Zbrodnie UPA/OUN na Polakach mieszkańcach kresów wschodnich

Takiego tematu tutaj nie ma,jest natomiast o zbrodniach na dzieciach w dodatku zamieszczona tam fotografia dotyczy bezpośrednio zbrodni nacjonalistów ukraińskich na narodzie Polskim.Kilka osób wspomniało, że słyszało opowiadania swoich dziadków.Zanim zacznę sypać artykułami czy jakąś bibliografią chciałbym usłyszeć wasze opowieści zasłyszane w rodzinie.W jakiś przedziwny sposób Polacy tak mało o tym wiedzą a może jest to temat zbyt trudny do dyskusji.Ciekawi mnie to bo moja rodzina jak i mojego dobrego przyjaciela też jest w to "zamieszana" jako ofiary oczywiście.Proszę darujcie sobie tylko teksty w stylu "Polacy i Ukraińcy tak samo się wyżynali" bo to jest policzek dla cywilnej ludności (wiejskich rodzin) która padła ofiarą czystki etnicznej dobrze zaplanowanej i wdrożonej w życie przez nacjonalistów ukraińskich.

EDIT:ehh widzę ze nikt się nie kwapi na wspomnienia czy świadectwa.Zacznę powolutku od podania bardzo fajnej stronki na której jest sporo informacji oczywiście nie tylko o ludobójstwie bo nie na to jest nastawiona ta strona,ale takowe można tam oczywiście znaleźć.
http://www.lwow.com.pl/

Sro 07 Mar, 2007 17:29

Moja babcia w czasie wojny przebywala na Mazowszu. Mieszkała w Bromierzu (wieś koło Płocka). Kilka razy opowiadała mi historię, która miała miejsce w 1944 roku. Nie udało mi się ustalić miesiąca, gdyż babcia nie pamięta, ale twierdzi, że był to miesiąc letni. Historia dotyczy zbrodni popełnionej przez kilku Ukraińców na młodej kobiecie, która stawiała opór przy próbie gwałtu. Zbrodniarze zaniechali zaspokajania swych potrzeb, jednak nie pozwolili odejść dziewczynie. Przywiązali ją do drzewa za ręce i za nogi do wozu...Dziewczyna zginęła w potwornych męczarniach...Moja babcia nie potrafiła powiedzieć z jakiej formacji pochodzili zbrodniarze. W kilka dni później jakaś grupa partyzancka w odwecie zaatakowała samochód, którym jechali Ukraińcy. Zabili dwóch z pięciu rezunów. Nie wiem jakie oddziały znajdowały się wtedy na Mazowszu. Być może ci oprawcy pochodzili z jakiejś pomocniczej formacji policyjnej....
_________________
Imię jego 40 i 4...

Ostatnio zmieniony przez Wojaroth dnia Sob 10 Mar, 2007 9:59, w całości zmieniany 1 raz

Czw 08 Mar, 2007 23:31

Dzięki za relację!
Pierwszą historią z którą zetknąłem się apropo Ludobójstwa na kresach jest historia 18 letniej wówczas ciotki mojego kumpla z pracy.Jego rodzina pochodzi z Rumna niedaleko Lwowa.Otóż wracała do swojej wsi (być może z cerkwii).Po drodze opadli ją "rycerze" z UPA.Zgwałcili...obcięli jej piersi...obcięli język...wsadzili na wóz i wozili po (jej rodzinnej) wsi pokrzykując "To z wami bedziem robić Lachy"(czy coś w tym stylu).Następnie zakopali ją po szyję w ziemi (być może to wtedy własnie obcięli jej język,dokładnie nie pamiętam)konała w męczarniach pół dnia(od południa do wieczora).Ta opowieść była dla mnie szokiem,poprostu pierwszy raz się zetknąłem z czymś takim (przypomina mi się pewna scena z filmu "łzy słońca" kto oglądał ten wie)potem już zacząłem dalsze poszukiwania i odkrywanie tych mrocznych historii,co nie wpływa dobrze na ludzką psychikę.
pewnego dnia nastąpiło kolejne szokujące zdarzenie,potwierdzające prawdziwość historii.Zakupiłem na allegro książkę "dzieci kresów" - historie ludobójstwa na kresach opowiedziane oczami dzieci które je przeżyły(opowiedziały będąc dorosłymi/starymi ludźmi)POkazałem tą książeczkę kumplowi z pracy,był niezwykle wstrząśnięty,ale szok nastąpił dopiero wtedy kiedy znalazł opis historii jego rodziny i śmierci jego ciotki.W sumie nie dziwię się, że temat ten nie jest rozpowszechniany w mediach i raczej ludzie stronią od publicznego debatowania - te historie są tak potworne,okrutne i ciężkie do wyobrażenia, że zostawiają trwały ślad w ludzkiej psychice.Czekam na dalsze świadectwa.
a tak apropo ,ostatnio wędrowałem po stronach szukając opinii o nowym filmie wyświetlanym w niemieckiej telewizji i natknąłem się na debatę na stronie gazeta.pl otóż pojawił się tam gościu który najpierw twierdził że Niemcy zaatakowały Polskę bo musiały się bronić przed jej atakiem (chyba nawiązywał do planów prewencyjnego ataku na Niemcy którego pomysłodawcą był Piłsudski o ile się nie mylę),ale potem (wcześniej został odpowiednio zripostowany przez jakiegoś mądrego człowieka i zamilkł na pewien czas) w toku dyskusji (chodziło już o zemstę i zbrodnie na dzieciach niemieckich) wyskoczył z tekstem mniej więcej" Wobec tego Polacy powinni odpowiedzieć za zbrodnie na dzieciach na Wołyniu" . . . brak słów? jak dla mnie to (biorąc pod uwagę umiłowanie do Niemców/III Rzeszy i znajomość polskiego oraz tak głupie tezy) wszystko wskazuje na to że pochodzi z Ukrainy i zdążył już przejść pranie mózgu z najnowszą ukraińsko-nacjonalistyczną historią w tle...być może się mylę, ale tak mi to zapachniało.Wiedziałem od dawna, że na Ukrainie z całą zawziętością różni ludzie próbują zafałszować historię ludobójstwa na kresach ale z czymś takim to się pierwszy raz spotkałem.

Pią 09 Mar, 2007 21:39

Dziekuje za ta relacje. Ja tez mam przodkow z Kresow, dokladnie z Wolynia. Moja babcia przezyla wlasnie napasc UPA na wies tzn. majatek jej ojca a mojego pradziadka. Uciekali noca przed nimi, dostali od kogos powiedziane zeby uciekac. Widzieli Ukraincow z daleka. To byla chyba niedziela (doczytalem w ksiazce panstwa S o tym zdarzeniu). Jeden z Ukrainców pracowal u mojego pradziadka na majatku. Mego pradziadka w tym czasie nie bylo w domu, poniewaz juz NKWD jego wczesniej zabralo do lagru, gdzie tez zaginal. Moja prababcia z piatka dzieci uciekala przez lasy, zasadzone przez swojego meza. Uciekali do Mizocza, pozniej Niemcy w "czarnych mundurach" pomogli im wsiasc do wagonu i odjechac. Historie opowiedziala dopiero mi, ja interesowalem sie tym wszystkim zawsze, dlatego bylem pierwszym ktory slyszal te informacje.

Osobiscie uwazam, ze wlasnie na ten temat malo slyszymy w mediach i powinno sie o tym mowic. Do Niemcow tylko wielka nienawiesc i niechec takze ze stron rzadzacych dzisiaj RP slychac. A co jest z Ukraincami?

Sob 10 Mar, 2007 16:18

Ciekawa jest także sprawa polskiego odwetu(nie mówię jeszcze o akcji wisła, tylko o działaniu które było naturalną reakcją na akcję).Czy odwet moze być usprawiedliwieniem podobnego okrucieństwa?.Występuje bardzo dziwne i niemiłe sprzężenie między okrucieństwami których doznali mieszkańcy kresów w tym bezbronne kobiety, starcy, dzieci, a okrucieństwem którego doznali Ukraińcy w odwecie, bo niektórzy posługując się polskim odwetem każą zamilknąć polskim ofiarom, a czemu one są winne.Ja w swoim żalu i rozgoryczeniu nie jestem w stanie spojrzec na to bardziej obiektywnie więc powiem tylko, dobrze wam tak kacapy, trzeba było nie zaczynać! kto mieczem wojuje od miecza ginie.A zemsta polska była równie sroga.Przytoczę fragment który może być nieco kontrowersyjny, znalazłem go na innym forum i jest cytatem z czasopisma Karta.Dotyczy opisu działania pewnego bandziora który był "egzekutorem" w takich właśnie porachunkach.

"Stefan Dąmbski , pseudonim „Żbik I”, w latach 1943-1945 członek grupy dywersyjnej Placówki AK Hyżne, fragmenty jego wspomnień pt.: „Egzekutor” opublikowane w czasopiśmie „Karta”, nr 47/2005, s. 64-97.

Dwa małe fragmenty:
„Nasze operacje zbliżone były w swojej jakości do ukraińskich, z tą tylko różnicą, że wybieraliśmy wioski, w których przeważała ludność polska, bo w ten sposób było nam łatwiej wykończyć Ukraińców. Nie było w tych akcjach żadnej litości, żadnego pardonu. Nie mogłem też narzekać na swoich towarzyszy broni. Szczególnie „Twardy”, który miał osobiste porachunki z Ukraińcami, przechodził samego siebie.
Gdy wchodziliśmy do ukraińskiego domu, nasz „Wilusko” dostawał dosłownie szału. Zbudowany jak dobrze rozwinięty goryl, gdy tylko zobaczył Ukraińców, oczy wychodziły mu na wierzch, z otwartych ust zaczynała mu kapać ślina i robił wrażenie człowieka, który dostał obłędu. Ja z „Luisem” przeważnie obstawialiśmy drzwi i okna, natomiast półprzytomny „Twardy”, stary nożownik z lwowskich Pasiek, rzucał się na skamieniałych ze strachu Ukraińców i krajał ich na kawałki. Z niesłychaną wprawą rozpruwał im brzuchy lub podrzynał gardła, aż krew tryskała po ścianach. Silny niesamowicie, często zamiast noża używał zwykłej ławy stołowej, którą gruchotał czaszki, jakby to były makówki.
Pewnego razu zebraliśmy trzy rodziny ukraińskie w jednym domu i „Twardy” postanowił wykończyć je „na wesoło”. Założył sobie znaleziony na półce kapelusz i wziąwszy leżące na stole skrzypce, zaczął przygrywać na nich Ukraińcom. Podzielił ich na cztery grupy i przy dźwiękach muzyki kazał im śpiewać na głosy: „Tu pagórek, tam dolina, w dupie będzie Ukraina …”. I pod groźbą trzymanego przeze mnie pistoletu śpiewały biedne kacapy, aż szyby w oknach drżały, łudząc się, że nasza brać partyzancka będzie miała więcej sumienia od nich samych. Niestety, była to ich ostatnia piosenka na tym padole. Po skończonym koncercie „Twardy” tak się żywo wziął do pracy, że obaj z „Luisem” uciekliśmy do sieni, ażeby też nas czasem przez pomyłkę nie zarąbał.”

„Gdy wracaliśmy pod wieczór na swoje kwatery w Laskówce, [„Twardy”] zaczepił obcego, spokojnie idącego gościa i zapytał go, czy przypadkiem nie jest Ukraińcem. Tamten, choć zalatywał trochę dziwnym akcentem, z cała werwą oświadczył: „Ja, panowie, jestem grekokatolikiem, ja nie Ukrainiec!”. „Twardy” jednak, nie dawszy za wygraną, poprosił mnie, ażebym potrzymał gościa pod pistoletem, a sam zdjąwszy pasek od spodni, zaczął walić go niemiłosiernie po twarzy. Z początku biedak zaczął nawet protestować i krzyczeć, co to za porządki, że my go atakujemy, kiedy on nie jest żaden Ukrainiec, tylko grekokatolik. Ale „Twardy” walił go coraz mocniej i coraz bardziej zapamiętale. W końcu widocznie ból był nie do zniesienia, bo nagle gość podskakując na jednej nodze, jak raniony zając zgodził się z nami we wszystkim: „Tak, Ukrainiec jestem, skurwysyn jestem …”. W tym momencie przesłuchanie zostało zakończone, a wyrok wykonany przez „Twardego”, który zręcznym ruchem poderżnął skazanemu gardło.”
szkoda, że nie precyzuje jakie to były ofiary,kobiety i dzieci? czy tylko bandziory z UPA i Czerni,czy poprostu sami mężczyźni.
_________________
"Kto te struktury(OUN-UPA) broni, usprawiedliwia, usiłuje je zrównać z bezbronną ludnością, albo nawet z AK - ten nie zasługuje na szacunek ani jako człowiek, ani jako człowiek nauki."-Wiktor Poliszczuk

Ostatnio zmieniony przez H2HSnake dnia Sob 10 Mar, 2007 20:20, w całości zmieniany 1 raz

Sob 10 Mar, 2007 19:42

rydz-smigly napisał:

A co jest z Ukraincami?

Pamiętaj, że nie możemy uogólniać i mówić , że ludobójstwa dokonali Ukraińcy całościowo bo rzuca to złe światło na ludność ukraińską która zginęła z rąk Nacjonalistów Ukraińskich tak samo jak Polacy.Wielu zginęło za pomoc Polakom, za ostrzeganie ich o nadchodzącej rzezi,wielu zginęło w okrutnych męczarniach bo nie chcięli własnoręcznie zamordować swoich dzieci,współmałżonków,czy rodziców z mieszanych polsko-ukraińskich rodzin i przyłączyć się do UPA.Bandziory z OUN,UPA i Czerni to był nacjonalistyczny odłam i ludność cywilna z wypranymi propagandą mózgami.
_________________
"Kto te struktury(OUN-UPA) broni, usprawiedliwia, usiłuje je zrównać z bezbronną ludnością, albo nawet z AK - ten nie zasługuje na szacunek ani jako człowiek, ani jako człowiek nauki."-Wiktor Poliszczuk

Sob 10 Mar, 2007 20:17

H2HSnake

Co do polskiego odwetu, to faktem jest. Zemsta jest straszna. Jednak jest jeden wazny fakt: ONI ZACZELI TA SPRAWE!

Pon 12 Mar, 2007 14:52

a co Wy zrobilibyście bedąc na miejscu Ukraińców?
Jakim cywilizowanym sposobem walczylibyście aby powstała Wolna Ukraina i aby objeła ona również obszary mieszane etnicznie?

Pon 12 Mar, 2007 20:44

hadziaj napisał:

a co Wy zrobilibyście bedąc na miejscu Ukraińców? Jakim cywilizowanym sposobem walczylibyście aby powstała Wolna Ukraina i aby objeła ona również obszary mieszane etnicznie?

Czy ty czasem nie próbujesz usprawiedliwiać ludobójstwa ? Czy może nie potrafię czytać, a sposobów są tysiące i istnieją jednolite państwa z dziesiątkami narodów.

Pon 12 Mar, 2007 22:15

hadziaj napisał:

a co Wy zrobilibyście bedąc na miejscu Ukraińców? Jakim cywilizowanym sposobem walczylibyście aby powstała Wolna Ukraina i aby objeła ona również obszary mieszane etnicznie?

Gdzieś już widziałem tę flagę na tym forum. Pojawiła się ona w dość przykrym kontekście...Czyżby śląska V kolumna znów w akcji??
_________________
Imię jego 40 i 4...

Pon 12 Mar, 2007 22:53

Wojaroth napisał:

Gdzieś już widziałem tę flagę na tym forum. Pojawiła się ona w dość przykrym kontekście...Czyżby śląska V kolumna znów w akcji??

Nie pierwszy to przypadek powrotu zbanowanego użytkownika
_________________
Gdańskie odznaczenia i pieniądze
Gdańskie flagi, sztandary i inne weksylia

Pon 12 Mar, 2007 23:15

Wojaroth napisał:

Gdzieś już widziałem tę flagę na tym forum. Pojawiła się ona w dość przykrym kontekście...Czyżby śląska V kolumna znów w akcji??

Czyżby to znowu ten impertynent? Oj. przepraszam, przejęzyczenie. Chciałem napisać: Independent...

J-23 znowu nadaje...

Wto 13 Mar, 2007 21:27

Moze podchodze do niektorych spraw zbyt emocjonalnie, ale prosze moderatorów aby zwrocily uwage na uzytkowników z flaga slaska. Ich wypowiedzi sa rzucane wydaje dla samej prowokacji i czerpiac z tej prowokacji satysfakcje. Wedlug Z. Freuda sprawa bylaby jasna, sa niedowartosciowani. Przykladów jest na tym forum wiele. niepodlegly-slask jest jednym z czolowych.

Sro 14 Mar, 2007 12:36

hadziaj i niepodlegly slask to najprawdopoodbniej jedna i ta sama osoba, zbieznosc w czasie pojawienia się tego pierwszego ze zbanowaniem drugiego daje do myślenia. Zdecydowanie proszę moderatorów o przyjrzenie się tej sprawie. Głupio było by dać robic z siebie jaja zbanowanemu użytkownikowi... A na to wygląda, jesli banita może się zaraz zalogować pod innym nickiem...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 14 Mar, 2007 14:23

Witam.

To na sto procent ta sama osoba, świadczy o tym, jego nick. Określenie "hadziaj" padło już wcześniej w jego poście, w którym próbował nam udowodnić, że Kresowiacy też powinni czuć się Ślązakami i dążyć do zdobycia - pożal się Boże - niepodległości. Przyznał on wtedy, że i jego rodzina pochodzi z Kresów (zastanawiające prawda?).

Powód do zbanowania podwójny - za ten post o Ukraińcach i za kombinowanie.

Pozdrawiam.
_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Sro 14 Mar, 2007 14:39

Ja dodam tyle:
Moja babcia pochodząca z okolic Stryja przeszła Oświęcim, a p wojnie do samej śmierci jak rodzice pomalowali mi pokój (o ile dobrze pamiętam) na niebiesko- żólto to powiedziała, że już nie przyjdzie więcej. Tak reagowała na kolory związane z ukraińcami. To co spotkało ją oraz wielu innych polaków ze strony UPA było tak traumatycznym przeżyciem, że nawet kilkadziesiąt lat po wojnie nie dawało spokoju. Podobnie druga babcia- widziała ofiary UPA- rozprutych i rozstrzelanych ludzi leżących po rowach (o ile pamiętam przy drodze z Brzozdowiec do Lwowa- jeżeli ktoś chce dokładniejszych informacji mogę się dopytać) widziała jak zimą wrzucano dzieci do rzeki i inne okropieństwa, o których nie chce za bardzo mówić.
A propo's NS i hadziaja- hmmm miałem kiedyś kumpla na Górnym Śląsku- miał niemieckie papiery (dziwie się, że się męczył w Polsce), wysokie buty z blachami, ogolony był na łyso i nosił znaczek NSDAP w kurtce i jakieś inne gówniane naszywki (jedna stylizowana na opaskę z rękawu dyw. SS). On i jemu podobni koledzy też chcieli niepodległego Śląska.Aż dreszcze przechodzą jak sobie pomyśle, co mogłoby się dziać, gdyby w tym waszym niepodległym Śląsku objął tekę ministra spraw wewnętrznych, sprawiedliwości albo został szefem Policji. Jak chłopaki macie więcej takich w swoim gronie to gratulacje i narodowosocjalistyczne pozdrowienia.
I jeszcze jedno- byłem kiedyś z ciekawości na imprezie wiejskiej typu namiot, ciepłe piwo w plastikowych kubkach, stare baby i pijane chłopy organizowane przez mniejszość Niemiecką i Ruch Niepodległości Górnego Śląska czy jak to cholerstwo się nazywa. Występował tam m.in. ten koleś z programu o nauce jazdy z TVN. Myślałem ze jest fajnym gościem. Jednak jego kawały o Polakach, włażenie w d.... "gebelsom" i tym odmieńcom z Niepodległego Śląska czy jak im tam wprowadziło mnie w niemałe zażenowanie. Większość dowcipów śmieszna dla Polaka nie była, natomiast "oni" zanosili się ze śmiechu przy dowcipach o tym "jak to Polak....". Żenada i skandal.
Aha i było to w wiosce Bierdzanach czy jakoś tak. W każdym razie dwie wioski od Opola za Biadaczem. Szkoda słów...
_________________
I było strasznie i radośnie,
a w śpiewie huczał ogień frontów.
Dziś wiem: to wszystko armią było,
Wszystko to Rosję ocaliło.
(E. Jewtuszenko - Armia)

Pią 16 Mar, 2007 9:21

radek napisał:

Ja dodam tyle: A propo's NS i hadziaja- hmmm miałem kiedyś kumpla na Górnym Śląsku- miał niemieckie papiery (dziwie się, że się męczył w Polsce), wysokie buty z blachami, ogolony był na łyso i nosił znaczek NSDAP w kurtce i jakieś inne gówniane naszywki (jedna stylizowana na opaskę z rękawu dyw. SS). On i jemu podobni koledzy też chcieli niepodległego Śląska. I jeszcze jedno- byłem kiedyś z ciekawości na imprezie wiejskiej typu namiot, ciepłe piwo w plastikowych kubkach, stare baby i pijane chłopy organizowane przez mniejszość Niemiecką i Ruch Niepodległości Górnego Śląska czy jak to cholerstwo się nazywa. Występował tam m.in. ten koleś z programu o nauce jazdy z TVN. Myślałem ze jest fajnym gościem. Jednak jego kawały o Polakach, włażenie w d.... "gebelsom" i tym odmieńcom z Niepodległego Śląska czy jak im tam wprowadziło mnie w niemałe zażenowanie. Większość dowcipów śmieszna dla Polaka nie była, natomiast "oni" zanosili się ze śmiechu przy dowcipach o tym "jak to Polak....". Żenada i skandal. Aha i było to w wiosce Bierdzanach czy jakoś tak. W każdym razie dwie wioski od Opola za Biadaczem. Szkoda słów...

W wojnę problem byłby rozwiązany... Kolaboranci byli traktowani w sposób szczególny Odnośnie imprez, na których zramolałe dziady i baby wspominają swój heimat...to budzi to tylko i wyłącznie moje rozbawienie. Są żałośni, a szczególnie ten typek, jak mu tam...Rudi Pavelka ? Apropos bardzo germańskie nazwisko
Mam tylko jedno im do powiedzenia: F.O.A.D!!

Pią 16 Mar, 2007 10:17

Rudi Pawelka... ten czlowiek jest tylko synonimem. To garstka ludzi wokól niego chce jakas nowa historie pisac. W Polsce jest to odbierane bardzo powaznie, chociaz ta sprawa jest politycznie z prawej strony zbytnio naswietlona. Chociaz oczywiscie rozumiem ludzi, ktory musza sie bac swojego mienia. Ale ten temat juz opisywalismy tutaj na forum. Aktualna sprawa z miejscowosci NARTY. Prosze sie zapoznac ze sprawa, która przez zaniedbanie urzedników jest niestety jasna i po stronie tej pani z Niemiec.

Pią 16 Mar, 2007 17:15

Weterani SS UPA Brzezany 2006




Ostatnio zmieniony przez M1 dnia Pią 30 Mar, 2007 17:20, w całości zmieniany 1 raz

Czw 29 Mar, 2007 13:56

Dla tych młodziaków te ramole to bohaterowie. Popatrzcie na te twarze, ujawniają dzikość i bestialstwo...(mam na myśli dziadów, nie skautów, czy pionierów, jak ich tam zwać ?)
_________________
Imię jego 40 i 4...

Czw 29 Mar, 2007 21:51

Wojaroth napisał:

Popatrzcie na te twarze, ujawniają dzikość i bestialstwo...

Rzeczywiście, usta im jeszcze ociekają jadem i krwią ofiar (noże z zębów powyjmowali tylko na potrzeby fotografii)

Ciekawe: UPA to banda morderców tylko przy okazji walczących o wolną Ukrainę. Polskie formacje natomiast, to szlachetni rycerze walczący o "Ojczyznę". A jeśli nawet czasem popełniający zbrodnie, to przecież w słusznej sprawie.
O święty Kali - patronie Polski!
_________________
Gdańskie odznaczenia i pieniądze
Gdańskie flagi, sztandary i inne weksylia

Pią 30 Mar, 2007 13:48

danziger napisał:

Wojaroth napisał: Popatrzcie na te twarze, ujawniają dzikość i bestialstwo... Rzeczywiście, usta im jeszcze ociekają jadem i krwią ofiar (noże z zębów powyjmowali tylko na potrzeby fotografii) Ciekawe: UPA to banda morderców tylko przy okazji walczących o wolną Ukrainę. Polskie formacje natomiast, to szlachetni rycerze walczący o "Ojczyznę". A jeśli nawet czasem popełniający zbrodnie, to przecież w słusznej sprawie. O święty Kali - patronie Polski!

Dla mnie UPA i inne formacje ukraińskie kolaborujące z Niemcami zawsze będą synonimem zbrodni i okrucieństwa. Nie bronię Polaków, którzy w bezwzględny sposób brali odwet na cywilach Ukraińskich. Jeśli chodzi o Twoje pierwsze zdanie... Chciałeś być ironiczny a napisałeś najprawdziwszą prawdę kolego gdańszczaninie.
_________________
Imię jego 40 i 4...

Pią 30 Mar, 2007 14:26

@ M1,
mam dla ciebie nowine.
Zmniejsz to zdjecia na rozdzielczosci, bo wszystko sie rozjezdza, nawet na mojej 19-tce z ustawieniem 1280x1024. Mozliwe?
700x... pixeli tez starczy, aby te postacie zobaczyc.
Pelny Nikon ma 3000x2000. Nie chcialbys chyba tu jezdzic po 5 min. z lewa na prawo i z powrotem.
Chyba ze celowo probujesz kielbasic...
---CU

@ M1, wszystko gra, u mnie juz strona sie uspokoila.
Co do pomniejszania, jesli uzyjesz "zalacznika" to otrzymasz minimum do klikniecia i powiekszy sie automatycznie. Mysle nie mniej 700 w szerokosci jest wystarczajace do bardzo dobrych prezentacji lub informacji internetowych. Dzieki za korekture.. marcor

Ostatnio zmieniony przez marcor dnia Pią 30 Mar, 2007 17:53, w całości zmieniany 1 raz

Pią 30 Mar, 2007 17:03

Dzieki za pouczenie :okret5: teraz chyba lepiej ?
myslalem ze to froum ma automatyczne pomniejszanie zdjec

Pią 30 Mar, 2007 17:21

Cytat:

UPA to banda morderców tylko przy okazji walczących o wolną Ukrainę.

Za takie stwierdzenie większośc Ukraińców w najlepszym razie by Cię wyśmiała, a prawdopodobnie mógłbyś pozbyć się paru zębów UPA to bohaterowie tylko dla wąskiej grupy intelektualistów i ludzi z zachodniej Ukrainy, głównie z Galicji. W Donbasie, Kijowie, Odessie czy na Krymie UPA postrzegana jest jako banda kolaborujacych morderców. Pamiętaj, że UPA rozwalała tysiacami także samych Ukraińców. I nie walczyli o wolną Ukrainę, tylko o pseudopaństwo czyste etnicznie pod zwierzchnictwem III Rzeszy. I nie porównuj proszę UPA do polskich formacji zbrojnych, bo to wielkie uproszczenie i nieprawda. Po kim jak po kim, ale po Tobie nie spodziewam się takich prostych intelektualnych porównań.
Aha, zeby rozwiać watpliwości. Wiem o czym mówię, bo z Ukraińcami mam stycznośc praktycznie codziennie. Także jeżdżę na Ukrainę dośc regularnie, w różne jej zakątki. I swoje wnioski opieram na rozmowach z normalnymi ludźmi. Uwierz mi, UPA nie jest organizacją bohaterską nawet dla połowy Ukraińców. Akurat teraz jest na topie, bo niejaki Juszczenko jest wielkim zwolennikiem tych bandziorów spod znaku Tryzuba.

Pią 30 Mar, 2007 18:47