownie i w przenośni w oczach. Jeśli zostawili go na dwa dni niezabezpieczonego to mogą nawet nie miniować. Nawet warstwa tlenku ołowiu nie pomoże- i tak zgnije.

To są właśnie podstawy metalurgii. Meteorologia nie ma nic do rzeczy. Nawet jakby była wilgoć 100% i cały czas walił z nieba deszcz to by niczego nie zmieniło.

Cytat:
Ten Hetzer jako unikat w wersji cabrio jest też przyjazny dla środowiska


Co Wy macie z tym cabrio? To taka sama wersja cabrio jak ten z MWP. Z tym, że w wersji MWP zostało troszkę więcej dachu.

Cytat:
.Tu masz dwa zdjecia teraz tylko podpowiedz dalszy proces regeneracji elementów a chłopaki którzy się tym zajmują na pewno postawią Ci niejedno piwo.


Napisałem już w pierwszym poście- próby złożenia pojazdu z części pozostałych z danego egzemplarza uważam za idiotyzm. Gdyby tak robić, to na świecie jeździłaby może 1/4 tego co jeździ. Łatwiej jest załatwić części (chociażby z jakiegoś G-13), niż kadłub do Hetzera. I na zabezpieczeniu kadłuba, jarzma i kół jezdnych trzeba się skupić. Jak się zaczną zajmować pierdołami nie do uratowania to wszystko im zgnije, tfu zbiodegraduje się.

Pią 08 Cze, 2007 12:27

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kol Human nareszcie zaczynasz zauwazac stan tego pojazdu.I o to chodzi.Powtazam teraz jeszcze raz ze z tego egzemplaza do uratowania pozostały tylko koła nośne reszta to złom nawet kadłub jest złomem .Armata ma różne grubości na swej długosci zamek oporopowrotnik to niestety smętne resztki.Kadłub poza brakiem dachu ma wielkie ubytki w pancerzu i to nie od przestrzelin.Po prostu 60 lat pracy morza zrobiło swoje.

Pią 08 Cze, 2007 12:48

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
.Armata ma różne grubości na swej długosci zamek oporopowrotnik to niestety smętne resztki.Kadłub poza brakiem dachu ma wielkie ubytki w pancerzu i to nie od przestrzelin.Po prostu 60 lat pracy morza zrobiło swoje.


Lufa to najmniejszy problem- wymiary są znane, można dorobić. Oporopowrotnik się rozpadnie i tego nie neguję, ba nawet nie próbowałem. Ważne, że z jarzma coś jeszcze można zrobić. Kadłub można pospawać i uzupełnic braki. Palnik, MIG, płyty stalowe i jechane. Byleby była jakaś baza. No i jeszcze jedno- taka restauracja to raczej zabawa dla bogatych. Wystarczy popatrzeć na sztandarowe przykłady- Littlefield, Wheatcroft i im podobni. U nas raczej nie do przeprowadzenia. Michał Sołowow woli sobie kupić następny samochód rajdowy czy śmigłowiec, niż pakować pieniądze w remont starych pojazdów. Nie dziwi mnie więc, że ktoś go postawi pod chmurką, bo niby za co robić coś więcej?

Pią 08 Cze, 2007 12:57

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie,
Całą tę przydługą dyskusję można by podsumować mniej więcej tak:

A - Hetzer to Totalny Wrak!
B - Nie ten Hetzer to tylko Wrak!
A - Nie masz racji łosiu, bo tam nie byłeś!To Wrak nad Wraki! I w dodatku ma zgnić pod chmurką!
B - Nie byłem, ale widzę na zdjęciach!Nie taki Wrak straszny, jak go piszą!
A - Po wypiaskowaniu Wraka nie zostanie nic, by ustawić pod chmurką!
B - Z Wraka można by coś zrobić, jeśli znajdą się pieniądze.

Tak się dyskusja toczy.
Pozwolę sobie zapytać - czy naprawdę macie coś konstruktywnego do powiedzenia?
Jeśli nie - to może nie wdawajcie sie w próżne pyskówki o wiedzy eksploracyjnej (Human i Wars, do Was piję!), czy technik spawalniczych...
Nie jest to tu potrzebne i robi się nudne.A nudny wątek, to najgorsza rzecz, jaka moze się na forum przydarzyć.
Odrobinę dyskusją zdegustowany
Grendel

P.S.
Mam nadzieję, że kolega Niezorientowany będzie wciąż zamieszczał nowe fotografie z postępów prac przy Hetzer'ze.

Pią 08 Cze, 2007 14:24

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak się uda to będa fotki. Jak się nie uda to sorry.Nie jestem w ekipie która babra się przy nim ale jakiś tam kontakt z nimi mam i czasami może uda się cos pstryknąc.

Pią 08 Cze, 2007 15:01

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel,

Miło się sobie przekomarzamy, nikt nikogo nie chce zabijać, podawać do sądu, czy bić. Dlaczego zabierasz nam zabawę? A wiem, bo to faktycznie zaczyna niebezpiecznie przypominać forum "O".

Pią 08 Cze, 2007 15:03

Powrót do góry
SharkGeneration
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 353
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Sorki panowie nie jestem specem ani znawca pojazdow pancernych ale wydaje mi sie ze robi sie tutaj z kaluzy jezioro. Wiecej do czynienia mam z samochodami i z wlasnych obserwacji wiem ze zwykla blache mozna spawac , nitowac , zgrzewac a sprzetu ktory do tego sluzy jest coraz wiecej i sa coraz nowsze technologie spawania / laczenia / klejenia / zgrzewania tak samo jak ze srodkami sluzacymi do ochrony antykorozyjnej metali. Wydaje mi sie ze nie jest problemem odtworzenie bryly ktora chcac nie chcac jakos sie kupy trzyma tymbardziej ze nie mamy tu doczynienia z typowa blacha karoseryjna ktora po takim uplywie lat zapewne by nie istniala a wszystko mialo by byc lepione na nowo do ocalalych resztek konstrukcji. Sorki ale wydaje mi sie ze jest tutaj grono ludzi czepliwych ktorzy czekaja az chyba znajda czolg zawiniety w pergamin nasaczony towotem. Jak dla mnie nie oszukujmy sie panowie ale blache mozna spawac itp ubytki zastepowac nowa lub wypelniac rozego rodzaju zywicami. Jak dla mnie po tym co tu czytam to akcja byla niepotrzbna bo czuje ze final bedzie taki ze wszystko zgnije a jak nie zgnije to pojdzie za grosze do kogos kto sie tym zajmie bo sory jak po piaskowaniu przedmiotu nie zabezpiecza sie antykorozyjnie to po co sie dziwic ze gnije. Jak dla mnie final tego pojazdu bedzie taki sam jakby zostal w wodzie. Pozdrawiam i zycze poszukiwan bialego kruka prosto z fabryki schowanego na strychu skoro calosc w miare trzymajaca sie kupy jest okreslona mianem zlomu nie nadajacego sie do niczego jak tylko na czescio albo na zlom. Pozdrawiam

Pią 08 Cze, 2007 15:16

Powrót do góry
niezorientowany
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 249
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kol SharkGeneration masz rację mozna blachy spawac nitowac lepic nowoczesnymi klejami itp.Tylko co to da?Nie będzie to już pojazd z epoki a niestety całkiem nowa konstrukcja nabudowana.A tu chodzi o to aby ten Hetzerek miał tzw "dusze" czyli to wszystko co prezentował sobą zaraz po wydobyciu.I im wiecej ingerencji typu domorosła odbudowa tym gorzej dla eksponatu jakim niewątpliwie ten Hetzer jest.A juz całkiem poronionym pomysłem konserwatora było przekazanie Hetzera do tego dziwnego muzeum-widma.Zmarnieje do końca na postumencie reklamujacym w/w muzeum.

Pią 08 Cze, 2007 17:15

Powrót do góry
SharkGeneration
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 353
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak tylko pytanie co lepsze. Czy naprawa "domoroslymi sposobami" i utrzymanie go przy zyciu i zostawienie go u nas czy moze demontaz i rozsprzedanie czesci albo poswiecenie go na zlom itp zmarnowanie bo jesli rozsprzedawanie na czesci albo na zlom to dla mnie wieksza wartosc stanowil w wodzie bo pomimo iz "podwodna" to i tak jest to jego historia i zostanie tam gdzie go zostawiono czyli w polsce. Jaki kolwiek by nie byl koniec tego sprzetu to i tak nie widze tego w kolorowych barwach bo w polsce nie moze byc nic i nic tu sie nie oplaca. Szczerze gdybym to ja dal info o nim to teraz gdybym na to wszystko patrzyl i czytal to bylbym zawiedziony bo w wodzie stanowil on po czesci mit i tajemnice a na ladzie jest traktowany jako garstka zlomu z ktorym nic sie nie da zrobic i moze moje podejscie jest nieodpowiednie ale swego czasu ( z innej beczki ) na internecie widzialem jak gosc w polsce przywracal do idealnego stanu Fiata 132 w wersji 2 drzwiowej (mysle ze znikomy okaz w porownaniu do hetzera) ale auto bylo doslowna kupa zlomu ktora strach bylo ruszyc w miejscu i slowo dziury i korozja jak najbardziej pasowalo do tego auta i final koncowy jest taki ze auto jest w stanie jak z fabryki. Dziwne jest dla mnie poprostu jak czytam ze unikatu na skale naszego kraju nie da sie albo sie nie oplaca ratowac tymbardziej ze nie mowimy tutaj o niemieckim helmie ktorych jest pelno tylko o pojezdzie stanowiacym kawal historii nie takiej malej wojny a tym samym stanowiacej historie jego zalogi i innych ludzi do ktorej sie przyczynil.

Pzatym przepraszam bo brzydko to zabrzmi ale na co wy liczycie w ratowaniu takich obiektow? i czy wypada w takich wypadkach wybrzydzac gdy do czynienia mamy z rzadkim pojazdem a nie malym fiatem ze jest w czym przebierac? Widze ze ratowanie takich obiektow jest chyba z zapatrywaniem na to ze z wody sie wyjmie po 60 latach pojazd najlepiej sprawny. Sorki ale myslalem ze z tymi obiektami jest inne podejscie i ze nie przebiera sie w tym jak w sklepie albo demobilu.

Sob 09 Cze, 2007 1:26

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.