Witam,nie naciskam abyś mi coś powiedział o swoich pracach ,choć skłamał bym, że z wielkim zainteresowaniem bym obejrzał.Co do Odkrywcy też jestem zawiedziony czekałem na ten numer marcowy myślałem, ze coś więcej napiszą i zawiodłem się.Życzę ci powodzenia w poszukiwaniach ,mam tylko nadzieję że kiedyś w życiu doczekam się że ktoś znajdzie i ujawni obetonowane sztolnie albo zdementuje że takowych nie było.
Pozdrawiam

Sob 30 Mar, 2013 13:15

Witam ,co do "Odkrywcy " mam nieco odmienne zdanie ,jest zespół ludzi , który robi świetną robote . Moim skromnym zdaniem reputacje tego świetnego miesięcznika ....psuje grupa poszukiwawcza , która myśli ,że wszystko wie i jest tak renomowana ,że ze zwykłymi eksploatorami nie musi współpracować ponieważ osiągnęła już tyle sukcesów i da sobie rade sama ......mają parcie na szkło.

Nie 31 Mar, 2013 11:38

Grupa poszukiwawcza spanuje georadarem za 200.000 tys. pln. i grupą płetwonurków . I co dalej ,georadar ma do dyspozycji ,każda szanująca się grupa ,o kamerze termowizyjnej za 200.000 tys. pln ,chyba nie słyszeli ,a jeżeli wspomnę , że do naszej dyspozycji jest sprzęt pomiarowy o wartości .....1 miliona pln . Niech spanują dalej .

Nie 31 Mar, 2013 13:47

powolniak57 napisał:

..mam tylko nadzieję że kiedyś w życiu doczekam się że ktoś znajdzie i ujawni obetonowane sztolnie albo zdementuje że takowych nie było.

Zdementuje ? Chyba na zasadzie "nie ma w necie to znaczy, że nie ma". A tak poważnie, to nie wydaje mi się by ktoś kto poświeci swój czas (dużo czasu), własne pieniądze (nie wyskamlane od sponsorów), zaryzykuje życiem nawet (eksploracje bywają niekiedy bardzo niebezpieczne), zacznie ot tak następnie podawać efekty swoich prac ogólnie do sieci..

Przeczytaj to:
Cyt. "Sprawa jest prosta, różni ludzie mają różne interesy. Nad tym wszystkim krążą też "medialne sępy" . A czy to jest zawiść ?. Na pewno w pewnym sensie tak, ponieważ jest jak wszędzie grupa ludzi która żeruje na nie swoich odkryciach. Do tego przyczyniają się również nie rzetelne media, które plotą trzy po trzy aby tylko zarobić kasę. Lata potem mijają aby u nie zorientowanego w temacie odbiorcy wytworzyć właściwy osąd. Nieraz to prostowanie skrzywionych faktów nazywa się "gwiazdorzeniem" lub zawiścią, ale to inny temat, ponieważ nic się nie dzieje bez przyczyny.
Do tego dochodzi jakiś dziwnie utarty od lat pogląd na poszukiwacza, że to jakis człowieczek który wszystko dostaje za darmo, nic go nie kosztują wyjazdy, nic go nie kosztuje zdobywanie materiałów, ot tak wszystko z nieba spadło bez ciężkiej pracy. Więc powinien przyjść najlepiej do jakiejś gazety lub TV i oddać wszystko frajersko za 100 zł. :-)lub za wydruk jego inicjałów na końcu drobnym druczkiem ."
Źródło:http://www.riese-inne.blogspot.com/2013/03/sokolec-i-jego-podziemia.html#comment-form

Ja się również pod tym podpisuję.

Początkowo coś tam delikatnie się z ziomkami z GESu chwaliliśmy naszymi pracami i ich kierunkiem, ale to już przeszłość.. o mojej wiedzy zdobytej i naszych pracach dalszych i odkryciach wcześniejszych (np. Gontowa) się nigdy nie dowiesz. Ja też dziwie się, że Wojtek OKI tyle na swoim blogu pisze.. tylko patrzeć jak jakiś cwaniaczek weźmie z tego materiał i go wykorzysta.. ale to już Wojtka sprawa, nie moja.

Masz Drogi Powolniaku na moim blogu wpis dałem o Gontowej, to możesz poczytać

Pon 01 Kwi, 2013 20:49

Paweł masz racje wszystko kosztuje i ryzyko wchodzenia do sztolni też jest ,zgadzam się z tobą w 100 %.Ale jak wszystko spenetrujesz, sprawdzisz,zrobisz zdjęcia , dokumentacje , udowodnisz ,że ty byłeś pierwszy,ty odkryłeś tą sztolnie, już nie będziesz ciekawy danego obiektu też go nie ujawnisz.To było by trochę egoistyczne z twojej strony.Chociaż miał byś do tego prawo.Ale jak wszyscy byśmy tak robili ,czy miałby sens forum na necie,nie mówiąc już o tym, że chcemy się dowiedzieć prawdy ,co tak naprawdę robili Niemcy w Górach Sowich.Dzięki takim odkrywcą jak ty i inni,ja laik dowiem się trochę więcej o Górach Sowich i ciekawych miejscach do turystyki.
pozdrawiam

Wto 02 Kwi, 2013 18:46

Drogi Powolniaku: czytałeś nowy wpis na blogu ? Jeżeli tak, to już znasz m.in. moje zdanie na pewną historyjkę prezentowaną również (czy aby nie przez Odkrywcę ? ) skrótowo tu: http://www.youtube.com/watch?v=vjDyqH-Jkq8 (tylko patrzeć jak po uruchomieniu obiektu do zwiedzania przewodnicy zaczną tą historyjką karmić turystów ) , więc nie jest jak widzisz tak, że ja się niczym od siebie nie dzielę

Teraz odnośnie nieznanych obiektów na Gontowej. Jestem przekonany, że jak komuś zależy, poświeci swój czas i środki i będzie uparcie drążył temat, to zaspokoi swoją ciekawość. Ja tak robię właśnie, ja nie chcę mieć z tego pieniędzy bo nie po to to robię. Praca to praca, a moje hobby to moja pasja. Nie interesuje mnie wywiad do kamery, ani do jakiegoś szmatławca, Odkrywca nie obejmie nad naszymi pracami patronatu, to ci mówię od razu Działam z ludźmi o podobnych przekonaniach do moich, więc jestem spokojny o dyskrecję, jest fajnie. Trochę się wcześniej niektórymi naszymi działaniami chwaliliśmy w środowisku eksploratorów (nie znaliliśmy realiów), ale to już przeszłość.

Chcesz infa o Gontowej które mogę Ci przekazać (poza tym co wstawiam na bloga) ? masz: jak nie zabezpieczą bardziej sztolni nr 2 to za jakiś czas będzie tam istna sodoma i gomora każdy przypadkowy jełop tam włazi od góry nad kratą, rozgłos o pracach przy trójce chyba to powoduje, ja nie wiem, ale tak jak "wycieczki" się tam nasiliły w ostatnim czasie (a wiem bo często na Gontowej bywam) to masakra

Wto 02 Kwi, 2013 19:51

Witaj Paweł film już dawno oglądałem ,ale dzięki za linka, historie o sztolni nr.3 też znam z literatury.Co do wycieczek do sztolni nr 2 to wystarczy zamknąć kratę nie wiem czemu tego nie zrobią.Jesteś w korzystnej sytuacji bo mieszkasz niedaleko i możesz realizować swoją pasje ja niestety mam 300 km i z tym wiąże się nocleg paliwo itp.Dlatego pozwalam sobie przyjeżdżać dwa razy do roku tylko na urlop,i wtedy chodzę po górach od rana do wieczora wypoczywając czynnie i zwiedzając miejsca o których się dowiem w czasie roku.
pozdrawiam i czekam na jakieś nowości

Sro 03 Kwi, 2013 17:27

powolniak57 napisał:

..historie o sztolni nr.3 też znam z literatury.

No ja też znam z literatury i więcej po literaturę taką sięgał nie będę.. Lubie sam zbierać materiały, wypytywać, łazić, kopać, może nawet w końcu pokuszę się do archiwów. Przynajmniej mam pewność, że to co sami zdobędziemy i sprawdzimy jest realne a nie zrobione z myślą o tym by zarobić kasę.. Dlatego polecam Ci grzmij i ciskaj pioruny niczym Jupiter przy każdej okazji gdy chcą zrobić Cie w bambuko.

powolniak57 napisał:

Co do wycieczek do sztolni nr 2 to wystarczy zamknąć kratę nie wiem czemu tego nie zrobią.

Krata jest i jest zamknięta, ale przeciskają się nad kratą przy samej futrynie stropu. Tam jest duża luka dająca im taką możliwość, powinni zrobić poprzeczne pręty w tym miejscu takie same jak są nad kratą w sztolni nr 1.

powolniak57 napisał:

Jesteś w korzystnej sytuacji bo mieszkasz niedaleko i możesz realizować swoją pasje ja niestety mam 300 km i z tym wiąże się nocleg paliwo itp.Dlatego pozwalam sobie przyjeżdżać dwa razy do roku tylko na urlop,i wtedy chodzę po górach od rana do wieczora wypoczywając czynnie i zwiedzając miejsca o których się dowiem w czasie roku.

I co byś zrobił, hm, ? gdybym ci wskazał gdzie są takie miejsca. Myślisz, że wszedł byś tam tak samo łatwo jak wchodzisz sobie w sezonie do 1-nki i 2-ki ?? , a tam będzie czekał na ciebie przewodnik który powie: wszystko zabezpieczone, możesz sobie zwiedzać. Ja Ciebie nie znam prywatnie, nie wskaże Ci miejsca z którego możesz nie wyjść.. poza tym, nie wiem czy jeżeli nawet dałbyś sobie radę, to nie chlapał byś potem jęzorem, a sępów nie brakuje.

Za to moja rada: nie łykaj jak pelikan tego co pisze jeden wielki znafca od prawdy wszelakiej o Riese. Jak ostatnio przeczytałem jego wywody na temat Gontowej to myślałem, że zerwę boki ze śmiechu. Ja jak czegoś nie wiem odnośnie podziemi, to przynajmniej nie plotę bzdur. Najbardziej drażnią mnie wśród badaczy właśnie tzw. teoretycy, hipotetycy i mitomani. Mówią o podziemiach, których w ogóle nie ma..

Sro 03 Kwi, 2013 21:36

Powolniaku mam garść info o Gontowej. Dużo tego, więc podaje link: www.pj-blog.pl , mam nadzieję, że Ci się oczy na wiele spraw ad. Gontowej po przeczytaniu otworzą. Pozostałym też polecam

Nie 07 Kwi, 2013 20:21

Paweł co słychać długo się nie odzywasz jak tam Gontowa

Sro 01 Maj, 2013 8:46

Nie wiem, nie było mnie 2 tygodnie, byłem w Maroko, wlazłem na najwyższy szczyt Afryki Północnej - Jabal Toubkal (4167 m.n.p.m.) Moja krucjata na wysokie szczyty jak widzisz trwa, ja nie odwalam koniny tylko konsekwentnie realizuję założenia (od A do Z). Na blogu już dałem foty z Maroka, jutro dam z gór (Atlas Wysoki) do albumu. Co ciekawe Maroko ma swoje podziemia, kute w stanie surowym i analogicznie w kształcie litery T tak jak np. w Osówce. do albumu rzuciłem fotkę takiej sztolni, mogę wysłać na maila więcej jak chcesz. W Gontowej sporo się dzieje, niestety ostatnio bez mojego udziału, a ja bardzo nie lubię jak coś się dzieje takiego bez mojego udziału i nie mam tu na myśli tej grupy debili która biega po lesie z łopatami i siekierą.

Wto 07 Maj, 2013 22:41

Na Gontowej zamieszanie, już nie kopią do przodu tylko.. w bok, w kierunku dawnych odwiertów - ktoś dał na to kasę. Więcej info, wkrótce.

Wto 21 Maj, 2013 10:21