Solidarność przeciwna dalszemu przejmowaniu Leopardów.

No i mamy kolejne jajo.

Związkowcy Solidarności sprzeciwiają się dalszemu przejmowaniu Leopardów. Jak sami twierdzą "przecież w naszym zakładzie produkujemy czołgi najnowszej generacji". Jest to dla mnie wiadomość szokująca. Nie wiedziałem, że PT-91 jest czołgiem najnowszej generacji.

Wyszło nam kolejne polskie piekiełko. Więcej tutaj.

Czw 17 Maj, 2007 14:28

Szczerze mówiąc - również nie jestem pewny, czy przejmowanie tej akurat partii Leo 2A4 ma sens.Nie dlatego bym uważał PT-91 za "czołg najnowszej generacji", lecz dlatego, że to co zostało w niemieckich magazynach to maszyny w nienajlepszym stanie technicznym i remontowanie ich będzie kosztowne.
Pytanie - co będzie tańsze - dalsze topienie pieniędzy w nieperspektywicznych, ale własnych PT-91, czy remontowanie i modernizowanie Leo 2?
Z tego co pamiętam problematyczna dla Leo był też kwestia remontów, gdyż Niemcy nie zgadzali się na przeprowadzanie ich w Polsce.Transfer technologii i takie tam...Nie pamiętam - czy się w tej kwestii dogadano?
Pozdrowienia
Grendel

Czw 17 Maj, 2007 15:03

Zacznę od końca:

Cytat:

Z tego co pamiętam problematyczna dla Leo był też kwestia remontów, gdyż Niemcy nie zgadzali się na przeprowadzanie ich w Polsce.Transfer technologii i takie tam...Nie pamiętam - czy się w tej kwestii dogadano?

Nic mi o tym nie wiadomo. Ale spróbuję ruszyć pewne źródła, może się coś uda dowiedzieć. Jednakowoż nie sądzę żeby Niemcy rezygnowali z dodatkowych pieniędzy. To się kłóci ze zdrowym rozsądkiem.

Cytat:

Szczerze mówiąc - również nie jestem pewny, czy przejmowanie tej akurat partii Leo 2A4 ma sens.

Ja też się nad tym zastanawiam, bo akurat tutaj mam silne wrażenie, że chłopcy chcą się pozbyć złomu i to naszym kosztem.

Cytat:

Pytanie - co będzie tańsze - dalsze topienie pieniędzy w nieperspektywicznych, ale własnych PT-91, czy remontowanie i modernizowanie Leo 2?

To jest pytanie ciekawe, a odpowiedź na nie jest więcej niż trudna. Na pewno Leo zbliża nas do innych krajów NATO, chociażby pod względem kalibru. Pytanie ile za to zapłacimy. Jeśli trzeba będzie wykonać remont generalny, połączony z wymianą kluczowych podzespołów to czarno to widzę.

Czw 17 Maj, 2007 15:11

Human napisał:

Ja też się nad tym zastanawiam, bo akurat tutaj mam silne wrażenie, że chłopcy chcą się pozbyć złomu i to naszym kosztem.

Niestety mam podobne odczucia.Niezbyt wiele już tych zmagazynowanych Leo Niemcom zostało i jak się zdaje, tym razem już nie mówi się o możliwości wybierania poszczególnych wozów, ale o przejęciu całej partii.
Leo 2 cenię, bo to czołgi znakomite, ale - wszystko zależy od ich stanu.

Human napisał:

To jest pytanie ciekawe, a odpowiedź na nie jest więcej niż trudna. Na pewno Leo zbliża nas do innych krajów NATO, chociażby pod względem kalibru. Pytanie ile za to zapłacimy. Jeśli trzeba będzie wykonać remont generalny, połączony z wymianą kluczowych podzespołów to czarno to widzę.

Pytanie nie brzmi - czy remont będzie niezbędny, ale - na ile będzie on ekstensywny.
Jak wspominałem - Leo 2A4 da się zmodernizować.Z PT-91 niewiele już da się wycisnąć (albo inaczej - W PT-91 niewiele już da się wcisnąć).
Dylemat jest - za pewien czas trzeba będzie w Polsce zastąpić pokaźną ilość czołgów - i w zasadzie już przedwczoraj powinny zapaść perspektywiczne decyzje co do drogi, którą należy obrać.Niestety - każdy kolejny minister wydaje się nie przyjmować tego do wiadomości i odwleka temat, bo przecież są sprawy pilniejsze...Oczywiście, że są zakupy dużo pilniejsze, ale odkładanie wszystkiego, czego nie trzeba było koniecznie załatwić kadencję sejmową temu na dalszy plan w końcu doprowadzi do tego, że trzeba będzie awaryjnie kupować co popadnie, byle szybko (vide - zakup dodatkowych pancerzy do Rosomaka; te akurat nie są złe, ale czynnikiem decydującym okazał się termin dostarczenia produktu, a nie jakość, czy cena)...Okazać się może, że MON po raz kolejny obudzi się z ręką w pełnym nocniku.
Właśnie to mnie martwi.
I jak sądzę to też boli związkowców, gdyż branża topi pieniądze w nieperspektywicznych projektach (tylko nie piszcie mi, że Malezja to niezwykły sukces eksportowy ;o) ) licząc na zamówienia armii, a tych nie ma.I firmy chcą wiedzieć na jakim gruncie stoją.Jeśli będzie wiadomo, ze WP będzie się przestawiało na Leo, to jestem przekonany, że Bumar i inne przedsiębiorstwa szybko znajdą wspólny język z KMW.
Pozdrowienia
Grendel

Czw 17 Maj, 2007 17:10

Moim zdaniem związkowcy liczą na "sukces" sprzed paru lat (bodajże 2000 rok). Wyszli na ulicę i rząd zakupił w trybie pilnym parę tysięcy Glauberytów dla Policji i SG. Byle uspokoić związkowców.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Czw 17 Maj, 2007 18:49

Cytat:

Pytanie nie brzmi - czy remont będzie niezbędny, ale - na ile będzie on ekstensywny.

O tym nieco pokrętnie pisałem, kiedy pisałem o remoncie generalnym.

Cytat:

Właśnie to mnie martwi. I jak sądzę to też boli związkowców, gdyż branża topi pieniądze w nieperspektywicznych projektach (tylko nie piszcie mi, że Malezja to niezwykły sukces eksportowy ;o) )

Ja tam uważam, że wprost przeciwnie. Udało nam się wcisnąć im Malaje.

Cytat:

Jeśli będzie wiadomo, ze WP będzie się przestawiało na Leo, to jestem przekonany, że Bumar i inne przedsiębiorstwa szybko znajdą wspólny język z KMW.

Ja też jestem o tym przekonany, o ile potrafią prowadzić rozmowy handlowe. Inaczej mogą być jaja. Przy pomyślnych wiatrach moglibyśmy przecież remontować nasze Leo tutaj.

Czw 17 Maj, 2007 19:42